Kobiety jakiego mężczyzny potrzebujecie?

Czy chciałabyś mężczyznę bardziej opiekuńczego czy dającego dużo niezależności?

Jedno drugiego nie wyklucza przecież? 

Jedno drugiego nie wyklucza. Moj facet jest bardzo opiekunczy, tzn.pomaga mi, martwi sie, jak sie ubieram, odzywiam, ale z drugiej strony nie zabrania mi jesc kiedy chce, co chce, chodzic bez czapki ani tez umawiac sie ze znajomymi, w tym plci meskiej, bez niego.

i tak jest super.

Przed chwilą, Gość Oyia napisał:

Jedno drugiego nie wyklucza. Moj facet jest bardzo opiekunczy, tzn.pomaga mi, martwi sie, jak sie ubieram, odzywiam, ale z drugiej strony nie zabrania mi jesc kiedy chce, co chce, chodzic bez czapki ani tez umawiac sie ze znajomymi, w tym plci meskiej, bez niego.

i tak jest super.

A co jeśli bzyknie cię "to tylko kolega"?

wtedy będzie rogaczem

Naprawde myslisz, ze inteligentna kobiete mozna upilnowac? Oczywiscie, ze mam wiele okazji do zdrady. Mnostwo. Jezdze m.in. na szkolenia pracownicze. Nie mieszkamy razem, mam mnostwo czasu wolnego. Moglabym sie umawiac z innymi facetami po kilka razy w tygodniu.

Nie zdradzam. Z zasady. :)

napalonego, raz w tygodniu, i zeby o nic nie pytal i mało mówił

2 minuty temu, Gość dfdd napisał:

napalonego, raz w tygodniu, i zeby o nic nie pytal i mało mówił

a z jakiego województwa jesteś? bo ja bym pasował jak ulał.

55 minut temu, Gość Oyia napisał:

Jedno drugiego nie wyklucza. Moj facet jest bardzo opiekunczy, tzn.pomaga mi, martwi sie, jak sie ubieram, odzywiam, ale z drugiej strony nie zabrania mi jesc kiedy chce, co chce, chodzic bez czapki ani tez umawiac sie ze znajomymi, w tym plci meskiej, bez niego.

i tak jest super.

Jest bardzo wyrozumiały,  pozwala jeść tobie kiedy chcesz i co chcesz,  i chodzić bez czapki, i umawiać się z kim chcesz, gdzie go znalazłaś? 

Jesteś pewna, że kocha cię? 

Opiekunczego który potrafi zapewnic mi troske i poczucie bezp,uczciwego zeby mnie nie oszukiwał i nie stosował durnych gierek,lojalnego zeby nie knuł z innymi za moimi plecami i nie zdradzal moich tajemnic jak poprzedni,zdecydowanego zeby 13 lat nie zastanawial sie czy chce byc ze mną i czy ma do mnie podejsc czy nie i beznałogowca..i kiedys bede takiego miała

Czułego opiekunczego,moze byc troche zaborczy chociaz mam silny kregosłup moralny i nie zdradzam wiec nie musialby sie martwic

mazowieckie, ale to bys musiał sie natknąć w realu na mnie, bo szanse przez net ze pasujemy wizualnie i ze jest chemia i ze nie jestes typem spod ciemnej gwiazdy sa małe  szkoda ze w realu takie niesmiale to wszystko i tylko sie wpatruje 

1 godzinę temu, Gość Oyia napisał:

Jedno drugiego nie wyklucza. Moj facet jest bardzo opiekunczy, tzn.pomaga mi, martwi sie, jak sie ubieram, odzywiam, ale z drugiej strony nie zabrania mi jesc kiedy chce, co chce, chodzic bez czapki ani tez umawiac sie ze znajomymi, w tym plci meskiej, bez niego.

i tak jest super.

umawiasz się z facetami a twój nie jest zazdrosny?

wybacz, ale w miłości zazdrość jest normalna, wręcz naturalna... skoro on nie jest zazdrosny, że ty łazisz z facetami to chyba nie jest to miłość. Moja dziewczyna była bardzo zazdrosna, gdy wyszedłem raz z dwiema koleżankami na piwo.

7 minut temu, Gość dfdd napisał:

mazowieckie, ale to bys musiał sie natknąć w realu na mnie, bo szanse przez net ze pasujemy wizualnie i ze jest chemia i ze nie jestes typem spod ciemnej gwiazdy sa małe  szkoda ze w realu takie niesmiale to wszystko i tylko sie wpatruje 

No cóż... twoja strata ;)

jedno nie wyklucza drugiego przecież ...

Już żadnego. Wręcz nie chce. 

Może i trochę jest odrobinę zazdrosny, ale tak naprawdę wie kilka ważnych rzeczy:

- w dobie telefonów komórkowych, pracy w różnych miejscach i godzinach, możliwości zdrady są praktycznie nieograniczone, a inteligentną druga połówkę trudno upilnować

- normalną rzeczą jest mieć przyjaciół i znajomych

- istnieją ludzie, którzy mają silne zasady moralne (i ja do nich należę)

- wolność jest istotną wartością dla mnie (dla niego zresztą też)

- no i UFA mi, a ja nigdy nie zawiodłam tego zaufania.

Przypuszczalnie Twoja dziewczyna była zazdrosna nie z powodu miłości, a z powodu:

- braku poczucia własnej wartości (uważa się za głupszą i brzydszą od innych kobiet i sądzi, że wymienisz ją, jak tylko znajdziesz okazję)

- braku zaufania (uważa, że jesteś skłonny do zdrady, albo ktoś zdradził ją w przyszłości)

- czegoś, co w psychologii nazywa się przeniesienie (sama ma sklonności do zdrady i w takiej sytuacji od razu skorzystałaby z okazju - myśli, ze Ty też taki jesteś).

Miłość to bardzo piękne uczucie, a nie jakieś chore emocje i podejrzewanie drugiej osoby o złe intencje. Dzięki miłości czujemy się lepsi, szcześliwsi, nie musimy zawłaszczać ukochanej osoby, chować jej pod kloszem itd.

Mój facet też ma przyjaciółkę, a ja cieszę się, bo to bliska dla niego osoba.

Poczekaj aż tak przyjaciółka wyskoczy mu na fiuta... Chyba że jest brzydka jak noc i totalnie mu się nie podoba. Jesteś naiwna. 

Inaczej będziesz gęgała gdy twój facet w końcu bzyknie tą przyjaciółkę

Mój też miał przyjaciółkę... 9 lat i w końcu się zaczęli rżnąć

Kobieta przy facecie powinna czuć się bezpiecznie 

Mój poprzedni facet mnie zdradził. A ja wciąż uważam, że są wartościowi ludzie, którzy tego zaufania nie zawodzą.

Jeśli pomylę się co do faceta, to będzie to kolejna pomyłka w moim życiu. Poradzę sobie z tym.

Relacja, w której facet jest wierny tylko dlatego, że jest pilnowany, jest dla mnie chora i ja nikomu nie zamierzam ograniczac wolności.