Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Do kiedy prasowałyście ciuchy niemowlęce?

Polecane posty

Gość Gość

Pierwszą wyprawkę dla noworodka wyprasowalam ale tak się zastanawiam do kiedy tego przestrzegać i prasowac wszystko przed założeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

w sumie to zalezy jak pierzesz. ja przestałam dosc szybko bo uzywam  plynów dezynfekujących do prania, dolewam troche do kazdego prania i mam spokoj. wtedy mozesz prasowac tylko po to zeby ubranie było milsze dla skóry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojj

Ja nigdy nie prasowałam ubranek dzieci, nawet wyprawki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Uprasowałam wszystko tylko jeden raz przed urodzeniem dziecka. Później ani razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zawsze prasuję. Ubrania uprasowane sa milsze w dotyku. Swoich tez nie prasujesz czy tylko na dziecko czasu szkoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przez pierwsze miesiące dwustronnie. Potem normalnie z jednej strony. Nie wyobrażam sobie chodzic w nieuprasowanych, ani zakładać takie dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pierwszy raz poprasowane było wszystko, łącznie ze skarpetkami. Później jeszcze kilka razy pracowałam pieluchy tetrowe, ale stwierdziłam, że szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wieszam i składam tak, że większości nie muszę prasować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zawsze prasuję. Ubrania uprasowane sa milsze w dotyku. Swoich tez nie prasujesz czy tylko na dziecko czasu szkoda?

tak, sobie tez nie prasuje bo nie widze takiej potrzeby. mam szuszarke bebnową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell

Mój ma 8 miesięcy. Nadal prasuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola

Wcale nie pracowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniks
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pierwszą wyprawkę dla noworodka wyprasowalam ale tak się zastanawiam do kiedy tego przestrzegać i prasowac wszystko przed założeniem?

podobno do 22 czerwca pieszacego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Prasowalam tylko raz wyprawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nigdy, oprocz sukienek- zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko jeśli coś potrzebowało prasowania, bo było zmięte. Czyli praktycznie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y6uthgn

ja uprasowalam tylko dla pierwszego dziecka zanim się urodziło, potem już nigdy. no pomijając fakt prasowania 2 latce jakiejś koszuli czy swetra ale dla niemowlaka to tylko na wyprawke:) drugie jak się urodziło to już nie prasowałam a i zakladalam ubranka prosto ze sklepu, bo przy pierwszym dziecku prałam po kupieniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem. Po cholerę tracić czas i to prasować?Jaki jest tego cel ,sens nie wiem. Dezynfekcja czy co?To jakaś stara metoda babć które prały w pralce frani a potem prasowały. Dziwię się że współczesne matki nie mają na tyle rozumu w głowie żeby logicznie pomyśleć. Nie mamy już wody ze studni  i pralki frani. Czy niemowlak musi mieć ubranka bez ani jednej bakterii bo inaczej umrze? Przecież taki się ciągle gdzieś podsika,uleje albo jeszcze memli rękaw i trzeba go ciągle przebierać..Ja swojego przebierałam nieraz 4 lub 5 razy dziennie i ciągle prałam,nie wyobrażam sobie jeszcze tego prasować. Chłopak żywy i zdrowy, nie chorował,nic mu nie było. Albo to gotowanie wody do kąpania. Co za głupota, rozumiem ze studni ale z wodociągów? Po co? Idzie taka fama z pokolenia na pokolenie tylko że rzecz w tym że czasy się zmieniły i do co poniektórych to nie dociera tylko słuchają głupot swoich matek albo co gorsza babć że tak trzeba robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gotują wodę do kąpieli? O mamo :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latooooooo

Serio dziewczyny? Nie macie zwyczaju wypranych rzeczy wyprasowac i poskładać wszystko ładnie schludnie do szafy? Mam dwóch synów plus mąż to naprawdę sporo tego jest ale raz w tyg w weekend mogę poświęcić 2h na uporzadkowanie wszystkiego. Jak można niewyprasowane złożyć i schować do szafy, też mam suszarke elektryczną ale to i tak wymiete rzeczy. Plus pościel- wypierzecie i sru? Zupełnie inna jest gładka złożona ładnie. Ja sama noszę sporo koszul, nie wyobrażam sobie nie przeprasowac. Reasumujac- od wyprawki do teraz czyli ok 8lat pasuje rzeczy dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo

Prasuje wszystkie co są chociaż trochę pogniecione nie prasuje tych co się nie gniota no.dresow wszystko zależy od materiału , do pół roku pracowałam wszystko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
57 minut temu, Gość Latooooooo napisał:

Serio dziewczyny? Nie macie zwyczaju wypranych rzeczy wyprasowac i poskładać wszystko ładnie schludnie do szafy? Mam dwóch synów plus mąż to naprawdę sporo tego jest ale raz w tyg w weekend mogę poświęcić 2h na uporzadkowanie wszystkiego. Jak można niewyprasowane złożyć i schować do szafy, też mam suszarke elektryczną ale to i tak wymiete rzeczy. Plus pościel- wypierzecie i sru? Zupełnie inna jest gładka złożona ładnie. Ja sama noszę sporo koszul, nie wyobrażam sobie nie przeprasowac. Reasumujac- od wyprawki do teraz czyli ok 8lat pasuje rzeczy dzieci 

Oczywiście, że niczego poza niezbędnym nie prasuję. Nie zwariowałam. Suszarki nie mam (ale mają moi rodzice, mam porównanie - jak kupili też przestali większość prasować), wszystko co się da, w tym pościel po prostu składam, kostka jest ciut bardzie puchata niż wyprasowane ale to jedyna różnica. Miejsce mam, więc mi nie przeszkadza 10 cm więcej pościeli.

Koszule zależy jakie, bo mam takie ze sklepów sportowych, które po wypraniu można praktycznie w kulkę zwinąć i będą po rozwinięciu gładkie (wypróbowane z braku czasu w podróży). Jak to bawełna, len czy wiskoza bez dodatków elastycznych to oczywiste, że będzie pomięte. 2 godziny w tygodniu to ja wolę poświęcić dziecku, mężowi czy na książkę niż na prasowanie czegoś, co prasowania nie wymaga (bo naprawdę mi wisi, jak pościel wygląda w szafie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No jasne. A w praktyce wygląda to tak że Leżysz 2h przed tv oglądając familiade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No jasne. A w praktyce wygląda to tak że Leżysz 2h przed tv oglądając familiade

To, że ty tak robisz, nie znaczy, że wszyscy inni też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W szkole rodzenia mówili, żeby wyprawkę wyprasować, a potem dać spokój, bo to bez znaczenia. I tego się trzymam. Swoich nie prasuję, chyba, że sytuacja tego wymaga. Mąż sam śmiga sobie rano koszule. I tak jestem zmęczona milionem obowiązków. Nie startuję w zawodach na gospodynię roku i faktycznie wybrałabym Familiadę od stania przy desce. Kocham Strasburgera 😊 Szkoda, że tak rzadko mogę go oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Latooooooo napisał:

Serio dziewczyny? Nie macie zwyczaju wypranych rzeczy wyprasowac i poskładać wszystko ładnie schludnie do szafy? Mam dwóch synów plus mąż to naprawdę sporo tego jest ale raz w tyg w weekend mogę poświęcić 2h na uporzadkowanie wszystkiego. Jak można niewyprasowane złożyć i schować do szafy, też mam suszarke elektryczną ale to i tak wymiete rzeczy. Plus pościel- wypierzecie i sru? Zupełnie inna jest gładka złożona ładnie. Ja sama noszę sporo koszul, nie wyobrażam sobie nie przeprasowac. Reasumujac- od wyprawki do teraz czyli ok 8lat pasuje rzeczy dzieci 

To zazdroszczę, że masz na to czas. A jeśli chodzi o pościel, to ja mam z mikrowłókna satynowego i nie ma potrzeby jej prasować. Dziecku ani sobie czy mężowi nie prasuję, chyba że koszule. Grunt to po wypraniu ładnie to powiesić na suszarkę, a potem suche złożyć i obejdzie się bez prasowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Prasowalam przez pół roku, później stwierdziłam, ze strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość y6uthgn napisał:

ja uprasowalam tylko dla pierwszego dziecka zanim się urodziło, potem już nigdy. no pomijając fakt prasowania 2 latce jakiejś koszuli czy swetra ale dla niemowlaka to tylko na wyprawke:) drugie jak się urodziło to już nie prasowałam a i zakladalam ubranka prosto ze sklepu, bo przy pierwszym dziecku prałam po kupieniu. 

Fuj. Nawet sobie nie zakładam ubran prosto ze sklepu. Byle menel mógł tego dotykać. Normalna jesteś? Nie boisz się chorób? Obrzydliwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie w domu każdy prasuje swoje rzeczy. I zaznaczam że mam 2 synów. Same sobie robicie pod górkę i dokładacie na swoją głowę. Człowiek kaleką nie jest i uważam że każdy powinien robić sam koło siebie. Ja gotuję oni sprzątają kuchnie, każdy sprząta swój pokój , każdy pierze swoje ubrania. Dzięki temu ja jako matka i żona to nie kura domowa od obowiązków które każdy może spokojnie wykonać sam przy sobie. Mamy podział obowiązków w domu i dzięki temu ja mogę również spełniać się zawodowo. Nie tylko mąż i synowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak wystrzegacie te wasze bachory przed bakteriami i zarazkami,że byle infekcja jest u nich na miarę dżumy.Jeszcze trochę bakterii nikomu nie zaszkodziło.A te wasze znajdory trochę się przeziębią to zaraz wielce umierają bo mają zero odporności 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×