Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mańka

Nie stac mnie nawet na prezent w tym roku dla dzieci

Polecane posty

Gość Wwweee
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja bym nie robiła prezentu dla dzieci w sytuacji gdy konto mam wyzerowane właściwie i szczególnie gdy miałabym brać na to kredyt. Jak jedna osoba doradziła powiedziałabym dzieciom, że w tym roku św. Mikołaj był wcześniej przynosząc im obuwie. W przypadku jeśli już nie wierzą w św. Mikołaja tak samo lub zasugerowała, że jesteśmy biedni, nie ma kasy i już. W Polsce jest jednak kultura zażynania się dla dzieci, nie ma kasy na prezent a matka pierwsze co robi to chce lecieć po chwilówkę albo wyrabionie karty kredytowej jej doradzają z prowizją za wydanie jak i opłatą co miesięczną (już nie wspomnę jak nieprzyjemnie się robi z odsetkami gdy utraci sie kontrole nad produktem i przekroczy sie okres bezodsetkowy). Dzieci już duże masz autorko, uświadamiasz, że nie ma środków i tyle lub szukasz zastępczo prezentu tłumacząc właśnie, że były nim nowe buty a nie chcesz się zadłużać. Bez sensu.

Ja po wyzerowaniu konta żyłam zawsze w zasadzie normalnie, bez szaleństw, ale kupowałam jak była potrzeba. Nawet  "zbytki" typu nowe buty, bo po co mam czekać, skoro po wypłacie i tak bym kupiła, a wtedy może już ich nie być albo nie w okazyjne cenie. Nigdy nie miałam problemu ze spłatą karty, a super zarobków nie miałam. Dzieciom też bym kupiła normalne prezenty, w końcu później nie będzie długo takiej okazji, więc ten wydatek się zbalansuje. Zresztą to nie musi być porządny prezent- książka, gra planszowa czy słodycze, ładnie zapakować i nie widzę problemu. Jak byłam dzieckiem, to dostawałam tanie prezenty zanim rodzice się wzbogacili  i byłam zadowolona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka

Nie przeczytalam wszystkiego,nie ja prosilam o paczkę tam wyzej,ktos sie podszył.

Moj maz pracuje na 2 etaty więc nie moze juz wiecej,bo i tak w domu jest gosciem. Ja zarabiam 1500zl,on 2400+1250,ale to drugie dostanie dopiero 10 stycznia,bo dopiero zaczął te prace. 1000zl pozera nas hipoteka,korepetycje syna z matematyki 500zl miesiecznie,bo ja nie mam czasu mu tlumaczyc a mial same 1,2 zanim zaczął. Teraz samochod sie popsul,niby nieduzo bo 200zl ale jednak,mąż sam ogarnal,ale trzeba bylo czesc kupic. Przedszkole 300zl,obiady syna w szkole 150zl.Moj dojazd do pracy 200zl bo jezdzimy w 4 dziewczyny ,podatek rolny 400zl,prad,gaz,net,telefony,paczki w przedszkolu i 1000zl nie ma nastepnego. Wiem ze swieta sa raz w roku i moglam sie przygotowac,ale trudno z takich pensji i nie mowcie mi ze mam sie przekwalifikowac,bo na podlasiu to na stanowiskach zarabiaja niewiele wiecej. Pracuje z Ukraincami i nie zarabiaja 2 tys. Sam opal w wrzesniu-pazdzierniku wyniosl nas 5 Tys zl. Jak corka choruje mam nianie za 12 zl /h. Ostatnio siedziala 2 tygodnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
8 godzin temu, Gość Ana napisał:

Niestety jesteś mało gospodarna. Święta nie są z dnia na dzień. Ja bym sobie butów nie kupiła tylko drobiazgi dzieciom. Pozycz od rodziny. Lepsze niż kredyty. Nie macie żadnych oszczędności? Niech postanowieniem noworocznym będzie analiza wydatków i rozpoczęcie oszczędzania bo żyjecie ponad stan. Nie masz kasy to jej nie wydawaj. 

To mialam chodzic boso? Zimowe mi sienl rozwalily a w adidasach w taki snieg i mroz nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nsa przyszlosc

Prezenty można kupic w listopadzie. Planuj wydatki. Tabelke sobie zrob

A co mozesz zrobic teraz?

Pożyczyć od rodziny. Wziąć zaliczkę w pracy.

Dorobic na szybko sprzątaniem przed świętami duzo ludzi szuka

Dzieciom kup cos taniego w marketach sa promocje np na fajne gry planszowe

Swieta skromnie. Pierogi, kspusta, kluski z makiem. Po co ci droga kaczka jak podstaw nie masz

Postanowienir noworoczne kontrola wydatków. Np  ogrzewanie 5 tys za 3 mies. I to w miesiscach niegrzewvzych?

Za wrzesień i październik zapłaciliśmy 300 ,zl za ogrzewanie gazem calego domu.

Przyjrzyj sie rachunkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joli

My nie dajemy dzieciom żadnych prezentów na żadne okazje.Dostają je od chrzestnych i od dziadków.Mają masę zabawek,a słodkości kupuje prawie codziennie,więc niby co mam im kupować na prezent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Autorko,ja nie kupuje sobie butów w sklepach lecz w sklepach z odzieżą używaną i uwaga-stac mnie na nowe,ale po co?Pieniądze na koncie rosną.Nie kupiłam sobie nowego ciucha od 2 lat.Bo dzieci są na pierwszym miejscu gdyż szybko wyrastają z ubrań.A dorośli mogą do śmierci chodzić w tych samych ciuchach i butach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Autorko,lepiej by było jakbyś się zwolniła z pracy.Zaoszczedziłabys nakoropetycjach syna,obiadach w szkole,dojazdach do pracy itp.Na jedno by wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwweee

500 zł miesięcznie na korepetycje z matmy dla dziecka w trzeciej klasie podstawówki?! Chyba zwariowałaś.. I jeszcze przy takim budżecie - 1/3 pensji na to żeby ktoś lekcje odrobił z małym dzieckiem.. Nigdy nie będziecie mieć pieniędzy jak nie potraficie 10-latkowi materiału wytłumaczyć. I kto tych korepetycji udziela za taką kasę? Dr uniwersytetu? Jakaś gimnazjalistka zrobi to za ułamek tej kwoty jak Wy się kompletnie nie nadajecie do tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No trochę dużo za korepetycje, ja przed wakacjami płaciłam 240 dla syna w 7 klasie, 2 godziny tygodniowo. Za przedszkole też trochę dużo... Ja w dużym mieście za pełen mc, posiłki i 5h poza bezpłatnymi godzinami zapłaciłabym 250...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
20 minut temu, Gość Lolo napisał:

Autorko,ja nie kupuje sobie butów w sklepach lecz w sklepach z odzieżą używaną i uwaga-stac mnie na nowe,ale po co?Pieniądze na koncie rosną.Nie kupiłam sobie nowego ciucha od 2 lat.Bo dzieci są na pierwszym miejscu gdyż szybko wyrastają z ubrań.A dorośli mogą do śmierci chodzić w tych samych ciuchach i butach .

Ja tez ubrania mam tylko z lumpeksu. Ale mam numer buta 44 i nie jest łatwo. Kupiłam botki za 200zl przez net,uwierz ze to tanio jak na taka stope. 4 lata temu kupilam sobie sandaly za 200zl ale pochodze w nich jeszcze moze z 4 lata wiec warto bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
17 minut temu, Gość Wwweee napisał:

500 zł miesięcznie na korepetycje z matmy dla dziecka w trzeciej klasie podstawówki?! Chyba zwariowałaś.. I jeszcze przy takim budżecie - 1/3 pensji na to żeby ktoś lekcje odrobił z małym dzieckiem.. Nigdy nie będziecie mieć pieniędzy jak nie potraficie 10-latkowi materiału wytłumaczyć. I kto tych korepetycji udziela za taką kasę? Dr uniwersytetu? Jakaś gimnazjalistka zrobi to za ułamek tej kwoty jak Wy się kompletnie nie nadajecie do tego. 

Jest w 4 klasie. Tak,500zl.  Lekcja kosztuje 50 zl. Zadnej gimnazjalistki nie znalazłam. To jest normalna kwota za godzine. Nie wytlumacze mu materialu,bo jak wracam o 17 to uwierz mi nie mam czasu. Wystarczy ze siedze z nim z angielskiego,bo tez mial 2 a teraz ma 5 i 6. Gramatyki nie rozumie a pan jest wymagajacy. 

To Ci jeszcze powiem ze chodzi na nauke gry na pianinie ale tylko 10zl za lekcje,bo pani robi to by dzieci mialy mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
24 minuty temu, Gość Lolo napisał:

Autorko,lepiej by było jakbyś się zwolniła z pracy.Zaoszczedziłabys nakoropetycjach syna,obiadach w szkole,dojazdach do pracy itp.Na jedno by wyszło.

Wiesz ze kazdy nam to doradza? Babcia meza mowi ze lepiej bym wyszla jakbym została w domu i np znalazla sobie jakies dziecko do opieki albo starszą panią. Ale dzieci wyrosna i co ja bede szukala po 50tce pracy?kto mnie wezmie 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
8 minut temu, Gość Gość napisał:

No trochę dużo za korepetycje, ja przed wakacjami płaciłam 240 dla syna w 7 klasie, 2 godziny tygodniowo. Za przedszkole też trochę dużo... Ja w dużym mieście za pełen mc, posiłki i 5h poza bezpłatnymi godzinami zapłaciłabym 250...

A u nas jest gmina 3 tys i takie ceny za przedszkole i obiady w szkole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio, ja bym na twoim miejscu się zwolniła. 500 korepetycje, 150 obiady, 200 dojazdy, za przedszkole by odpadło 150, to już jest 1000. Czyli robisz za 500. Przy założeniu że córka siedziała z nianią 5h to na 2 tygodnie to jest 600, czyli zarobiłaś minus 100. Jaki sens? Ja nie widzę żadnego. Ja na twoim miejscu bym się zwolniła i próbowała dorobić jakiś grosz. Byłby większy pożytek z tego, naprawdę.

Myśmy też nie mieli kasy i 3 dzieci, prezenty kupowałam już w październiku. Na Allegro i olx szukałam fajnych i za grosze. Tak samo robię z butami dla siebie, szukam wcześniej. W wakacje kupiłam skórzane skechersy, podobne do emu za 20 zł jak nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
54 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nsa przyszlosc

Prezenty można kupic w listopadzie. Planuj wydatki. Tabelke sobie zrob

A co mozesz zrobic teraz?

Pożyczyć od rodziny. Wziąć zaliczkę w pracy.

Dorobic na szybko sprzątaniem przed świętami duzo ludzi szuka

Dzieciom kup cos taniego w marketach sa promocje np na fajne gry planszowe

Swieta skromnie. Pierogi, kspusta, kluski z makiem. Po co ci droga kaczka jak podstaw nie masz

Postanowienir noworoczne kontrola wydatków. Np  ogrzewanie 5 tys za 3 mies. I to w miesiscach niegrzewvzych?

Za wrzesień i październik zapłaciliśmy 300 ,zl za ogrzewanie gazem calego domu.

Przyjrzyj sie rachunkom

Ja mam dom i piec na węgiel. Ale dom jeszcze niedocieplony i trzeba hajcowac. Choc duzo nam nie idzie bo nas nie ma duzo. Ale trzeba bylo kupic. Gaz mialam na mysli do kuchenki ,prad i tego typu rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwweee

I takie dziecko potrzebuje 10 korepetycji z matmy w miesiącu? Przecież to jest absurd. Czasu nie masz? W weekendy również? Taka zapracowana, a zarabia 1500 zł. Dziwne. Ktoś dobrze napisał, że zaoszczędzicie jak pracę rzucisz. Chyba, że zmierzasz do jakiegoś awansu, bo jak nie, to bez sensu. Ściemniasz mocno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Serio, ja bym na twoim miejscu się zwolniła. 500 korepetycje, 150 obiady, 200 dojazdy, za przedszkole by odpadło 150, to już jest 1000. Czyli robisz za 500. Przy założeniu że córka siedziała z nianią 5h to na 2 tygodnie to jest 600, czyli zarobiłaś minus 100. Jaki sens? Ja nie widzę żadnego. Ja na twoim miejscu bym się zwolniła i próbowała dorobić jakiś grosz. Byłby większy pożytek z tego, naprawdę.

Myśmy też nie mieli kasy i 3 dzieci, prezenty kupowałam już w październiku. Na Allegro i olx szukałam fajnych i za grosze. Tak samo robię z butami dla siebie, szukam wcześniej. W wakacje kupiłam skórzane skechersy, podobne do emu za 20 zł jak nowe.

We wrzesniu i pazdzierniku to ja musialam opał kupic. Wiec musialam na to odkladac😞 moja siostra jest młodszym pracownikiem socjalnym,mowi ze jakbym odeszla z pracy to doszloby drugie 500+ ,rodzinne,obiady by opieka oplacila dzieciom i odeszłoby tak jak piszecie wydatki na korki i dojazdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka

A co to jest 10 lekcji? 😳 wiesz jaki jest program teraz w 4 klasie? Kolezanki corka przerabia teraz taki w 6 klasie! Pani sama mowi ze nie ma czasu na siedzenie i tlumaczenie i nie tlumaczy. Taki jest program ze trzeba leciec dalej a co 2,3 lekcji kartkowki. A lepiej wydac na korki niz ma siedziec drugi rok. A ty myslisz ze w szkole jest tylko matematyka? Przyrody ,historii nauczy sie sam,ale juz nad angielskim musze z nim siedziec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
5 minut temu, Gość Wwweee napisał:

I takie dziecko potrzebuje 10 korepetycji z matmy w miesiącu? Przecież to jest absurd. Czasu nie masz? W weekendy również? Taka zapracowana, a zarabia 1500 zł. Dziwne. Ktoś dobrze napisał, że zaoszczędzicie jak pracę rzucisz. Chyba, że zmierzasz do jakiegoś awansu, bo jak nie, to bez sensu. Ściemniasz mocno. 

Wiesz ja jak wracam z pracy to musze rozpalic w piecu,cos szybko ugotowac,zreszta nie chce mi sie tlumaczyc.widac ze jestes jedna z tych mamusiek co na zle oceny dzieci reaguja:a jak se chce. Jak ja widze ze cos jest ponad sily mojego dziecka to musze zrobic wszystko zeby mu pomoc,bo jak teraz nie zrozumie to pozniej bedzie jeszcze gorzej. Do tego ja mam jeszcze jedno dziecko w domu

Tyle w temacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość na chwilę

Mam dziecko w 4 klasie i wiem jaki jest program. Naprawdę twoje dziecko jest aż tak mało kumate, że nie rozumie dodawania, odejmowania czy mnożenia w słupkach? Nie ogarnia prostych działań w nawiasach? A no tak, matce się nie chce dziecku wytłumaczyć. Ja pracuję do 16 i tak organizuję czas żeby móc dziecku wytłumaczyć jeśli potrzebuje. A to nie są jakieś skomplikowane rzeczy. Ty po prostu wolisz narzekać. Czego oczekujesz? Że ci ludzie w forum prezenty dla dzieci kupią? Sorry ale trzeba się nauczyć gospodarować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
9 minut temu, Gość Gość na chwilę napisał:

Mam dziecko w 4 klasie i wiem jaki jest program. Naprawdę twoje dziecko jest aż tak mało kumate, że nie rozumie dodawania, odejmowania czy mnożenia w słupkach? Nie ogarnia prostych działań w nawiasach? A no tak, matce się nie chce dziecku wytłumaczyć. Ja pracuję do 16 i tak organizuję czas żeby móc dziecku wytłumaczyć jeśli potrzebuje. A to nie są jakieś skomplikowane rzeczy. Ty po prostu wolisz narzekać. Czego oczekujesz? Że ci ludzie w forum prezenty dla dzieci kupią? Sorry ale trzeba się nauczyć gospodarować. 

Nie wierze w ani jedno twoje slowo. Słupki słupkami,ale sprawdziany są z zadaniami z trescia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwweee

Sorry, ale jak teraz nie pojmuje matmy i potrzebuje 10 lekcji, to co będzie za  3 lata? Dwóch pensji nie starczy, żeby go przepchnąć przez podstawówkę. Może on się kwalifikuje do szkoły specjalnej i niepotrzebnie go męczysz w zwykłej. A jeżeli jest intelektualnie w normie, to może ma jakieś inne deficyty, np uwagi. Korepetycje to są po to żeby wytłumaczyć materiał jak są zaległości czy coś trudnego, dać dziecku "narzędzia", żeby się potrafiło samo uczyć. Jeżeli dziecko nie jest opóźnione to znaczy, że korepetytor jest do bani i nie potrafi nauczyć samodzielnego rozwiązywania problemów, a jego korki polegają na odrabianiu lekcji za dziecko, a nie tłumaczeniu z dobrym skutkiem.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka
12 minut temu, Gość Wwweee napisał:

Sorry, ale jak teraz nie pojmuje matmy i potrzebuje 10 lekcji, to co będzie za  3 lata? Dwóch pensji nie starczy, żeby go przepchnąć przez podstawówkę. Może on się kwalifikuje do szkoły specjalnej i niepotrzebnie go męczysz w zwykłej. A jeżeli jest intelektualnie w normie, to może ma jakieś inne deficyty, np uwagi. Korepetycje to są po to żeby wytłumaczyć materiał jak są zaległości czy coś trudnego, dać dziecku "narzędzia", żeby się potrafiło samo uczyć. Jeżeli dziecko nie jest opóźnione to znaczy, że korepetytor jest do bani i nie potrafi nauczyć samodzielnego rozwiązywania problemów, a jego korki polegają na odrabianiu lekcji za dziecko, a nie tłumaczeniu z dobrym skutkiem.. 

Przeciez napisalam wyzej ze odkad poszedl na korepetycje to ma 5. 

Do szkoly specjalnej nie kwalifikuje sie bo ma same 5,ale bardzo duzo trzeba z nim siedziec

Lekarze mowili ze moze byc z nim ciezej. Przenosilam go 2 tyg ,bylam bez wód,mialam niezdiagnozowana Niedoczynnosc tarczycy. Mogl byc calkiem opozniony ,wiec Bogu dziekuje ze jest tak jak jest. Ale ciezko,nie powiem ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++(

No to skoro Twój system jest taki świetny, to nie narzekaj na brak kasy, a dzieciom powiedz, że w prezencie to mają całoroczne  korepetycje z matmy.. Większość ludzi, których znam pracuje dłużej od Ciebie, też mają dom do ogarnięcia i potrafią przypilnować, żeby dzieciaki się uczyły, a dodatkowe zajęcia, które opłacają dzieciom są zupełnie z innego zakresu niż nadrabianie zaległości szkolnych. Program czwartej klasy podstawówki  oczywiście jest tak trudny jak kiedyś studia na politechnice.. Program jest zawsze trudny wg rodziców, jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś mówił inaczej, czy to teraz czy 10 lat temu. 3 lata temu w ramach wolontariatu odrabiałam lekcje z dziećmi w świetlicy środowiskowej, od maluchów do licealistów i nie zauważyłam żadnej rewolucji w poziomie trudności materiału.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Jajka niespodzianki nie sa aż tak drogie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slazacka

Podaj no że adres email autorko tematu? Kupio Wam coś dla  dzeci, jak szybko sie odezwies to dzis wysle paczke kurierem dpd i jutro lub sobota bedzie u Was paka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaWroclaw
1 godzinę temu, Gość Mańka napisał:

Ja tez ubrania mam tylko z lumpeksu. Ale mam numer buta 44 i nie jest łatwo. Kupiłam botki za 200zl przez net,uwierz ze to tanio jak na taka stope. 4 lata temu kupilam sobie sandaly za 200zl ale pochodze w nich jeszcze moze z 4 lata wiec warto bylo

Jak mozna kupowac w lumpeksie? zwlaszcza buty?? bleee.

Nie miec nic nowego od dwoch lat?? straszne okropne. nie moglabym tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Śmieszna jesteś autorko. Mąż pracuje w domu 3 dzieci ja po wypadku mam rentę ZUS zawrotne 800 zł kredyt hipoteczny i jakoś dajemy radę. Mąż zarabia 2,500. Jesteś niegospodarna. Liczysz na co że ludzie cię będą sponsorować? Inni nie mają dzieci, kredytów tylko ty jesteś biedna i pokrzywdzona. Zacznij organizować budżet z tego co masz bo na to co chcesz cię nie stać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tyle harujecie oboje, męża w domu nie ma ciągnie na dwa etaty, to jak dostaliście kredyt przy takich zarobkach? Zmieńcie pracę bo za takie pieniądze nie warto się gonić 24h na dobę. Facet naprawdę na głupiej produkcji dostanie 3 tys na rękę i to bez nadgodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

50 zł za korepetycje dla 3-klasisty?

Ja jestem studentką i biorę 25 zł za godzinę i szczerze, to w 3 klasie podstawówki nie ma prawie roboty, chyba, że dziecko naprawdę jakieś niekumte, problemy z koncentracją i tym podobne.  

Lepiej jakbyś po prostu pilnowała go przy odrabianiu lekcji, a w weekend jeszcze przejrzała z nim materiał. 

Niestety z doświadczenia wiem, że niektórzy rodzice wolą komuś zapłacić i mieć dziecko z głowy, zająć się sobą. Nawet poczytać z nim nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×