Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona

dowiedziałam się o zdradzie w Nowy Rok. co dalej?

Polecane posty

Gość zdradzona

1. Pewnej soboty przypadkowo znajduję na męża komputerze otwartą stronę z portalem erotycznym, a tam jego zdjęcie (tors), jego opis zainteresowań, jego imię... Przyznał się, że to tylko do pogawędek, poza tym ma pracę związana poniekąd z handlem ludźmi. Przepłakałam, uwierzyłam.

2. Równie przypadkowo trafiam na pogawędki męża z dawną koleżanką, a obecnie rozwódką z dzieckiem. Wynika z nich, że on koniecznie chce się spotkać, a ona nie. Przepłakałam, że to błąd, że chodziło o zwykłe spotkanie znajomych. Znów uwierzyłam.

3. Dzisiaj po powrocie z sylwestra mąż zasnął i nie wylogował się z portalu społecznościowego. Zamigotała ikonka, wtedy to zauważyłam, otworzyłam i przeczytałam... Z rozmów z jakąś znajomą z innego miasta wynika, że mąż od jakiegoś czasu bardzo dużo z nią pisał o seksie (o swoich erotycznych fantazjach, o tym, że żałuje, że w przeszłości nie korzystał z życia bardziej..., pytał o jej fantazje, ale nic o seksie nie padło wprost, ale dało się wyczuć charakter tych rozmów), wysyłał jej swoje zdjęcia, ona mu swoje, umawiali się na spotkanie przy winku w hostelu, ona mu mówiła, że chciałaby go poprzutulać. Wg mnie syttuacja jasna. Do spotkania nie doszło, bo miało być 18 stycznia. 

Do tego dodam, że nasze seksualne wygląda kiepsko, ogólnie mamy dla siebie mało czasu, bo oboje stale pracujemy, ale poza tym dogadujemy się, mamy wspólne poczucie humoru, żarty. Mąż mnsówto czasu spędza przy komputerze. Podejrzewam go o te internetowe zdrady od pierwszej wpadki, teraz się upewniłam. Wg niego przesadzam, histeryzuje i nie o to chodziło. Wg mnie jest uzależniony od seks - pogawędek i wianuszka koleżaneczek do flirtu, bo prawda jest taka, że jakby chciał fizycznie mnie zdradzić, to by nie musiał o tym klikać na facebooku. Szukam mieszkania do wynajęcia, chcę się wyprowadzić. Dzieci nie mamy, po ślubie 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

proszę o poradę. myślę nad rozstaniem. nie od razu nad rozwodem, to za świeża sprawa. poza tym niby do niczego nie doszło (chyba?), ale nie ufam mu juz kompletnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

Rozstać się. Mąż Ci powiedział że się trudni handlem ludźmi a Ty tak spokojnie to przyjelas (jak chciał zatuszować romans) ja już wtedy bym nie wytrzymała. Jak z takim kimś być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

mąż nie trudni się handlem ludźmi, ale ma pracę powiązaną z wykrywaniem osób, które się tym trudnią. niefortunny skrót myślowy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
9 minut temu, Gość zdradzona napisał:

proszę o poradę. myślę nad rozstaniem. nie od razu nad rozwodem, to za świeża sprawa. poza tym niby do niczego nie doszło (chyba?), ale nie ufam mu juz kompletnie. 

Skoro już nie ufasz, to jak dalej chcesz to ciągnąć? Sama sobie odpowiedziałaś. Twój mąż się nie zmieni, dalej będzie kłamał, manipulowal. Jeżeli nawet nie było zdrady fizycznej to jednak był nielojalny wobec Ciebie. Zdrada emocjonalna boli bardziej.

Plusem jest to że nie macie dzieci, więc będzie trochę łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghhj

Nie macie dzieci to zbieraj manatki i zakończ tą farsę bo związkiem tego nie nazwę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

myślę o tym samym. najpierw od jutra szukam mieszkania, żeby się wyprowadzić. wg niego źle zrozumiałam (umiem czytać...) i robię z igły widły i ogólnie to moja wina (nieudane życie seksualne). tylko pytanie: czy życie seksualne z żoną naprawia się z koleżankami? czy jakiekolwiek problemy małżeńkie naprawia się z koleżankami? odpowiedź jest jasna. dzisiaj nie płaczę, już to dla mnie taka "do trzech razy sztuka" i podeszłam do tematu bez emocji. oby tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
13 minut temu, Gość zdradzona napisał:

mąż nie trudni się handlem ludźmi, ale ma pracę powiązaną z wykrywaniem osób, które się tym trudnią. niefortunny skrót myślowy 😉

No niefortunny 😉.

Ale i tak pomysł dzieci nie ma,  będzie łatwiej a później? Może zechcesz jeszcze założyć rodzinę a on jak widać jest średnim kandydatem. Dobrze ze to wyszło przed ewentualnymi dziećmi. Mówi Ci to zdradzona eks żona. Chyba że wierzysz w was i potrafisz wybaczać to terapia ale skoro on się nie przyzna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

Więcej pracuj na pewno dobrze na tym wyjdziesz, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ushs

Z nim zakończ sprawę, ale też nie myśl, że kolejny będzie inny. Wszyscy faceci zdradzają, dlatego przy następnym po prostu nie kontroluj go i nie szukaj bo na pewno coś znajdziesz. Lepiej żyć w nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Ushs napisał:

Wszyscy faceci zdradzają

Bzdura! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
3 minuty temu, Gość Ushs napisał:

Z nim zakończ sprawę, ale też nie myśl, że kolejny będzie inny. Wszyscy faceci zdradzają, dlatego przy następnym po prostu nie kontroluj go i nie szukaj bo na pewno coś znajdziesz. Lepiej żyć w nieświadomości.

A najspokojnoej i najbezpieczniej być samemu bo czasem znasz kogoś lata i tak potrafi zaskoczyć niestety negatywnie 🙁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ushs
Przed chwilą, Gość Hey napisał:

A najspokojnoej i najbezpieczniej być samemu bo czasem znasz kogoś lata i tak potrafi zaskoczyć niestety negatywnie 🙁

No pewnie, ale dzieci większość kobiet chce mieć, a te też zasługują na kompletną rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
4 minuty temu, lonelyman napisał:

Bzdura! 

Wszyscy to może nie, ale w większości przypadków jeżeli byłaby taka okazja to by skorzystali. Tego jestem pewna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzana

tyle, ze on poddaje w wątpliwość, że pogawędki o (cytuje) snie o seksie analnym, proszenie koleżankę o zdjęcia z kąpiel to zdrada. Wg niego to żarty!!!!!!! I uważa, że to również moja wina, generalnie nie przyjmuje do wiadomości, że zrobil coś naprawde złego wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
19 godzin temu, Gość zdradzona napisał:

Do tego dodam, że nasze seksualne wygląda kiepsko, ogólnie mamy dla siebie mało czasu, bo oboje stale pracujemy, ale poza tym dogadujemy się, mamy wspólne poczucie humoru, żarty. Mąż mnsówto czasu spędza przy komputerze. Podejrzewam go o te internetowe zdrady od pierwszej wpadki, teraz się upewniłam. Wg niego przesadzam, histeryzuje i nie o to chodziło. Wg mnie jest uzależniony od seks - pogawędek i wianuszka koleżaneczek do flirtu, bo prawda jest taka, że jakby chciał fizycznie mnie zdradzić, to by nie musiał o tym klikać na facebooku. Szukam mieszkania do wynajęcia, chcę się wyprowadzić. Dzieci nie mamy, po ślubie 3 lata.

Wiele małżeństw pracuje, a do tego są jeszcze dzieci i mają też czas dla siebie. W jakich godzinach pracujecie?, mijacie się?. Czy Ty byłaś w domu jak on te pogawędki prowadzi? Dlaczego szukasz mieszkania do wynajęcia?, to jest mieszkanie męża?. Czy uważasz, że będzie lepiej jak się wprowadzisz?Albo chcesz ratować małżeństwo, albo je kończ- wyprowadza nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pisze...
18 godzin temu, Gość Ushs napisał:

 Wszyscy faceci zdradzają.

To taka sama 'prawda' jak to,że wszystkie kobiety lecą  na pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

wydaje mi się, że byłam w domu, kiedy prowadził te pogawędki. mąż mnóstwo czasu spędza na komputerze, kiedy ma wolne, to od rana do wieczora, nieraz ogląda głupie filmiki z podtekstem seksualnym, takie niby - śmieszne. dawniej też przyłapałam go na oglądaniu porno, ale wychodząc z założenia, że każdy facet ogląda, nie robiłam aż takiej afery. może mój błąd... w każdym razie mąż sprawia wrażenia takiego seks - gawędziarza jak teraz na to patrzę i zwyczajnie mnie to obrzydza. mąż kładzie się spać zawsze bardzo późno, a wstaje zawsze wcześnie i wtedy spędza czas przez komputerem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

mogę przytoczyć kilka jego dialogów z tą koleżanką, która zresztą jest mężatką. np. ona: idę się myć, on: to ja czekam na jakąś fotę z myju myju, albo ona: teraz to chcę się poprzutulac do ciebie, a fantazje te bardziej intymne niech zostaną dla mnie, jak Ci kiedyś zaufam bardziej, to może ci zdradzę, albo jak się napijemy, on: to musimy się napić jak najszybciej!, albo on: a co do rozpusty, to mam taką refleksję, że żałuję, że daweniej więcej nie korzystałem, ona: korzystaj teraz, masz warunki do kochanek albo on: tak rozkminiam, co mi się śniło, ale chyba jakiś oral z finałem, ona: oj mocno napalony jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza

Kiedyś nie było w domu komputerów, Internetu i faceci jak chcieli zdradzać musieli więcej się wysilić, seks nie był na wyciągnięcie ręki. Teraz to jest normalnie raj dla ...iarzy, jedno kliknięcie w Internecie i następna naiwna ...ka do " golenia", wystarczy parę razy napisać kocham Cię, jaka jesteś piękna i większość się łapie na te klamstwa, co za okropne czasy, jeszcze gorsze niż dwadzieścia parę lat temu, większe kurestwo, jeden wielki burdel w tym Internecie, współczuję męża ale takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

mąż mi próbuje wmówić, że te teksty to nie zdrada! ja nie mam jeszcze pomieszania zmysłów ani nie jestem emocjonalną amebą, żeby uznać to za... żarty. i pora na najlepszą pogawędkę: ona chodź na wino, on: to ty zaproponowałaś, a mi sie ten pomysł bardzo podoba, ona: jeśli faktycznie dojdzie do naszsego spotkania, to będziemy myśleć, on: a czemu ma nie dojść, znam hostel w (okoliczne miasto, bo ona jest z innego miasta), no ... centralna propozycja spotkania i jeszcze podana data, kiedy ja mam służbowy wyjazd!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

z mojej strony to wygląda tak:

1. zostanę z nim, po iluś tam cichych dniach się "dogadamy", ale nie zaufam mu już, nie będę chciała z nim dziecka, ciągle go będę śledzić, sprawdzać, tropić, będę się czuć szmatą, która zakpiła sama z siebie,

2. rozstanę się z nim ostatecznie,

3. przeprowadzę się, zobaczymy życie bez siebie, może coś ktoś z nas (liczę na to, że on) zmieni, jakaś terapia, nie wiem.

na ten moment czuję do niego obrzydzenie. ciekawa jestem, czy faktycznie by się spotkali i do czego by doszło. oczywiście nie dowiedziałabym się tego, a do upokorzenia i straty zaufania wystarczy mi to, że mieli się spotkać i jawnie chciał zdradzić mnie również fizycznie. za zdradę emocjonalną uznaję te wiaodmości. czy może jeszcze ktoś poza moim mężem uważa, że przesadzam??????

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

Jeszcze gdybym widziała w nim skruchę i prawdziwy żal, zrozumienie sytuacji, że w ten sposób zniszczył nasz związek, to zrobił coś naprawdę okropnego, to bym inaczej na to popatrzyła. A podczas kłótni on jeszcze nazwał mnie popierdoloną (ja jego po tym również), że przesadzam, wyolbrzymiam, nie spał z nią przecież i ogólnie robię z igły widły i dla każdego zdrada to co innego. To mi pokazało, że on kompletnie nie ma do mnie szacunku, nie widzi tego i nie zobaczy, bo mamy inne spojrzenie na lojalność. Jak wobec tego z kimś takim mam być dalej? Dzisiaj nie było go przez większość dnia w domu, zrobił mi obiad, poza tym milczymy, bo o czym mam z nim jeszcze gadać? Rano napisał mi smsa, że przeprasza. No niemożliwe... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

Śpimy w osobnych pokojach od wczoraj, co oczywiście on też uważa za popierdolony pomysł. Teraz jak o tym myślę, to często brał laptopa do łóżka, może proponował jej hostel i wino i opowiadał swoje sny erotyczne, KIEDY SPAŁAM OBOK? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

Jego punkt widzenia jest taki, że to... moja wina. Kiepskie życie seksualne, brak czasu, nie odpowiadam w pracy na jego erotyczne smsy, to biedak nie wytrzymał i zamiast pogadać ze mną jasno i klarownie, iść na terapię (proponowałam to kiedyś sama - nie miał czasu), albo zwyczajnie się rozstać, jeśli ma dosyć, to on realizował to z inną kobietą. Świetny pomysł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

On generalnie też czasu na nic nie ma, ale siedzi długo w łazience z telefonem, zasypia po wystukaniu na laptopie kilka godzin i budzi się i pędzi wystukiwać na laptopie dalej. Do tego praca i faktycznie ciężko mu znaleźć czas na zrobienie kanapki, a co dopiero inne sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość zdradzona napisał:

mąż mi próbuje wmówić, że te teksty to nie zdrada! ja nie mam jeszcze pomieszania zmysłów ani nie jestem emocjonalną amebą, żeby uznać to za... żarty. i pora na najlepszą pogawędkę: ona chodź na wino, on: to ty zaproponowałaś, a mi sie ten pomysł bardzo podoba, ona: jeśli faktycznie dojdzie do naszsego spotkania, to będziemy myśleć, on: a czemu ma nie dojść, znam hostel w (okoliczne miasto, bo ona jest z innego miasta), no ... centralna propozycja spotkania i jeszcze podana data, kiedy ja mam służbowy wyjazd!!!!!!!!!!!

1. On dążył do zdrady. To, że nie "zdążył" bo ty wykryłaś sytuację to nie jest żadne usprawiedliwienie. Ponadto, skoro taki z niego gawędziarz to być może już kiedyś doprawił ci rogi tylko o tym nie wiesz. Moim zdaniem takie rozmowy to już zdrada, chociażby emocjonalna bo w domu jest tylko ciałem, ale duchem nieobecny, jego myśli popłynęły już dawno do innej kobiety.

2. Próbuje całą winę przerzucić na ciebie, szczyt bezczelności. Ojej cóż za biedny, pokrzywdzony misio MUSIAŁ wypisywać do innych kobiet ale czasu na terapię i zajęcie się żoną nie miał :( A może czas na związek i sprawy łóżkowe znalazłby, gdyby skończył z portalami i wypisywaniem do jakiś dupodajek. Dobrze wiem jak takie rzeczy potrafią wciągnąć, siadasz na 15 min a wychodzi 2-3 godzinna rozmowa, którą kończy się z żalem dopiero jak zegarek pokazuje mocno późną godzinę i trzeba się chociaż chwilę przespać żeby na drugi dzień funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Mnie zastanawia dlaczego nie miałaś do niego pretensji jak przesiadywał cały czas na laptopie tylko dopiero jak zobaczyłaś co on tam wypisuje. Nie zaniepokoilo Cię, że mąż leży z Tobą w łóżku i zamiast się z Tobą kochać to coś pisze na laptopie. Nie podchodziłaś do niego w czasie, gdy tak przesiadywał i nie mówiłaś,  że czekasz na niego w sypialni. Nie odbieraj to jako atak na twoją osobę, ale kobieta też powinna inicjować seks. Nie oznacza to oczywiście, że jest to twoja wina, ale zastanów się na spokojnie jak wyglądało wasze pożycie małżeńskie. A takie zaczepne sms w ciągu dnia są bardzo przyjemne - to nie zajmuje dużo czasu(wystarczy jedno zdania, a czasami nawet mniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gostek33
22 minuty temu, Gość zdradzona napisał:

On generalnie też czasu na nic nie ma, ale siedzi długo w łazience z telefonem, zasypia po wystukaniu na laptopie kilka godzin i budzi się i pędzi wystukiwać na laptopie dalej. Do tego praca i faktycznie ciężko mu znaleźć czas na zrobienie kanapki, a co dopiero inne sprawy. 

Ja na twoim miejscu, gdyby mi tak zrobiła kobieta, to bym się wyprowadził bez uprzedzenia i dopiero jakby zadzwoniłby to dać jasno do myślenia "to koniec, zdradziłeś mnie, jesteś dla mnie obrzydzeniem".

Jeżeli chodzi o takie sprawy, to trzeba krótko i na temat, a nie opierniczać się "bo może się zmieni" MOŻE i zmieni, ale kiedy??? Za rok?

Za 2 lata? Na pewno nie szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×