Nadmierna uroda u kobiety, zbawienie czy klątwa?

1 minutę temu, Gość wesoła napisał:

Nie sądzę.

jeśli masz inną teorie to ją przedstaw, moją znasz

Przed chwilą, Gość teoria z praktyką napisał:

nie prościej tylko ma inne problemy, ładnych nachalnie mogą podrywać inni nawet gdy nie jest to chciane, niemoralne propozycje itp., nie rozumiesz bo nie jesteś może w tych sytuacjach co nie znaczy że nie będziesz, wtedy zrozumiesz

No raczej każdy lubi komplementy. Z niemoralnych propozycji korzystać nie trzeba. Ja w zasadzie to już idę, poza tym i tak Ciebie nie przekonam, a Ty mnie też nie.

1 minutę temu, Gość teoria z praktyką napisał:

jeśli masz inną teorie to ją przedstaw, moją znasz

Wyglądam mocno przeciętnie i tyle.

Ty chyba piszesz o jakichś samozwanczych modelkach które szczyca się tandetnymi sesjami z jakiegoś max models lub innego wna lub portalu gdzie laski szukają sponsora czyli są zwykłymi gow/nojadami z Dubaju ale to z modelka nie ma nic wspólnego. Ludziom się terminy i nazewnictwo popierdolilo w obecnych czasach. Gów/no widział gó/wno zrobił a się mianuje profesorem czy innym ch/ujem mujem dzikim wenzem. Co to kurw/a jest w ogóle? Gdzie ja żyję? 

Przed chwilą, Gość wesoła napisał:

No raczej każdy lubi komplementy. Z niemoralnych propozycji korzystać nie trzeba. Ja w zasadzie to już idę, poza tym i tak Ciebie nie przekonam, a Ty mnie też nie.

rezultaty mówią za siebie, a ty nie masz co pokazać, więc twoja teoria leży w gruzach, a mój cel nie jest ciebie przekonać tylko pokazać potencjalne alternatywy, a ty zdecydujesz czy ci pasują do sytuacji lub nie

Przed chwilą, Gość teoria z praktyką napisał:

rezultaty mówią za siebie, a ty nie masz co pokazać, więc twoja teoria leży w gruzach, a mój cel nie jest ciebie przekonać tylko pokazać potencjalne alternatywy, a ty zdecydujesz czy ci pasują do sytuacji lub nie

Mam inne zdanie, nie zgadzam się z Tobą.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty chyba piszesz o jakichś samozwanczych modelkach które szczyca się tandetnymi sesjami z jakiegoś max models lub innego wna lub portalu gdzie laski szukają sponsora czyli są zwykłymi gow/nojadami z Dubaju ale to z modelka nie ma nic wspólnego. Ludziom się terminy i nazewnictwo popierdolilo w obecnych czasach. Gów/no widział gó/wno zrobił a się mianuje profesorem czy innym ch/ujem mujem dzikim wenzem. Co to kurw/a jest w ogóle? Gdzie ja żyję? 

 

masz oczekiwane rezultaty? jeśli nie to coś nie tak z twoją teorią i może czas się temu przyjżeć uważniej

O czym piszesz? Jakie rezultaty? Ja o niczym takim nie pisałam. Jak zwykle nie na temat. 

2 minuty temu, Gość wesoła napisał:

Mam inne zdanie, nie zgadzam się z Tobą.

troche pożyjesz to zrozumiesz, pogadamy za 10 lat

Nie ma czegos takiego jak nadmierna uroda. Mozna sciac wlosy,nie malowac sie,nosic luzne ciuchy,nie malowac paznokci nie nosic bizuterii zero perfum zero kokieteryjnych min i zobaczysz czy zreczywiscie tak wszyscy patrza na Ciebie. No chyba ze masz wieeeeelki biust to wtedy beda sie gapic chocbyc worek ubrala to jedno wystarczy i ciezko ukryc.

Nie ma czegos takiego jak nadmierna uroda. Mozna sciac wlosy,nie malowac sie,nosic luzne ciuchy,nie malowac paznokci nie nosic bizuterii zero perfum zero kokieteryjnych min i zobaczysz czy zreczywiscie tak wszyscy patrza na Ciebie. No chyba ze masz wieeeeelki biust to wtedy beda sie gapic chocbyc worek ubrala to jedno wystarczy i ciezko ukryc.

Czasem zbawienie, czasem klątwa. Czemu zbawienie, nie trzeba mówić, a klątwa: Jeszcze się nie zdarzył taki seryjny morderca polujący na kobiety, który by się uwziął właśnie na pasztety... A i sutenerzy też na pasztety nie polują

2 minuty temu, Æðelgast napisał:

Czasem zbawienie, czasem klątwa. Czemu zbawienie, nie trzeba mówić, a klątwa: Jeszcze się nie zdarzył taki seryjny morderca polujący na kobiety, który by się uwziął właśnie na pasztety... A i sutenerzy też na pasztety nie polują

A miałbyś ochotę na pasztet wegański? Zamierzam piec taki na Święta.

Ciekawy temat. Mysle , ze mozna postawic rowniez pytanie odwrotne. Czy jest tu ktos kto uwaza , ze brak urody u kobiety to zaleta ? Czy jednak tylko wada. Tu chyba odpowiedz bylaby jednoznaczna.

2 godziny temu, Gość Zuzanna Amelia æ napisał:

Ciekawy temat. Mysle , ze mozna postawic rowniez pytanie odwrotne. Czy jest tu ktos kto uwaza , ze brak urody u kobiety to zaleta ? Czy jednak tylko wada. Tu chyba odpowiedz bylaby jednoznaczna.

Brak urody to zawsze wada. Jeszcze nie spotkałam się, żeby ktoś narzekał że jest zbyt ładny...

Wielu facetów boi się zagadać do pięknej kobiety bo uważają że to nie ich liga wiec wbrew pozorom piękne kobiety mogą mieć o wiele mniej możliwości poznania kogoś. 

Nawet ktoś super pociągający 10/10 nie będzie dla nas tak świetny jak np ktoś 7-8/10 nie lubię się posługiwać takimi wyznacznikami jakiejś skali liczb w stosunku do kobiet ale niech już posłuży jako przykład, chodzi mi o to że niedoskonałości które nasza partnerka w sobie ma też mogą być dla nas atrakcyjne. Chodzi mi o wygląd oczywiście ale pewnie do charakteru też by można to przyjąć. 

23 minuty temu, Gość Gośću napisał:

Nawet ktoś super pociągający 10/10 nie będzie dla nas tak świetny jak np ktoś 7-8/10 nie lubię się posługiwać takimi wyznacznikami jakiejś skali liczb w stosunku do kobiet ale niech już posłuży jako przykład, chodzi mi o to że niedoskonałości które nasza partnerka w sobie ma też mogą być dla nas atrakcyjne. Chodzi mi o wygląd oczywiście ale pewnie do charakteru też by można to przyjąć. 

Każdy ma wady, nawet ktoś w twoim mniemaniu 10/10, nie róbcie z ludzi cyborgów

2 godziny temu, Gość Wesoła napisał:

Brak urody to zawsze wada. Jeszcze nie spotkałam się, żeby ktoś narzekał że jest zbyt ładny...

Ale znajduje powód do narzekań.

Po pierwsze ładnego się pamięta, a co za tym idzie nie możesz

Napaść na bank

Obsikać pomnik

Iść na wiec przeciw władzy

Zabrać batonika w sklepie

Czy zatankować i uciec (bo zawsze ktoś ci będzie chciał z obsługi zalać)

Mówię Ci. Być ładnym to ciężki kawałek chleba

Wieczorna na chuj udajesz że masz wyjebane w urodę i te sprawy podczas gdy w rzeczywistości to są główne tematy w których się wypowiadasz i które ciebie zresztą niezdrowo jarają? To hipokryzja. Którą zresztą każdemu wiecznie zarzucasz w swoim braku autokrytyki. 

Zgadzam się z Wesołą .

uroda w hooj przeszkadza, nawet prosty przykład że do łasnych lasek z reguły debile/patologia/kryminał podbija nie normalni faceci

Uroda raczej ułatwiła mi trochę spraw w życiu. Jeśli chodzi o relacje damsko-męskie, to zazwyczaj bez problemu zawsze znalazłam sobie towarzystwo, nawet do zwykłego zabicia czasu na większej imprezie. Poza tym, gdy ktoś mi się spodobał i chciałam umówić się z kimś, to wystarczyła niewielka "prowokacja", by ten ktoś zaproponował spotkanie lub by przyjął moje. Tak udało mi się z moim aktualnym narzeczonym, 5 lat razem <3 Z minusów w tym temacie, to np. klepanie po tyłku przez obcych facetów, niespodziewane pocałunki np. na imprezach firmowych, poczucie, że ktoś patrzy na Ciebie jak na towar to przelecenia.

W innych kwestiach, to przy sytuacjach zawodowych pomagało, często z własnej woli zmieniałam pracę i dostawałam 90% propozycji zatrudnienia z wszystkich, gdzie się zgłaszałam. Oczywiście cv robi swoje, mam dobre doświadczenie, ale podejrzewam, że gdy pracodawca się waha przy kilku osobach z podobnym doświadczeniem, to wybierze tę, która ma milszą powierzchowność.

Znam sytuację gdy śliczna dziewczyna musiała zwolnić się z pracy z powodu natrętnego szefa. Pracowała w prywatnej firmie. Właściciel firmy-żonaty- zwariował na jej punkcie. To był typ kobieciarza, ale biegał tylko za ładnymi kobietami.  Dawał jej premie i podwyżki. Biegał wciąż koło niej. Adorował ją. To wszystko na oczach współpracowników. Usiłował ją zaprosić na wyjazd służbowy sam na sam. Namawiał na wspólne obiady i kolacje. Dziewczyna odmawiała. Miała chłopaka. Była załamana tą całą sytuacja.  Nie była zainteresowana romansowaniem z szefem. Ona dosłownie uciekła z tej firmy. Szef za wszelką cenę chciał zatrzymać ją w firmie. Ona była już tak wystraszona, że żadna siła by jej tam nie zatrzymała. 

Cóż, jeśli mężczyźni boją się pięknych kobiet tedy piękna kobieta w związku jest podwójnie jeśli nie próbie szczęśliwa. 1) Jest w związku, 2) z mężczyzna odważnym 3) i pewnym siebie.

Jedyny minus że nie będzie mogła go straszyć odejściem bo taki znajdzie sobie szybko kolejna urodziwą kobietę.

Zakochuja sie w osobowosci, wiec nawet jak ma plytka motywacje samiec  a ujmie osobowosc to sie zakocha, a jak glupia pinda to nic wyglad i tak sie znudzi

Naprawdę uroda w wielu kwestiach pomaga, choćby w sklepie odzieżowym patrzą na aparycję, brzyduli nikt tam nie weźmie.:)

13 godzin temu, Gość Lotta napisał:

Znam sytuację gdy śliczna dziewczyna musiała zwolnić się z pracy z powodu natrętnego szefa. Pracowała w prywatnej firmie. Właściciel firmy-żonaty- zwariował na jej punkcie. To był typ kobieciarza, ale biegał tylko za ładnymi kobietami.  Dawał jej premie i podwyżki. Biegał wciąż koło niej. Adorował ją. To wszystko na oczach współpracowników. Usiłował ją zaprosić na wyjazd służbowy sam na sam. Namawiał na wspólne obiady i kolacje. Dziewczyna odmawiała. Miała chłopaka. Była załamana tą całą sytuacja.  Nie była zainteresowana romansowaniem z szefem. Ona dosłownie uciekła z tej firmy. Szef za wszelką cenę chciał zatrzymać ją w firmie. Ona była już tak wystraszona, że żadna siła by jej tam nie zatrzymała. 

tu właśnie ciemna strona urody, szczególnie gdy ma ją skromna dziewczyna z morałami a nie jakaś lafirynda

5 godzin temu, Gość wesoła napisał:

Naprawdę uroda w wielu kwestiach pomaga, choćby w sklepie odzieżowym patrzą na aparycję, brzyduli nikt tam nie weźmie.:)

I to jest głupota bo ludzie mają wyjebane na urodę laski sprzedającej szmaty. Co mnie obchodzi jak kto wygląda? Interesuje mnie ciuch w takim sklepie i jak na mnie wygląda a nie ekspedientka. Chyba że to z myślą o facetach... 

25 minut temu, Gość Gość napisał:

I to jest głupota bo ludzie mają wyjebane na urodę laski sprzedającej szmaty. Co mnie obchodzi jak kto wygląda? Interesuje mnie ciuch w takim sklepie i jak na mnie wygląda a nie ekspedientka. Chyba że to z myślą o facetach... 

Tak już jest, że w wielu zawodach liczy się aparycja i tego nie zmienisz.