On mnie nie chce

Jestem w "luźnym" związku z rok młodszym chłopakiem. Zakochałam się i to bardzo, ale on mnie chyba nie chce Nie wiem co mam robić. Jestem o niego bardzo zazdrosna, jest mi bardzo przykro jak się nie odzywa. To ja dzwonię za każdym razem, narzucam się. Wiem jestem głupia, ale go kocham

2 minuty temu, Gość Magda 28 napisał:

Jestem w "luźnym" związku z rok młodszym chłopakiem. Zakochałam się i to bardzo, ale on mnie chyba nie chce Nie wiem co mam robić. Jestem o niego bardzo zazdrosna, jest mi bardzo przykro jak się nie odzywa. To ja dzwonię za każdym razem, narzucam się. Wiem jestem głupia, ale go kocham

to na huk szłas na taki układ, mało kto się do tego nadaje, wykop go, zapomnij, on nie ma skrupułów, im wczesniej to przetrawisz tym lepiej...no załamka, serio odsuń się, nic na siłę

Sądzę że nic z tego już nie będzie szkoda że się zakochałaś w nim zawsze tak się dzieje w takich związkach luźnych że któraś że stron poczuje coś więcej nie stety ale w takich układach trzeba być bardzo zdystansowanym , możesz go jeszcze sprawdzić na taki sposób że nie odzywaj się do niego jakieś czas a może sam przyjdzie a jak nie to daj sobie z nim spokój wiadomo łatwiej powiedzieć trudniej wykonać i postawić się w twojej sytuacji . Powodzenia

Ja wiedziałam że się do takiego związku nie nadaje, bardzo mi się podobał, szczerze mówiąc myślałam, że on coś do mnie z czasem poczuje 

O Jezu...

poszłaś na seks układ i na co liczyłaś?

Zapamiętajcie sobie dziewczyny, to dobra rada, dla waszego dobra:

Mężczyzna potrafi doskonale oddzielać sferę seksu i uczuć. Wy kobiety tego robić nie potraficie, a przynajmniej nie tak dobrze jak mężczyźni.

Facet może być kilka lat w takim seks układzie i się nie zakochać, oczywiście są wyjątki, ale piszę o zasadzie.

Musisz się autorko w życiu zdecydować:

a)szukasz miłości, to absolutnie nie wchodzisz w żadne układy,

b) szukasz seksu i jesteś tego pewna, to rób co chcesz, ale miej na uwadze, że nie będziesz sobie tak skutecznie jak facet radzić z trzymaniem uczuć na wodzy, bo twoja płeć jest inaczej zaprogramowana, twoja płeć łączy sferę seksu z uczuciami, czasem wbrew twoim intencjom.

Tak już jest.

Narodowy ty szczym ryju

2 minuty temu, Gość Magda 28 napisał:

Ja wiedziałam że się do takiego związku nie nadaje, bardzo mi się podobał, szczerze mówiąc myślałam, że on coś do mnie z czasem poczuje 

tak jak ktos wyżej napisał, odsun się i poczekaj, daj mu przestrzeń, jeśli będzie mu ciebie brakowało i zacznie to pokazywać to może coś będzie, teraz juz nic nie możesz zrobić a osaczanie nic zupełnie nie da

3 minuty temu, Narodowy napisał:

O Jezu...

poszłaś na seks układ i na co liczyłaś?

Zapamiętajcie sobie dziewczyny, to dobra rada, dla waszego dobra:

Mężczyzna potrafi doskonale oddzielać sferę seksu i uczuć. Wy kobiety tego robić nie potraficie, a przynajmniej nie tak dobrze jak mężczyźni.

 

Facet może być kilka lat w takim seks układzie i się nie zakochać, oczywiście są wyjątki, ale piszę o zasadzie.

Musisz się autorko w życiu zdecydować:

a)szukasz miłości, to absolutnie nie wchodzisz w żadne układy,

b) szukasz seksu i jesteś tego pewna, to rób co chcesz, ale miej na uwadze, że nie będziesz sobie tak skutecznie jak facet radzić z trzymaniem uczuć na wodzy, bo twoja płeć jest inaczej zaprogramowana, twoja płeć łączy sferę seksu z uczuciami, czasem wbrew twoim intencjom.

 

Tak już jest.

tak, mam tylko jedno zastrzeżenie, jeżeli mężczyzna szuka miłości to tez nei chodzi na seks układy

Przed chwilą, Gość gość napisał:

tak, mam tylko jedno zastrzeżenie, jeżeli mężczyzna szuka miłości to tez nei chodzi na seks układy

Zgadzam się.

Pewnie jest ubogim nauczycielem; porządnym facetem dzielnie wychowujących samotnie dzieci po śmierci żony, czy bogatym psychopata? Kogo tak bardzo pokochałas?:/Niech zgadnę, psychopata jest slodki, bo nie będziesz dzielić się kasa z jego dziećmi,  bo ich nie ma a z jego skorzystasz?:/

Nie, nie jest psychopatą, nauczycielem też nie i nie ma dzieci. 

5 minut temu, Gość Magda 28 napisał:

Nie, nie jest psychopatą, nauczycielem też nie i nie ma dzieci. 

Jak na moje oko jednak musi mieć jakieś zaburzenia  poczekaj, przypatrz się mu z boku, za czym ty tak tęsknisz, wyidealizowałaś sobie go, zacznij doceniać siebie, bo wystawianie go na piedestał a z siebie robienie męczennicy nic nie da. Musisz miec chłodniejszą głowę, zdystansuj się.