W Polsce koszty życia rosną szybciej niż zarobki, a ludzie się cieszą

57 minut temu, Gość gość napisał:

Jest niższa de facto w Niemczech, bo w Polsce masz benzynę gorszej jakości i to nie jest wymysł, a w przyszłym roku jak PiS dojdzie do władzy to cena będzie identyczna. A co mi ktoś tam niby udowodnił? Napisał kilka produktów, które stanowią marginalny odsetek wydatków. Wybranych produktów, które były akurat na rękę. Ile tankujesz w miesiącu a ile wydajesz na pomidory. Ile kosztuje proszek do prania, a ile reklamówka pomidorów, ile kosztuje telewizor a ile ogórek i ile ludzie tego w ogóle jedzą o ile jedzą? I ja wiem, że u nas w ogólnym rozrachunku jest taniej, ale MINIMALNIE taniej, a zarobki są 4 razy niższe, czyli defacto jest drożej w cholerę tu żyć. A zobaczysz, że jak Twój ukochany PiS albo PO wygra wybory to już w ciągu dwóch lat zrównamy się kosztami z Niemcami, a zarobki pozostaną na podobnym poziomie, może będą tylko o parę niewartych uwagi ochłapów wyższe. 

Ja nie mam samochodu, wiec nic nie tankuje. To ja nie wiem jak ty, ale moim zdaniem jedzenie jest najbardziej powaznym wydatkiem dla wiekszosci rodzin. są rodziny co w Polsce wydaja 3 tys na jedzenie, za granica te rodziny by wydały pewnie na to samo przecietnie z 6 tys. ile razy w miesiacu sie kupuje tv? Ja kupuje raz na 10 lat, a ogórki czy pomidory, mieso, codziennie. Do tego, tanszy sprzet elektroniczny mozna sobie zamówic z zagranicy