Wolałbyś/abyś mieć 10 milionów na koncie i być samotnym/ą czy mieć rodzinę, ale żyć za średnią krajową?

Ja wybieram pieniądze. 

rodzina

Każdy sądzi po swojej rodzinie.

Pieniądze :) 

up

Nie muszę wybierać. 

kasa, bez dwoch zdan

przelotne romanse z kobietami z calego swiata to by bylo to

Pieniądze. 

Rodzina.

jest pewne, że za średnią krajową przytłaczająca większość chciałaby, czyli opcja 2., bo faktycznie nie ma czegoś takiego jak średnia krajowa, jest tylko najniższa krajowa. Teraz, patrząc o ile większe od najniższej są pensje łatwo wywnioskować że jest tych parę % szczęśliwców urodzonych w czepkach, którzy radykalnie zakrzywiają rzeczywistość ku górze 

Rodzina, wiadomo

sama kasa jest pusta, 

Kasa, oczywiście. Kasa przyciągnie "obiekty" seksualne, tudzież w inny sposób mi je zapewni. Usunie wszelkie kompleksy. Da wiele możliwości życiowych. Pewnie macie mnie za pustaka, ale cóż...

Jeden milion trzeba ukraść,  to już służby na bank pomagają, siedzą  tylko ci co drobne kradną. Masz jeden milion wszystkich opłacisz taka prawda.  Osobiście nie kradnę  od tego trzeba mieć słupy  ludzi. 

Pòł żartem pòł serio w takim kraju żyjemy. 

Żyć wygodnie za 10 milionów, pukać co tydzień nową laskę, mieć dom z basenem, nie pracować tylko żyć z procentów. Super by było

5 minut temu, Gość gość napisał:

Żyć wygodnie za 10 milionów, pukać co tydzień nową laskę, mieć dom z basenem, nie pracować tylko żyć z procentów. Super by było

raczej trudno byłoby Ci utrzymać dom z basenem z % od 10 mln  

12 minut temu, marcin_wawa napisał:

Kasa, oczywiście. Kasa przyciągnie "obiekty" seksualne, tudzież w inny sposób mi je zapewni. Usunie wszelkie kompleksy. Da wiele możliwości życiowych. Pewnie macie mnie za pustaka, ale cóż...

Tak ci się tylko wydaje że kasa to rozwiązanie na całe zło bo jej nie masz, ja mówię o takiej konkretnej kasie. Nie uważam Cię za pustego ale zaslepionego. Jeśli masz jakiekolwiek uczucia (a wiekszosc ludzi je ma) to nie byłbyś szczęśliwy w samotnosci. Czołowiek to jednak zwierzę stadne. Mówię z perspektywy okresu samotnosci duża kasa w ogóle mnie nie cieszyla, ile można wieść płytkie życie hulaki bez żadnych wartosci, to droga do samozatracenia. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tak ci się tylko wydaje że kasa to rozwiązanie na całe zło bo jej nie masz, ja mówię o takiej konkretnej kasie. Nie uważam Cię za pustego ale zaslepionego. Jeśli masz jakiekolwiek uczucia (a wiekszosc ludzi je ma) to nie byłbyś szczęśliwy w samotnosci. Czołowiek to jednak zwierzę stadne. Mówię z perspektywy okresu samotnosci duża kasa w ogóle mnie nie cieszyla, ile można wieść płytkie życie hulaki bez żadnych wartosci, to droga do samozatracenia. 

Okej, przyjmuję twój punkt widzenia, ale jakoś nie idealizuję "miłości romantycznej". To rzadko się zdarza... zwykle raczej szara codzienność.

Pierwsza opcja jest nierealna, druga jest już bardziej prawdopodobna, nawet dla takiego kafeteryjnego prawiczka.

1 godzinę temu, Gość Merh5s8 napisał:

Nie muszę wybierać. 

Można też być bogatym kaleką na wózku jak ten z filmu Nietykalni.Trzeba szanować życie i zdrowie a jak nie to wizyta na.odzdziale onkologii.

28 minut temu, marcin_wawa napisał:

Okej, przyjmuję twój punkt widzenia, ale jakoś nie idealizuję "miłości romantycznej". To rzadko się zdarza... zwykle raczej szara codzienność.

zdarza się jak ktoś chce, szarość też kolor, piękna czerń, czysta biel.. itp.  w filmach może tak, w życiu za kasę dostaniesz tylko ciągnąco-ssący odkurzacz bez dna

kasa bo rodzinę już mam:D

Kasa:) a potem rozdam tym ktorych kocham, a meza nie mam i dzieci, i nie chce papierka haha kasa!

tylko biedaki myślą że kasa rozwiązuje problemy

19 minut temu, Gość ertt napisał:

kasa bo rodzinę już mam:D

zamienisz rodzine za kase?

Ja nie mam zadnych problemow a na co mi problemy, jestem fabryką uczuc , bez zadnego cisnienia, to super polaczenie, a pracowac to mi sie nie chce, chociaz jestem oddanym pracownikiem z drugiej strony, no ale lepiej miec kase :)) moze ty jestes bananowy dzieciak ze ci kasa splywa za nic:) bo ja nie

Poza tym kochanie jest bardzo proste:) wystarczy serce, nie widze tu problemu

Biedni szukają szczęścia w monetach. Bogaci szczęścia w miłości. Przeszedłem ten okres, wiem co z ludźmi robi pieniądz. Sprzedaj, kup daj. Życia kolory bledną. Jutro materialny raj, chętnie na miłość wymienią.

ja tez wiem, mój kumpel całkiem zdurniał i nochal wyzej nieba, kopnęłam go w tyłek   nie trawie typowych materialistów, bez ducha to dziwolągi 

11 minut temu, Gość Ehh napisał:

Biedni szukają szczęścia w monetach. Bogaci szczęścia w miłości. Przeszedłem ten okres, wiem co z ludźmi robi pieniądz. Sprzedaj, kup daj. Życia kolory bledną. Jutro materialny raj, chętnie na miłość wymienią.

nie jedna cie pokocha, dziubku