Siostra mojego narzeczonego

Hej . Często czytam to forum i mam nadzieje ze jakoś pomożecie. Chciałabym się doradzić w jednej sprawie. 

Chodzi właśnie o siostrę mojego narzeczonego i nasz konflikt. Trwa on ponad 3 lata , nie utrzymujemy kontaktu , nie spotykamy się chyba ze przez przypadek raz na rok. A mianowicie poszło o wielka awanturę która ona urządziła u nich w domu rodzinnym. Zwyzywała nas wszystkich w sensie mnie mojego narzeczonego (wtedy jeszcze chłopaka) no i najgorsze - moje dziecko . Oszczędzę tego jakimi słowami ale padały najgorsze wyzwiska. Od tego czasu jej nienawidzę chociaż nigdy za nią nie przepadałam . No i teraz sedno . Ponad miesiąc temu odezwała się do swojego brata rozmawiali (nie byłam przy tym) teraz co jakiś czas coś napisze do niego a mnie krew zalewa , wiem ze są rodzeństwem ale nie było nawet słowa przepraszam. Po ostatniej wiadomości po kryjomu przede mną napisał do niej żeby mnie przeprosiła i żebyśmy się pogodziły , no i następnego dnia napisała ale ja wiedząc już ze to on jej o tym powiedział napisałam ze nie potrzebuje sztucznych przeprosin . Po tym już nic nie odpisała tylko mnie zablokowała , On by chciał zebym się pogodziła bo to jego ulubiona siostrzyczka była ale czy powinnam ? Ona nie zrobiła tego sama z siebie nie widzi ze zrobiła zle . Napisała tylko dlatego żeby mieć z nim kontakt, co byście zrobiły ?