Kupiłam kobietom z rodziny męża prezenty od serca na święta, a one pokazały chamówę. Co w tym roku?

W rodzinie mojego męża istnieje tradycja obdarowywania się prezentami na święta. Mąż prosił mnie, abym wybrała coś dla kobiet z jego rodziny, bo on się nie bardzo zna etc. Budżet per osoba wynosił do 50 zł i raczej tańszego prezentu niż za 50 nikt nie dostał. Bratowej męża wybrała cienie do powiek, które same w sobie kosztują zazwyczaj 40 zł. Są to cienie drogeryjne, ale troszkę napociłam sie przy szukaniu odcienia, by trafić w jej typ urody i gust. Kiedy odpakowała prezent, zobaczyłam rozczarowanie i niesmak na jej twarzy, jaśnie damesa poinformowała mnie, że fajne, ona miała podobne tyle że z CHANEL (aluzyjka, że L'Oreal jej niedobry), a chanel kosztuje koło 200 zł, chyba nie myslała, że tyle na nia wydamy??? Zrobiło mi się dziwnie.

Jego ciotka dostała podobny prezent, nie powiedziała ani nawet dziękuję.Teściowa zamawiała u mnie zestaw kosmetyków, ale stwierdziła że kolor kosmetyczki jej nie leży i czy mam paragon może, bo ona by poszła i wymieniła na zestaw z inną kosmetyczką. Ludzie, co to są za potworne babska?? ja się nastarałam, zamawiałam to, szukałam korzystnych ofert, nie raz czatowałam na kuriera, łaziłam za tymi cieniami, długo myślałam co im kupić... Byłam w szoku, bo ja autentycznie z takich prezentów bym się ucieszyła.

Może gdyby one mi kupiły Bóg wie co, to mogłyby być rozczarowane (ale kultura wymaga, by tego nie okazywać, a wypada podziękować!! tak mnie uczono u mnie na wsi), a one kupiły mi same buble, no może poza bratową męża, bo tam prezentami zajmował się jej mąż czyli brat mojego, i kupił nam fajne rzeczy.

Nie wiem, może jestem dziwna, ale dla mnie to skrajne chamstwo tak reagowac, że albo nie powiedzieć nawet dziękuję, albo strzelać aluzje, że prezent jest za tani. No burżuazja w d...pę yebana, myślą że jak mój mąż zarabia bardzo dobrze to każdemu ma kupować prezent po 200 zł? A z jakiej racji?? Niech sobie zarobią!

Po *UJ kupujecie prezenty dla dorosłych ludzi na Gwiazdkę? Prezenty daje się dzieciom, a i tak najlepiej swoim. No chyba, że masz dobry kontakt i wiesz co lubią i potrzebują. Koniec.

Pytanie nie do mnie, kobieto... U nich jest taka tradycja i tyle, co roku tak robią.

Znowu to samo ? Ile razy jeszcze napiszesz o tych cieniach z Chanel. Już rok to wałkujesz 

Byyyyło... Też zapamiętałam te cienie Chanel, wymyśl coś nowego. 

dlaczego mam wymyslać coś nowego? w tym roku nadal mamy im dać prezenty a oni nam i kompletnie nie mam pomysłu. poza tym ta sytuacja do dzis mnie boli jak sobie przypomnę

Na twoim miejscu bym się nie wysilała tylko poszłabym np do empika i kupiła im po książce np z top 10. I dała z komentarzem, że to np najmodniejsza obecnie książka i dobrze ją znać, by nie narobić sobie wstydu w lepszym towarzystwie A co , cienie nie pasowały, to niech czytają książki - a jak będą grymasy to zawsze możesz rzucić, że człowiek kulturalny zawsze się z książki ucieszy, bo to strawa dla duch itp. Miny powinny być bezcenne.

Nic nie dałabym. Po co na takie osoby tracić czas.

kup im np gift card do tkmaxx albo innej sieciowki z kosmetykami np. i same sobie wybiora to co lubia 

Może karta podarunkowa do Rossmanna czy Empiku? Jak nic im nie pasuje

u nas w rodzinie mojej i męża nie ma takiej tradycji żeby prezentami obdarowywać dorosłe osoby, to bez sensu prezenty dajemy tylko dzieciom.

Jdfghhh i Aka, ale ona pyta co w tym roku ma kupić, skoro to co w zeszłym się nie podobało i już. Nie wiem czego wy się czepiacie, że to już było.

Autorko po parze skarpet w choinki i reniferki im kup. A na fochy, to odpowiedz, że taka tradycja jest u ciebie w rodzinie, że kupujecie coś świątecznego. Albo jeszcze lepiej. Badziew w tylu ich prezentu dla ciebie, a na focha odpowiedz, że wziełaś przykład z nich i widocznie o takie prezenty chodzi w rodzinie.

Heh, też tak miałam w zeszłym roku. Dostałam magnes na lodówkę Właściwie to nie przejmowałabym się tym, bo prezenty to dla mnie tylko dodatek do świąt, ale mąż dostał naprawdę fajny prezent i zaczęłam się martwić o moje miejsce w tej rodzinie. Nigdy nie dali mi odczuć niechęci lub braku sympatii. Zawsze wszystko wydawało się ok, ale ten nieszczęsny magnes dał mi do myślenia. Mogę Ci poradzić jedynie to, co sama zrobię. A mianowicie znowu się nachodzę i naszukam prezentów dla nich. Jak się spodobają to fajnie, jak nie to trudno. Sama nie będę na pewno rozczarowana, bo magnesu już nic nie przebije

to tak jak ja...głupia jestem. znowu się w tym roku wystarała,m....ale ja taką mam naturę. Nie chcę nikomu sprawić przykrości nawet jesli on sprawił ją mnie. Prezent jaki daję swiadczy o mnie. dlatego juz zamowilam jakies zestawy z Body Shop i Yves Rocher.

Kup im beret i wibrator. Jak się beret nie spodoba to niech się pirdolą.

6 minut temu, Gość SantaKlaus napisał:

Kup im beret i wibrator. Jak się beret nie spodoba to niech się pirdolą.

Genialne

1 godzinę temu, Gość ansl napisał:

 Nie chcę nikomu sprawić przykrości nawet jesli on sprawił ją mnie. 

Ale to nie świadczy o tym, jaka to jesteś dobra i miła, tylko o tym, że nie możesz znieść tego, że ktoś o Tobie źle pomyśli.

8 minut temu, Gość Aka napisał:

Ale to nie świadczy o tym, jaka to jesteś dobra i miła, tylko o tym, że nie możesz znieść tego, że ktoś o Tobie źle pomyśli.

Ale nie chodzi o to, że chce się być uważanym za osobę dobrą i miłą, tylko kultura osobista i dobre wychowanie zobligowują do określonego zachowania. Niezależnie od otaczającego chamstwa i prostactwa 

29 minut temu, Gość Utytułowanych napisał:

Ale nie chodzi o to, że chce się być uważanym za osobę dobrą i miłą, tylko kultura osobista i dobre wychowanie zobligowują do określonego zachowania. Niezależnie od otaczającego chamstwa i prostactwa 

no wlasnie. a to co oni o mnie pomyślą to mam naprawdę głęboko w d...pie/ uwazam jednak ze nie powinnam znizac sie do ich poziomu i dobrze jest zachowac klasę, sama lepiej ze sobą się wtedy bede czuc niz gdybym czyniła innym co mi jest niemiłe

10 minut temu, Gość gość napisał:

no wlasnie. a to co oni o mnie pomyślą to mam naprawdę głęboko w d...pie/ uwazam jednak ze nie powinnam znizac sie do ich poziomu i dobrze jest zachowac klasę, sama lepiej ze sobą się wtedy bede czuc niz gdybym czyniła innym co mi jest niemiłe

Klasą jest również kupienie eleganckich czekoladek i nie zawracanie już sobie więcej głowy wymyślaniem upominków, które i tak prawdopodobnie zostaną źle odebrane. Ale myślę, że wzorem wielu Polek, usilnie chcesz wszystkich zadowolić. A tak się nie da, bo są ludzie, którzy z czystej przekory zawsze nam coś wytkną. Trzeba umieć to znieść.

13 minut temu, Gość Aka napisał:

Klasą jest również kupienie eleganckich czekoladek i nie zawracanie już sobie więcej głowy wymyślaniem upominków, które i tak prawdopodobnie zostaną źle odebrane. Ale myślę, że wzorem wielu Polek, usilnie chcesz wszystkich zadowolić. A tak się nie da, bo są ludzie, którzy z czystej przekory zawsze nam coś wytkną. Trzeba umieć to znieść.

Ja to nazywam czystym chamstwem, gorszym chyba od inwektyw i otwartych bojów. Dajesz coś komuś, a on to komentuje negatywnie. Nie mieści mi się to w głowie, ale ja jestem ogólnie  niewspółczesna chyba.

Moim zdaniem kupowanie prezentów dla dorosłych to lekka przesada. Mały upominek wystarczy poza tym w świeta najważniejsze jest to że jest się razem a nie prezenty. W tym roku ja bym im nic nie kupiła i grzecznie się uśmiechała. Najwyżej potraktowała je tak jak one potraktowały ciebie.

30 minut temu, Gość jaaa napisał:

Ja to nazywam czystym chamstwem, gorszym chyba od inwektyw i otwartych bojów. Dajesz coś komuś, a on to komentuje negatywnie. Nie mieści mi się to w głowie, ale ja jestem ogólnie  niewspółczesna chyba.

Bo tak właśnie jest, to czyste chamstwo. Ale jeżeli musisz się z takimi osobnikami kontaktować, to ważne, żeby mieć do ich fochów dystans, nie brać tego do siebie. I ograniczać kontakt jak tylko się da.