Szukam dobrego psychiatry w Warszawie i okolicach

Witam, tak jak w temacie poszukuję psychiatry w stolicy i okolicach. Może być prywatnie, ale jakby ktoś znał dobrego, który przyjmuje na fundusz to byłabym zachwycona. Najlepiej żeby to był lekarz starszej daty, młodzi lekarze nie są wiarygodni dla mnie, a poza tym nie akceptują "dawnych" metod leczenia. Nie chcę żeby to był wątek reklamowy, więc proszę o poważne podejście do tematu. 

Pozdrawiam.

3 minuty temu, Gość Paula299 napisał:

Witam, tak jak w temacie poszukuję psychiatry w stolicy i okolicach. Może być prywatnie, ale jakby ktoś znał dobrego, który przyjmuje na fundusz to byłabym zachwycona. Najlepiej żeby to był lekarz starszej daty, młodzi lekarze nie są wiarygodni dla mnie, a poza tym nie akceptują "dawnych" metod leczenia. Nie chcę żeby to był wątek reklamowy, więc proszę o poważne podejście do tematu. 

Pozdrawiam.

A co ci dolega? Sa ròżne specjalizacje

Nie szukam konkretnej specjalizacji. Potrzebuję lekarza, który będzie mnie leczył farmakologicznie tak jak byłam leczona do tej pory. Jestem osobą z depresją i nerwicą, wcześniej mieszkałam w innym miejscu i nie miałam swojego lekarza, który wiedział jakie leki i co jaki czas mam mieć zmieniane. Obecnie szukam kogoś takiego w stolicy i jest ciężko, byłam u 4 lekarzy i żaden mi nie odpowiadał, byli to młodzi lekarze, którzy chyba chcieli leczyć mnie za pomocą nowych metod, nie zdając sobie sprawy jakie skutki mogą mieć u mnie nagłe zmiany leków.

Przepraszam, miało być, że miałam swojego lekarza.

31 minut temu, Gość Paula299 napisał:

Przepraszam, miało być, że miałam swojego lekarza.

 

Jesli chcesz tylko leczenia farmakologicznego to wypisywanie  recept moze zrobic kazdy psychiatra ale jesli chcesz tez miec terapie to musi byc dobry lekarz.   A teraz masz lekarza w Warszawie?

35 minut temu, Gość Paula299 napisał:

który będzie mnie leczył farmakologicznie tak jak byłam leczona do tej pory

może powinnaś w prost napisać że szukasz dilera

Nie chodzi o samo wypisywanie recept. Napisałam wyraźnie, że leki mam zmieniane co jakiś czas w zależności od mojego stanu, a ten oceniał zawsze mój lekarz. Zdobycie recepty to pikuś, więc nie o to mi chodzi. Jeśli obecnie mam stany lękowe i napady to brałam leki przykładowo "xy", po jakimś czasie czułam się lepiej, ale nasilała się depresja, więc lekarz odstawiał lekik "xy" i wypisywał "wz". Nie mogę w Warszawie znaleźć normalnego lekarza, bo np. jeden u którego byłam zignorował mój problem, drugi wypisał skierowanie do szpitala, a trzeci i czwarty próbował mnie leczyć lekami nowej generacji, które mu sponsorowały kubki do kawy. 

17 minut temu, Gość oj oj oj napisał:

może powinnaś w prost napisać że szukasz dilera

Nie śmiej sie z Pauli, dziewczyna ma problem i trzeba jej pomóc. Sama wiem jak to jest bo też choruje na dość rzadki syndrom osobowości mnogiej.

no to musisz się leczyć prywatnie albo poszukaj prywatnych klinik co przyjmują na fundusz bo tak to będzie

mało jest lekarzy z powołania co pomogą pacjentowi większość to kasa kasa i nic tylko kasa im w głowie

co do twojej choroby to masz świadomość że leki tylko łagodzą objawy a nie leczą i nie wyleczą tylko pomagają funkcjonować

3 minuty temu, Gość Ja Irena i ja napisał:

Nie śmiej sie z Pauli, dziewczyna ma problem i trzeba jej pomóc. Sama wiem jak to jest bo też choruje na dość rzadki syndrom osobowości mnogiej.

chodziło mi raczej o to że wiele osób jest uzależniona od leków i biorą choć im to nie potrzebne 

12 minut temu, Gość Paula299 napisał:

Nie chodzi o samo wypisywanie recept. Napisałam wyraźnie, że leki mam zmieniane co jakiś czas w zależności od mojego stanu, a ten oceniał zawsze mój lekarz. Zdobycie recepty to pikuś, więc nie o to mi chodzi. Jeśli obecnie mam stany lękowe i napady to brałam leki przykładowo "xy", po jakimś czasie czułam się lepiej, ale nasilała się depresja, więc lekarz odstawiał lekik "xy" i wypisywał "wz". Nie mogę w Warszawie znaleźć normalnego lekarza, bo np. jeden u którego byłam zignorował mój problem, drugi wypisał skierowanie do szpitala, a trzeci i czwarty próbował mnie leczyć lekami nowej generacji, które mu sponsorowały kubki do kawy. 

Ja też  przechodziłam te zmiany leków,okazało sie że jestem lekooporna na niektöre, terapia też byla nietrafiona. A nie możesz wrócić do twojego poprzedniego lekarza? W Warszawie chyba nie powinno byc problemu?

mogę ci polecić klinikę prywatną przyjmują na fundusz ogólnie lekarze są tam ok ale nie byłam u psychiatry więc nie wiem klinika jest w Legionowie nie wiem czy dla ciebie nie za daleko nazywa się mediq

Najciekawsze jest właśni to, że u 3 lekarzy byłam prywatnie. Co do uzależnienia to oczywiste, że osoba lecząca się lekami uzależnia się od nich, ja tego nie neguje, ale należy pamiętać, że jeśli ktoś kilkanaście lat bierze dany lek to nie wolno go odstawić z dnia na dzień. Ja np. jestem uzależniona od pewnej grupy leków, ale mam zaświadczenie i nie ma opcji by mi lekarz nie wypisał nawet rodzinny recepty dlatego pisałam, że to najmniejszy problem. Mi chodzi bardziej o dobrego psychiatrę, który ma spore doświadczenie, mój poprzedni lekarz był świetny, ale odległość jest zbyt spora bym mogła ponownie się u niego leczyć. Co do prywatnych lekarzy w Warszawie to porażka.

a chodziłaś na jakąś psychoterapie czy coś oprócz brania leków 

36 minut temu, Gość oj oj oj napisał:

chodziło mi raczej o to że wiele osób jest uzależniona od leków i biorą choć im to nie potrzebne 

co to znaczy niepotrzebne? zdajesz sobie sprawę czym jest uzależnienie fizyczne i psychiczne od leku? Ja wiem, że są oszołomy, które sobie ćpają leki i się uzależniają, ale co z tymi, którzy są uzależnieni, bo lekarze ich faszerowali lekami? Teraz na rynku medycznym jest mnóstwo modnych i nieuzależniających leków i fajnie jak ktoś zaczyna terapię i ma możliwość skorzystania z takich cudów. Gorzej z tymi, którzy byli faszerowani benzodiazepinami wiele lat i takie nieuzależniające lakarstwa to dla nich landrynki. 

Nie wierzę w psychoterapię. Byłam u dwóch psychologów i mi wystarczy.

6 minut temu, Gość gość napisał:

co to znaczy niepotrzebne? zdajesz sobie sprawę czym jest uzależnienie fizyczne i psychiczne od leku? Ja wiem, że są oszołomy, które sobie ćpają leki i się uzależniają, ale co z tymi, którzy są uzależnieni, bo lekarze ich faszerowali lekami? Teraz na rynku medycznym jest mnóstwo modnych i nieuzależniających leków i fajnie jak ktoś zaczyna terapię i ma możliwość skorzystania z takich cudów. Gorzej z tymi, którzy byli faszerowani benzodiazepinami wiele lat i takie nieuzależniające lakarstwa to dla nich landrynki. 

tak i według ciebie mają dalej ćpać i się staczać

6 minut temu, Gość Paula299 napisał:

Nie wierzę w psychoterapię. Byłam u dwóch psychologów i mi wystarczy. 

to chcesz tak na lekach wegetować do końca życia powinnaś walczyć o siebie

leki pomagają tylko na krótką metę

Nie uważam swojego życia za wegetację. Nie wszystkie leki są otumaniające. Jeśli widzę, że biorę dany lek i dzięki niemu normalnie funkcjonuję to dlaczego mam z tego rezygnować. I nie wiem czy to na krótką metę skoro dzięki temu normalnie żyję kilka lat.

8 minut temu, Gość oj oj oj napisał:

leki pomagają tylko na krótką metę

To jedna z największych bzdur. Co powiesz o sertralinie lub fluoksetynie, które zaczynają działać po minimum 2 tygodniach i gtrzeba je brać przez lata. Dla podpowiedzi dodam,że są to leki antydepresyjne i nie mają nic wspólnego z działaniem nasennym i można biorąc je chociażby prowadzić samochód. Masz błędne myślenie o lekach.

A ja czekam na polecenie psychatry/psychologa z warszawy. Specjalizacja? Pojęcia nie mam, niech mnie zdiagnozuje i leczy. Najlepiej bez leków(nie mówię nie, po prostu wolałabym nie brać niepotrzebnie). Ktoś coś? 

tak błędne mam myślenie o lekach które nie leczą a na organizm i tak to wpływa to nie zdrowe jest

ja wiem że to trudne jest ale trzeba przezwyciężyć swoje problemy a nie ukrywać się za lekami

a co będzie jak będzie jakiś kataklizm czy wojna i nie będzie tych leków to co powiesicie się to jest uzależnienie nawet nie organizmu ale swojego życia od pigułek

12 minut temu, Gość Karaluch napisał:

A ja czekam na polecenie psychatry/psychologa z warszawy. Specjalizacja? Pojęcia nie mam, niech mnie zdiagnozuje i leczy. Najlepiej bez leków(nie mówię nie, po prostu wolałabym nie brać niepotrzebnie). Ktoś coś? 

Każdy prywatny psychiatra. Psycholog nie może i tak leczyć farmakologicznie. 

Niestety uzależniony jest również organizm. Co do odstawienia leków to jak najbardziej jestem za, ale trzeba to zrobić pod okiem specjalisty. Byłam w szpitalu 2 razy (tak, w tzw. psychiatryku) i uwierz mi nie chciałabyś wiedzieć co się dzieje z człowiekiem, który sam odstawił leki lub je przedawkował. 

Paula a ty znasz powód swoich lęków i depresji

nieraz znalezienie czynnika pomaga

19 minut temu, Gość Karaluch napisał:

A ja czekam na polecenie psychatry/psychologa z warszawy. Specjalizacja? Pojęcia nie mam, niech mnie zdiagnozuje i leczy. Najlepiej ybez leków(nie mówię nie, po prostu wolałabym nie brać niepotrzebnie). Ktoś coś? 

Polecam ci klinikę uniwersytecką w Wawie gdzie bylem leczony.

Jaką klinikę? Konkretnie chodzi o uniwersytecka taka nazwa i już?

Tak, wiem co jest obecnie powodem lęków. Niestety co do depresjii to mam powracającą, leczę się na nią od 14 lat.

w warszawie na ul uniwersyteckiej jest jakaś klinika i tam pisze że jest psychiatra może o to chodzi

Paula wiem że to może zabrzmieć głupio ale próbowałaś pić tran gdzieś kiedyś przeczytałam że niedobór witaminy D powoduje depresje wiem że u ciebie to zaawansowana jest choroba ale może by chociaż w minimalny sposób trochę pomogło