Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzegorz

Babcia wykupiona przez siostrę

Polecane posty

Gość Grzegorz

Witajcie drogie Panie. Nie wiem jak się zachować, więc proszę o radę. Od ponad roku moja siostra płaci mojej mamie za opiekę nad dziećmi i pomoc w domu. Sama sytuacja jest trochę dziwna, bo siostra nie pracuje, dzieci ma co prawda troje, ale już dwoje nastolatków i jedno 4 lata. No ale odebrałem to tak że chce pomóc mamie która ma niską emeryturę, więc w sumie ok. Ja w sumie tak sobie myślę, że jakbym miał kasę, to bym po prostu mamie pomógł, albo leki wykupił, albo co, nie oczekując nic w zamian. Ale może mama nie chce "jałmużny" i woli odpracować? Nie wnikam. Niemniej, dziwnie się czuję, jak przychodzę do siostry a ona siedzi na smartfonie a mama podłogę szoruje, coś się we mnie burzy. 
Bardziej boli mnie to, że od tego ponad roku totalnie olewa moje dzieci. Nie chodzi bynajmniej o pomoc, nie chodzi o to, żeby zajmowała się moimi. Po prostu przestała się nimi totalnie interesować. Mieszkamy w małym mieście 10 minut samochodem od siebie. Młodsza córka ma 11 miesięcy, moja mama widziała ją może z 7 razy przez ten czas? Od wielkiego dzwona zadzwoni czy wsio okej i tyle. Starsza córka wyraźnie to odczuwa i chce jechać do babci. No ale dzwonię do mamy a ona wiecznie nie może. Bo np. idzie pilnować dzieci siostry, bo ona z mężem mają impreze a dzieci siostry coś chore więc lepiej nie przyjeżdżać. Bo na weekend siostra z mężem jedzie na komunię do kogoś tam więc znowu nie ma jak. Albo dzwonię a mama zanim się spytam już mówi że wreszcie ma dzień wolny i leży w łóżku bo chce odpocząć, więc nawet nie zaczynam tematu. Max 1 raz na miesiąc udaje mi się do niej pojechać i to po kilku telefonach, że WRESZCIE może nas przyjąć. Takie wpraszanie się trochę. Sama z ojcem w ogóle do nas przestała zaglądać. Na piechotę ma 15 minut spaceru. No masakra jakaś. 
Młodsza córka nie chce iść do niej na ręce bo jej właściwie nie zna, starsza się podpytuje czemu babcia już jej nie zabiera ani nie przychodzi. Ostatnio powiedziałem mamie co o tym myślę, że mam żal i tak dalej. To jej odpowiedź była: "Co ty zazdrosny jesteś?". Ręce mi opadły. Mówię, że nie, że po prostu szkoda mi moich dzieci, bo młodsza jakby babci nie miała, a starsza się czuje gorsza od bogatszego kuzynostwa. Oni płacą babci, to babcia cała dla nich. Już trochę złośliwie powiedziałem do mamy: "To co mam Ci zapłacić żebyś te 2 godzinki w tygodniu poświęciła dla moich dzieci?". No to obraziła się oczywiście. Próbowałem jakoś temat wyjaśnić, a ona mi tylko odpowiada: "dobrze, przyjęłam, postaram się poprawić". Oczywiście dalej jest jak było.
Ja już się poddałem, nie zwracam uwagi. Mama obrażona że się ważyłem jej zwrócić uwagę, siostra udaje że nic nie wie ale widzę że też zdystansowana, pewnie mama jej się pożaliła. Źle się czuję w tej sytuacji, ale ciężko się z nią pogodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaz

Nic nie zrobisz mama na kasę poszła i tyle. Tak jest w dzisiejszych rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powinnaś zrobić awanturę, tu nie chodzi o ciebie tylko o dzieci. Co to za babcia że nie chce w ogóle maleństwa zoabczyć jak mówisz że blisko mieszkacie. Rodzice mojego męża mieszkają 100 km od nas i są co drugi weekend u nas, czasami nawet częściej bo chcą naszą córeczkę widzieć! Masz straszną mamę, współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiesz co? Twoja siostra wstydu nie ma. Płacić za opiekę nad dzieckiem ok, ale zrobić jednocześnie z matki sprzątaczkę w czasie tej opieki nad dzieckiem to już nie jest w porządku. Już bym zapłaciła więcej za opiekę nad dzieckiem (podejrzewam, że młode w przedszkolu, a mama robi za sprzątaczkę), żeby się kasa mamie wyrównała, ale na szmacie nie pozwoliłabym jej jeździć.  A ty nie rób jej wyrzutów w taki sposób jak robisz, tylko powiedz, że twoja córka tęskni. Gdyby mama pracowała u kogoś obcego, to też była by zmęczona, czasu nie miała itd, musisz trochę tak na to popatrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuwa

0/10 i troll to kobieta, facet tak nie pieprzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz

@gość

Piszesz: "Gdyby mama pracowała u kogoś obcego, to też była by zmęczona, czasu nie miała itd, musisz trochę tak na to popatrzeć." Nieprawda. Miałaby prawdopodobnie wolne weekendy, jakiś urlop itd. Tymczasem tutaj jest codziennie u niej, a także w weekendy. Siostra z mężem się nauczyli że mogą sobie latać, więc w każdy weekend coś. A że mają pieniądze i spore grono znajomych to naprawdę rzadko mama ma weekend wolny. Tak to albo mają weekend w górach, albo idą na imprezę do znajomych, albo jeszcze coś innego. Mama siedzi tam wiecznie, urlopu przez ten rok też nie miała, jakieś pojedyncze dni. 
Jeszcze ponad rok temu mama pracowała w zakładzie produkcyjnym i normalnie po 14 był wolna, weekendy wolne, urlop itd. Teraz? Zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A siostra ma męża? Oni tak sobie we dwoje siedzą, kawkę piją a mama ze ścierką lata? Przeciez to nie do pomyslenia! Mi na miejscu mamy chyba godnosc by nie pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Ja tam babcie rozumiem ciagle zjamuje sie dzieckami Twojej siostry wiec nie chce tez na swoim lbie Twooich dzieckow miec. Wiem to niesprawiedliwe. Postaw sie w sytuacji Twojej matki. Ona marzy o swietym spokoju a nie zeby kolejne dziecki na leb jej zwalc. Niesety swiety spokoj nieste jej dany bo robi za bialego murzyna u Twojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalizo

Przyzwyczajaj się, takie to są teraz dziadki pokolenie lat 50. To nie to co przedwojenne babcie. Moi rodzice mają gdzieś wszystkie wnuki i moje i siostry. Odkryli Netflixa i siedzą cały czas seriale oglądają albo grają w jakieś porąbane gry na na telefonach. Szok, a to ludzie pod 70 prawie. Ja tam przyjedziemy to widać że przeszkadzamy bo by chcieli kolejny odcinek serialu. Cieszę się, że ja jeszcze miałam normalną, kochającą, bezinteresowną babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Twoja mama nie jest niewolnicą, przystała na takie warunki z własnej woli i nic na to nie poradzisz. Mógłbyś ewentualnie wybadać, czy nie jest to czasem spowodowane chęcią/koniecznością poprawy finansów i wtedy jakoś na okrętkę swoją mamę wspomóc... i być może nie czułaby takiej potrzeby zarabiania u córki. Z innej strony, może po prostu ma z córką lepszy kontakt, niż z Tobą? Może są inne przyczyny? Jakkolwiek, jeśli ich nie dojdziesz, pozostaje Ci pogodzić się z sytuacją. Nie zmusisz nikogo do kontaktów. Możesz jedynie umiejętnie zachęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość kora napisał:

Ja tam babcie rozumiem ciagle zjamuje sie dzieckami Twojej siostry wiec nie chce tez na swoim lbie Twooich dzieckow miec. Wiem to niesprawiedliwe. Postaw sie w sytuacji Twojej matki. Ona marzy o swietym spokoju a nie zeby kolejne dziecki na leb jej zwalc. Niesety swiety spokoj nieste jej dany bo robi za bialego murzyna u Twojej siostry.

Ale autor wyraźnie napisał, że nie chce zrobić z babci opiekunki, tylko oczekuje odwiedzin, normalnego kontaktu. 

Autorze, racja jest oczywiście po Twojej stronie. Niestety nie zmusisz matki do kontaktu z Twoimi dziećmi, jeśli ona go nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Grzegorz napisał:

@gość

Piszesz: "Gdyby mama pracowała u kogoś obcego, to też była by zmęczona, czasu nie miała itd, musisz trochę tak na to popatrzeć." Nieprawda. Miałaby prawdopodobnie wolne weekendy, jakiś urlop itd. Tymczasem tutaj jest codziennie u niej, a także w weekendy. Siostra z mężem się nauczyli że mogą sobie latać, więc w każdy weekend coś. A że mają pieniądze i spore grono znajomych to naprawdę rzadko mama ma weekend wolny. Tak to albo mają weekend w górach, albo idą na imprezę do znajomych, albo jeszcze coś innego. Mama siedzi tam wiecznie, urlopu przez ten rok też nie miała, jakieś pojedyncze dni. 
Jeszcze ponad rok temu mama pracowała w zakładzie produkcyjnym i normalnie po 14 był wolna, weekendy wolne, urlop itd. Teraz? Zapomnij.

Ja piszę o tym, że gdyby pracowała tak jak pracuje u twojej siostry. Jak pracujesz na czarno, to nie masz urlopu. Jak pracujesz jako niania, to możesz zgodzić się na przyjście na "nadgodziny" w weekendy. I zazwyczaj się godzisz jeśli ci zależy na robocie. Co innego gdyby twoja mama pracowała gdzieś na etacie. Sprzątaczka w biurze, czy na hali produkcyjnej. Sprzątaczka na działalności dochodząca raz, dwa razy w tygodniu do 6-10 domów. Pracownik produkcyjny jak wcześniej mama itd. Wtedy tak. Ale niestety niania rządzi się trochę innymi prawami. Oczywiście może odmówić, ale po co jak to dodatkowa kasa? 

Dziwne, najmłodsze ma 4 lata, więc jest w przedszkolu i nie potrzebuje opieki cały dzień. Twoja mama spokojnie mogła iść na emeryturę i dalej pracować w fabryce. Emerytura by jej rosła, miała więcej czasu wolnego, a twoja siostra mogłaby sobie wynająć pomoc domową i nianie na weekendy. Ale pewnie mama taniej wychodzi, więc trzeba było mamę namówić. Ja jestem ciekawa ile jej na godzinę wychodzi. Widzę, że ty nie miałbyś nic przeciwko, gdyby nie te zawalone weekendy i jęczenie dziecka, które chce do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhjjj

Ja myślę że twojej mamie po prostu brakuje sił, skoro tak mocno jest zaangażowana w pomoc twojej siostrze. Zwyczajnie nie na już sił i czas dla twoich dzieci. Rozumiem twoje rozgoryczenie, no ale jeśli ona sama nie zwolni tempa, to raczej dalej tak będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Zrouzmiec ze teraz sie inaczej zyje niz kiedys. Zycie jest jedno i emerycie tez chca je przezyc tak jak im sie podba a nie opiekujac sie wnukami. Ja mam dziecko teraz juz przedszkolene, ale po macierzysnkim wrocilam odrazu do pracy. I nie nie zwalilm na leb mojego syna ani jednym ani drugim dziadkom chociaz oboje byli juz na emryturach i mieszkaja na tym samym osiedlu co my. Po prostu mialam opiekunke. I wiecei co jesli ja dozyje emrytury to tez nie dam z siebie zrobic opiekunki za darmolna na 9 godz dziennie. Bede miala kontakta badz nie z wnukiem taki jak bede chciala i tyle na molich warunkach a nie wymuszony przez syna badz synowa.

Jak bede chciala to tez bede ogladala Netflixa na emeryturze cale dnie. Mam go juz teeraz i tez wole ogladac seriale niz spotykac sie z jakims ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

@kora

Ale oglądaj sobie Netflixa, olewaj wnuki, rób co uważasz. Nikt tutaj ci nic nie narzuca. Takie czasy, takie matki, takie babcie, takie dzieci. Ale dobrze że są jeszcze normalne rodziny które siebie nawzajem stawiają zawsze na 1 miejscu, ponad jakiś serial czy gierkę. Choć to gatunek coraz rzadszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak mama czy tato będę potrzebować pomocy w przyszłości, to powiedz im po prostu że masz w tym czasie coś do zrobienia z czego będziesz miał na przykład 500 złotych, i sorry, nie da rady. Albo jak będą potrzebować opieki na starość to też powiedz że masz bardziej dochodowe rzeczy do zrobienia. Skoro oni tak, to czemu ty się masz zwalniać z pracy żeby na przykład zawieźć do lekarza? Zobaczymy jak się poczują. Nie można relacji rodzinnych sprowadzać do pieniędzy. Nigdy. A Twoja mama to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz

Hej, ktoś napisał: "Widzę, że ty nie miałbyś nic przeciwko, gdyby nie te zawalone weekendy i jęczenie dziecka, które chce do babci." 
To nie tak. Nie podoba mi się to, tak jak mówiłem. Nie jest dla mnie normalne jak siostra przez telefon gada a mama zapierdziela. To jakaś patologia. Ale nie czuję się kompetentny żeby mamie zabraniać czegoś, bo to jej życie. Nie chcę się wtrącać. Ale żeby tak całkowicie olać drugie wnuki. Po prostu żal. Niektórzy znajomi mają teściów mieszkających za granicą i mają częstszy kontakt z wnukami, bo przyjeżdżają kiedy mogą do tego skype, interesują się. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
10 minut temu, Gość gość napisał:

@kora

Ale oglądaj sobie Netflixa, olewaj wnuki, rób co uważasz. Nikt tutaj ci nic nie narzuca. Takie czasy, takie matki, takie babcie, takie dzieci. Ale dobrze że są jeszcze normalne rodziny które siebie nawzajem stawiają zawsze na 1 miejscu, ponad jakiś serial czy gierkę. Choć to gatunek coraz rzadszy.

Bo wy myslicie ze to jest cud moid spotykac sie z wnukami jasne. Tez mi. Matka jestem dla mojego syna spedzam z nim czas. Bo znow to sobie dopowedziales ze olewam syna. Ogladam serial jak juz go polze spac. Po prostu w przyszlosci bede miala kontakt z wnukiem na swoich warunkach a nie tak jak bedzie tego chial syn badz synowa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

To nie tak ze Twoj matak autorze olewa Twoje wnuki. Po prostu ona chce miec w koncu swiety spokoj bo jest zmeczona sprztaniem dla twoejej siostry. A swiety spokoj to nie jest wizyta kolejnych wnukow tylko choiciazy pogogladnie telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Który facet pisze takie elaboraty na forum rodzinnym? 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość kora napisał:

Bo wy myslicie ze to jest cud moid spotykac sie z wnukami jasne. Tez mi. Matka jestem dla mojego syna spedzam z nim czas. Bo znow to sobie dopowedziales ze olewam syna. Ogladam serial jak juz go polze spac. Po prostu w przyszlosci bede miala kontakt z wnukiem na swoich warunkach a nie tak jak bedzie tego chial syn badz synowa.

 

Moje warunki, moje, moje moje. A droga koro, kontakty z dziećmi czy wnukami są dwustronne, a nawet trójstronne. Liczy się wola babci, rodziców wnuków i samych wnuków. Udane stosunki są przeważnie wynikiem mądrego kompromisu. A jak są na zasadzie jak ty proponujesz: ma być na moich warunkach! to zawsze będą do kitu. A jak na twoich warunkach ty będziesz chciała np. raz na tydzień, a wyjdzie ci synowa i powie: nie, nie moja droga, raz na dwa miesiące max. Ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość kora napisał:

To nie tak ze Twoj matak autorze olewa Twoje wnuki. Po prostu ona chce miec w koncu swiety spokoj bo jest zmeczona sprztaniem dla twoejej siostry. A swiety spokoj to nie jest wizyta kolejnych wnukow tylko choiciazy pogogladnie telewizji.

Pisałam wyżej: jak matka czy ojciec beda chcieli pomocy czy odwiedzin, niech też powie że zmęczony jest i chce pooglądać telewizję. Jestem zawsze za tak zwanymi stosunkami lustrzanymi - jak ktoś tobie, tak ty jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

No a co ty myslisz ze ja sie z tym nie licze. Moze nie zalezy mi na byciu super babcia a chce robic cos innego. Po prostu swoje dziecko wychowuje bez pomocy dziadkow i tez tak bede postepowac przy wnuku. Odchowam swoje dziecko a wnuka nie zamierzam. Wnuk nie bedzie mnie lubil o jeny jeny normalnie sie zalamie. Nie kazdego dzieci rozczulaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość kora napisał:

Zrouzmiec ze teraz sie inaczej zyje niz kiedys. 

Jak bede chciala to tez bede ogladala Netflixa na emeryturze cale dnie. Mam go juz teeraz i tez wole ogladac seriale niz spotykac sie z jakims ludzmi.

Nazywasz to życiem? Zabawne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Grzegorz napisał:

Hej, ktoś napisał: "Widzę, że ty nie miałbyś nic przeciwko, gdyby nie te zawalone weekendy i jęczenie dziecka, które chce do babci." 
To nie tak. Nie podoba mi się to, tak jak mówiłem. Nie jest dla mnie normalne jak siostra przez telefon gada a mama zapierdziela. To jakaś patologia. Ale nie czuję się kompetentny żeby mamie zabraniać czegoś, bo to jej życie. Nie chcę się wtrącać. Ale żeby tak całkowicie olać drugie wnuki. Po prostu żal. Niektórzy znajomi mają teściów mieszkających za granicą i mają częstszy kontakt z wnukami, bo przyjeżdżają kiedy mogą do tego skype, interesują się. Szkoda gadać.

Właśnie autorze tak. Bo ty się musisz matce z dzieckiem narzucić. Sam napisałeś, że może mama chce pomoc finansową odpracować i nie wnikasz. Więc tak naprawdę wkurwia cię to, że mama nie ma czasu i siły dla drugich wnuków, a twoje dziecko z tego powodu cierpi. Widok matki na szmacie tylko dolewa oliwy do ognia, bo ci uswiadamia dlaczego tych sił nie ma, a latanie sobie po imprezach i wycieczkach twojej siostry, zabiera twojej matce czas, który mogłaby przeznaczyć na odpoczynek, czy krotkie odwiedziny twoich dzieci. 

Może powinieneś pojechać po siostrze jak po burej suce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość kora napisał:

No a co ty myslisz ze ja sie z tym nie licze. Moze nie zalezy mi na byciu super babcia a chce robic cos innego. Po prostu swoje dziecko wychowuje bez pomocy dziadkow i tez tak bede postepowac przy wnuku. Odchowam swoje dziecko a wnuka nie zamierzam. Wnuk nie bedzie mnie lubil o jeny jeny normalnie sie zalamie. Nie kazdego dzieci rozczulaja.

Wróć do tego tematu jak zostaniesz babcią. 

I przykro mi, że wszyscy bliscy olali Ciebie i Twoje dziecko. Potem właśnie powiela się takie modele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nazywasz to życiem? Zabawne 🙂

Tak bo robie to co chce a nie ktos mnie zmusza to czegosc na co ochoty nie mam. Lubie tez podroze. I jezeli w zdrowiu dozyje emrytury to tez zamierzam na to poswieci sporo czasu. Dzieci w szczegolnosci  te male mnie nie rozczulaja. Dlatego mam jedno i wiecej nie chce. Nie bede super babcia i tyle. Moim obowiazkiem jest wychowanie mojego dziecka a wnuk to obowiazek rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wróć do tego tematu jak zostaniesz babcią. 

I przykro mi, że wszyscy bliscy olali Ciebie i Twoje dziecko. Potem właśnie powiela się takie modele. 

Nie olewaja. Zle mnie zrozumialas ja im dziecka nie zwalam na leb. Maja kontakt jak chca go miec. Ile ja sie nasluchalam opowiesci takich wymeczonych babc, ktore sa wykorzytywana na damorowe opiekunki do swoich wnukow. Kazda jedna na spcerz z wnukiem narzke ze chcialaby miec swoeje zycie no ale pomaga bo tak trzeb i boi sie o strosc. Ja rodzicow nie wykorzytuje i na bank sie nie dam wykorzystywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość kora napisał:

Lubie tez podroze. I jezeli w zdrowiu dozyje emrytury to tez zamierzam na to poswieci sporo czasu. Dzieci w szczegolnosci  te male mnie nie rozczulaja. Dlatego mam jedno i wiecej nie chce. Nie bede super babcia i tyle. Moim obowiazkiem jest wychowanie mojego dziecka a wnuk to obowiazek rodzicow.

1. Młoda jeszcze jesteś, pewnie niegłupia, a powielasz głupie teksty obecne tu gdzieniegdzie od czasu do czasu. Z uwagi na wykonywany zawód mam sporo kontaktów z ludźmi na świecie. Głównie Holandia, Belgia, Chiny. Zamożni ludzie. Część na emeryturze. Rok ma 12 miesięcy. Nawet jeśli spędzisz trzy z nich na podróżach (załóżmy, że będzie Cię na nie stać), to nadal pozostaje Ci 9 miesięcy na kontakty i uczestniczenie w życiu rodzinnym swojego dziecka.

2. Mnie obce dzieci w ogóle nie rozczulają. Ale swoje kocham przeogromnie, rozczulają mnie i chciałabym, żeby było im tak dobrze, jak mnie. Jeśli nie ma w Tobie czułości do swojego dziecka, to po się na nie zdecydowałaś? Bo znajomi też mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość kora napisał:

Kazda jedna na spcerz z wnukiem narzke ze chcialaby miec swoeje zycie 

Popatrz, a ja na spacerach zajmowałam się swoim dzieckiem, a nie zaczepiałam jak akwizytor każdą starszą Panią po drodze wypytując o ich los.

W sumie, to pozdrawiam, ale nie pociągniemy dyskusji, bo widać, że chcesz ciągnąć wątek w oparciu o slogany z kafe. Pachnie to prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×