Muszę się wygadać. Jak mam być silna kiedy jest mi tak ciezko ostatnio?

Związek mi się wali, facet ma dla mnie mało czasu , rzadko chce się spotykać, a wcześniej tak nie było... Nie wiem co jest przyczyną, moze sie odkochal, a moze ma kogos innego

Poza tym chcę być silna, niedlugo ide do nowej pracy, wiec  chciałabym sie pokazać z dobrej strony i zdobyc jakas sympatie wspolpracownikow, a nie mam na nic sily ostatnio, czesto placze, nie mam motywacji do niczego, do tego tyle sprzatania przed światami, mama ma do mnie pretensje bo z nia mieszkam, ze jej narazie malo co pomagam, a jak mam to zrobić jak mi sie chce plakac na okraglo, przezywam moje problemy w zwiazku bo czuje, ze jemu juz tak nie zalezy.

nie potrafie byc silna, nawet choc zawsze bardzo dbam o wyglad, nie mam motywacji zeby sie np. ladnie ubrac czy umalować, tylko tak na odczepnego.

Mialam chodzic na silownie i sie zdrowiej odzywiac i tak bylo przez dluzszy czas, ale tez to ostatnio zaniedbalam.

Cieżko jest być silną, kiedy ma się problemy

Pomysl że inni teraz nie mają nóg albo domu. 

Pomyśl,  że inni nie mają szacunku do siebie, zapijają smutki, nie panują nad pozadliwosciami, mają depresję, bo są świadomi swego miałkiego życia i zmarnowania sxans na lepsze, oni dopiero mają ciężko, uprawiają coraz więcej seksu,  piją i cpają by zapomnieć o swoim życiu a i to im się nie udaje, mają coraz gorzej,  równia pochyla.

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Pomyśl,  że inni nie mają szacunku do siebie, zapijają smutki, nie panują nad pozadliwosciami, mają depresję, bo są świadomi swego miałkiego życia i zmarnowania sxans na lepsze, oni dopiero mają ciężko, uprawiają coraz więcej seksu,  piją i cpają by zapomnieć o swoim życiu a i to im się nie udaje, mają coraz gorzej,  równia pochyla.

To całkiem podobny opis do mnie, za wyjątkiem może tego, że nie ćpam

35 minut temu, Gość Gość napisał:

Pomyśl,  że inni nie mają szacunku do siebie, zapijają smutki, nie panują nad pozadliwosciami, mają depresję, bo są świadomi swego miałkiego życia i zmarnowania sxans na lepsze, oni dopiero mają ciężko, uprawiają coraz więcej seksu,  piją i cpają by zapomnieć o swoim życiu a i to im się nie udaje, mają coraz gorzej,  równia pochyla.

Z upijaniem się i ćpaniem się moge zgodzić, ale w uprawianiu seksu akurat nie wiedzę nic złego

Tak to jest jak się nie ma żadnych zainteresowań, pusto we łbie, a facet i "bycie w związku" jest jedynym celem w życiu.

Facet to zobaczył i zwiał!

Nie jedynym, mam swoje życie oprócz niego, swoich przyjaciół, jestem po studiach, pracuję.
Owszem, może troche więcej powinnam miec zainteresować, ale nie okazywałam mu, że liczy się dla mnie tylko on, nawet czesto nie mialam czasu na spotkania z powodu swoich planow.

Ale i tak sie mna coraz mniej interesuje...

No i dobrze!

Mądry chłopak!