Staraczki 2019

Hej dziewczyny
Ja dopiero zaczynam starania, mam 27 lat a mój m 28. Odstawiłam plastry w grudniu i gin powiedział, że starać się możemy od razu. No i oczywiście niby chciałam się nie nakręcać no ale... 15 stycznia miałam owu, przytulaliśmy się 13 i 14, po nawet z nogami w górze leżałam  Tak bardzo bym chciała by się udało. Moja siostra miała problemy i widziałam ile nerwów ją to kosztowało, teraz ma dwóch fajnych synków, ale leczenie trwało 2 lata  mam nadzieję, że u nas będzie lepiej  Jak większość sfiksowanych staraczek odczuwam maaaaasę objawów, ale staram się wrzucić na luz  Trzymam kciuki za nas wszystkie i dołączam do was   

1 godzinę temu, emilka1523 napisał:

Hej dziewczyny
Ja dopiero zaczynam starania, mam 27 lat a mój m 28. Odstawiłam plastry w grudniu i gin powiedział, że starać się możemy od razu. No i oczywiście niby chciałam się nie nakręcać no ale... 15 stycznia miałam owu, przytulaliśmy się 13 i 14, po nawet z nogami w górze leżałam  Tak bardzo bym chciała by się udało. Moja siostra miała problemy i widziałam ile nerwów ją to kosztowało, teraz ma dwóch fajnych synków, ale leczenie trwało 2 lata  mam nadzieję, że u nas będzie lepiej  Jak większość sfiksowanych staraczek odczuwam maaaaasę objawów, ale staram się wrzucić na luz  Trzymam kciuki za nas wszystkie i dołączam do was   

Powodzenia

Witaj, no może do ciebie się los usmiechnie i akurat uda sie za pierwszym razem

Mam taką nadzieję i oby żadne choróbska po drodze mi nie wyszły bo w rodzinie problemy z tarczycą mamy dzidziczne, więc chciałabym zdążyć

Hej, dziewczyny... Nie wiem czy w temacie ale również sie staram o dziecko. Jednak mam problem. Zrobiłam dwa testy ciążowe na tych był dosłownie cien kreski nie różowy taki bardzo jasny szary oczywiście uznałam je ża negatywne tym bardziej ze dostałam krwawienie nigdy tak nie mialam zawsze były skrzepy  i to dużo tym razem ciemna krew i nie zbyt dużo. Temperatura nie spadła 17 dzien podwyższonej... moja mama wspominała ze miała krwawienia w terminie miesiaczki jak była w ciazy. Miała którąś z Was taka sytuację? Będąc lub nie będąc w ciazy

Zrobilabym bete, bo jeżeli to mloda ciąża to krwawienie jakie opisujsz to moze byc bardzo niebezpieczne..

Plus wizyta u gina jak ci to nie pokoi.

Ok dzięki za odpowiedź myślę że jeszcze poczekam zobaczę jak to wszystko się rozkręci czy przyjdzie miesiaczka taka normalna i co bedzie z temperatura a w przyszłym tyg i tak mnie czeka wizyta u gin 

Dziewczyny, mam taki problem. W zeszły czwartek był termin @. Zamiast niej dostałam brązowe plamienie. Które trwało do wczoraj (czyli 3 dni). Dziś jakby już się trochę rozkręciło i jest brązowo-czerwone. Czy któraś tak miała? Albo wie co to może znaczyć? Nigdy tak nie miałam, wręcz przeciwnie, @ zawsze była obfita i bolesna, a tu zero bólu. 

guusiak a robilas test?

Robiłam wczoraj rano , jedna kreska. Bo najpierw myślałam że to plamienie implantacyjne, więc wtedy test by jeszcze nie wyszedł. Ale skoro dziś się to plamienie nasiliło to już totalnie nie wiem co myśleć. 

Jak przy tym masz bóle jak na @ to się pewnie rozkręci. Ja mam plamienia przed @ i niby to nic nie znaczy, a taka ciemno brązowa krew znaczy ze będzie @ ale masz mało sportu czy aktywności fizycznej. 

A jeśli nie boli albo masz inny rodzaj bólu to powtórz test.

Bólu nie mam żadnego.. może jutro w takim razie powtórze test. 

I dostałam okres cykl kolejnych staran rozpoczęty

Ja powinnam okres dostać za 2 dni...i już czuję, że przyjdzie na pewno 

Dziś po 4 dniowych plamieniach przyszła @. Nie wiem co o tym myśleć, dlaczego były te plamienia , skoro nigdy wcześniej tak nie miałam. I od kiedy liczyć 1dc, od pierwszego dnia plamień czy od dzisiaj kiedy przyszła @. Oczywiście jutro idę do ginekologa. Nie wiem czy będzie mógł mnie przebadać, ale chociaż z nim porozmawiam. 

Ja zrezygnowałam z wizyty, musialam przełożyć bo @ przyszla za szybko ale od paru dni czulam ze bedzie bo juz sie skurcze zaczęły

cykl liczy sie od pierwszego dnia miesiączki

Czyli te plamienia zaliczyć jako ostatnie dni poprzedniego cyklu? 

Cześć. 

Jestem nowa na forum. Staramy się z mężem o dziecko od października.

Myslelismy, ze po podjęciu decyzji o staraniu szybko będziemy się cieszyć 2 kreseczkami. W poprzednim cyklu miałam wszystkie objawy ciąży ale małpa przyszła... Dziś 22 dc. Cykle mam regularne 28 dniowe. Owulacja była 13/01 potwierdzona u gina, wtedy tez były starania. Mam nadzieje, ze tym razem się udało Czekanie jest najgorsze.....

Od października 

2 minuty temu, Gość Karolina1990 napisał:

Cześć. 

Jestem nowa na forum. Staramy się z mężem o dziecko od października.

Myslelismy, ze po podjęciu decyzji o staraniu szybko będziemy się cieszyć 2 kreseczkami. W poprzednim cyklu miałam wszystkie objawy ciąży ale małpa przyszła... Dziś 22 dc. Cykle mam regularne 28 dniowe. Owulacja była 13/01 potwierdzona u gina, wtedy tez były starania. Mam nadzieje, ze tym razem się udało Czekanie jest najgorsze.....

Od października 2018

gusiak ja bym tak wlasnie zaliczyla. Cykl liczylabym od tego pierwszego dnia okresu tego prawdziwego.

Witaj Karolina no ja tak samo caly czas objawy ciazy jakies mam

No i dziś przyszedł okres..

Mamini trzymaj się. Znam to uczucie  Już niebawem nowa szansa na dzidziusia

3 godziny temu, Gość Karolina1990 napisał:

Mamini trzymaj się. Znam to uczucie  Już niebawem nowa szansa na dzidziusia

Ehh...już się nauczyłam, żeby się nie nastawić na nic. Ale ten dzień jak przychodzi to jakoś tak przykro się robi trochę...

Ale cóż, teraz trzeba znów z pozytywnym nastawieniem i może się uda. :)

Ah skąd ja to znam pierwszy dzien @ a ja dola łapie. A pare lat temu to sie zawsze cieszylam jak juz okres dostalam. Jak to sie priorytety zmieniaja w zyciu.. ale co ma byc to bedzie jakos bardzo pozytywnie weszlam w nowy cykl. Przynjamniej sie troche postaramy a to bardzo przyjemne

Czesc dziewczyny, trochę mnie nie było cholernie. Jakoś tak duzo się działo . Ja za 4 dni mam dostać okres , co prawda jak zawsze czuje ze mam wielkie i napuchniete cycki tak teraz nic . Za to mam duzo śluzu tak ze jak rano wstaje to normalnie mam aż mokro przy pośladkach Uprzedzam ze się nie pocę w nocy bo mam 174 i waze 56 kg wiec tez nie jestem gruba. Na bieliźnie widzę biały śluz.  Napewno to tez nie żadna choroba bo nic mnie nie swędzi i nie ma zapachu . Ciekawe czy ten okres będzie o czasie czy tez może coś zaskoczyło . Teraz jestem chora , mam 39 stopni gorączki i czuje ze umieram

Fajnie ze temat się rozkręca

I nie wiem czy to kwestia osłabienia czy co ale przed snem płacze , oglądam coś to becze . Mogę się rozryczeć bez powodu

PrzyszlaMama ja mam tak samo jak Ty! Śluz , okres za 4 dni. Cynkow nie czuje. W zeszły piątek rozłożyło mnie choróbsko ,  marudzilam strasznie i umierałam. ..ale temperatura na poziomie 37,5 C i utrzymuje się do dziś.

Bedziemy testować wpodobnym czasie

Przed chwilą, Gość Karolina1990 napisał:

PrzyszlaMama ja mam tak samo jak Ty! Śluz , okres za 4 dni. Cynkow nie czuje. W zeszły piątek rozłożyło mnie choróbsko ,  marudzilam strasznie i umierałam. ..ale temperatura na poziomie 37,5 C i utrzymuje się do dziś.

Bedziemy testować wpodobnym czasie

Oo tez masz mieć okres w niedziele ?:)  to widzę ze mamy ta solidarność jajników :D jesteś 90? Ja 92:) robiłaś już jakieś badania ? Ja mam skierowanie na tsh , prolaktyne i glukozę ale nie mogę zebrać tylka żeby iść . Skąd jesteś ?

 Chodziłam do ginekologa prywatnie i była baaardzo oschła. Wizyty trwały 2 min. Nawet skierowań nie mogłam od niej uzyskać bo „po co? Wszystko jest ok” ...

 Teraz wróciłam do swojej Pani ginekolog z NFZ i wydaje się być bardziej zaangażowana na wizytach. Zleciła mi: przeciwciała różyczki, toksoplazmozę, insulina. Cytologię i USG transvaginalne.

Jestem rocznik 90 z okolic Nowego Dworu Mazowieckiego 

21 minut temu, Gość Karolina1990 napisał:

 Chodziłam do ginekologa prywatnie i była baaardzo oschła. Wizyty trwały 2 min. Nawet skierowań nie mogłam od niej uzyskać bo „po co? Wszystko jest ok” ...

 Teraz wróciłam do swojej Pani ginekolog z NFZ i wydaje się być bardziej zaangażowana na wizytach. Zleciła mi: przeciwciała różyczki, toksoplazmozę, insulina. Cytologię i USG transvaginalne.

Jestem rocznik 90 z okolic Nowego Dworu Mazowieckiego 

 

O to w sumie niedaleko, ja jestem z Warszawy :) ważne jest to żeby jednak wymusić te badania na nich