Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamanamama

Nie mogę znaleźć pracy, bo mam małe dziecko.

Polecane posty

Gość Załamanamama

Od sierpnia jestem bezrobotna i szukam pracy. Byłam na wielu rozmowach i zawsze jak słyszę "zadzwonimy do pani" to mi serce pęka na milion kawałków, bo nigdy nie dzwonią. Nie wiem co ze mną jest nie tak 😞 Mam 10 lat doświadczenia zawodowego, wyższe wykształcenie (nie zawsze wpisuje to w CV) jestem ogarnięta i kumata, a i tak nikt mnie nie chce zatrudnić. Nie mam wielkich oczekiwań, tylko, żeby nie było pracy na  trzy zmiany, bo mój mąż ma taką i nie zawsze miałby kto być z dzieckiem...No właśnie dziecko. Syn ma 1,5 roku i jak tylko w rozmowie wychodzi, że mam dziecko to od razu następuje zmiana w rozmowie. Pracodawca traci zainteresowaniem. Oczywiście wprost nigdy nie zapytają, ale pytają np. "co pani robiła w ciągu ostatnich dwóch lat". Nawet na wykładanie towaru mnie nie chcą. Jestem zarejestrowana w urzędzie pracy, jak widzę na strona UP np jakiś ciekawy staż to dowiaduje się, że już nie ma miejsca chociaż ogłoszenie pojawiło się z dwie godziny wczesniej. Żyjemy z jednej marnej pensji męża 2600zl, odechciewa mi się wszystkiego. Gdyby nie pomoc rodziców to byłoby naprawdę kiepsko. Proszę mnie nie hejtowac, tak tylko chciałam napisać co mi leży na wątrobie, bo od jakiegoś czasu nic mnie nie cieszy i ciągle ryczę z powodu braku pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem jak to jest być bezrobotna matką z małym dzieckiem. Ja poszłam do pracy jak syn miał 2 lata na kasę do marketu, bo już nie miałam wyjścia, bo mieliśmy jeszcze kredyt. Wiem co czujesz. też miałam problem , bo też z powodu dziecka pracodawcy mnie skreśli. Ja w momentach kryzysu pocieszałam się tym, że w kluczowych chwilach rozwoju dziecka jestem przy nim. Może to mało pocieszające, ale mnie tylko obecność i zabawa z dzieckiem wtedy relaksowały. Teraz syn ma 5 lat, ja nadal pracuje w handlu, ale w sklepie odzieżowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość mama

To po co mowisz o tym ze masz dziecko??? Pracodawca nie ma prawa spytać o dzieci a ty nie masz obowiązku o nich mówić. Sama sobie robisz pod górkę. Nie wspominaj o dzieciach. A gdy cię przyjmą udowodnij ze dziecko to nie problem i wieczne zwolnienia. Gdy pytają co robiłaś przez ostatni rok odpowiadaj jakaś wymyślona bajkę. Mozesz powiedzieć ze pracowałaś u koleżanki na czarno bo chciałaś jej pomoc w firmie albo ze opiekowałas się chorym w rodzinie. Albo ze byłaś kura domowa ale już ci się znudziło i chcesz wróci do ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha

Mam tak samo. 

Nie mam do tego z kim zostawić dziecka, nikogo zaufanego. Ojciec dziecka mi nie pomaga w wychowaniu, daje tylko 800 zł i tyle. 

Na opiekunkę mnie nie stać, żłobek ponad 40 km, nie mam samochodu, komunikacja jest tylko dwa razy dziennie. Masakra. 

Rozumiem co czujesz. Przykro, bo zamiast cieszyć się macierzyństwem, zamawiamy się co dalej robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość mama napisał:

To po co mowisz o tym ze masz dziecko??? Pracodawca nie ma prawa spytać o dzieci a ty nie masz obowiązku o nich mówić. Sama sobie robisz pod górkę. Nie wspominaj o dzieciach. A gdy cię przyjmą udowodnij ze dziecko to nie problem i wieczne zwolnienia. Gdy pytają co robiłaś przez ostatni rok odpowiadaj jakaś wymyślona bajkę. Mozesz powiedzieć ze pracowałaś u koleżanki na czarno bo chciałaś jej pomoc w firmie albo ze opiekowałas się chorym w rodzinie. Albo ze byłaś kura domowa ale już ci się znudziło i chcesz wróci do ludzi 🙂

Dokładnie, też bym tak powiedziała. Niestety dla wielu pracodawców dziecko to kłopot, bo kobiety często chodzą na L4, bo chore dziecko i pracownika brak. 

Więc o dziecku cicho sza, jak zapytają co robiłaś, to skłam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość mama
50 minut temu, Gość Gocha napisał:

Mam tak samo. 

Nie mam do tego z kim zostawić dziecka, nikogo zaufanego. Ojciec dziecka mi nie pomaga w wychowaniu, daje tylko 800 zł i tyle. 

Na opiekunkę mnie nie stać, żłobek ponad 40 km, nie mam samochodu, komunikacja jest tylko dwa razy dziennie. Masakra. 

Rozumiem co czujesz. Przykro, bo zamiast cieszyć się macierzyństwem, zamawiamy się co dalej robić. 

To może czas zmienić miejsce zamieszkania ??? Postarać się coś zmienić?? Siedzenie w miejscu i narzekanie nic ci nie da. Gdzie mieszkasz obecnie? Z rodzicami? Sama? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć? Zwolnili cię przed ciążą? Ja mam dziecko i nie mam w ogóle dziur w CV, po prostu wpisuję, że pracowałam w tym czasie. Ostatnio zmieniłam pracę, pytanie o dzieci w ogóle nie padło. Wiadomo, że większość kobiet ma dziecko. Chyba lepiej jak już je mają, przynajmniej mniejsze zagrożenie, że zaraz znikną na 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość mama
Dnia 14.12.2018 o 20:56, Gość Gość mama napisał:

To może czas zmienić miejsce zamieszkania ??? Postarać się coś zmienić?? Siedzenie w miejscu i narzekanie nic ci nie da. Gdzie mieszkasz obecnie? Z rodzicami? Sama? 

Sama mieszkam. 

Na małej wsi. Ok. 500 mieszkańców. 

Rodzice nie żyją. Rodzeństwo za granicą od lat wielu. 

Co zmienić, doradź, bo popadam w marazm. Wykształcenie średnie, lat 40

Dziecko 20 miesięczne. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Załamanamama
Dnia 14.12.2018 o 21:01, Gość gosc napisał:

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć? Zwolnili cię przed ciążą? Ja mam dziecko i nie mam w ogóle dziur w CV, po prostu wpisuję, że pracowałam w tym czasie. Ostatnio zmieniłam pracę, pytanie o dzieci w ogóle nie padło. Wiadomo, że większość kobiet ma dziecko. Chyba lepiej jak już je mają, przynajmniej mniejsze zagrożenie, że zaraz znikną na 2 lata.

Ech, zostałam zwolniona po urlopie macierzyńskim ponieważ w firmie nastąpiły zmiany i zlikwidowano moje stanowisko pracy. Dziurę w CV mam od sierpnia. 

Jakoś mi głupio ukrywać ten fakt, że mam małe dziecko, no ale chyba faktycznie muszę tak zacząć robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiiiijjj
11 godzin temu, Gość Gość Gość mama napisał:

Sama mieszkam. 

Na małej wsi. Ok. 500 mieszkańców. 

Rodzice nie żyją. Rodzeństwo za granicą od lat wielu. 

Co zmienić, doradź, bo popadam w marazm. Wykształcenie średnie, lat 40

Dziecko 20 miesięczne. 

 

 

Nie może Ci/ pomoc rodzeństwo? Wziąć do siebie i znaleźć ci jakąś prace? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość mama
16 minut temu, Gość Iiiiijjj napisał:

Nie może Ci/ pomoc rodzeństwo? Wziąć do siebie i znaleźć ci jakąś prace? 

Gdybym mogła liczyć na jakąkolwiek pomoc z ich strony, już dawno podjęłabym pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaHa

Hej! Jestem mamą małych dzieci 4,5 roku i blisko 2 lata. Ostatni raz miałam problem ze znalezieniem pracy przed pierwszą ciążą. Jak tylko ktoś widział obrączkę, to kończyła się rozmowa. Dziewczyny, trzeba wykorzystać fakt, że macie dziecko! Ja od razu na rozmowie pytałam, czy możliwe są ewentualne przesunięcia godzin pracy w razie, gdyby dzieci zachorowały, bo nie chciałabym brać wolnego. Tym samym pracodawca wie,że mam dzieci. Dodaję też zawsze, że oczywiście mam do pomocy niepracujących dziadków, ciotki, przyjaciółki.. Kogokolwiek, kto posiedzi z dzieckiem w razie choroby. Ale jednak do lekarza chciałabym iść z nim sama, więc musiałabym to jakoś odrobić. Odkąd mam drugiego berbecia, to na trzy rozmowy dostałam trzy oferty zatrudnienia od pracodawców. Dla nich to lepiej, gdy kobieta już ma dziecko! 

Oczywiście mówię o pracy biurowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziecko nie jest tutaj problemem. Sama byłam na wielu rozmowach i nigdy nikt mnie o dzieci nie pytał, ale na CV wpisywałam swój stan cywilny, znaczy mężatka. A obecny pracodawca wręcz mnie zachęcał do podjęcia pracy u niego tym, że mam małe dzieci i będę mogła wychodzić w razie potrzeby itd. Wiedział, bo w trakcie rozmowy wyszło, że kilka dni wcześniej zrezygnowałam z podjęcia innej pracy i spytał czy może wiedzieć dlaczego, na co ja jemu, że dzieci mi się rozchorowały i nie mogłam wyjechać na szkolenie. Także są na tym świecie normalni pracodawcy. I rzeczywiscie, w razie potrzeby mogę wyjść do lakarza czy przedszkola, ale staram się nie przeginać, przez te trzy lata tylko raz byłam na chorobowym na dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×