Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxx

Samotne święta

Polecane posty

Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja dzisiaj usłyszałam czy jutro mogę już jechać, bo łóżko z mojego pokoju zostaje wyniesione. Delikatna sugestia, że mam sobie wracać skąd przyjechałam. Rodzina hahaha święta hahahaha Najlepsze, mam 19 lat.. Wrócę do pustego mieszkania, nawet choinki tam nie mam, bo właściciel nie pozwolił, zjem chleba z masłem, bo miałam nadzieję, że te święta chociaż będą dobre. Najlepsze jest to, że mam dosc swojego życia, chociaż powodzi mi się świetnie. Pracuje, uczę się i poniekąd cieszę się życiem. Za rogiem tylko stoi nawrót anoreksji, depresji. Jak to wróci to uciekne na księżyc chyba. Tak święta :') Płakać mi się chce. A co do samotności, wolę być sama i poraz ostatni przyjechałam tutaj  do tzn "domu". Mam nadzieję, że sobie poradzę i reszta mnie nie obchodzi. Co nie zmienia faktu, że jedynie mam ochotę wrócić skąd przyjechałam i zostać w łóżku dopóki ktoś nie zacznie się upominać o pieniądze. 

Nie życzę wesołych świąt, po prostu życzę Wam siły i logicznych wniosków oraz wstawania po upadkach. A sobie życzę jedynie snu i otrzeźwienia mózgu. Dobrej nocy 

Wszystko się ułoży. Przytulam. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł

Fajnie macie że spędzacie święta samotnie. Też tak bym chciał ale u mnie nie da się. Mamy tylko dwa pokoje i wszyscy się do nas zjeżdżają. Postaram się posiedzieć sam w drugim pokoju. Moja rodzina ma mnie gdzieś. Równie dobrze by było jakby mnie nie było. Potrafią tylko po mnie jeździć a nie chcą mnie zrozumieć. Najmłodsza "siostra" nastawia wszystkich przeciwko mnie a oni jej wierzą a nie wiedzą jaka ona potrafi być. Mam tak zszarganą opinię że chyba gorzej być nie może. Nie rozumiem ile można mieć w sobie nienawiści do drugiego człowieka żeby tak robić pod górkę. Ostatnio ta gnojówa leci do mnie z łapami. Naprawdę jest agresywna. Nienawidzę tego wszystkiego. Żałuję że nie zdechłem przy urodzeniu. Po co mi takie życie. Wiem że i tak nikt tego nie przeczyta ale chciałem choć trochę sobie ulżyć. To naprawdę długa historia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
9 godzin temu, Gość gość w napisał:

xxx nie masz nikogo? 

Nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja dzisiaj usłyszałam czy jutro mogę już jechać, bo łóżko z mojego pokoju zostaje wyniesione. Delikatna sugestia, że mam sobie wracać skąd przyjechałam. Rodzina hahaha święta hahahaha Najlepsze, mam 19 lat.. Wrócę do pustego mieszkania, nawet choinki tam nie mam, bo właściciel nie pozwolił, zjem chleba z masłem, bo miałam nadzieję, że te święta chociaż będą dobre. Najlepsze jest to, że mam dosc swojego życia, chociaż powodzi mi się świetnie. Pracuje, uczę się i poniekąd cieszę się życiem. Za rogiem tylko stoi nawrót anoreksji, depresji. Jak to wróci to uciekne na księżyc chyba. Tak święta :') Płakać mi się chce. A co do samotności, wolę być sama i poraz ostatni przyjechałam tutaj  do tzn "domu". Mam nadzieję, że sobie poradzę i reszta mnie nie obchodzi. Co nie zmienia faktu, że jedynie mam ochotę wrócić skąd przyjechałam i zostać w łóżku dopóki ktoś nie zacznie się upominać o pieniądze. 

Nie życzę wesołych świąt, po prostu życzę Wam siły i logicznych wniosków oraz wstawania po upadkach. A sobie życzę jedynie snu i otrzeźwienia mózgu. Dobrej nocy 

Bardzo mi przykro. Ale nie wracasz i spędzisz z rodziną ten czas? Wiem co to nieempatyczni i toksyczni dorośli w domu. Trzymam kciuki, byś nie musiała tam przebywać lub aby atmosfera się zmieniła.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
8 godzin temu, Gość Paweł napisał:

Fajnie macie że spędzacie święta samotnie. Też tak bym chciał ale u mnie nie da się. Mamy tylko dwa pokoje i wszyscy się do nas zjeżdżają. Postaram się posiedzieć sam w drugim pokoju. Moja rodzina ma mnie gdzieś. Równie dobrze by było jakby mnie nie było. Potrafią tylko po mnie jeździć a nie chcą mnie zrozumieć. Najmłodsza "siostra" nastawia wszystkich przeciwko mnie a oni jej wierzą a nie wiedzą jaka ona potrafi być. Mam tak zszarganą opinię że chyba gorzej być nie może. Nie rozumiem ile można mieć w sobie nienawiści do drugiego człowieka żeby tak robić pod górkę. Ostatnio ta gnojówa leci do mnie z łapami. Naprawdę jest agresywna. Nienawidzę tego wszystkiego. Żałuję że nie zdechłem przy urodzeniu. Po co mi takie życie. Wiem że i tak nikt tego nie przeczyta ale chciałem choć trochę sobie ulżyć. To naprawdę długa historia. 

Przykro mi, że nie masz wsparcia w rodzinie. Szczególnie, że prócz obojętności jest agresja. Obyś szybko mógł się usamodzielnić i od nich uwolnić. Rozmowy pewnie nic nie dają, po prostu staraj się ignorować zaczepki, choć wiem, że może to by trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Powiem Wam, że obudziłam się po kilku h tylko snu, o 6. Nie wiem jak to będzie dziś. Nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja tez dalej mam syf w domu,w dupie to mam,ludzie juz sie dobijaja bo poczuli swieta ale po swietach jak to ktos napisal dalej obluda,zaklamanie,hipokryzja,mam salatke aby cos zezrec tylko po za tym co tu swietowac pensje wyzsza o 100 zl? Jedna wielka hoojnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Zawsze to choć trochę do przodu. Ja trochę śmieci zebrałam z podłogi i leżę. Nie mam siły i jest mi niedobrze. 

 

Ktoś dziś sam będzie jadł wigilie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Byłam po picie. Nie mam żadnego alkoholu, może to i lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Sama nie wiem jak się teraz czuje. Jeszcze dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×