Do płci męskiej

10 minut temu, Gość gość napisał:

Skąd wiesz kto kogo chciał a kogo nie chciał, to działa w dwie strony  .... kompleksy najwyraźniej  łatasz tylko cudzym kosztem biedny człowieku

Mieć do wyboru tylko adoratorów poniżej poziomu też świadczy o kobiecie ^^

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Seks jest super i warto się nim cieszyć i wyszumieć w młodości, tak do 30-stki. Dlatego jednorazowe numerki są fajne i ekscytujące. Trójkąty zapewne też, ale to już rzadkość, mało kto ma okazję, bo jednak ludzie wolą sytuacje "jeden na jeden", zwłaszcza kobiety, wiadomo. Jak człowiek się wyszumi, to potem już pewnie ekscytacji tak bardzo nie potrzebuje, więc już nie szuka. Ale ma co wspominać na pewno Oczywiście nie jest tu mowa o kafeteryjnych zakompleksionych męskich cipciach, którzy nie mają szans na jednorazowy numerek, bo oni nie mają szans w ogóle na jakikolwiek numerek Pozostaje im trzepanie przed monitorem i wypisywanie, że oni seks to tylko z żoną po ciemku i pod kołdrą, he he. Żałosne dupki.   

Tak sobie to tłumaczyłam, gdy wychodziłam za mąż.

Myślałam sobie, mąż w przeszłości miał dużo erotycznych "przygód" ale wyszumiał się, jak sam mówił, i teraz chce założyć rodzinę... i co? zaczął zdradzać mnie już gdy byłam w 7 miesiącu ciąży. Przepraszał obiecywał, że to się nie powtórzy więc wybaczyłam... ale wszystko się posypało, gdy odkryłam co wypisywał na facebooku do kobiet. Okazał się, że co najmniej trzy razy mnie zdradził w 3 lata małżeństwa.

Także wsadź sobie w buty te swoje bajeczki o "wyszumieniu się", a jak czytam te twoje przytyki, że ludzie którzy nie akceptują rozwiązłości są zakompleksieni, to ogarnia mnie tylko pusty śmiech. Bardzo mądrze robią ci co odrzucają puszczalskich.

Ja to zaakceptowałam i bardzo tego żałuję.

8 minut temu, Gość Ola153 napisał:

Bycie żoną to największe marzenie kobiet, chyba ktoś się zagubił w przestrzeni  

Akurat bycie żoną nie jest moim marzeniem. Kolejnym razem konstruuj tak wypowiedzi, aby odpowiadały tylko za ciebie. Powoływanie się na mnogość wnosi nic.

1 minutę temu, Gość Eve napisał:

Tak sobie to tłumaczyłam, gdy wychodziłam za mąż.

Myślałam sobie, mąż w przeszłości miał dużo erotycznych "przygód" ale wyszumiał się, jak sam mówił, i teraz chce założyć rodzinę... i co? zaczął zdradzać mnie już gdy byłam w 7 miesiącu ciąży. Przepraszał obiecywał, że to się nie powtórzy więc wybaczyłam... ale wszystko się posypało, gdy odkryłam co wypisywał na facebooku do kobiet. Okazał się, że co najmniej trzy razy mnie zdradził w 3 lata małżeństwa.

Także wsadź sobie w buty te swoje bajeczki o "wyszumieniu się", a jak czytam te twoje przytyki, że ludzie którzy nie akceptują rozwiązłości są zakompleksieni, to ogarnia mnie tylko pusty śmiech. Bardzo mądrze robią ci co odrzucają puszczalskich.

Ja to zaakceptowałam i bardzo tego żałuję.

Może po prostu nie starałaś się w łóżku? Nie zgadzałaś się na rzecz których on chciał i taki efekt?

4 minuty temu, Piaskun napisał:

Mieć do wyboru tylko adoratorów poniżej poziomu też świadczy o kobiecie ^^

No np. adoratorzy twojego pokroju to żaden powód do dumy, zgadzam się w zupełności

Seksoholizm jest chorobą. Nieleczona choroba nie mija z ostatnim deszczem. Łachudra zawsze będzie łachudrą bez względu co ci obieca.

2 minuty temu, Gość gość1 napisał:

Akurat bycie żoną nie jest moim marzeniem. Kolejnym razem konstruuj tak wypowiedzi, aby odpowiadały tylko za ciebie. Powoływanie się na mnogość wnosi nic.

To pierwsze to sarkazm odnośnie wypowiedzi tego skowyczącego pieskuna. Zgadzam się całkowicie z Tobą

8 minut temu, Gość gość napisał:

No np. adoratorzy twojego pokroju to żaden powód do dumy, zgadzam się w zupełności

Kwaśne winogrona.
Znaczy nawet takowych nie posiadasz, bo ja na ten przykład tobie podobną kobietą nie byłbym zainteresowany.

11 minut temu, Piaskun napisał:

Może po prostu nie starałaś się w łóżku? Nie zgadzałaś się na rzecz których on chciał i taki efekt?

Mam duży temperament i wiele rzeczy lubię robić w łóżku.

Po prostu starego ruchacza nie nauczysz bycia wiernym. Wiem to po nim, on sam wierzył, że może po ślubie żyć inaczej, ale wszystkie jego zwyczaje zaczęły szybko wychodzić.

3 godziny temu, Piaskun napisał:

Kwaśne winogrona.
Znaczy nawet takowych nie posiadasz, bo ja na ten przykład tobie podobną kobietą nie byłbym zainteresowany.

To był cios, czuję okropny ból ...

14 godzin temu, Gość gość napisał:

czy naprawdę tak lubicie jednorazowe numerki albo seks układy? I czy ci koneserzy kiedyś z tego wyrastają?

Osobiście nie tego szukam.

A czy "koneserzy" z tego wyrastają? ...wątpię.

3 godziny temu, Gość Eve napisał:

Mam duży temperament i wiele rzeczy lubię robić w łóżku.

Po prostu starego ruchacza nie nauczysz bycia wiernym. Wiem to po nim, on sam wierzył, że może po ślubie żyć inaczej, ale wszystkie jego zwyczaje zaczęły szybko wychodzić.

on do każdej tak pisze Eve, szkoda czasu odpisywac...kazdy związek rozpadający się to według niego: bo się w łózku nie starałaś...to nie wymaga raczej komentarza.

Jednorazowe numerki są bardzo miłe