Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zszokowanaa

Koleżankę zdradza mąż i ona o tym wie, ale

Polecane posty

Gość Zszokowanaa

nie odejdzie, bo jej tak "wygodnie". Tak mi ostatnio powiedziała gdy powiedziałam, że widziałam jej męża z jakąś kobietą na mieście. Trzymali się za ręce jak normalna para. Zszokowalo mnie to i od razu jej o tym powiedziałam. A ta do mnie, że wie (sic!), ale nie odejdzie, bo mają troje dzieci, a ojcem jest ponoć wspaniałym,  ona nie musi pracować, bo on sporo zarabia i stać ich na życie na poziomie (jak widać na kochankę również, masakra). Nie wiem czy śpią ze sobą, bo już nie wypytywalam, byłam zbyt zaskoczona tym co usłyszałam. Chyba ogranicze kontakt z nią... Masakra, znacie takie kobiety? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Widocznie mają taką umowę i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co zazdroscisz kasy  ? Nie przeszkadza jej to jej sprawa. Jesli tobie przeszkadza no to musisz zmienic kolezanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym wolała w jej sytuacji aby mąż chodził do domu rozpusty niż miał kochankę. W takim przypadku istnieje szansa, że siksa go omota i zapomni się dla niej porzucając rodzinę. Nie ma nic gorszego niż zdrada emocjonalna, fizyczna jest do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooi

Hmmm coś jak u mnie. Tyle, ze ja normalnie pracuje i bez problemu jestem w stanie się utrzymać i sama mam kochanka. Rozwiodę się i co?  Dzieci będą mialy 2 domy raz u mamy raz u taty? Z mezem żyjemy normalnie, nie kłócimy się, szanujemy. Dzieci maja jeden dom i oboje rodziców. Poza tym żaden facet nigdy nie pokocha tak nie swoich dzieci jak ich ojciec. Koniec. Nam obojgu to pasuje. Im pewnie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkmm Woman

Ograniczysz chyba z nią kontakt? To co ty za kolezanka??? Jej wybór, jeśli to akceptuje. Ale ograniczyć kontakt, bo układa sobie życie jak chce? Nie wiem urazila cię czymś??? Krzywdę ci zrobiła??? Mam nadzieję, że to ona przejrzy na oczy i da sobie spokój z taką koleżaneczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie lubie takich szmat, ktore udaja kolezaneczki, a dyktuja jak masz zyc, bo jesli nie po ich mysli to ojojoj co ? Nie podoba sie to spiertalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Zszokowanaa napisał:

byłam zbyt zaskoczona tym co usłyszałam. 

Zacofana jesteś po prostu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak widac u nich malzenstwo to biznes. Jak im tak dobrze, to nie wnikaj. Po slubie czesto milosc sie wypala, a zostaje czysta wygoda, bo dzieci, bo dom, bo co ludzie powiedza... znam bardzo duzo takich przypadkow. Moi znajomi nawet sa po rozwodzie, a mieszkaja razem i żyją jak malzenstwo od wielu lat, bo im tak wygodniej. Ona wypiela sie na jego fochy, on przestal sie przejmowac jej fochami, kazde pracuje, zasilki pobieraja bo po rozwodzie, wiec inaczej licza przychod i gra. Nawet zaczeli sie dogadywac i razem bywaja na "salonach" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Panie strzeż mnie przed przyjaciółmi. Z wrogami sam sobie poradzę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuiolip0p[o[op[

A ty już w podskokach do niej polecialaś, szcześliwa, że jest sensacja, chciałaś zobaczyć jej łzy i cieszyć się rozwodem. A tu takie zaskoczenie 🙂 Koleżanka jest mądra, zauroczenie minie, zwłaszcza, że kochanka zapewne na kase leci, a ona jest matką ich wspólnych dzieci, towarzyszką życia. Gdyby mnie mąż zdradzał i koleżanka przybiegłaby do mnie w podskokach, by mnie o tym poinformować, to chociaż serce by mi pękało, powiedziałabym jej, że to nic, że ma przyzwolenie, czy coś w tym stylu. Bo zdradę też trzeba umieć przekazać, osoba zdradzana zawsze wyczuje, czy mówisz jej o tym z serca, czy dla sensacji. Szczerze mówiąc, rozwód z powodu jakiejś głupiej kochanki byłby głupotą 🙂  Mężowi minie, dogadają się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuiolip0p[o[op[

I powiem Ci jeszcze, że rozwód rodziców najbardziej uderza w dzieci. Masz mądrą koleżankę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbibbka

Wy jesteście jakieś nienormalne. To oczywiste, że rozwód to ostateczności i uderza w dzieci, ale czy wy siebie czytacie? Macie jakąś godność człowieka, zasady? A zapomniałam, to staroswieckie. Jeszcze mi powiedzcie ze katolskie. Pewnie nie znacie czegoś takiego jak moralność, przyzwoitości, świecka. Nie mieści się wam w głowach, że ktoś z tego powodu może nie chcieć się z takimi ludźmi zadawać. Bo skąd mma wiedzieć, że taka koleżanka jest wobec mnie uczciwa? Skoro nie ma żadnych zasad. Co za dulszczyzna wychodzi w tym temacie, obrzydliwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaxijk

Nie przesadzaj, nie każdy ma ochotę płakać w rękaw koleżance, która by zobaczyła naszego męża z inną. Płacze się w objęciach ludzi, którym się ufa. Sama bym spławiła podobnym tekstem, gdybym wyczuła, że ktoś widzi sensacje w moich problemach małżeńskich, a sądząc po tym co napisała autorka, ona tak do tego podeszła. Powiadomiła koleżankę i oczekiwała "jedynej słusznej reakcji". Ciekawe ile osób powiadomiła o tym fakcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaxijk

Bbibbka, ale co nieuczciwego widzisz w postawie tej kobiety? To jej mąż jest nieuczciwy, nie ona. Ona to znosi i wcale nie musi się ze swoim bólem obnosić, by zadowolić koleżankę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaxijk

Zresztą widać, że koleżanka miała jeszcze ochotę wypytać, czy śpią ze sobą -sama o tym nadmieniła. Plotkara i tyle, też bym spławiła podobnym tekstem, a potem płakałabym po jej wyjściu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko na twoim miejscu to po prostu cieszyłabym się, że w za pewne niemłodym już wieku mam jeszcze jakież ideały, bo nie dla wszystkich życie jest tak łaskawe. Większość ludzi po 30-tce tkwi w małżeństwie z musu, z powodu osobistych ograniczeń, które są ciężko pogłębiane przez posiadanie dziecka/dzieci. Tylko z osób które znasz słabiej i nie są twoimi bliskimi przyjaciółmi nikt ci się do tego nie przyzna. Dlatego mało która porusza tematy małżeńskie w ogóle. Większość ludzi po 30-tce która nie jest już tak cudownie młoda, tak cudownie wolna i tak cudownie świeża umysłem jak to ma miejsce w wieku 20-lat nie wierzy już w miłość i zdaje sobie sprawę z braku sensu życia, które jest już ochłapem w porównaniu do życia dawnego, w którym młody człowiek chłonął otoczenie z ciekawością i entuzjazmem i nie miał żadnej świadomości bezsensu życia. Po 30-tce małżeństwo często jest nim tylko z nazwy, a w realu jest układem przykrym i musowym. Z układu tego mogą się wyzwolić tylko kobiety które w swoim życiu ciężko pracowały od wczesnej młodości, miały siłe przebicia i osiągneły wysoką pozycję zawodową, a z kobiet mniej zaradnych to uwolnić się mogą tylko te kobiety które wychodząc za mąż nigdy nie wyprowadziły się z domu i z chwilą gdy zakochanie minęło to takiego męża rodzice kobiety mogli łatwo wykopać ze swojego domu. To tyle na ten temat. Podsumowując: Ciesz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Trójka dzieci to poważne obciążenie. Pewnie przeraża ją już sama myśl o samotnym ogarnianiu takiego bagażu zarówno pod względem organizacyjnym jak i finansowym. Mąż nie jest uczciwy, więc jej tłumaczenie że jest z nim już tylko dla kasy jest jej odpowiedzią na jego bezduszność i egoizm. Trochę też pozwala jej to wyjść z twarzą na jego jak by nie było ośmieszenie jej i robienie z niej frajerki. Ona w ten sposób ośmiesza też jego i robi z niego frajera czyli egoizm za egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko widzę, że jesteś niby taka chojraczka że postanawiasz koleżankę "wspaniałomyślnie" poinformować o zdradzie czyli tzw. życzliwy. To jak jesteś taka odważna to trzeba było do tego jej męża podejść i powiedzieć jak mu nie wstyd prowadzać się po mieście z inną kobietą podczas gdy w domu czeka żona i dzieci, czy ma odwagę spojrzeć w swoje odbicie w lustrze, a tej kobiecie wygarnąć czy nie jest jej wstyd i upokorzenie brać sie za cudzego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ja bym nie zrywała kontaktów z koleżanką z takiego powodu. Byłaby nieuczciwa gdyby jej mąż ją kochał i szanował a ona byłaby z nim tylko dla kasy. Wtedy by to była nieuczciwośc a nie takie coś. Pewnie już od dawna nie są małżeństwem. Może są tylko współlokatorami. Łączą ich tylko zobowiązania. Zapominasz o ważnym fakcie, że po ewentualnym rozwodzie to na kobietę spada odpowiedzialność nad dziećmi, a mężczyzna, żyje sobie jak kawaler także rozwód to by było za dobre na takiego drania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Bbibbka napisał:

Wy jesteście jakieś nienormalne. To oczywiste, że rozwód to ostateczności i uderza w dzieci, ale czy wy siebie czytacie? Macie jakąś godność człowieka, zasady? A zapomniałam, to staroswieckie. Jeszcze mi powiedzcie ze katolskie. Pewnie nie znacie czegoś takiego jak moralność, przyzwoitości, świecka. Nie mieści się wam w głowach, że ktoś z tego powodu może nie chcieć się z takimi ludźmi zadawać. Bo skąd mma wiedzieć, że taka koleżanka jest wobec mnie uczciwa? Skoro nie ma żadnych zasad. Co za dulszczyzna wychodzi w tym temacie, obrzydliwe. 

Uważam identycznie, ludzie teraz są okropni, bez zasad, honoru i godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojeczki

Układ idealny. A ty autorko pewnie zazdrościsz tamtej wygodnego i bogatego życia bez trosk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×