Ogladalyscie na tvn o tych dzieciach rzesie mna jak tak mozna

horror. ze mimo ze opieka wiedziala co sie dzieje nie pomogla tym dzieciom

o jakich dzieciach, napisz tytuł, pisać nie umiesz

a ja w tvn oglądałam o tamtych dzieciach a nie o tych

12 daniel uciekl z domu i go wszedzie szukali i po tym wyszlo wszystko 10 dzieci mieli- dzieci jadla z miski psa, chodzily brudne, zamiast mowic to szczekaly bo wychowywaly sie z psem bo rodzice mieli je gdzies.

ale za darmo brali ok. 10 tys. a moja mama mając 59 lat z różnymi schorzeniami po zjedzeniu garści leków pracuje już 39 lat min. na 1000+, 500+ dla takiej patologii. BRAWO PISOWCE, o to wam chodzi aby starych wykończyć a młodzi leżą, pieprzą sie i rozmnażają mając za to pieniądze na wódę, papierosy itp. używki

jak czytam komentarze o tym, ze ta pani co opowiada czy sąsiedzi są winni tragedii to mnie sie niedobrze robi. A po cholerę pisowce dają tyle pieniędzy za darmo, wiadomo patologia sie rozmnaża, bo kto o zdrowych zmysłach decyduje sie na tyle dzieci, to tylko patologia. Teraz i inni winni, to winien rząd ten co daje za darmo 1000+, 500+.

To przed 500 plus nie było patologii? Rodzin z 6 czy więcej dzueci. Chlania i znęcania się nad żonami i dziećmi? Jest tu na forum temat gdzie kobiety opisują w jakich patologiach przyszło im żyć i to przed 500 plus. Przestańcie tak demonizowac to 500, jak zabiorą to co, patologia tez zniknie?

chodzę już tyle lat za najniższą krajową aby nie zdechnąć z głodu a tu tyle pieniędzy cholery pisowskie dają za darmo

Link do tematu

Ja prdl. Ten mops jakis yebniety te baby tam to wyprane z uczuc depile

w mopsie takie osoby pracuja. nie ludzkie jak mozna byc tak obojetnym na krzywde dzieci.

prawo pisowce, osiągnęliście swój cel, że dzieci cierpią, bo za komuny nie było takiej pomocy a jak ktoś naklepał sobie dzieci to zabierano i nie miał za co żyć to zabierano je do domu dziecka a rodzice dostawali nakaz pracy i nie żyli kosztem dzieci. A teraz jest trend, że dzieci maja być w domu, no i są w domu, a że cierpią to mało ważne. I w związku z tym za komuny w większości rodziły się dzieci w normalnych rodzinach. Także pretensje pisowce mogą mieć tylko i wyłącznie do siebie. Niech dadzą im jeszcze za to rozmnażanie się 2000+

Moja koleżanka pochodzi z rodziny gdzie było ich 10. W domu czysto, ciepło i pełno miłości. Nie każda rodzina wielodzietna to patologia. Jestem jedynaczka i jak jechałam do koleżanki to zawsze tam było jakoś tak fajniej, widac bylo ta miłość rodzeństwa. Z tym że jwj rodzice mieli do tego warunki, dom na obrzeżach Warszawy, 300mkw powierzchni, ogromny ogród, każdy miał swój pokój, jedynie problem byl z łazienką bo były tylko 2. To za mało jak na tyle ludzi. Takze nie stawiajcie znaku równości między wielodzietnoscia a patologia.

a i pokazali dom warunki okropne. jak mozna pozowlic zeby dzieci w takich warunkach mieszkały

do gość dziś -takich rodzin jest mało, mieszkam na ścianie wschodniej i tutaj kiedyś 3-4 dzieci było trudno utrzymać, teraz to owszem, bo czym więcej dzieci to rodzina bogatsza bo dostaje tak jak w tym gdzie znęcali się nad dziećmi ok. 10 tys, gdzie ja muszę 5 miesięcy pracować.

Wszystkie te baby z mopsu łącznie z tym niby prokuratorem co to sie nimi zajmowal powinni pojsc siedzieć!!!!

Czytalam reportaz na wp. Przeraza mnie brak skutecznej interwencji... przeciez tam zle bylo przez lata. Tak jak w tym filmie na faktach "Lincz".

A tutaj macie ten temat, niepotrzebnie zakładałam Zastanawiam się kim są sąsiedzi, nauczyciele, jakaś tam chrzestna, nie wiem nawet k..a porodówka a no przecież i opieka społeczna Nie pojmuję, nie pojmuję tego w ogóle ... :(

Ja też nie ogarniam, przecież takich rzeczy nie da się ukryć tyle lat. I przez tyle lat nikt nic nie zrobił? Przecież zabierają 500+ takim, dają asystenta, jak jest agresja, przemoc to powinno iść dalej. No ja pierdolę, oni od tego są. Nie wyobrażam sobie wiedzieć o czymś takim i nic nie zrobić. I za jakimi zamkniętymi drzwiami??? Dzieci chodziły brudne i głodne, słychać było krzyki. To nie jest rodzina gdzie na zewnątrz lukier a w środku bicie przez kołdrę żeby śladów nie było. Tu nie było domysłów, oni wiedzieli.

Czy te dzieci chodziły do szkoły? Bo wnioskuję, że nie. (zachowywały się ponoć dziko). Skoro nie, to nikogo to nie zapokoilo? A jeśli już chodziły do tej szkoły to nauczyciele nie widzieli, że dzieci są głodne i brudne? Nie rozumiem tego!

Czy jest 500czy nie ma patologia i dziadostwo się mnoży.Pis źle zrobiło,wsparło patologie i teraz hipokryzja jak Po chce dać 500tylko pracującym.Wy sami tego nie chcecie tylko tu szczekacie.Gdyby 500plus dostawaliby pracujący ucieloby się życie za 500plus bo wtedy byłoby wsparciem a nie jedynym celem.Ale oczywiście PiS i nieroby to podlapali jako minus i dra się jakie PO źle a PiS super... Zamiast zwalniać z podatków ludzi mających wiele dzieci i przede wszystkim pracujących uczciwie oni dali ot tak pieniądze.Dno

Biorę 500+ i też uważam że powinno być dla rodzin gdzie przynajmniej 1 rodzić pracuję i do tego próg nie maksymalny ale minimalny, bez górnego. Ale ludzie tu nie chodzi o 500+, tylko o dzieci, nie łapiecie? Jakby nie było dalej by je robili bo jest 1000 macierzyńskiego. Nie można wszystkiego zabrać z uwagi na patologiczne jednostki. Powinno się tylko ograniczyć pobór kasy przez takie rodziny. Fakt jest taki, że nikt nic nie zrobił, ani rodzina, ani sąsiedzi, ani szkoła ani mops.

Polska metntalność, zodziejstwo, patoligie, wyzysk, molestowania i narkotyki, wszystko jest jest tolerowane ma się dobrze i rozkwita. Sąsiedzi pewnie robili podobnie.

Moim zdaniem jest to wina MOPS-u, szkoły i sąsiadów, rodziny. Dlatego nikt nie zareagował na to co tam się dzieje. Te dzieci dawno powinni im odebrać. 500+ mogli wypłacać im w bonach żywnościowych, na zakupy tylko w obecności asystenta rodziny. Sytuacja powinna być monitorowana ale nikomu się nie chciało. Przykre to jest...

Jak z taniego horroru :O Patologia jakich mało, typowy przykład umysłowej ciemnoty NIKT mi już nie wmówi, że wielodzietność to nie patologia, no przykro mi, ale takie rodziny wystawiają wszystkim innym świadectwo Jak ktoś ma powyżej 2 dzieci to niestety nie potrafi panować nad swoimi instynktami, niezależnie od tego czy jest biedakiem czy milionerem Różnica tylko w tym, że te pomioty biednej patologii utrzymujemy my jako społeczeństwo

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka z łaski swojej co? Patologia to nie ilość dzieci, tylko warunki w jakichś żyją

Biorę 500+ i też uważam że powinno być dla rodzin gdzie przynajmniej 1 rodzić pracuję x Też jestem za taką opcją. Ewentualnie jakaś forma udowodnienia, że tej pracy aktywnie się poszukuje.

Przeraża mnie mnie brak jakiejkolwiek reakcji mopsu, szkoły, asystenta rodziny. Czy ich także zapytają o to, dlaczego nie zareagowali? Kuzynki, sąsiedzi - zero zwykłej ludzkiej empatii. W całej tej historii przeraża brak reakcji dorosłych. Uważam, że powinno kastrować się obowiązkowo takich ludzi, jak ten ojciec czy matka. Podejrzewam, że bezwolność matki to zapewne depresja czy inna choroba wywołana sytuacją domową, bo ten horror trwał kilka lat, ale nawet to jej nie usprawiedliwia. W Holandii narkomanii i wielodzietna patologia (alkoholiczki), którym udowodniono, że nie nadają się do macierzyństwa są sterylizowane. Obligatoryjnie. Dziecko z FAS, gdzie matka pije w ciąży, też w jakimś sensie jest pozbawione szans na normalne życie,. To nie jego wina (dziecka) tylko tych chorych matek, dlatego uważam, że sterylizacja jak najbardziej TAK. I tam nikt nie dyskutuje o prawach człowieka do wyborów, bo narkomani, alkoholicy to ludzie chorzy i z zaburzeniami, więc w tej sytuacji chroni się ewentualne dzieci, a nie zdegenerowanych rodziców.

w tej sytuacji chroni się ewentualne dzieci, a nie zdegenerowanych rodziców x Na zdrowy rozum, tak być powinno.

Jest nowe prawo, że ktoś kto nie zareagował na krzywdę dziecka, a wiedział o tym, zostanie ukarany. Powinni skorzystać z tej możliwości, by zapobiegać i edukować społeczeństwo. Czy minister Ziobro skorzysta z tej opcji? Nauczyło by to co niektórych, że czasem, gdy słyszysz bicie i płacz dziecka reagować, do skutku, a nie korygować się i usprawiedliwiać niewściubianiem nosa w nie swoje sprawy.