Nie stac mnie nawet na prezent w tym roku dla dzieci

Czy Wy tez tak macie? Oboje z mężem pracujemy,dostajemy 500+ ,ale po opłatach w tym miesiacu i zrobieniu dzis wiekszych zakupow mam 100zl na koncie. A nawet nie mam nic na święta. Aa,kaczke tylko kupiłam dziś. musiałam kupić sobie i dzieciom buty jeszcze ostatnio. Chce mi się płakac. Do Mopsu nawet nie mam co iść,bo dla nich jestem za bogata:-( a ja naprawde nie mam z czego zrobic w tym roku świąt,az mi szkoda dzieci:-(

W jakim wieku masz dzieci?

10 i 5 lat. Nie wiem co robic. Przeglądam oferty,zastanawiam sie nad chwilówką ale boję się ich a zwłaszcza przez net. Patrzylam tez na oferte banku gdzie mamy konto z mężem,ale nie dostane pozyczki,mamy tam hipoteczny.

Ktos bral chwilowke? Bezpieczne to jest?

Temat założony pod reklamę chwilówki. 0/10.

Przed chwilą, Gość Goś napisał:

Temat założony pod reklamę chwilówki. 0/10.

Chciałabym wiesz? Czy ja tu podałam nazwy? Nie. Pisze ogolnie o chwilówkach,widze reklamy,ale nigdy nie skupiam sie na nich. Jakbys mial/a do 31 100zl na koncie i 0 zakupow swiatecznych(procz kaczki)to bys głupstw nie pisał:-(

Odradzam chwilówki. Spytaj się w banku o pożyczkę, to, że masz u nich kredyt to nie szkodzi. Jeżeli splacacie kredyt regularnie nie powinno być problemem dostania pożyczki, przecież nie weźmiesz nie wiadomo ile. A karty kredytowej nie masz?

To może inaczej. Jeśli to nie reklama zawoalowana, to czego oczekujesz?

Wczoraj się dowiedziałaś, że w grudniu są święta i sylwester? Cały rok mieliście na odłożenie choć po te 30 zł miesięcznie, czy dorobienie. Teraz rób, jak uważasz...

Skoro pracujecie to napewno masz debet na koncie. Lepsze to niz pożyczki. A po drugie co wy za oplaty macie, że tylko 100zl masz? Cienke prowo aby wyżebrać paczke dla dzieci.

z jakiego miasta jestes?

To prowo, uwaga wyłudzaczka!!

musiałam kupić sobie i dzieciom buty jeszcze ostatnio.

xxx

To powiedz dzieciom, że buty dostały od Św. Mikołaja, ale nie pod choinkę, gdyż był kilka dni wcześniej i po sprawie :)

A czy kafeterianki nie mają kart kredytowych albo możliwości robienia debetu?  Dawno nie zdażyło mi się wyprztykać do zera z kasy, ale gdy tak było, to prostu płaciłam kartą. Koszty są zerowe  jeżeli ją spłacisz na bieżąco. Nie bardzo więc rozumiem żale w tym stylu, że zostało mi 100 zł na tydzień co robić. A święta zrobić skromne, dla dzieci upominki, a nie bóg wie co. Nie widzę problemu jeżeli macie normalne dochody. 

Dlaczego wcześniej nie odłożyłas chociaż 300zl ? Przecież wiadomo że święta są zawsze w grudniu. A Ty piszesz tak jakby cie to zaskoczyło;)

To prowo. Dwie wyplaty i 500+ przejeb na pierdoly teraz lament i szuka glupich by jej bachorom pomogli. Twoj problem. Co na to maz? Ja bym cie na zbity pysk wywalila.

Może któraś pomoże Nam z paczką na Święta?:-( prosze jestem załamana.. cholerne oplaty. Uwierzcie nie mam z czego odkładac.. 

A nie mowilam że prowo lub wyłudzaczka? 

1 minutę temu, Gość Wwweee napisał:

A czy kafeterianki nie mają kart kredytowych albo możliwości robienia debetu?  Dawno nie zdażyło mi się wyprztykać do zera z kasy, ale gdy tak było, to prostu płaciłam kartą. Koszty są zerowe  jeżeli ją spłacisz na bieżąco. Nie bardzo więc rozumiem żale w tym stylu, że zostało mi 100 zł na tydzień co robić. A święta zrobić skromne, dla dzieci upominki, a nie bóg wie co. Nie widzę problemu jeżeli macie normalne dochody. 

Ja bym nie robiła prezentu dla dzieci w sytuacji gdy konto mam wyzerowane właściwie i szczególnie gdy miałabym brać na to kredyt. Jak jedna osoba doradziła powiedziałabym dzieciom, że w tym roku św. Mikołaj był wcześniej przynosząc im obuwie. W przypadku jeśli już nie wierzą w św. Mikołaja tak samo lub zasugerowała, że jesteśmy biedni, nie ma kasy i już. W Polsce jest jednak kultura zażynania się dla dzieci, nie ma kasy na prezent a matka pierwsze co robi to chce lecieć po chwilówkę albo wyrabionie karty kredytowej jej doradzają z prowizją za wydanie jak i opłatą co miesięczną (już nie wspomnę jak nieprzyjemnie się robi z odsetkami gdy utraci sie kontrole nad produktem i przekroczy sie okres bezodsetkowy). Dzieci już duże masz autorko, uświadamiasz, że nie ma środków i tyle lub szukasz zastępczo prezentu tłumacząc właśnie, że były nim nowe buty a nie chcesz się zadłużać. Bez sensu.

To wejdz sobie na olx w twojej miejscowosci, ludzie mase rzeczy oddaja za darmo, zwłaszcza prezenty

Masz męża? Masz. To wjedź mu na ambicje, że jest imitacją mężczyzny nie potrafiącą pokryć elementarnych potrzeb egzystencjalnych rodziny i ma się wziąć za handel prochami albo kraść.

Przed chwilą, Gość eq2weqwe napisał:

To wejdz sobie na olx w twojej miejscowosci, ludzie mase rzeczy oddaja za darmo, zwłaszcza prezenty

Zaraz wymyśli, że każą podjeżdżać do siebie pod wskazany adres w godzinach, w których właśnie stoi po pomoc do caritasu. Dla niej to sytuacja nie do przeskoczenia.

a dla takich małych dzieci mozna kupic prezent za b małe pieniadze, za 20 zl kupisz fajne rzeczy uzywane, co by było warte znacznie wiecej

Czego oczekujesz? 

Jakim cudem nie dajecie rady? To ile zarabiacie i jakie koszta zycia macie, ze w dwojke plus 500 zl tak cienko przedziecie? Nie pytam zlosliwie, bo teraz Ukraincy w Polce mniej 2 tys nie zarabiaja

Niestety jesteś mało gospodarna. Święta nie są z dnia na dzień. Ja bym sobie butów nie kupiła tylko drobiazgi dzieciom. Pozycz od rodziny. Lepsze niż kredyty. Nie macie żadnych oszczędności? Niech postanowieniem noworocznym będzie analiza wydatków i rozpoczęcie oszczędzania bo żyjecie ponad stan. Nie masz kasy to jej nie wydawaj. 

Napisz skad jestes moze pomoge.

Na przyszłość załatwić kartę kredytową. jak się ją spłaca bieżąco, to nie ma dodatkowych opłat ani %. tlyko trzeba spłacać regularnie i całą kwotę. ja tak robię. niewazne, czy "wiszę" bankowi 200 złotych, czy 1800, spłacamy zawsze całość. a mamy na to do ok 55-60 dni po wydaniu tej kasy - np za okres od 20 pazdziernika do 20 listopada, spłata była 14 grudnia u nas, czyli jak wydalam np 500 zl 23 paździenrika to odpiero kilka ndi temu splaciłam to.... warto miec kartę kredytową, serio.

My mamy z limitem dość sporym, bo max możemy "wybrać" 7,000 - ale nie przekraczamy nigdy 3,000.

karta kredytowa dla ludzi którzy nie daja rady z kasa to najgorsze rozwiazanie mozliwe. 

Może masz kartę kredytową spłacisz ja w przyszłym miesiącu i po kłopocie

36 minut temu, Gość eq2weqwe napisał:

karta kredytowa dla ludzi którzy nie daja rady z kasa to najgorsze rozwiazanie mozliwe. 

Niekoniecznie. Nam np. kilka lat temu niemalże "uratowała życie". Mąż musial mieć operację i nie mógł prawie 2 miesiące przyjmować zlecen, miał własną działalność. ja pracowalam, mielsimy nieco kasy odłozone, ale mimo to byliśmy w plecy o prawie 3,500 euro czystego zysku - to sporo. nie mieszkamy w Polsce.

Karta kredytowa umożliwila nam wtedy zakup paru droższych rzeczy które musielismy wtedy kupić, bez patrzenia czy będzie na spłatę raty kredytu za mieszkanie zanim wpłynie moja pensja.

Poza tym my zawsze kupujemy kredytkówką loty jeśli droższe niż 400 euro bo jak taniej ,to zwykłą kartą.