Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

zapłacę za odpowiedx na pytanie

Polecane posty

Gość gosc

Na rozmowie kwalifikacyjnej pracodawca poprosil zebym do kilku dni dala im odpowiedz czy sie decyduje na te prace

uzasadnil to w ten sposob, ze to im ulatwi sprawe, ze beda wiedzieli ze nie musza dalej szukac

czy uwazacie ze to jest jednoznaczne z faktem, ze mnie zatrudnia czy niekonicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie odpowiem

bo jak chcesz zaplacic za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem

jest to jednoznaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a nie była to kurtuazja?

choć w mojej obecnej pracy - mpj pracodawca tez poprosil o decyzje i dal mi tydzien czasu i rzeczywiscie doszlo do zatrudnienia po tym jak udzielilam mu odp. potwierdzajacej chcec wspolpracy

myslicie ze tu jest podobnie?

pracodawca tez okreslil dokladnie ile bede zarabiala itd.

co sadzicie? moge sie juz cieszyc czy jeszcze nic pewnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Gość gosc napisał:

czy uwazacie ze to jest jednoznaczne z faktem, ze mnie zatrudnia czy niekonicznie?

Odpisałam już w drugim wątku, ale powtórzę.

Niekoniecznie. Być może chcą uniknąć sytuacji, kiedy wybiorą już pracownika z puli kandydatów, a ten nagle oznajmi, że zrezygnował z oferty. A jeśli wszyscy się konkretnie opowiedzą, to firma może już zakończyć poszukiwania innych zainteresowanych. Tak myślę... (ps nie interesuje mnie gratyfikacja pieniężna, ani żadna inna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dzięki za odpowiedz. Brzmi to racjonalnie, niemniej - spotkalas sie z taka sytuacja osobiscie, by pracodawca tak mowil?

Bo ja sie spotkalam - decyzje oddano w moje rece i rzeczywiscie doszlo do zatrudnienia po mojej akceptacji warunkow.

 

Ten pracodawca o ktorym teraz pisze, gdzie staram sie o prace - powiedzial mi tez dokladnie ile bede zarabiala, pytal o rodzaj obecnej umowy itd.

To cos zmienia? Uprawdopodabnia fakt, ze moze jednak to byl wyraz ze chce mnie zatrudnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poza tym po co by tak mowil? Generalnie gdyby mieli mase pracownikow do wyboru , to po prostu powiedzialby ze odezwa sie i juz. 

Jak jeden nie bylby jyz zainteresowany, to wzieliby kolejnego..

po co mialby uzalezniac swoje dzialania rekrutacyjne od mojej odpowiedzi?

szczerze - to by mnie zirytowalo , bo ktos ci mowi "bedziemy wiedzieli, ze nie musimy dalej szukac", to brzmi jak "znalezlismy juz". 😕 to po co robic nadzieje? czlowiek brzmial wiarygodnie,hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jest to jednoznaczne z faktem,ze do tej pory (do czasu rozmowy) bylas najlepsza kandydatka. Natomiast przez te kilka dni moze sie to zmienic i im dluzej zwlekasz ze swoja odpowiedzia tym zmniejszasz swoje szanse,bo jak wyraznie powiedzial pracodawca Twoja odpowiedz sprawi,ze ptrzestana szukac. Wiec szukaja i byc moze uslyszala to juz inna osoba,ktora zamiast pisac na kafe powiedziala: jestem zainteresowana wspolpraca moja ospowiedz jest pozytywna.

Wiec to czy masz te posade nie jest oczywiste. (ale nie wykluczone,ze przypadek sprawil,ze jeszcze masz szanse).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dziękuję Moniko. Ja im już odpowiedzialam w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ze jestem na tak .  I potweidzilam jesszcze w rozmowie tel. 

Od 2 dni jest cisza ale tlumacze sobie ze to swieta.

 

Aktualny moj pracodawca po potwierdzeniu checi wspolpracy odezwal sioe w sprawach formalnych po ok. 2 tyg. albo dluzej z formalnosciami dot. umowy.

To normalne ze sa 2 dni ciszy czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Dobrze ze powiedzialas,ze jestes "na tak" :)

Moze tak byc, ze nie dzwonia "bo swieta", albo sami sie zabezpieczali i powiedzieli tak kilku najlepszym wd nich kandydatom).

Jakby nie bylo- nic wiecej nie zrobisz, musisz czekac i byc pozytywnej mysli.

Zycze Ci, zebys dostala te prace.

Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"Być może chcą uniknąć sytuacji, kiedy wybiorą już pracownika z puli kandydatów, a ten nagle oznajmi, że zrezygnował z oferty. "

 

Ale przeciez potwierdzenie że chce sie u kogoś pracować jeszcze o niczym nie przesadza, bo pracownik też moze najpierw sie zdeklarować pozytywnie, a potem zrezygnować, co nie?

 

Wiec co oznacza to pytanie?

Dodam jeszcze ze oni rekrutuja teraz wiecej osób na rozne stanowiska i z rozmpwy wynikalo, że maja problem ze znalezieniem kandydatów i nawet zapytali mnie , czy kogoś znam (na inne stanowisko niż moje). 

Czy ta 2 dniowa cisza coś przesądza, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

czy spotkaliście się z czymś takim, z taką prośbą na rozmowie kwalifikacyjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarriikkkkk

gra slow ,zrzuca cie z haka...jego praca to tez draka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tak na logike: jesli pracodawca mowi , ze od odpowiedzi zalezy, czy beda dalej musieli szukac czy nie - to chyba znaczy ze im brakuje pracownika, prawda? 

gdyby bylo inaczej i mial 15 osob juz do wyboru, to by raczej uzyl sformulowania typu "odezwiemy sie"

 

ktoś spotkal sie z takim czyms? czy raczje inaczej z Wami rozmawiali na rozmowach kwalifikacyjnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×