Zdenerwowaly mnie zyczenia kolezanki czy slusznie?

Jestem singielka, a ona zyczyla mi procz standardowyxg życzeń żebym znalazla tego jedynego ;/

Dodam, ze nie szukam i pomimo iz jestem sama to jestem szczesliwa i w dodatku zakochana od prawie roku. 

W zwiazku z jej zyczeniami ja jej podziekowalam, pozyczylam tego co zawsze + żeby zaczelo jej sie ukladaf z chlopakiem. Czy to bylo wredne? Ona jest z nim jakieś pol roku a juz mieli klotnie, fochy, jemu srednio zalezy, jej zalezy za bardzo, ogolnie nie wroze jej sukcesu ani z tym ani z zadnym, bo jest desperatka, bierze każdego chlopa który nie ucieknie. Dodatkowo myśli, ze ja szukam faceta, podczas gdy ja mam ciekawsze sprawy na glowie, skupiam sie na sobie, pracy i bliskich. 

Strasznie przewrażliwiona jesteś 

zdenerwowaly  cie te zyczenia, bo szczesliwa nie jestes tak jak piszesz, z reszta nieodwzajemnione zakochanie chyba mowi samo za siebie niewazne jak bardzo bys sie oszukiwala

Chciała dla ciebie jak najlepiej, doceń to a nie unosisz się i udajesz,  że dobrze ci samej, bo nikomu nie jest dobrze.

Uspokój się, to częste życzenia. Twoje też nie były jakieś wredne. Jesteś przewrażliwiona. Po co w ogóle o tym myślisz. 

Niesłusznie

bo ona nie miała złych intencji.

Jej życzenia były spoko, twoje były chamskie. 

Chujowa  z Ciebie koleżanka .