Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lalalapaapaplal

Jak zakończyć etap w życiu?

Polecane posty

Gość Lalalapaapaplal

Zawsze byłam czlowiekiem smutnym i nieszczęśliwym, w pewnym momencie zaczęłam pracować nad sobą. Wtedy pojawiły się dwie osoby w moim życiu, chłopak i przyjaciółka z którą dogadywałam się świetnie. Byłam bardzo szczęśliwa wtedy. Mialam pasje, ambicje, hobby, bliskie osoby, stałam się przez te 2 lata innym człowiekiem. Jednak w pewnym momencie moja przyjaciółka zakochała się w moim chlopaku, po czasie okazało się, że on mnie z nią zdradził. Nawet nie walczył o mnie, powiedział że kochał mnie, ale że się wypaliło. Zaczęli być para. Moja 'przyjaciolka' już nawet się nie odezwała więcej do mnie. Minal już ponad rok, a ja nie potrafię zacząc od nowa... Codziennie o nim myślę... Ciągle tworzę w głowie jakieś scenariusze, co źle zrobiłam, czemu tak wyszło. Chciałabym wymazać to z pamięci, ale chyba nie widzę żadnej nadziei że będę jeszcze kiedyś szczęśliwa. Co ja mam zrobiv? Żyje nimi, denerwuje się jak myślę że są szczęśliwi. Ostatnio przespałam się z przyjacielem mojego byłego. To był jakiś akt desperacji chyba z mojej strony. Nie odezwał się po tym nawet do mnie. Czuję nienawiść ale chyba najbardziej do siebie, że nie potrafię zakończyć jakiegos etapu w moim życiu, czuję się niewarta miłości, czuję że nie potrafię kochać, a najgorsze to czuję cholerna samotność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalalapaapaplal

Inną jest samotność, gdy chce się pobyc ze sobą. Sama jestem tego typu człowiekiem, że potrzebuje dużo czasu dla siebie. Jednak człowiek potrzebuje ludzi, nie da się żyć bez nikogo. A ja mam wrażenie że wkopalam się w jakaś otchlan, gdzie nie ma nikogo. W ogóle mam wrażenie, ze nie mam pojęcia już kim jestem. Nie wiem, czy tak naprawdę pragnę wrócić do przeszłości, czy tak naprawdę nie potrafię o niej zapomnieć i to mnie blokuje... Nie mogę zapomnieć o tym, że ktoś mnie odrzucil. I tak, masz rację nie jestem samotna, przebywam wśród ludzi, ale czuję się bardzo samotna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A później Jakubie obudziłeś się u boku narzeczonej i zatęskniles za Martusia, potem Elą, ale tę ostatnią szybko przegnałeś z głowy,  bo wiedziałeś ze nie masz szans, wstałeś,  poszedłeś do drugiego pokoju i bezwiednie, automatycznie włączyłeś komp na stronach za zdjęciami Eli, popatrzyłeś z tęsknota i miłością, wymazales historię przegladania, zamknąłeś komp, poszedłeś do.łazienki na.poranne oblucje i wróciłeś do łóżka. Popatrzyłeś na leżąca tam kobietę , pomyślałeś,  że nawet w najgorszym scenariuszu nie było brzydkiej,  pustej, zakłamanej i chamskej kobiety w twoim życiu,  ale rzeczywistość potrafi zaskakiwać. Wystawiłes jej odbyt do wylizania, co zrobiła automatycznie, przez sen, przecież wiele razy to robiła, wstałes, podszedłeś do rozsuwanej szafy i wyjales ubranie, ona przebudziła się i zapytala: kochanie, śniło mi się,  że sprawiałam ci przyjemnosc, jak dobrze ze jesteś i zasnęła. Smutny, bo lizanie nie poprawilo ci humoru ani wspomnienie szalonej nocy wróciłeś do kompa i zacząłeś pracę. Nie opuszczają cie natrectwa myśl, cytat, bo ty kochasz cytaty, z Przeminęło z wiatrem - Jutro też jest dzień i z tą odrobina nadziei wbrew nadziei zabrałeś się do hejtowania znanych bardziej i mniej znanych, na życie zarabiać trzeba przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalalapaapaplal

Nie o to mi chodzi. Przyznałam Ci rację, że samotna w sensie takim dosłownym nie jestem. Mam ludzi dookoła siebie, nawet czasem z nimi romzwiam (szok). Chodzi mi o to coś innego. 

Jestem swiadoma tego bezsensu istnienia. Jednak emocje i instynkty, czasami przeważają nad racjonalnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×