Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy warto uwieść tego faceta tylko dla kasy?

Polecane posty

Gość gość
Tez w zyciu miałam bogatych adoratorów i nie dałam im szans..dwóch było żonatych jeden zupełnie nie w moim typie z tendencją do kłamania i zniewiesciały,mogłam sie urządzic ale byłoby to niezgodne z tym co czuje i wyznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety wszystkie są takie same od dawna nie wierzę w miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie twoje to nie ruszaj A może jego ktoś jeszcze pokocha Jaka śliczna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest jelen to wydoic sie da jak nie to nie da proste korzystaj puki morzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyszłąm z miłości, za :( gołodupca, żałuje, miłośc wygasła po 5 latach, a kasy jak nie byla tak nie ma, wolala bym mieć bogatego męża, a nie mieć miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała szansę na tak nadzianego gościa nawet bym sie nie zastanawiala. Bylan glupia wierzylam w milosc urodzilam dziecko gol odupcowi i teraz zaluje ze nie zakrecilam sie kolo jakiegos goscia przy kasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka wątku, otóż byłam z nim wczoraj na kawie, ogólnie ma w sobie coś fajnego, jest czarujący, szarmancki, nawet czuję się uwiedziona, ale brak jest z mojej strony pragnienia, jego ciała. Wiem jak wygląda życie w biedzie, nie chcę aby mojej dzieci żyły jak ja żyłąm, chyba będę dążyć do tego aby go uwieść, ale muszę przemyśleć, czy któras miała tak że wyszła za kogoś kogo nie kochała i z czasem miłośc przszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja Ci radze dobrze zakrec sie kolo tego bogatego a nie bedziesz zalowac. Jak jestes mloda to pewnie wierzysz w te bzety typu milosc itd. Jako 20 tez w to wierzylam. Teraz mam 36 lat meza golodupca za ktorego wyszlam z milosci. Wiem, ze to byl blad bo go juz nie kocham i stracilam do niego szacunek. Milosc to mrzonki i tyle lepiej sie dobrze ustwic. Jak Ci zupelnie zbrzydnie to zawsze mozesz znalzc sobie na boku superwygladajcego kochanka. W koncu mezus bedzie musial tyrac na coraz to drozsze Twoje zachcianki. Oczywiscie odkladaj odbowniedno kase dla sieie w sesnei zabezpiecz sie w razie rozowodu a co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jezeli jest on dobry szanujacy ciebie i ty jego to mozliwe ze po paru latach jakies uczucie narodzi sie ale napewno nie milosc. Ale z milosci nikt nie wyzyl . Ja bym sie nie zastanawiala bierz go ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostanio w sklepie widzialm jak koles kupowal sowjej zonie/parnerce rekawiczki za ponad 400zl i sobie tak pomyslam ze moj maz GOLOD***EC nigdy mi takiego prezentu nie zrobi. Co meisiac jest na debecie z milosc przeszlo mi w obrzydzenie do jego osby ze tak malo zarabia. Miala rozowe okulary jak za niego wychodzilam. Milosc to glupota bo sie tym rodziny nie wykarmi. ZALUJE bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat, ile on zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. Raczej nie chciała bym go zdradzać, chciała bym mieć dzieci rodzinę, wysoki standard życia, wiem, że tak jak piszecie być może go skrzywdzę jeśli nie będę potrafiła kochać, ale sama nie wiem, czy ta miłość wogole istnieje, życie jest ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milość isnieje przez chwile i tyle pozniej to proza zycia i kasa potrzebna. Uwazm ze pieniadze daja szczescie, a nie wieczne odmawianie sobie wszytkiego bo kasy na nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identyczną sytuację. Ja atrakcyjna ale z przeciętnym dochodem On cholernie bogaty i oszalały na moim punkcie. Nie podobał się nie potrafilam zmusić do spotkań. Świetnie nam się rozmawiało i dobrze czułam w jego towarzystwie. Ale związek to nie tylko rozmowy przyjacielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 11:57 i z kim sie zwiazalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet zarabia 3,400 ja 2,300 i jakos zyjemy, ale sie kochamy, 6 lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc jest dobra na ekranie, ale zycie to zycie, jak jest dobry, nie bedziesz go zdradzac bedziesz szanowac, on ciebie tez to pewnie idzcie w to takie zwiazki sa trwalsze, bo sa racjonalne, dojrzalsze, niz te glupie z milosci ktorej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te wszystkie panie co mężów od gołodupców wyzywają to rozumiem, że dużo zarabiają? Czy może z was też gołodupczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorka. Raczej nie chciała bym go zdradzać, chciała bym mieć dzieci rodzinę, wysoki standard życia, wiem, że tak jak piszecie być może go skrzywdzę jeśli nie będę potrafiła kochać, ale sama nie wiem, czy ta miłość wogole istnieje, życie jest ciężkie." X I pójdziesz do łóżka z facetem, którego nie kochasz i który Cię nie pociąga za pieniądze - wiesz jak to się nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zle stawiasz sprawe. Gdzie jest powiedziane, ze spotykajac sie dluzej, nie pojawi sie zainteresowanie nim. Piszesz, ze jest inteligentny, mily, szarmancki. To juz na wstepie duzo. Owszem niski, ale nizsi tez moga byc niczego sobie ciachem. Wez takich Koreanczykow. Sa niscy, a tez mescy. Czytajac kafe, to milosc, czy zauroczenie czesto slepo wskazuje obiekt zainteresowania. Ile to jest lez, ze facet nie wykazuje zainteresowania, jest aroganckim bucem, zlamanego badyla, czy prince polo nie kupi. Ma weza w kieszeni. Moze to, ze jest zamozny jest duzym tylko bonusem. Czy nie czytasz, badz ogladasz, ze kiedys rodzice wybierali przyszlego meza. I kierowali sie tym, by mogl utrzymac ich corke i ich dzieci. Malzenstwa byly aranzowane i milosc powoli pojawiala sie w nich. Moze gdybys podeszla inaczej do niego: poznam go blizej, zobacze jego inne cechy, niz pieniadz, to moze nie podchodzilabys tak cynicznie do niego. Kto to wie. Oczywiscie pieniadz nie jest najwazniejszy, ale to fajny dodatek i nikt madry temu nie zaprzeczy. Moze uniknelabys splacania latami kredytow. Trosk finansowych i moglabys sie cieszyc zyciem, zamiast myslec, czy do 1-ego starczy na maslo dla dzieci. Postawilas problem w ten sposob, ze kazdy pomysli :o nastepna bezduszna pusta kobieta. To nie musi tak wygladac. Nie kazda /kazdy musi tyrac, jak niewolnik. Tylko, by udowodnic, ze jest sie minimalista? I trzeba byc tylko z biedakiem, samej chodzac 4 lata w zimowych botkach? Pomysl nad tym. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem że kobiety są bardziej wrażliwe A to twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zarabiam wiecej nie moj maz. I tak uwazam ze to facet jako glowa rodziny powien byc w stanie utrzymac rodzine. Jak tak nie jest to sie traci szacunke i tyle. Teraz mysle ze on mi jest kompletnie zbedny, mam jedno dziecko i dam sobie swietnie rade bez niego. Ojcem tez jest srednim. Jakbym miala jeszcze raz ukladac sobie zycie, w co watpie, nigdy na bank nie wejde w zwiazke z GOLODUPCEM. Niestety za pozno to zrozumialam jak bardzo pieniadze sa wazne i licza sie w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zarabiasz ile maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 5000 moj maz 2800 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to i tak całkiem sporo, jeszczez bogatszego chcesz? moze taki by cie poniewieral? macie razem8.000 wiec spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakiej branzy zarabiasz 5000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33. A ja tak nie uważam, uważam że rodzinę utrzymują dwie osoby. Przez parę lat więcej zarabiałam od męża, był moment że w związku z likwidacją całego zespołu mąż stracił pracę i nigdy nie straciłam do niego szacunku. Owszem, pieniądze są ważne, ale jak dla mnie nie najważniejsze. Jeżeli twój mąż jest Ci całkowicie zbędny i do tego jest średnim ojcem to po co z nim nadal jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak kobiety wcale :D nie leca na kase :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×