kiedy maleństwo sie sypie

No teraz to zabłysnęłaś :-P

1 minutę temu, Gość gość1 napisał:

Aż tak nieinteligentna nie jestem aby nie widzieć i nie rozumieć cytatów. Nie  szufladkuj mnie i nie oceniaj, chociażby dlatego, że to nie przystoi mężczyżnie inteligentnemu a za takiego cię uważam. Jest jeszcze coś - kobiety uwielbiają ogładę i elegancję u mężczyzn.

Próbuję ci pokazać, że nie jestem marionetką, którą możesz pociągać za sznurki i posiadam własne zdanie - zwykle go bronię jeśli uważam, że rozmówca próbuje wcisnąć mnie niesłusznie w ziemię.

O tych 5 zł. to był żart? Noo powiem ci , kiepski. Znajdź sobie proszę Czesławę, której zaimponują takie brednie, które zaserwowałeś w ostatnim zdaniu.

1) Próby używania starej, dobrej, choć nieco zmienionej wersji pałki-szantaż typu "prawdziwy mężczyzna to, elegancki mężczyzna tamto" na mężczyzn, którzy nie noszą jajek w protmonetce nie działają. "Jestem sobie panem i siedzę na dzbanem".  Robię co chcę a przeskakiwać między stylami uwielbiam choćby na zasadzie non sequitur.

2) Wcisnąć w ziemię? Aż tak istotną osobą nie jesteś. Pycha, wielkie ego czy jak tam to zwać. Nie wiem jeszcze jak u Ciebie z inteligencją, ale co do tego jednego jestem już pewien. I czepialstwa. 

3) Święty Józefie, Ty naprawdę myślisz, że chcę Ci zaimponić (patrz punkt 2).

Życiejest żartem, czasem anegdotą, czasem drwiną, czasem slapstkiem, lub żartem płytkim a gówniarskim. Nie zamierzam rezygnować z któregokolwiek tylko dlatego, że równałoby się to nierównemu leżeniem w czyjejś szufladce.

dobrze powiedziala ujowi !!!!

2 minuty temu, Piaskun napisał:

1) Próby używania starej, dobrej, choć nieco zmienionej wersji pałki-szantaż typu "prawdziwy mężczyzna to, elegancki mężczyzna tamto" na mężczyzn, którzy nie noszą jajek w protmonetce nie działają. "Jestem sobie panem i siedzę na dzbanem".  Robię co chcę a przeskakiwać między stylami uwielbiam choćby na zasadzie non sequitur.

2) Wcisnąć w ziemię? Aż tak istotną osobą nie jesteś. Pycha, wielkie ego czy jak tam to zwać. Nie wiem jeszcze jak u Ciebie z inteligencją, ale co do tego jednego jestem już pewien. I czepialstwa. 

3) Święty Józefie, Ty naprawdę myślisz, że chcę Ci zaimponić (patrz punkt 2).

Życiejest żartem, czasem anegdotą, czasem drwiną, czasem slapstkiem, lub żartem płytkim a gówniarskim. Nie zamierzam rezygnować z któregokolwiek tylko dlatego, że równałoby się to nierównemu leżeniem w czyjejś szufladce.

 

 Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i z ręką na sercu odpowiedz ile w tym prawdy a ile w tym gry. Jak się zdecydujesz porozmawiać jak człowiek z człowiekiem wtedy daj znać, to ja chętnie. Póki co kończ waść...  ; -)

PS Jak dla mnie zbyt dużo treści, zbyt mało formy w tym co napisałeś.

28 minut temu, Gość gość1 napisał:

Raczej nie napiszesz " Z TĘ koleżanką byłem u lekarza". 

Nie wklejaj więcej gotowców. Jeśli chcesz porozmawiać i masz WŁASNE zdanie na ww temat, nie ma sprawy. Inaczej nie porozmawiamy ponieważ schematy mnie nie zajmują.  

Nie rozumiesz o czym mowa, doczytaj i wróć. Do widzenia. ; -)

"Piastun twoje wypowiedzi są często pomocne, rzeczowe i w tych czasach to się ceni. Operujesz wieloma dziedzinami, o których masz pojęcie solidne. Popełniasz jeden błąd, tym błędem jest zaimek TĘ, którego nigdy nie zamieniamy na TĄ. Jest stały i niezmienny. To nie jest twoja literówka, ten rażący błąd popełniasz nagminnie. Oswój TĘ pisownię wtedy będziesz 'prawie' idealny."

Z Twojego tekstu powyżej do Piaskuna (a nie do Piastuna ;p)wynikałoby , ze to Ty byś użyła tej formy, więc może Ty doczytaj zanim zaczniesz każdego pouczać

Ja Ci dałam przykład 1 , zanegowałaś go , bo jesteś taka inteligenta jak się tu chwalisz;-).

dlatego wkleiłam Ci tekst dr hab. , bo nie uważam się mądrzejsza od niej, abym SWOIM zdaniem miała

Ciebie przekonywać.

aa i  rozmawiać z Tobą nie mam ochoty , bo nie ma gorszego rozmówcy od pyszałkowatego rozmówcy.

Temat gramatyczny uważam za zamknięty:D

1 godzinę temu, Gość Xxx napisał:

A ustalaliście sprawę mieszkania przed ślubem? Czy mieszkanie zostało kupione tylko za pieniądze męża?

byla mowa o kupnie miszkania, pieniadze byly z naszych wspolnych oszczednosci sprzed i po slubie. intercyza jest z wyrownaniem wiec to nie ma znaczenia dla sprawy. 

59 minut temu, Gość gość12 napisał:

Autorka się zmyła a jeszcze naskakuje na ludzi. Z tego co pisze nie wynika nic wiele więc pomóc się nie da. No i wina zwykle leży po obu stronach

autorka sie zmyła bo normalni ludzie pracuja a nie siedzia cale dnie na kafe

widzę ze nikt nie jest w stanie wsie wypowiedzieć czy warto o takie cos walczyc, czy rezygnować,

ale za to kazdy umie sie wypowiedziec o pieniadzach i intercyzie i zrobic ze mnie pazerną choć to mąz był pierwszy do pospisania jej. 

13 minut temu, Gość ktoś do gość1 napisał:

"Piastun twoje wypowiedzi są często pomocne, rzeczowe i w tych czasach to się ceni. Operujesz wieloma dziedzinami, o których masz pojęcie solidne. Popełniasz jeden błąd, tym błędem jest zaimek TĘ, którego nigdy nie zamieniamy na TĄ. Jest stały i niezmienny. To nie jest twoja literówka, ten rażący błąd popełniasz nagminnie. Oswój TĘ pisownię wtedy będziesz 'prawie' idealny."

Z Twojego tekstu powyżej do Piaskuna (a nie do Piastuna ;p)wynikałoby , ze to Ty byś użyła tej formy, więc może Ty doczytaj zanim zaczniesz każdego pouczać

Ja Ci dałam przykład 1 , zanegowałaś go , bo jesteś taka inteligenta jak się tu chwalisz;-).

dlatego wkleiłam Ci tekst dr hab. , bo nie uważam się mądrzejsza od niej, abym SWOIM zdaniem miała

Ciebie przekonywać.

aa i  rozmawiać z Tobą nie mam ochoty , bo nie ma gorszego rozmówcy od pyszałkowatego rozmówcy.

Temat gramatyczny uważam za zamknięty:D

Nie zanegowałam. Przeciwnie, jestem zachwycona jego wiedzą. A zaimek TĘ był zbiegiem okoliczności.

Aha, czyli o to ci chodzi. Sprytnie ale dla mnie przewidywalnie. Mogłaś na początku napisać, że chodzi ci o Piaskuna. Nie obawiaj się, nikt ci go nie zabierze. ; -) Próbuj z nim dyskutować, masz pole do popisu.

PS Zaimki osobowe Ci, Ciebie, Tobie zapisujemy małą literą. Tutaj, na forum zwracamy się tak do ludzi, których nie znamy. Tylko w prywatnej korespondencji i do osób, które znamy zapisujemy wielką literą.

Najlepiej zamknąć wątek kiedy nie argumentów brak.

31 minut temu, Gość eerfr napisał:

widzę ze nikt nie jest w stanie wsie wypowiedzieć czy warto o takie cos walczyc, czy rezygnować,

ale za to kazdy umie sie wypowiedziec o pieniadzach i intercyzie i zrobic ze mnie pazerną choć to mąz był pierwszy do pospisania jej. 

Nikt nie wie, czy nadal kochasz męża- jeżeli nie to nie ma sensu,  jeżeli tak - to jest sens, ale tylko pod warunkiem kiedy on też będzie chciał. Jeszcze kwestia czy macie taką samą wizję małżeństwa- z tego co piszesz to nie, więc czy jest sens? W sumie dziwne, że po 7 latach znajomości aż tak się zmienił po ślubie. 

Autorko ok intercyza głupia sprawa z mieszkaniem ale tobie chodzi o coś tu innego bo on się od ciebie wyraźnie oddala i to jak pisałaś od dłuższego czasu. Może wykup weekend w hotelu oderwijcie się od wszystkiego i porozmawiajcie bez pretensji na spokojnie. To pierwszy krok. Ja to przrabiałam

44 minuty temu, Gość eerfr napisał:

widzę ze nikt nie jest w stanie wsie wypowiedzieć czy warto o takie cos walczyc, czy rezygnować,

ale za to kazdy umie sie wypowiedziec o pieniadzach i intercyzie i zrobic ze mnie pazerną choć to mąz był pierwszy do pospisania jej. 

Jesteś pazerna, bo się zamierzałaś na współwłasność kiedy cały kredyt miał spoczywać na mężu. On był w moim mniemaniu uzasadnienie ostrożny.

A po piłowaniu jakie mu zafundowałaś dziwisz się, że reaguje alergicznie na choć cień pretensji?

To Ty zmieniłaś tę relację nie on. Ponieważ się zabezpieczył, rozwodząc się zrobisz mu tylko prezent. Zasługuje na rozsądniejszą kobietę.

4 minuty temu, Piaskun napisał:

Jesteś pazerna, bo się zamierzałaś na współwłasność kiedy cały kredyt miał spoczywać na mężu. On był w moim mniemaniu uzasadnienie ostrożny.

A po piłowaniu jakie mu zafundowałaś dziwisz się, że reaguje alergicznie na choć cień pretensji?

To Ty zmieniłaś tę relację nie on. Ponieważ się zabezpieczył, rozwodząc się zrobisz mu tylko prezent. Zasługuje na rozsądniejszą kobietę.

A gdzie autorka pisala o kredycie, który miał spłacać tylko mąż i o jakimś pilowaniu, które mu zafundowała ?

5 minut temu, Piaskun napisał:

Jesteś pazerna, bo się zamierzałaś na współwłasność kiedy cały kredyt miał spoczywać na mężu. On był w moim mniemaniu uzasadnienie ostrożny.

A po piłowaniu jakie mu zafundowałaś dziwisz się, że reaguje alergicznie na choć cień pretensji?

To Ty zmieniłaś tę relację nie on. Ponieważ się zabezpieczył, rozwodząc się zrobisz mu tylko prezent. Zasługuje na rozsądniejszą kobietę.

czy sie dobrze czujesz czy ci juz ma mózdzek padło? gdzie pisałam cokolwiek o kredycie/ na kogo mial byc/ kto mial placic? 

wskaz konkretne zdanie gdzie to pisałam. prosze bardzo, czekam

PIaskun to wyjątkowy debil i prawik, nie przejmuj sie autorko. sam nigdy obok kobiety nawet nie stal wiec hejtuje każdą jak leci. 

małe fiutki tak mają

1 godzinę temu, Gość gość1 napisał:

 Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i z ręką na sercu odpowiedz ile w tym prawdy a ile w tym gry. Jak się zdecydujesz porozmawiać jak człowiek z człowiekiem wtedy daj znać, to ja chętnie. Póki co kończ waść...  ; -)

PS Jak dla mnie zbyt dużo treści, zbyt mało formy w tym co napisałeś.

 

Może i jesteś wystarczająco inteligentna by zaufać Ci w opłaceniu rachunków, czy w wystosowaniu odma urzędowego, ale każdy mężczyzna z Tobą się zwiążesz na dłużej skończy u klinicysty z rozpoznaniem ciężkiej depresji.

Nawet jeśli chodzi o rozmawianie z ludźmi bez uwzględnienia ich płci to raczej unikam toksyków czyhających na cudze potknięcia i rozbijających gówno na atomy.

Z perspektywy mężczyzny: kobieta nie musi być inteligentna czy wybitnie inteligentna. Musi być wystarczająco inteligentna, a przede wszystkim miła. Człowiek się wystarczająco szarpie poza domem by się jeszcze użerać w domu.

13 minut temu, Gość ulaula napisał:

Autorko ok intercyza głupia sprawa z mieszkaniem ale tobie chodzi o coś tu innego bo on się od ciebie wyraźnie oddala i to jak pisałaś od dłuższego czasu. Może wykup weekend w hotelu oderwijcie się od wszystkiego i porozmawiajcie bez pretensji na spokojnie. To pierwszy krok. Ja to przrabiałam

i pomogło? na razie nie da rady nigdzie jechac bo wykanczamy to nieszczesne mieszkanie zeby szybciej skonczyc juz z wynajmem, zeby nie tracic kasy

Przebrnelam przez żałosna klotnia o języku polskim...

Do autorki, mam taka sama sytuację życiową... napisz mail, chętnie się odezwę. Też nie wiem co robic... my jesteśmy razem 5 lat i narzeczenstwo.

11 minut temu, Piaskun napisał:

Może i jesteś wystarczająco inteligentna by zaufać Ci w opłaceniu rachunków, czy w wystosowaniu odma urzędowego, ale każdy mężczyzna z Tobą się zwiążesz na dłużej skończy u klinicysty z rozpoznaniem ciężkiej depresji.

Nawet jeśli chodzi o rozmawianie z ludźmi bez uwzględnienia ich płci to raczej unikam toksyków czyhających na cudze potknięcia i rozbijających gówno na atomy.

Z perspektywy mężczyzny: kobieta nie musi być inteligentna czy wybitnie inteligentna. Musi być wystarczająco inteligentna, a przede wszystkim miła. Człowiek się wystarczająco szarpie poza domem by się jeszcze użerać w domu.

Oczywiście. Wszystko interpretujesz tak  po swojemu. Tak jak ci wygodniej. Ktoś cię w życiu oszukał? Zrobił ci krzywdę? Wystawił twoje ego na pośmiewisko? Coś mi się w tobie nie zgadza. Patrzysz na ludzi przez pryzmat siebie czy innych? Wiesz o co ci tak naprawdę chodzi? O ciebie samego chodzi, sobie coś chcesz udowodnić, przede wszystkim sobie. Niestety rozczaruję cię, nigdy siebie nie polubisz dlatego też nigdy nie będziesz lubił innych ludzi i zawsze będą pod tobą dla ciebie.

Zastosuj do siebie to motto pod tytułem miłym być. Płaszczyk kultury? Kulturalnym jak najbardziej powinniśmy być.  To działa w dwie strony. A potem możesz maczetą wszystkim innym łby poodcinać przeczołgując się przez dżunglę. Zanim zrobisz to ze mną, pocałuj mnie wiesz gdzie. I nie szarp się więcej to na mnie nie działa.

Tak pomogło. Olej mieszkanie bo małżeństwo ważniejsze. Idzie Sylwester zróbcie coś wtedy

3 minuty temu, Gość Xxx napisał:

A gdzie autorka pisala o kredycie, który miał spłacać tylko mąż i o jakimś pilowaniu, które mu zafundowała ?

To się rozumie samo przez się.

"Znowu zaczynasz" nie mówi się do miłej kobiety tylko do tej która napsuła sporo krwi.

Co zaś do kwestii spłaty: kobieta która chce być finansowo uczciwa względem męża bierze kredyt na siebie na pół mieszkania, a mąż bierze na siebie na pół mieszkania. Wtedy wiadomo, że każde spłaca swoją część zobowiązania i współwłasność jest uczciwie pół na pół. Wspólne konto, wspólny kredyt i współwłasność to prosty chwyt na naiwnych. On płaci większość, a w razie rozwodu musi jej oddać połowę.

Babka to lepszy cwaniak. Jakby zależało jej na mężu i jego miłości to nie przeszkadzałaby jej intercyza. Mieszkając u niego i płacąc połowę czynszu ma tanie utrzymanie i może kupić nieruchomość na siebie. Chyba że jej nie stać. Wtedy zrozumiałymi się stają pretensje o intercyzę.

3 minuty temu, Piaskun napisał:

To się rozumie samo przez się.

"Znowu zaczynasz" nie mówi się do miłej kobiety tylko do tej która napsuła sporo krwi.

Co zaś do kwestii spłaty: kobieta która chce być finansowo uczciwa względem męża bierze kredyt na siebie na pół mieszkania, a mąż bierze na siebie na pół mieszkania. Wtedy wiadomo, że każde spłaca swoją część zobowiązania i współwłasność jest uczciwie pół na pół. Wspólne konto, wspólny kredyt i współwłasność to prosty chwyt na naiwnych. On płaci większość, a w razie rozwodu musi jej oddać połowę.

Babka to lepszy cwaniak. Jakby zależało jej na mężu i jego miłości to nie przeszkadzałaby jej intercyza. Mieszkając u niego i płacąc połowę czynszu ma tanie utrzymanie i może kupić nieruchomość na siebie. Chyba że jej nie stać. Wtedy zrozumiałymi się stają pretensje o intercyzę.

nigdzie nie pisało o kredycie ale ty jak zwykle dopisujesz sobie.  ciekawe ze ani słowem nie wspomniałam o kredycie, ale ty lepiej wiesz ze kupowalismy na kredyt a nie za gotówkę skończony idiota z Ciebie 

5 minut temu, Piaskun napisał:

To się rozumie samo przez się.

to zdanie mówi "samo przez się"  że jesteś wyjątkowym debilem

6 minut temu, Gość eerfr napisał:

nigdzie nie pisało o kredycie ale ty jak zwykle dopisujesz sobie.  ciekawe ze ani słowem nie wspomniałam o kredycie, ale ty lepiej wiesz ze kupowalismy na kredyt a nie za gotówkę skończony idiota z Ciebie 

Kolejna milionerka na kafe. Gratulacje doskonałych zarobków. 

Cieszę się że nie grozisz mi że twój szofer ochroniarz mnie pobije. Ludzka pani.

P.S. Wcale się nie dziwię, że małżonek ci nie ufa i twoje małżeństwo się sypie.

7 minut temu, Gość gość napisał:

to zdanie mówi "samo przez się"  że jesteś wyjątkowym debilem

1) Lepsi od ciebie określali mnie gorzej na solidniejszych podstawach.

2) Prostackie wyzwiska więcej mówią o tobie, niż o osobie, którą nimi obrzucasz.

4 minuty temu, Piaskun napisał:

Kolejna milionerka na kafe. Gratulacje doskonałych zarobków. 

Cieszę się że nie grozisz mi że twój szofer ochroniarz mnie pobije. Ludzka pani.

P.S. Wcale się nie dziwię, że małżonek ci nie ufa i twoje małżeństwo się sypie.

 

widze ze ty masz nawet problemy z czytaniem. 

1) nie napisałam ze kupiliśmy za gotówkę

2) nie napisałam ze kupiliśmy na kredyt. 

3) napisałam jakie są możliwości

wniosek: 

nie wiesz jak kupiliśmy, opcje są 2. nie znasz faktów. 

wiec powiedz, po co sie w ogóle wypowiadasz i coś insynuujesz? 

zresztą z kim ja rozmawiam, dla ciebie za trudne było nawet doczytanie jakie jest pytanie w poście

26 minut temu, Gość gość1 napisał:

Oczywiście. Wszystko interpretujesz tak  po swojemu. Tak jak ci wygodniej. Ktoś cię w życiu oszukał? Zrobił ci krzywdę? Wystawił twoje ego na pośmiewisko? Coś mi się w tobie nie zgadza. Patrzysz na ludzi przez pryzmat siebie czy innych? Wiesz o co ci tak naprawdę chodzi? O ciebie samego chodzi, sobie coś chcesz udowodnić, przede wszystkim sobie. Niestety rozczaruję cię, nigdy siebie nie polubisz dlatego też nigdy nie będziesz lubił innych ludzi i zawsze będą pod tobą dla ciebie.

Zastosuj do siebie to motto pod tytułem miłym być. Płaszczyk kultury? Kulturalnym jak najbardziej powinniśmy być.  To działa w dwie strony. A potem możesz maczetą wszystkim innym łby poodcinać przeczołgując się przez dżunglę. Zanim zrobisz to ze mną, pocałuj mnie wiesz gdzie. I nie szarp się więcej to na mnie nie działa.

Nie wiem a propos czego tutaj pijesz i czego dowodzi Twój wpis.

Napisałem tylko, że odbieram Ciebie jako osobę może i jako tako inteligentnąi z wiedzą o języku polskim, ale czepialską i niezbyt sympatyczną. Tyle. Nie widzę sensu w kłamaniu, że jest inaczej.

Życzę Ci abyś nie musiała dołączać do chóru wyklinającego mężczyzn za to, że "boją się"/nie chcą pięknych, inteligentnych kobiet robiących kariery po korporacjach (czy gdziekolwiek indziej). Ale to będzie wymagało trochę pracy nad sobą.

Pozdrawiam.

w ogóle, pisze tylko o tym ze mozna kupowac za gotowke lub na kredyt a ty wyjeżdzasz z grożeniem? wtf? jakie kompleksy trzeba miec zeby tak z ludzmi rozmawiac  wez człowieku idź na terapie bo ci ciezko w zyciu bedzie

2 minuty temu, Gość eerfr napisał:

widze ze ty masz nawet problemy z czytaniem. 

1) nie napisałam ze kupiliśmy za gotówkę

2) nie napisałam ze kupiliśmy na kredyt. 

3) napisałam jakie są możliwości

wniosek: 

nie wiesz jak kupiliśmy, opcje są 2. nie znasz faktów. 

wiec powiedz, po co sie w ogóle wypowiadasz i coś insynuujesz? 

zresztą z kim ja rozmawiam, dla ciebie za trudne było nawet doczytanie jakie jest pytanie w poście

Doczytałem i odpowiedziałem: zrób mężowi przysługę i z nim się rozwiedź.

3 minuty temu, Gość eerfr napisał:

w ogóle, pisze tylko o tym ze mozna kupowac za gotowke lub na kredyt a ty wyjeżdzasz z grożeniem? wtf? jakie kompleksy trzeba miec zeby tak z ludzmi rozmawiac  wez człowieku idź na terapie bo ci ciezko w zyciu bedzie

Nie zrozumiałabyś ironii nawet, gdyby jak cegłówka, trafiła cię prosto w fizjognomię, o Oligarchini i Krynico Mądrości.