Jesteś singielką i podchodzi do ciebie na ulicy przystojny facet

kulturalnie zagaduje, o coś pyta (np którędy się idzie na ulicę x) chwilę z tobą rozmawia, żartuje i w końcu prosi cię o numer telefonu.

Jak reagujesz?

Trochę szybko. Ale przecież przez telefon Cię nie zje. 

5 minut temu, Gość hjdd napisał:

kulturalnie zagaduje, o coś pyta (np którędy się idzie na ulicę x) chwilę z tobą rozmawia, żartuje i w końcu prosi cię o numer telefonu.

Jak reagujesz?

Żegnam się z nim nie dając mu swojego numeru telefonu.

Faktycznie trochę szybki Bill. Jak bym zareagowała? Nie dałabym numeru. ale jakieś spotkanie bym się zgodziła (o ile w miejscu publicznym rzecz jasna)

Pewnie bym nie dala . 

,Okey podchodzi do ciebie zgrabna młoda kobieta pyta się o drogę , a potem prosi o  twój numer telefonu , dajecie ? ja dam.

Mezczyzna to jednak jest zyczliwy człowiek  

<iframe style="background-color:#FF0000;" frameborder="0" height="1840000" width="100%"><br /></iframe>

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Mezczyzna to jednak jest zyczliwy człowiek  

interesowny i juz mysli fiutem

𝒲 𝓉𝓎𝓂 𝓇𝑜𝓀𝓊 𝓃𝒶 𝓈𝓌𝒾𝑒𝓉𝒶, 𝓃𝒶 𝓈𝓅𝑒𝒸𝒿𝒶𝓁𝓃𝑒 𝓅𝒶𝓃𝓈𝓉𝓌𝒶 𝓏𝓎𝒸𝓏𝑒𝓃𝒾𝑒, 𝓅𝑜𝓃𝑜𝓌𝓃𝒾𝑒 𝓃𝒶𝒹𝒶𝓂𝓎 𝒻𝒾𝓁𝓂: 𝒦𝑒𝓋𝒾𝓃 𝓈𝒶𝓂 𝓌 𝒹𝑜𝓂𝓊!

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

interesowny i juz mysli fiutem

Nie każdy.

1 minutę temu, Gość aryanna napisał:

Nie każdy.

Żeby myśleć fiutem trzeba mieć interesujący obiekt tychże myśli :P

Już ja bym mu dała w mordę a nie numer haha 

Podchodzi przystojny facet do kobiety i pyta się : Masz majtki ?  - A miałam ?  I co wtedy ?  

nie jestem singielką, a uroda to pojęcie względne.

Uroda nie jest pojęciem wzgłednym , ale oczywistym , jeden ja ma drugi nie .

A potem narzekacie że nie macie gdzie poznać faceta, że tylko się gapia i nic nie robia, nie zagaduja... Ja bym docenila odwagę tego faceta i dałabym numer

Ja też bym dała numer. :) Jeśli facet sympatyczny to czemu nie. Zawsze mogę i tak go zablokować, hoabt oka,ale się świrem. 

Jak pyta o ulice znaczy że nie zna miasta ergo przyjechał z  monaco ergo jest księciem a jeszcze jak mówi po polsku i się osobiście fatygował ergo wybrał cię na ksiezniczke