Kolejny sylwek samemu, bo jestem przegrywem

Znowu spędzę sylwestra sam. Jak co roku. Jestem przegrywem. Wiecie co jest najgorsze? Że ja już mam tak z...ą psyche, że nawet jakbym teraz poznał kobietę, to jak bym spędził sylwestra? Na imprezę jej nie wezmę, bo nie mam znajomych. Eh... kto by chciał być z takim nudziarzem jak ja... byłem, jestem i umrę jako przegryw

znajdz sobie przegrywke, takie najlepiej loda robią i dużo wybaczają

Nie uwierzyłeś w szczęście, a mogłeś mieć najlepszego sylwestra na świecie we dwoje.

27 minut temu, Gość Loser napisał:

Znowu spędzę sylwestra sam. Jak co roku. Jestem przegrywem. Wiecie co jest najgorsze? Że ja już mam tak z...ą psyche, że nawet jakbym teraz poznał kobietę, to jak bym spędził sylwestra? Na imprezę jej nie wezmę, bo nie mam znajomych. Eh... kto by chciał być z takim nudziarzem jak ja... byłem, jestem i umrę jako przegryw

Spędźmy go razem, bo ja mam dzisiaj wolne. Lullulu

10 minut temu, Berutiel napisał:

Spędźmy go razem, bo ja mam dzisiaj wolne. Lullulu

Super, tylko rozumiesz, że ja jestem nudziarzem? Nigdy w związku nie byłem. Nigdy paczki znajomych nie miałem. Nie wiem jak zabawiać kobietę. Jak organizować czasem, aby nie było nudno tylko fajnie

Przed chwilą, Gość Loser napisał:

Super, tylko rozumiesz, że ja jestem nudziarzem? Nigdy w związku nie byłem. Nigdy paczki znajomych nie miałem. Nie wiem jak zabawiać kobietę. Jak organizować czasem, aby nie było nudno tylko fajnie

A jak sam siebie zabawiasz? Czytasz książki? Grasz w gry? Uprawiasz sport? Chodzisz do teatru, kina?

no i dobrze, dziewczyna by tylko zrzędziła 

25 minut temu, Berutiel napisał:

A jak sam siebie zabawiasz? Czytasz książki? Grasz w gry? Uprawiasz sport? Chodzisz do teatru, kina?

Jak się zabawiam? Czytam książki. Gram na komputerze. Słucham muzyki. Ćwiczę na siłowni i basen. Chodzę do kina (do teatru nie). Ale i tak większość wieczorów, gdy normalni ludzie są na imprezach/domówkach, to ja siedzę sam  Nie mam umiejętności nawiązywania dłuższych relacji. Nigdy nie byłem z kobietą, nie wiem, nawet o czym mówić, o czym żartować i gdzie taką zabierać, aby była ze mną szczęśliwa. Mam sam siebie za nudziarza.

Czastem też kręcę wała z kołdry,  kładę się obok niego i udaję, że śpię z kobietą.

To u góry to prowo. Jestem przegrywem, ale nie jakimś po)...ym zbokiem. Prosze takie wpisy jak u góry z miejsca traktować jako prowo. Ja takich rzeczy nie będę tu wypisywał.

26 minut temu, Gość Loser napisał:

Jak się zabawiam? Czytam książki. Gram na komputerze. Słucham muzyki. Ćwiczę na siłowni i basen. Chodzę do kina (do teatru nie). Ale i tak większość wieczorów, gdy normalni ludzie są na imprezach/domówkach, to ja siedzę sam  Nie mam umiejętności nawiązywania dłuższych relacji. Nigdy nie byłem z kobietą, nie wiem, nawet o czym mówić, o czym żartować i gdzie taką zabierać, aby była ze mną szczęśliwa. Mam sam siebie za nudziarza.

Znam taką samą jak ty.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Znam taką samą jak ty.

Osobę czy kobietę? Rozwiń wypowiedź.

Jeśli Cię to pocieszy, nie jesteś sam z takim problemem, Autorze. Niedawno założyłem identyczny temat. Dziś po prostu zdycham ze smutku. Może za parę dni mi minie

W najwyższym skupieniu żuję mosznę mojego sparaliżowanego dziadełe [cool]

1 godzinę temu, Gość Zauważ mnie napisał:

Jeśli Cię to pocieszy, nie jesteś sam z takim problemem, Autorze. Niedawno założyłem identyczny temat. Dziś po prostu zdycham ze smutku. Może za parę dni mi minie

Wiem, ze nie, ale mnie to nie pociesza. Nie cieszy mnie cudze nieszczęście. Wolę swoje szczęście.

Nikt mi nawet nie odpisze

jak się nie wychodzi przez cały rok między ludzi to tak się potem dzieje. To czy jesteś singlem czy nie to bez znaczenia, po prostu nie umiesz nawiązywać dłuższych relacji z osobami, pewnie do tego jesteś nudny i marudny, więc duszą towarzystwa nie zostaniesz. Pretensje mozesz mieć tylko do siebie nie do ludzi.

mając partnera osoby takie też raczej w sylwka wolą pójść na wiekszą imprezę niż siedzieć we dwoje. To szczególny dzień w roku gdzie ludzie chcą się bawić w wiekszym gronie.

Mam tak wielką stulejkę, że mogę naciągnąć ją sobie na głowę.

Słuchaj nie tylko dla ciebie sylwester jest do dupy. Mój mąż na przykład śpi córka w pokoju a ja siedzę i mam doła. Nie mamy wspólnych znajomych tematów do rozmowy. Z imprez też nici. Do dupy to wszystko. 

Mogę polegać tylko na moim jamniku i jego parujących stoltzach.

Ludzie co wy z tym sylwestrem? Dzień jak każdy inny, przynajmniej w nowy rok kaca nie będziecie mieli. Większosć osób i tak pewnie siedzi na jakichś drętwych domówkach we własnym gronie i piją wódę zagryzając sałątkami. Jak dla mnie drętwota.

1 godzinę temu, Gość figi napisał:

jak się nie wychodzi przez cały rok między ludzi to tak się potem dzieje. To czy jesteś singlem czy nie to bez znaczenia, po prostu nie umiesz nawiązywać dłuższych relacji z osobami, pewnie do tego jesteś nudny i marudny, więc duszą towarzystwa nie zostaniesz. Pretensje mozesz mieć tylko do siebie nie do ludzi.

To prawda. Nigdzie nie napisałem, że mam żal do ludzi. Marudny nie jestem, ale uważam się za nudziarza WlasWłaśnie siedzę w samotności.

5 godzin temu, Gość Loser napisał:

Czastem też kręcę wała z kołdry,  kładę się obok niego i udaję, że śpię z kobietą.

Dżizus. Co tu się wyprawia ☺

1 godzinę temu, lonelyman napisał:

Dżizus. Co tu się wyprawia ☺

Przecież to prowo

1 godzinę temu, lonelyman napisał:

Dżizus. Co tu się wyprawia ☺

Co w tym dziwnego? Też tak robię z kołdrą. Albo z poduszką - zwijam i przytulam, jakbym zasypiał z kobietą w ramionach. Ryczeć mi się chce jak to piszę, no ale co mi zostało jako prawikowi który nigdy nie będzie miał dziewczyny. Nigdy nikogo nie przytulałem, a tak bardzo bym chciał, tylko nie  mam kogo. Zrozumie mnie tylko ktoś tak samo samotny. Samotność w młodym wieku jest straszna, a po trzydziestce jak w moim przypadku to katastrofa. Nie chcę dożyć czterdziestki. Mam nadzieję, że umrę w nadchodzącym nowym roku. Życzcie mi tego.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

który nigdy nie będzie miał dziewczyny.

Skoro sam się w tym utwierdzasz to tak też może się stać. Więcej pozytywnego myślenia na ten nowy rok. Obyś znalazł swoją wymarzoną księżniczke

boże co za ciiiiii pa i ty siebie nzywasz facetem? Najgorsze co może zrobić facet sam dla siebie,strzelić samobója w oczach baby to użalać się sam nad sobą.

Już wiesz czemu jesteś sam? Masz nadmiar estrogenu,mniej testosteronu.

Ja nawet jak znajdę, to co razem będziemy robić? Przecież ja jestem nudny i niecharyzmatyczny...

11 minut temu, lonelyman napisał:

Obyś znalazł swoją wymarzoną księżniczke 

To niestety niemożliwe, ale dziękuję za dobre słowo. Wszystkie dobrego w Nowym Roku.