Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Catelyn Stark

Wiecie, co najbardziej lubię w świętach? wcale nie Wigilię

Polecane posty

Gość Catelyn Stark

chociaż przeciwko Wigilii absoltnie nic nie mam. Lubię potrawy wigilijne - niektóre, moje ulubione to piergogi z kapustą i grzybami, robię super farsz a mąż super ciasto.

Lubię tą specyficzna niecierpliwość, ekscytację i radość dziecka  jak jest pora prezentów. Nie kupujemy nigdy stert prezentow, bo po co, uważam kupowanie kilku drogich badziewi za marnowanie pieniędzy. wraz z wiekiem dziecka, wiadomo że zmienia się to, co dostaje w prezencie - obecnie ma 12 lat i Lego go już tak nie kręci, mimo że lubi nadal budować, ale ma tego mnóstwo. Teraz to dostaje przeważnie  1 książkę , 1 grę na komputer (niekomercyjne zwykle kupujemy i nie jakies drogie), troche słodyczy i  symboliczną kwota pieniędzy.

Ale - co do tematu -co najbardziej lubię, to  pospać 25-go grudnia długo, długo - wstaniemy pewnie ok 10. syn teraz lubi też długo spać jak nie ma szkoły.  zreszta jak wstanie wczensiej to sam sobie radzi duży chłopak, on z tych co rano nie są głodni od razu. Potem na śniadanie zawsze mamy jeszcze pierogi z kolacji, odsmażane są najlepsze! i barszczyk do picia, poza tym mamy taki zwyczaj na śniadnaie w święta jeść tosty z razowca z kremowym serkiem i łososiem lub na słodko z konfiturą z moreli i brzoskwini (domowa, od teściowej). syn nie lubi barszczu ani lososia więc on je pierogi oraz tosty na słodko, do tego lubi mieć herbatę owocową a my barszcz. trochę potem jest mocna kawa z mlekiem z pianką i makowiec...  słodkie lenistwo - może film, może nie lecz np kazdy czyta ksiazkę, czy zagramy w planszówkę... i potem obowiązkowo spacer, ok 13stej.  musiałoby mocno padać lub bardz mocno wiać, byśmy nie poszli na spacer. Mamy swoje ulubione miejsca w mieście i mój mąż zawsze ułozy nam fajnie trasę, różnymi uliczkami, parkami - ten świateczny spacer zwykle jest taki, jakbysmy byli w mieście, którego nie znamy, a nie w naszym. zwykle bierzemy ze sobą herbatę z miodem w termosie, pierniki i banany i chodzimy tak nawet 3 godziny. jest super. wracamy to jemy cokolwiek każdy chce, nie ma presji obiadu świątecznego. rok temu był omlet z pieczarkami i szparagami bo akurat to było w domu. i potem czytanie ksiązek... herbata z cynamonem... orzechy w miodzie... ogień w kominku.

i świadomość, że wolne. pracujemy oboje 31.12 do 15stej, a potem znowu wolne dwa dni. to też bardzo lubię,

wybaczcie długi post ;)

Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My już trochę przeraziliśmy się takim spokojem egzystencjonalnym z naszą nastolatką i w tym roku mamy roczniaka 😄

Wszystkiego dobrego! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catelyn Stark
11 minut temu, Gość Gość napisał:

My już trochę przeraziliśmy się takim spokojem egzystencjonalnym z naszą nastolatką i w tym roku mamy roczniaka 😄

Wszystkiego dobrego! 🙂

Wam również !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Opisałaś nasze normalne weekendy, poza prezentami rzecz jasna. Z tym, że my nieraz i do południa leniuchujemy, chyba, że w planach wypad na grzyby np. Bo jak jakieś kino, restauracja, teatr to się nie spieszymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×