Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VonM

Nie zalezy jej? Czy chce mojej atencji?

Polecane posty

Gość VonM

Witajcie. Jestem z dziewczyną od jakiegoś czasu i nie bardzo wiem jak interpretowac jej ostatnie zachowanie.

Ostatnio trochę się miedzy nami psuło i w łóżku i w rozmowie, przyznam, że przez to się trochę wycofałem, mniej pisałem i dzwoniłem. Miałem problemy łóżkowe bo byłem ostatnio przemęczony, co też mnie dodatkowo frustrowało i zniechecało do tego wszystkiego.

Nie odsunąłem się jednak całkiem, dalej jej odpisywałem i byłem miły. Ostatnie spotkanie nie było udane, więc po nim milczałem, to ona odezwała się jakieś 3 dni później. Odpisałem z opóźnieniem aż 2 dniowym bo sam się nad tym wszystkim zastanawiałem, choć przeprosiłem ją za to i nawiązałem do spotkania, że chciałbym się z nia zobaczyć. Na co ona, że w sumie to nie bardzo ma czas. Napisałem, więc znów 2 dni później z propozycją spotkania na następny dzień. Zgodziła się i miło pisaliśmy, wymienialiśmy tez smsy z podteksami o seksie. Jednak następnego dnia... odmówiła spotkania, tłumacząc się, że jej wyjazd ze znajomymi się przesunął kilka godzin wcześniej. Zaproponowała alternatywny temin przed świętami.

Mnie jednak wtedy nie pasowało, więc się nie odezwałem. Ona zadzwoniła za to w piątek, miło pogadalismy i złożyliśmy sobie życzenia, powiedziałem, że po świetach się spotkamy- w świeta i tak nie mozemy bo pochodzimy z innych miast.

Niby rozmowa zakończyła się miło, ale dzisiaj ona do mnie dzwoni, niby rozmawiamy miło po czym mówi taki tekst: " słuchaj, widzę, że ostatnio oddaliliśmy się od siebie, przepraszam, ze ja też ostatnio tak bardzo się nie interesowałam nami, ale jakoś nie brakuje mi tego kontaktu od ciebie jak wcześniej. Może zróbmy sobie przerwę i spotkajmy się po nowym roku".

Powiedziała to zupełnie spokojnym tonem, co mnie zdziwiło. Sylwka i tak spędzamy osobno bo ona wtedy ma dyżur w pracy- jest pielęgniarką.

Teraz się zastanawiam, czy to przez to, że się tak zdystansowałem, czy może przez to, że w łózku jej jednak nie pasuje skoro miałem ostatnio lekkie problemy?

Sam nie wiem o co chodzi, czy ona chce żebym się bardziej postarał bo przesadziłem z tym oddaleniem się od niej, czy może juz ma mnie gdzieś? Pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może wszystko na raz się skumulowało i ona też wycofała się emocjonalnie. Ja bym nie naciskała, jeżeli nie będzie chciała kontaktu to nic na siłę. Chciałeś to naprawić, więc swoje zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Jakieś macie takie luźne te związki, nikt o nikogo nie zabiega, nikt się nie stara, tak beznamiętnie i nijak. Jest to jest ,nie ma to nie ma, trochę się oddalicie od siebie,  to nikomu niczego nie brakuje, jesteście razem to też nie ma iskier .Dziwne. Tak jak ogień ,który przygasa, a  wcale nie zdążył buchnac .. to co będzie dalej ?? Beznamiętnie, nudno , bez polotu i  "chcenia " Przynajmniej na początku powinny strzelać Ognie Swietego Elma. Proza życia zdarzy Was dobić, oczywiście tylko niektórych. Ziewam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość VonM napisał:

Nie odsunąłem się jednak całkiem, dalej jej odpisywałem i byłem miły. Ostatnie spotkanie nie było udane, więc po nim milczałem, to ona odezwała się jakieś 3 dni później. Odpisałem z opóźnieniem aż 2 dniowym bo sam się nad tym wszystkim zastanawiałem, choć przeprosiłem ją za to i nawiązałem do spotkania, że chciałbym się z nia zobaczyć. Na co ona, że w sumie to nie bardzo ma czas. Napisałem, więc znów 2 dni później z propozycją spotkania na następny dzień. Zgodziła się i miło pisaliśmy, wymienialiśmy tez smsy z podteksami o seksie. Jednak następnego dnia... odmówiła spotkania [...]

Z tego wynikałoby, że nie potraficie się komunikować. Kiedy pojawiają się zgrzyty, każde się dystansuje i zwyczajnie ucieka. Problemy w relacji określa się wprost od razu, jak się pojawią, ustala plan działania i wspólnie pracuje nad poprawą. Tego zabrakło. A zachowanie dziewczyny wygląda na zwyczajną rezygnację z powodu Twojego wycofania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woo

nie zalezy ci wcale na niej, po co ty w to brniesz...nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goście

Obojętność z Twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ile masz lat że masz w łóżku problemy? Szczerze? Mój jak się więcej narobi to mu się więcej chce, zrobimy swoje i idzie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VonM

35, więc stary raczej nie jestem. Wcześniej nie miałem problemów, ale ostatnio trochę problemów i zmeczenie sie nawarstwily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shirra

Nie ma nic gorszego jak facet, który sie wycofuje bo mu coś nie wyszło (w pracy stres czy w łóżku) i unika kontaktu. Co dziewczyna ma pomyśleć???? Że jej nie chcesz!!!!!! Odpisywanie na smsy po 2ch dniach???  Ja nie wiem... jak facetowi zależy to tak sie nie zachowuje!!! A po ile Wy macie lat?  Ona ewidentnie daje Ci jeszcze szanse ale czy Ty chcesz? Nie krytykuję Cie tylko mężczyzna, któremu zależy tak sie nie zachowuje... chyba że Ci nie zależy na niej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość VonM napisał:

35, więc stary raczej nie jestem. Wcześniej nie miałem problemów, ale ostatnio trochę problemów i zmeczenie sie nawarstwily

 Żeby tak mojemu nie chciało dygnąć, niestety jemu cały czas stoi, on ma erekcję na zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×