Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byście zrozumiały takie słowa faceta?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy powiedział, że jak będę miała ochotę na kolejne spotkania to żebym dała znać? Niby on inicjował większość spotkań do tej pory, może dlatego? Chodzi mi o to czy waszym zdaniem tak tylko o tym napomkniał, czy to znaczyło między wierszami" teraz ty się odezwij bo ja juz nie będę inicjował pierwszy spotkan".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i niby teoretycznie mówił to z usmiechem, na pożegnianie, jednak teraz jakos sie nie odzywa, myslicie, ze bedzie teraz czekal na moj odzew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym to odebrała jako powolne wycofanie się faceta. Powiedzenie s********j nie jestem zainteresowany już ale w kulturalny sposób. Jak mu zależy to proponuje spotkanie. Nie zależy to pierniczy właśnie tego typu farmazony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może czeka aż sama wykażesz trochę zainteresowania nikt nie lubi proponować spotkań non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo chce zobaczyć czy Tobie też zależy. odezwij się do niego tak na luzie, w końcu korona Ci z glowy nie spadnie i zobaczysz jego reakcje. Może oznaczać to wycofywanie sie, ale tez jak pisałam może chce zebys Ty tez sie czasem pierwsza odezwała. W kazdym razie jesli nie napiszesz to się nie dowiesz, a poza tym niby dlaczego kobieta ma zdaniem niektorych nigdy nie odzywac się pierwsza, a tylko facet za nia biegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą odezwanie się od czasu do czasu do faceta nie oznacza jakiegoś wyznania mu miłości, możesz się równie dobrze odezwać z nudów. Na poczatku facet może powinien bardziej zabiegac, ale kobieta powinna chociaż w części to odwajemniac np. od czasu do czasu odezwać sie pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwać się jako pierwsza raz w miesiącu ok ale proponować mu spotkanie to już inna bajka. Odzywajcie i proponujcie spotkania, a potem dajcie tu znać jak mają się wasze związki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się stanie Twoim zdaniem jak kobieta od czasu do czasu zaproponuje spotkanie? Korona jej spadnie z głowy? Co innego bieganie za facetem, ktory nie jest zainteresowany i to jest złe, a co innego okazanie zainteresowania samej od czasu do czasu. Zreszta zalezy jak dlugo autorka z nim jest bo na poczatku moze i facet powinien proponować spotkania, ale w dluzszym zwiazku to byloby dziwne gdyby kobieta nigdy nie proponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak dla jasności to ponad 2 lata w związku i obecnie z pierścionkiem na palcu. Od początku aż do dziś ani razu nie odezwałam się pierwsza i nie zaproponowałam spotkania. Dlaczego? Dlatego że on od świtu pisze dzwoni cały czas i proponuję spotkania. Dlaczego? bo mu zależy. Dlaczego twój tego nie robi? Bo mu nie zależy. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem w związku prawie 3 letnim i jakoś czasem odzywam się pierwsza, nie jest to odbierane źle, wręcz przeciwnie ;) Jeśli facet się wycofuje to ja wtedy też, ale kiedy wszystko jest ok i on też się stara, to dlaczego ja mam się nie odezwać nigdy pierwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 Czyli wzięłaś sobie krótkowzrocznego desperata, a sama zachowujesz się jak udzielna księżna (nie, to nie komplement). Dla jasności, kiedy OBU stronom w związku faktycznie zależy, wykazują się inicjatywą NA RÓWNI, która się zazębia i wychodzi to całkiem naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym to takie mega sztuczne zawsze czekać na inicjatywe faceta. Na samym początku to facet powinien bardziej zabiegac, ale pozniej to juz jest jakies nienormalne jesli stara sie tylko jedna osoba. Ja wyznaje zasade rownowagi uczuc, czyli jesli widze ze facet sie stara, to ja tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko zauważ że w momencie gdy facetowi zależy to nie będziesz miała kiedy odezwać się pierwsza bo on nie pozwoli na ciszę ze swojej strony. No i zauważ że to nie ja napisałam jakbyście zrozumiały takie słowa. Czyli ktoś inny ma tu jednak problem i robi coś nie tak. Jak dla mnie to możecie bombardować faceta dzień i noc propozycjami spotkania. Tylko później miejcie pretensje do samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bombardowanie faceta wiadomościami to jedna skrajność, a nie odzywanie się nigdy pierwszej i nigdy nie zaproponowanie spotkania to druga skrajność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko później miejcie pretensje do samych siebie. x Sama tak robię i nigdy nie musiałam mieć ''pretensji do samej siebie''. Wręcz przeciwnie, jestem towarzyska, wiem, co chcę robić i jak miło spędzać czas, i nie widzę niczego złego, by wychodzić z inicjatywą. Myślę, że większość kobiet po prostu nie wie, co można robić z facetem, więc czeka, aż on coś zaproponuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku od kilku lat, zaręczona i juz jesteśmy na takim etepie że nie zastanawiamy się kto się pierwszy odezwie. Kiedy tylko jedna osoba się odzywa, czy proponuje spotkania to jest coś nie tak, ale kiedy obydwie angazuja sie na mniej wiecej tym samym poziomie to wtedy jest tak jak powinno byc. Na poczatku warto byc troche niedostepna bo to podsyca znajomosc, albo kiedy facet okazuje zbyt malo zainteresowania w zwiazku, ale kiedy wszystko gra w dluzszym zwiazku, to nie widze powodu zeby grac niedostepna caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
O co chodziło facetowi, pytaj kobiet :D Jak dla mnie, to koleś chce sprawdzić na czym stoi. Może stwierdził, że za bardzo się angażuje, natomiast nie zauważa tego samego z Twojej strony. A tak wgl. to serio aby zaproponować spotkanie facetowi, z którym od jakiegoś czasu się spotykasz, potrzebujesz roztrząsać to na forum? Boże ach te problemy pierwszego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie możliwości: - albo się wycofuje, -albo chce sprawdzić czy Tobie też zależy. Ja bym napisała, ale bez jakichs wylewności typu "kochanie tęsknię", tylko takiego normalnego, miłego smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska jest krajem drugiego świata, ale to tak btw ;) W sumie też do niedawna myślałam, ze pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Sugerując się powojenną nomenklaturą, to krajem 2 świata w dalszym ciągu jest połowa Niemiec (stare NRD) :D więc, nie ma co się sugerować pojęciami 1,2 3 świat, które obowiązywały 50 lat temu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczenia wiem (pisze kobieta), że warto czasem wziąć sprawy w swoje ręce. Być może on teraz oczekuje, że ty wykazesz zainteresowanie nim. Pewnie chce wiedzieć czy ci na nim w jakiś tam sposób zależy. Odezwij się szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę, jeden raz się odezwij z zaproszeniem, bo ciężko to ocenić :D Ale tylko jeden raz. może to taki żarcik, test albo zachęta a może faktycznie sie chce wymiksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama musisz wyczuć. Przy niektórych ludziach człowiek czuje się swobodnie i inicjowanie kontaktu jest czymś normalnym o naturalnym a inni wzbudzają dziwne emocje. Sama musisz wiedzieć co miał na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak dla jasności to ponad 2 lata w związku i obecnie z pierścionkiem na palcu. Od początku aż do dziś ani razu nie odezwałam się pierwsza i nie zaproponowałam spotkania. Dlaczego? Dlatego że on od świtu pisze dzwoni cały czas i proponuję spotkania. Dlaczego? bo mu zależy. Dlaczego twój tego nie robi? Bo mu nie zależy. Proste x Nie zmyślaj, nie zmyślaj, nikt by nie chciał takiej próżnej kretynki. Chyba że jakiś frajer na posyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku warto byc troche niedostepna bo to podsyca znajomosc, x Mnie tam nic nie podsyca, niedostępność odczytuję wprost, jak wielu facetów. Uznaję, że nie jest zainteresowana i odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chłopak wyraźnie chce czytelnego sygnału z twojej strony, że jesteś zainteresowana i też potrafisz to okazać. Wyraźnie też chce sprawdzić, czy nie jesteś kolejną zepsutą polską królewną z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie jeśli do tej pory on odzywał się częsciej to jeśli odezwiesz się raz pierwsza to absolutnie nie bedzie jakas desperacja czy uganianie sie za nim. Desperacja to wypiswanie do faceta np. kilku smsów pod rzad choć on nie odpisuje, albo okazywanie o wiele wiekszego zainteresowania niz on sam typu wydzwanianie do niego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio myślisz,ta od pierścionka po 2 latach, że błysnęłaś? chyba tym tylko że skończysz jako wieczna konkubina :D ja się doczekałam oświadczyn po PÓŁ ROKU, a w pierwszą rocznicę związku mieliśmy miesiąc do daty ślubu. Bez ciąży, nacisków rodziców itp. Także może ty się przyjrzyj jak funkcjonuje twój związek i nie pouczaj innych ile razy mają pisać. Ty to dopiero masz problem wieczna kochanko,bo gdyby taaak cię kochał, to by już był z tobą po ślubie i by ci szeptał rano do ucha zamiast pisać :D 2-3 lata na ślub schodzi właśnie głupim babom i naiwnym, których nikt nie kocha na tyle żeby je pojąć za żonę, ale do POPISANIA ujdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ponad 2 latach to ja już dawno chodziłam z obrączką ślubną w miejsce pierścionka, a ta lasia która nas poucza o odzywaniu się dobrze wie, że jej związek jest p******y i ona sama głupia. 2-3 lata na ślub to czekają naiwne lasie które mają na uszy nawijany makaron (o czymś w końcu ten chłop musi pisać od świtu, no nie?) i wysłuchują od rana jakie to nie są wspaniałe. A tak naprawdę ten twój może cię trochę lubi, ale nie na tyle by cię pojąć za żonę,..ale do popisania się nadajesz:D My pobraliśmy się bez żadnego brzucha i nacisków po 1,5 roku związku i tak normalne pary funkcjonują. To ty wiesz, że wylądujesz jako wieczna kochanka i dlatego się przywalasz do pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady tutaj akurat, jest wiele par które są narzeczeństwem parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×