Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nikola3456

Praca

Polecane posty

Jestem w pracy gdzie nie mam nic do powiedzenia. Szyja szefa jest jego kobieta która ma własną pracę ale po godzinach albo w czasie swoich obowiązków przy kawusi z koleżankami gnoji mnie. Jest to bajko pisarz gdy przy mężu że strachu udaje taka słodka a jak go nie ma to wyciąga swoje macki i dusi nimi środek mojej głowy który niedługo całkiem eksploduje. Zarządzam biurem firmy.. Według jej prawa jestem tylko śmieciem. Ostatni konflikt z nią zmusił mnie do wyrzucenia w twarz wszystko co czuje do niej ale szefowi. Może by przejrzał na oczy. Niestety. Tego samego dnia poczuła że tym razem się nie dam i ubiegła mnie rozmowa z nim jaka to ja nie kompetentna jestem. Mówiąc mu wszystko co usłyszałam stanął po stronie tej wiedźmy robiąc ze mnie potwora. Osoby która się wogole nie odzywa i jest oaza spokoju. Jej nienawiść w moją stronę czuje na kilometr. Zawsze przemilczalam to ale teraz jak postanowiłam się odezwać to wyszłam na kompletna idiotke. Nie mam siły. Czuję się wykończona. 

Tak bardzo bym chciała zmienić pracę.. Czuję że mnie niszczy. Mam dziecko i akurat pasuje mi dojazd tutaj i godziny bo w tym czasie dziecko jest w przedszkolu. Jeżeli jest miesiąc że czuję że na zebraniu będzie super. Jest ona. Ona znajdzie wszędzie mój błąd i wytknie go  żeby mnie udupic. Nawet jeżeli nie jest prawdziwy. Później koleżanki z pracy mówią mi ze kolejne spotkanie przebiegło na tym że zjechala mnie do zera. Wychodzę z założenia że według niej jestem kimś kto nie ma prawa tutaj o czym kolwiek decydować i powoli palcami u stóp wkrada się na moje stanowisko. Jedna już wykopala to chce mnie. Przed koleżankami źle wygląda jak ona musi dla kogoś robić a jej mąż ma przedsiębiorstwo i ona nim nie zarządza.. Tylko obca dziewczyna. Jeżeli chodzi o zazdrość to nic z tych rzeczy. Ostatnio popadam w depresję i nie mam ochoty dbać o siebie a tym bardziej mam faceta. Bardziej chodzi o jej posadę. Boję się o moje dziecko ale nie wiem czy powinnam zmienić już pracę bo mnie zniszczy. Boję się że trafię gorzej.. 

Musiałam się wygadac. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji do mojej? Co radzicie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dbać o siebie i walczyć jeśli będziemy mieli z tego korzyść, choćby w postaci satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×