Związek mojego brata

Mój brat niedawno obchodził 32 urodziny. Miał brać ślub ze swoją długoletnią partnerką, ale zdradziła go przed samym ślubem.  To było 3 lata temu.  Teraz ? Ma swoją firmę, 24 letnią (w styczniu) partnerkę i dziecko w drodze. Co jest nie tak ? Ta dziewczyna. Jest zdecydowanie za młoda dla mojego brata,  studentka pracująca z moim bratem. Przeniosła się na studia zaoczne, bo ciąże przechodziła fatalnie. Nie planowali tego dziecka. Płakała bardzo,  a mój brat był szczęśliwy.  Rozmawiać z bratem ? Jak uświadomić mu że ten związek nie ma sensu ?

Dlaczego uważasz, że ich związek nie ma sensu? Wiek to tylko liczba, ważne by się ze sobą dogadywali i się kochali. Mój mąż też jest ode mnie starszy o 8 lat, poznaliśmy się jak jeszcze byłam na studiach. A co do ciąży, to może teraz płacze, bo pokrzyżowało jej jakieś plany, ale jak urodzi, na pewno będzie się cieszyć. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego uważasz, że ich związek nie ma sensu? Wiek to tylko liczba, ważne by się ze sobą dogadywali i się kochali. Mój mąż też jest ode mnie starszy o 8 lat, poznaliśmy się jak jeszcze byłam na studiach. A co do ciąży, to może teraz płacze, bo pokrzyżowało jej jakieś plany, ale jak urodzi, na pewno będzie się cieszyć. 

On jest dojrzały ona nie. Jak patrzę jak ona męczy się w tej ciąży to aż nie wiem czy będzie radość. Pracuje tylko kilka godzin w tygodniu, bo nie daje rady. Są ze sobą za krótko na zabawę w dom.

15 minut temu, Gość Zmartwiona siostra napisał:

Co jest nie tak ? Ta dziewczyna. Jest zdecydowanie za młoda dla mojego brata [...] Jak uświadomić mu że ten związek nie ma sensu ?

Rozumiem, że jedyny problem upatrujesz w wieku tej kobiety?... Jeśli tak, a ogólnie ich relacja rozwija się, potrafią się ze sobą porozumieć i dogadać na codzień, myślę, że nie warto dla własnego ''widzi mi się'' ingerować i odbierać dziecku szansy na wychowanie w pełnej rodzinie. Natomiast, każda kobieta znosi ciążę inaczej, jedne lepiej, inne gorzej, i dojrzałość nie ma tu nic do rzeczy.

Nie wiem czy sama byłaś kiedyś w ciąży, ale w tym stanie hormony biorą górę. Oczywiście u każdej kobiety inaczej to wygląda, jedna tryska energią, a druga leży całymi dniami w łóżku i nie ma na nic siły. Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Może zwyczajnie jesteś o nią zazdrosna?

Nie wtracaj się, to nie ty bedziesz z nią zyla. Jesli bratu odpowiada i sa ze soba szczesliwi nic ci do tego. Nie ukladaj mu zycia. 

to powiedz mu zeby ją zostawił bo jest w ciazy i na pewno jest niedojrzała. na pewno sie ucieszy 

Czekaj...to na czym polega jej niedojrzałość? Na tym, że źle ciąże przechodzi? Większość osób źle przechodzi ciąże, a to, że płakała bo wpadła to też normalne

Nie tylko wieku,  ale również zachowaniu, które jest dość niedojrzałe. Nie czepiam się tego jak przechodzi ciąże. Dowiedziała się o ciąży  w październiku. Płakała,  że nie chce tego dziecka,  że nie będzie dobrą mamą, że jest za młoda. Kiedy mój brat jako dojrzały mężczyzna wziął całą odpowiedzialność na siebie. Był szczęśliwy,  że zostanie ojcem. Między nimi jest ogromna różnica. 

Też tak mówiłam, jak wpadłam, ale później oswoiłam się z myślą, że będę matką i zaczęłam się cieszyć. Ona potrzebuje wsparcia i dobrego słowa. Może porozmawiaj z nią, zabierz na zakupy, kupcie coś dla dziecka? 

8 minut temu, Gość Zmartwiona siostra napisał:

Nie tylko wieku,  ale również zachowaniu, które jest dość niedojrzałe. Nie czepiam się tego jak przechodzi ciąże. Dowiedziała się o ciąży  w październiku. Płakała,  że nie chce tego dziecka,  że nie będzie dobrą mamą, że jest za młoda. Kiedy mój brat jako dojrzały mężczyzna wziął całą odpowiedzialność na siebie. Był szczęśliwy,  że zostanie ojcem. Między nimi jest ogromna różnica. 

Ale z Ciebie debilka. Też płakałam jak zaszłam w ciąże, a mój facet się cieszył... I co z tego ? Teraz oboje nie wyobrażamy sobie życia bez naszego dziecka i jest dla nas wszystkich. To normalne, że jak się czegoś nie planuje to pojawia się strach, niechęć. Twój brat jest starszy więc pewnie już czuł instynkt ojcowski, a ona nie czuła się gotowa. I jaki widzisz w tym problem ? Mam nadzieję, że to prowo bo nie wierzę, że można być tak wrednym człowiekiem. Typowa Karyna nie ma swojego życia to zajmuje się  życiem brata. Tyle, że on nie ma 15 lat i wie co jest dla niego dobre.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Też tak mówiłam, jak wpadłam, ale później oswoiłam się z myślą, że będę matką i zaczęłam się cieszyć. Ona potrzebuje wsparcia i dobrego słowa. Może porozmawiaj z nią, zabierz na zakupy, kupcie coś dla dziecka? 

W tak młodym wieku ? Ona nawet z twarzy wygląda bardzo młodziutko.

Myślę, że 80 % kobiet jak dowiadują się, że są w ciąży niezależnie czy w planowanej czy nie, martwią się czy będą dobrymi matkami, momentami mogą też żałować, że są w ciąży. To wszystko przechodzi i na pewno nie świadczy o dojrzałości bądź nie. 

W jakim młodym wieku, 24 lata to normalny wiek na ciążę a ty piszesz jakby ona miała nie więcej niż 18. I to chyba dobrze, że wygląda młodo, wolałabyś żeby wyglądała na zmęczoną życiem 40 tkę... A no tak na pewno byś wolała bo ty pewnie tak wyglądasz i nie byłabyś wtedy sfrustrowana, że jest ładniejsza

Gdyby wyglądała jak na swój wiek nie było by problemu. Mój brat mną 32 nie wygląda. Może 30 dałabym mu, ale nie więcej. Ona..15 latki wyglądają poważniej.

Hahha, no to powiedz bratu, że powinien z nią zerwać bo młodo wygląda Hahhahhahhahahahah prowo jak nic.

Faktycznie, powinna się zabić albo schować w piwnicy i nie wychodzić dopóki nie zacznie wyglądać na swój wiek *facepalm*

Jest mi jej szkoda,  bo wygląda tragicznie. Ledwo trzyma się na nogach. Najpierw wymiotowała cały dzień. Teraz wymiotuje, słabnie, mdleje. Od początku ciąży schudła 8 kg, nic nie tyje chociaż pojawia się delikatny brzuszek. Dzisiaj byłam u brata w pracy na kawie. Przyszła na chwilę, wypiła z nami kawę. Mój brat jest dumny z tej ciąży,  a ona kurczę ciężko mi wyczytać. 

Oni po prostu dziwnie  wyglądają razem.

Zazdrosna jesteś o brata czy co? Ho nie wierzę, że można być taką pustą i wcibską lalą.. Zajmij się swoim życiem a od nich się odczep. 

Autorko, totalnie rozumiem czego ty oczekujesz. Przecież ona jest już w ciąży, są rodziną, czasu nie cofniesz. Chciałabyś żeby ją zostawił i żeby sama wychowywała dziecko ? Żeby oddała je do adopcji ? a może tobie, żebyś mogła sobie z braciszkiem żyć bo coś czuje,że tu jakieś poważne dysfunkcje są w  Twoim stosunku do brata. Rozumiem jeszcze jakby ona w jakiś sposób go krzywdziła, ale ty jedyne jej wady jakie wymieniasz to to, że nie skakała z radości na wieść o ciąży i młodo wygląda. Serio ? 

Faktycznie za duża różnica wieku ale to ich sprawa. Nie wtrącaj się zresztą na to już za późno

Daj dziewczynie spokój. Twój brat się cieszy, gdyby coś było nie tak, to na pewno nie udawałby szczęśliwego. 

Zajmij się swoim życiem, brat jest dorosły i wie co robić.

Jak Ci jej szkoda to pomóż jej jakoś, spędź z nią trochę czasu, wesprzyj rozmową a nie obgaduj na forum... 8 lat to żadna różnica wieku, teraz może jest widoczna ale za parę lat nie będzie jej widać. Zresztą twój brat może mieć nawet 20 lat młodszą dziewczynę jeżeli będzie z nią szczęsliwy, Tobie nic od tego. A tak z ciekawości masz w ogóle swoją rodzinę poza bratem ? Dzieci, męża ? 

Też mam 8 lat starszego męża i urodziłam mając 24. Nikt nie widział ani nie widzi w tym nic dziwnego, a ty przeżywasz jakby co najmniej  mógł być jej ojcem.

Planują ślub,  póki co planują. Nie jestem zazdrosna o brata.  Tylko martwię się.  Jak mam jej pomóc? Ciąży żona siebie nie wezmę. 

O co się niby martwisz ? Ludzie CI pisali jak możesz jej pomóc. Punkt 1 to pozytywne nastawienie do niej a nie obgadywanie na kafe pod płaszczykiem troski. Każde twoje zdanie które tu napisałaś jest przepełnione jadem i zazdrością także nie udawaj, że się nią przejmujesz i skup się na swoim życiu. No i jak ktoś już pytał- masz swoją rodzinę ? 

Nijak nie pomożesz skoro ona źle znosi ciążę. Możesz ewentualnie zaproponować że jej pomożesz np. w obowiazkach domowych o ile chcą.

Nie . Jestem karierowiczką 

I w ramach tej 'kariery' nudzisz się tak bardzo, że musiałaś założyć beznadziejne prowo na kafe ? narka.

Martwię się o swojego brata to źle?