Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnajaa

Próbuję nie pić alkoholu, ale średnio mi wychodzi :(

Polecane posty

Gość smutnajaa

Ktoś ma tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat, ile dziennie pijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 40. Co raz mniej, ale było okres, że 3 piwa dziennie. W weekendy dwa razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnajaa
Prawie 40. Co raz mniej, ale był okres, że 3 piwa dziennie. W weekendy dwa razy tyle. teraz staram się nie pić chociaż od poniedziałku do czwartku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pije 4 butelki wina na tydzien, tez nie umiem przestac. Rzeczywistosc mnie dobija a innego sposobu by sobie poradzic z problemami nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnajaa
A nie masz czasami tak jak ja, że później sobie wymyślasz problemy żeby tylko wypić, albo w ogóle już nie potrzebujesz wymówki. Po prostu wracasz z pracy, włączasz tv, wyciągasz nóżki i cyk alko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnajaa
Nie. Mam męża. On pije tyle samo, ale nie widzi w tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm to choroba emocji. Ja poszłam na terapię. Niedługo kończę 8 tygodni i zaczynam bez Alko radzić sobie z problemami. Nie zrobiłam w życiu nic lepszego niż to że się zgłosiłem po pomoc do przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czym polega taka terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnajaa
gość dziś w biurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttJHS
mamy podobnie z moja, codziennie 1 butelka wina i ja jeszcze do tego piwko albo martini Takie glupie przyzwyczajenie bo co robic jak dzieci male w domu ida spac o 20 tej Czasami robimy przerwy ale co raz trudniej Zycie tyra itp…. W Bogu nadzieja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pije codziennie od czwarku i dzis chyba tez sie napije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnajaa
a ja zrobię wszystko żeby jednak się napić chociaż od rana o niczym innym nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy z wyżej piszących jest alkoholikiem, do roboty i na terapię sie zapisać anie użalać sienad soba i boga wzywać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsza ta para ochlajów z małymi dziećmi, co zapijaja z nudów bo przecież toto ksiazki, gazety nie poczyta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czym polega terapia? Hmmm..... na poznawaniu samego siebie. Odpowiadasz samemu sobie po co jesteś na tym świecie . Np czym jest dla Ciebie rodziną. Tylko że nie odpowiadasz na to w sposób taki suchy i oczywisty że np. Rodzina to dla mnie mój mąż którego kocham i nasza dwójka brzdacow czy mlodzieniaszkow. Odpowiadasz sobie dogłębnie analizując najmniejsze szczegóły z waszego rodzinnego życia od początku. Jest to możliwe bo na terapii omawiane są podstawowe ludzkie uczucia nad którymi ja się nigdy dogłębnie nie zastanawiałam np z jakich składowych czynników złożone jest uczucie jak lek wstyd radość itp. Nawet się śmiałam któregoś dnia że w wieku lat 40 się dowiaduje podstawowych rzeczy wręcz egzystencjonalnych w człowieczeństwie i żeby się o tym dowiedzieć musiałam trafić na terapię dla alkoholików bo nawet na studiach o tym mnie nie uczono na podstawach psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że nie udaje się nikomu u którego już może wystąpiło uzależnienie kontrolować ilość i częstotliwość picia. Tym bardziej samemu ! Wielu z pijących nie przyzna się do tego, że ma problem z alkoholem, ale też wielu przyznaje się do tego i zaczyna uczyć się życia bez używania substancji chemicznej, która zmienia nastrój. Powinnaś znaleźć kogoś by potrafił Ci pomóc. Jest to poradnia lub grupa AA. To tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jak sie nie opanuje to kiedys wyladuje na aa. Jesli zaczne walic od rana to juz trzeba bedzie gdzies zglosic sie po pomoc. Narazie wale wino czasem codziennie, czasem co drugi trzec dzien i moj alkoholizm nikomu nie przeszkadza. Jestem sama, nie zawalam niczego, jedynie martwie sie o watrobe. W przyszlym roku moja sytuacja zyciowa moze sie zmienic wtedy napewno nie bede potrzebowac alko tak często. Narazie mam bardzo ciezko i jedynie to daje mi ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.06 jasne, typowe tłumaczenie alkoholika,który udaje ze ma wpływ na picie. Bedziesz piła bo jesteś alkoholiczka, zmiana w przyszłyn roku ci nie pomoze, znajdziesz inne wytłumaczenie. a poza tym lepiej sie leczyć jak jeszcze mało pijesz niz jak będziesz jak menelica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.06 jak się nie opanujesz to przedwcześnie wyladujesz w grobie i to pod płotem bo miejsce na cmentarzu też kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej sytuacji jakos mnie szczegolnie nie przejmuje czy wyladuje przedwczesnie w grobie. Smutne lecz prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wypijam codziennie minimum 6 piw i 200ml wódki. Przerażające jest to że czuję się prawie trzeźwy. Jestem kierownikiem więc w pracy mogę więcej, jednak jeżdżę autem. Kupiłem sobie alkomat i po pijaku nie jadę, jednak jak tylko dojadę to piję na czas. Jak walczyć z tym nałogiem? Kosztuje mnie ponad 700zl miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat, od ilu pijesz, masz jakies skutki uboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie do goscia z 18:08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lat 35, skutków żadnych. Jestem chyba wysoko funkcjonującym alkoholikiem. No jest piwny brzuch i słaba kondycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piłem odkąd pamiętam, ale kiedyś był brak funduszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawaler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co Ci wiedza czy on kawaler czy też nie. Każdy może wpaść w szpony nałogu i niezależnie od tego czy miał żonę czy też nie. Jacy się psychoterapeuci znalezli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×