Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goplana

Czy to brak dumy spytac faceta kiedy sie oswiadczy?

Polecane posty

Gość Bimba

To nie chodzi o to, że ona musi od razu bać się odpowiedzi, ale wierz mi, że takie przypieranie faceta do muru zwykle kończy się źle.

Wiem to choćby z opowiadań koleżanek. Zwykle kiedy żądały poważnych deklaracji albo oświadczyn, to... facet się zaczął wycofywać, albo w ogóle z nimi zerwał.

Faceci są tacy, że nie lubią byc do czegoś zmuszani, a to pytanie wprost czy się oświaczy to moim zdaniem takie przypieranie go do muru.

xxx

Wycofują się tylko ci którzy wcale nie mieli zamiaru się żenić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roselee

autorko, tu nie chodzi o to, żebyś go pytała "kiedy zamierzasz się oświadczyć", bo to już brzmi jak pretensja w głosie i założenie, że zwleka, zamiast był to zrobić wcześniej. czyli to jest przypieranie.

chodzi o otwartą rozmowę i komunikację w związku. z tego co piszesz macie już całkiem rozlegle poplanowane różne sprawy odnośnie wspólnego życia, ale nie rozmawiacie otwarcie co i kiedy. on może też nie być pewien, kiedy ma nastąpić ten wielki dzień oświadczyn, może czeka, aż najpierw będzie jakaś rozmowa. może po prostu nie wie, jaki moment wybrać i czy to już.

powiedz mu więc coś mniej więcej, jak wcześniej pisałam, że cieszysz się, że jesteś z nim, który planuje z tobą przyszłość i że chcesz już teraz tą przyszłość rozpocząć. czyli wziąć ślub i mieć dziecko.

ale nie jakieś enigmatyczne słowa o rozwoju związku i następnych krokach, bo związek się rozwija i następne kroki robicie na co dzień. 

jesteś dorosłą kobietą, która wkrótce chce się podjąć niesamowitej odpowiedzialności wychowywania dziecka, więc sama musisz w sobie znaleźć odwagę i dorosłość, żeby normalnie, przyjaźnie i otwarcie rozmawiać z partnerem o potrzebach związku i tego, czego ty od niego oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blb

wycofuja sie od zaburzonych, desperatek, choleryczek, generalnie materialu ktory slabo rokuje ich zdaniem na przyszlosc. 

spiesze z wyjasnieniem: pojecie "slabo rokuje na przyszlosc" jest calkowicie subiektywna i osobista ocena dla kazdego pojedynczego czlowieka. podalem tylko mozliwe przyklady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez bimbania
15 minut temu, Gość Bimba napisał:

To nie chodzi o to, że ona musi od razu bać się odpowiedzi, ale wierz mi, że takie przypieranie faceta do muru zwykle kończy się źle.

Wiem to choćby z opowiadań koleżanek. Zwykle kiedy żądały poważnych deklaracji albo oświadczyn, to... facet się zaczął wycofywać, albo w ogóle z nimi zerwał.

Faceci są tacy, że nie lubią byc do czegoś zmuszani, a to pytanie wprost czy się oświaczy to moim zdaniem takie przypieranie go do muru.

xxx

Wycofują się tylko ci którzy wcale nie mieli zamiaru się żenić!!!

100% racja, on autorke traktuje jak darmową zapchajdziure i prostytutke, wstętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decyzja jest prosta
4 minuty temu, Gość blb napisał:

wycofuja sie od zaburzonych, desperatek, choleryczek, generalnie materialu ktory slabo rokuje ich zdaniem na przyszlosc. 

spiesze z wyjasnieniem: pojecie "slabo rokuje na przyszlosc" jest calkowicie subiektywna i osobista ocena dla kazdego pojedynczego czlowieka. podalem tylko mozliwe przyklady. 

facet NIE oświadcza się bo nie jest pewny czy ta psycholka jest dla niego czy trafi się inna mniej psychiczna, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Jak ci tak zależy na "następnych krokach" to następny po ślubie jest rozwód 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymuszany rozwód

autorka wymusi na facecie zaręczyny a po roku będzie albo zdrada albo rozwód, idiotka na siłe chce z niedpowiednim debilem stworzyć rodzine nawet gdy prognoza jest do du/py bo zainwestowała w ten chory układ 3 lata i nie chce uciąć strat, kobiety są jednak durne i powodują rozwody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goplana

Wg mnie nastepnym krokiem jest dziecko, ale jesli Ty widzisz rozwód, to faktycznie lepiej, byś się nie oswiadczał, a nawet nie wiazał 🙁

Nie, nie próbuję wymuszac na facecie niczego. Chcę wiedzieć, na czym stoje, bo nie chce trwac w nie rokującym związku i poswięcać dla niego kariery. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

wycofuja sie od zaburzonych, desperatek, choleryczek, generalnie materialu ktory slabo rokuje ich zdaniem na przyszlosc. 

spiesze z wyjasnieniem: pojecie "slabo rokuje na przyszlosc" jest calkowicie subiektywna i osobista ocena dla kazdego pojedynczego czlowieka. podalem tylko mozliwe przyklady. 

xxx

A to ciekawie!

W konkubinacie facetowi nie przeszkadza że mieszka, śpi i żyje z zaburzona, z desperatka, z psychiczną, z choleryczka, a w małżeństwie przeszkadza?

A przecież ślub "nic nie znaczy", "to tylko papier" no to jak to jest?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie tak

autorka zostanie samotną matką jakich tysiące w tym kraju bo jest durna i nie widzi znaków które jej mówią że nic z tego nie będzie, ona pcha swój program nie zwracając uwagi na faktyczny stan rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda i keczup
4 minuty temu, Gość Goplana napisał:

Wg mnie nastepnym krokiem jest dziecko, ale jesli Ty widzisz rozwód, to faktycznie lepiej, byś się nie oswiadczał, a nawet nie wiazał 🙁

Nie, nie próbuję wymuszac na facecie niczego. Chcę wiedzieć, na czym stoje, bo nie chce trwac w nie rokującym związku i poswięcać dla niego kariery. 

Na czym stoisz? na kupie gòwna stoisz, bo gdybyś stała na gruncie to ten debil by sam już dawno się oświadczył a nie czekał aż lepsza mu się trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goplana

Ale niecenzuralny język sobie daruj, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubeł zimnej wody
3 minuty temu, Gość Goplana napisał:

Ale niecenzuralny język sobie daruj, co?

prawda jest bolesna, ale ty dalej wierzysz w bajki i wąchasz fiołki, a potrzebujesz kubeł zimnej wody na łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko czekać

jak gość jej wywali że to jednak nie to i z nią zrywa, wydarzenie roku by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośću

Osobiście myślę że powinnaś go zapytać jakie ma plany na przyszłość i jak widzi wasz związek, znam właśnie taką parkę gdzie dziewczyna z chłopakiem jest 4 lata i ciągle gada o pierścionku. I chujowo to wygląda ciągle się kłócą daj spokój. Weź od razu go zapytaj i nie marnuj czasu. Czasami lepsza nawet awantura ale wszystko jasno przedstawione niż jakieś gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awantura dobra

zrób mu awanture i tyle, zawsze coś z tego wyjdzie, może nawet dobry seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna

może ja jestem jakaś inna mam 28 lat mieszkam już spory kawałek czasu z facetem brak ślubu zupełnie mi nie przeszkadza ale dziecko jak najbardziej. Ze kiedyś by mnie kopnął w dupę? To ja jego też kiedyś mogę? Czy po ślubie czy bez niego. Alimenty? To da się i bez małżeństwa wywalczyć chociaż pewnie trudniej. Kochamy się. Mamy wspólne mieszkanie. Ale cyrki ze ślubem mnie nie kręcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Skoro ciebie nie kręcą to i innych też nie mają prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna

oczywiście że mają prawo ja osobiście bardzo lubię oglądać śluby znajomych bywają piękne i szczęśliwe. Jednak nigdy nie było to dla mnie wyznacznikiem niczego. Bo najważniejsze w związku jest to żeby dobrać się charakterami oczekiwaniami umieć się szanować i wspierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celina

Jesteś inna od autorki, a podobna do miliardów innych ludzi.
Nie masz jednak prawa oceniać czegoś ważnego dla innych ludzi jako cyrk. Ślub może być nieistotny dla Ciebie, ale to tylko Twoja opinia. Dla kogoś innego może być ważny z jakichś względów, zwłaszcza, gdy druga osoba go obiecywała.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna

przecież nikogo nie oceniam są tu gorsze komentarze a naskakujecie na mnie. Owszem rozumiem że ślub jest ważny dla autorki takie ma prawo. Powinna jednak dobrze się zastanowić czy jest ważny dla jej faceta. Kuzynka była ze swoim 10 lat on od początku jej mówił że ślub tak ale najpierw niech coś odłożą w sumie podobnie do faceta autorki. No i minęło to 10 lat ona ma 30 on 33. I podjęła rozmowę okazało się że jej powiedział "jestem jeszcze na ślub za młody"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Usprawiedliwiasz oszustów???

Jeśli ślub dla faceta jest nieważny, głupi, duszący, odbierający wolność - to po co go obiecywał na początku związku?

Jeśli po to żeby się łatwiej dostać między nogi to jest dla mnie zwykłym oszustem i na to nie ma usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna

nie usprawiedliwiam ale wielu jest facetów którzy na początku owszem oni ślub na tak ale mijają lata i nic się nie dzieje w tym kierunku. Trzeba wtedy rozmawiać a jeśli on dalej nie a dziewczynie wciąż/dalej zależy to jest czas rozstania. Autorce zależy ale jego do ślubu nie zmusi. Rozmowa szczera a nie czekanie w nieskończoność. Tak ja to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Goplana napisał:

3 lata to za mało po 30-tce?

Większość ludzi, która poznała się już w czasie, kiedy oboje byli samodzielni i pracowali, zaręcza się po roku...

Wspominałam mu już o tej propozycji, wtedy proponowałam, byśmy oboje się tam przeprowadzili (on ma pracę, z której jest niezadowolony), ale nie chciał.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, czyli „zdeklaruj się, albo wyjezdżam” też brzmi jak szantaż... 😞

ok 30 to nie po 30stce. I patrzac po tym jak te męskie mendy po 30 stce zaczynaja byc jeszcze bardziej wyrachowane i cwane to tym bardziej nalezy czekac dłuzej. 

Laska pisze, ze jest z typem zaledwie 2.5 roku i powinien jej sie owiadczyc w 2 rocznice zwiazku. Widac, ze to ona chce go na dzieciaka złapać a gosc podejrzewa co to za babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjjjkk

A ja podam przyklad. Znajoma byla ze swoim chlopakiem ponad 10 lat razem.na poczatku wolny zwiazek jej nie przeszkadzal do czasu..zawsze powtarzal jej,ze nie ozeni sie przed 35 r.z..przed studiami mgr oswiadczyla chlopakowi,ze nie przeprowadzi sie do niego,dopoki nie oswiadczy sie jej.zrobil to.potem praca-pytala co dalej,ewidentnie facet olewal temat,az do momentu,gdy znajoma postawila ultimatum-albo biora slub,albo rozchodza sie.przez 3 dni facio gral na zwloke jak mogl,znajoma jux spakowala walizki i ostatecznie zgodzil sie.cale przygotowania do slubu byly na glowie mlodej,bo przyszly maz olewal dalej sprawe.w miedzyczasie ciaza-facet palcem nie kiwnal,by zaproponowac slub cywilny.znajoma mowila mi"nie bede panna z dzieckiem" i dotrzymala slowa,zorganizowala slub cywilny,mlody tylko sie zjawil na slubie.teraz sa po slubie koscielnym 3 miesiace i znajoma juz 2x sie wyprowadzala,a maz przez perypetie rodzinne zrobil jej niezly sajgon.takze dlugo nie pociagna,bo nie buduje sie nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale konkubinat możemy budować, rodzić dzieci, mieć wspólne pieniądze, byle tylko ślubu nie było, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitty
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

ok 30 to nie po 30stce. I patrzac po tym jak te męskie mendy po 30 stce zaczynaja byc jeszcze bardziej wyrachowane i cwane to tym bardziej nalezy czekac dłuzej. 

Laska pisze, ze jest z typem zaledwie 2.5 roku i powinien jej sie owiadczyc w 2 rocznice zwiazku. Widac, ze to ona chce go na dzieciaka złapać a gosc podejrzewa co to za babsko

Około 30 to zarówno 28, jak i 32 lata. 32 lata to po 30. Nie sądzisz, że autorka wie lepiej, niż ty, w jakim są wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Ja mógłbym się nawet dzisiaj ci oświadczyć! Tylko mam pytanko, rano mógłbym zaręczyny zerwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.12.2018 o 17:38, Gość zdecydowany na związek napisał:

jak to za krótki? 2.5 roku jej najlepszych lat to mało? Jakbym ja był jej facetem to już by była gromadka dzieci.

Jej najlepsze lata miała 5 lat temu.
To raz.
A dwa, że 2,5 to za mało by kogoś poznać. Dla mnie kwestia ślubu to rozmowa która może się zacząć dopiero po 3 latach mieszkania ze sobą. Wiadomo, kobieta zbiera wszystkie zyski ze ślubu, a mężczyzna wszystkie koszty rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Piaskun napisał:

Jej najlepsze lata miała 5 lat temu.
To raz.
A dwa, że 2,5 to za mało by kogoś poznać. Dla mnie kwestia ślubu to rozmowa która może się zacząć dopiero po 3 latach mieszkania ze sobą. Wiadomo, kobieta zbiera wszystkie zyski ze ślubu, a mężczyzna wszystkie koszty rozwodu.

Idź wylecz najpierw głowę, a potem pisze ludziom jakies rady, bo to co wypisujesz to same dyrdymały skrzywdzonego kundelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×