Faceci, czy sam widok nagiej kobiety/jej dotyk wywołuj u Was erekcję?

Mówię ogólnie o kobietach, nie pytam o sytuacje typu "kiedyś stanął mi po samej rozmowie/zapachu", pytam o sumę waszych sytuacji seksualnych. Podajcie proszę wiek i doświadczenie (duże/małe/brak).

46 lat, doświadczenie normalne, kilka dłuższych, kilka krótszych związków. Odpowiedź brzmi tak, obecna partnerka ma wspaniałe ciało...

4 minuty temu, Gość Qba napisał:

46 lat, doświadczenie normalne, kilka dłuższych, kilka krótszych związków. Odpowiedź brzmi tak, obecna partnerka ma wspaniałe ciało...

Rzeczywiście musi być wspaniałe w tym wieku

Szczególnie podobają mi się jej owłosione plecy

Przed chwilą, Gość Qba napisał:

Szczególnie podobają mi się jej owłosione plecy

Spadaj ze swoim żałosnym podszywem, nudziarzu.

2 minuty temu, Gość Qba napisał:

46 lat, doświadczenie normalne, kilka dłuższych, kilka krótszych związków. Odpowiedź brzmi tak, obecna partnerka ma wspaniałe ciało...

Okej, wchodzisz do łazienki, widzisz swą piękną partnerkę nagą i dosłownie zaraz Tobie stoi? Nie mówię o wrażeniu estetycznym, lecz o najbardziej fizycznej erekcji.

Skończyłem niedawno 34 lata, doświadczenia brak. Tak, już sam widok wywołuje, dlatego unikam styczności z płcią przeciwną. Prawik w tym wieku z drągiem w gaciach to przecież wstyd i obiekt kpin.

Ps. często ...

1 minutę temu, Gość stary prawiczek napisał:

Skończyłem niedawno 34 lata, doświadczenia brak. Tak, już sam widok wywołuje, dlatego unikam styczności z płcią przeciwną. Prawik w tym wieku z drągiem w gaciach to przecież wstyd i obiekt kpin.

Ciesz się! Ja na divce z ciałem 8/10 miałem spory problem. Z jej cycuszkami wyprawiałem różne rzeczy (mmm :), z ciałem, ale przyznaję, że erekszyn... brak. Musiałbym go sobie sam postawić chyba i zafundować więcej, jak tydzień abstynencji.

Jak mi sie bardzo podoba, nie musi być naga, wystarczą obcisłe spodnie.

1 minutę temu, Gość prv napisał:

Jak mi sie bardzo podoba, nie musi być naga, wystarczą obcisłe spodnie.

Jakie doświadczenie, wiek? Jak masz 18 lat i prawik to ja się bym nie zdziwił...

marcin_wawa a masz erekcje poranne? jak nie to zmierz testosteron rano i albo napraw hormony --nie takie latwe-- albo pozostaje niebieska tabletka

no i oczywiscie nofap :)

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

marcin_wawa a masz erekcje poranne? jak nie to zmierz testosteron rano i albo napraw hormony --nie takie latwe-- albo pozostaje niebieska tabletka

 

 

Mam poranne, nawet dzienne, gdy leżę i się odprężam. Erekcje jak się obudzę ok. 4-5 - to czasem jest torpeda. Ale właśnie z no fapem mam problem. Po ok.4-5 dniach czuję jakbym miał eksplodować w środku, na niczym nie mogę się skupić, chociaż za dnia nigdy nie objawia się to erekcją - raczej psychicznie, wewnętrznie. I nie koniecznie czuję się playboyem wtedy, na widok ładnych dziewczyn pojawia się depresja...

43 minuty temu, marcin_wawa napisał:

Okej, wchodzisz do łazienki, widzisz swą piękną partnerkę nagą i dosłownie zaraz Tobie stoi? Nie mówię o wrażeniu estetycznym, lecz o najbardziej fizycznej erekcji.

Ten ... z plecami to nie ja. Widok w sytuacjach stricte seksualnych, dotyk jej nagiego ciała zawsze.

Ma 20-kilka lat, już trochę jesteśmy...

Może potrzebujesz lubić dziewczynę, ... nie znałeś, może do podniecenia w seksie potrzebujesz czegoś więcej niż fajnych cycuszków Nie każdy facet lubi seks bez uczuć, wbrew pozorom! 

eeej, miało być dziffki a nie jakieś 3 kropek

* prostytutki nie znałeś i w sumie też może się stresowałeś? 

Ja myślę, że do podniecenia potrzeba wielu czynników. Na pewno zauroczenie w tym nie przeszkadza ;) Uważam, że łatwiej jest się podniecić znaną sobie kobietą niż jakąś obcą. 

Bez stresu, czułem się pewnie, naturalnie. Wiedziałem, co chcę robić.

Czy może chodzić o brak uczucia, czy przyzwyczajanie do fapania, sam nie wiem. Raczej wolałbym to drugie, chcę sobie poruchać w życiu, tylko znowu może skończyć się to tak, jak poprzednio. Widok kobiety, nagiej czy nie, wywołuje u mnie przyjemność, ale nie podniecenie. Ale ludzie chodzą przecież na divki, zdejmują gacie i ruchają... Zastanawiam się, po co lodzik na początku - czy nie po to właśnie, by stanął? Ja odmówiłem, nie chciałem nic bez zabezpieczenia. Od cycków raczej się nie zarażę. Na pierwszej divie, ze trzy lata temu, mniejsze pole do popisu (cycki broń boże!), też niebrzydka, przyjemny dotyk tyłka, był lodzik, ale też bez erekcji! Była pierwszą kobietą, którą widziałem nago, ale to nie zrobiło na mnie wrażenia - to samo, co na ekranie monitora. Tylko wtedy zupełnie nie zastosowałem no fapa... Kuźwa, nie przewidziałem lodzika, coś dziwnego z penisem i dawaaaj kilka stów na badania. Wyszło, że jestem zdrowy, ale od wtedy nic bez zabezpieczenia.

To ty jesteś impotent. Masakra. 

Dlatego szukasz niewiadomo jak pięknej, bo to z Tobą i z twoim fallusem jest problem. 

Na szczęście jesteś do tego chory psychicznie, brzydki i za seks płacić będziesz musiał do końca zycia. O ile ci stanie...  

Przed chwilą, Gość Ona napisał:

To ty jesteś impotent. Masakra. 

Dlatego szukasz niewiadomo jak pięknej, bo to z Tobą i z twoim fallusem jest problem. 

Na szczęście jesteś do tego chory psychicznie, brzydki i za seks płacić będziesz musiał do końca zycia. O ile ci stanie...  

Nie szukam nie wiadomo jak pięknej, bez przesady. Pisałem o tym w innym temacie. Bardzo wiele dziewczyn spełnia moje kryteria.

Nie jestem chory (?!), ani brzydki (to wiem na pewno - co najwyżej nie jestem Bradem Pittem).

A że akurat trochę imp, to co ja zrobię? Nigdy nie wytrzymałem bez fapania więcej, jak tydzień, może tu jest pies pogrzebany.

dlatego Marcin polecam ci studentke, (ale taka sympatyczna, usmiechnieta) w hotelu, bez pospiechu, najpierw rozmowa, namietne pocalunki , przytulanhie

(tak, uweirz, ze dobry hotel, w ktorym to Ty jestes gospodarzem, sprawi ze poczujsz sie pewniej, niz w lokum divy)

7 minut temu, Gość gosc napisał:

dlatego Marcin polecam ci studentke, (ale taka sympatyczna, usmiechnieta) w hotelu, bez pospiechu, najpierw rozmowa, namietne pocalunki , przytulanhie

 

(tak, uweirz, ze dobry hotel, w ktorym to Ty jestes gospodarzem, sprawi ze poczujsz sie pewniej, niz w lokum divy)

Ale ja się z nią czułem, jakbym ją znał od lat, młodziutka, w każdym razie młodsza ode mnie. Serio, GFE 10/10. Jak randka, wesoła, naturalna, uśmiechnięta, czysta i pachnąca. Ciało super (klepnąć w tyłek, przytulić - cudo), ładna twarz. Miła osoba. Bez żadnego "ruchaj i wyp...aj". Byłem panem sytuacji, zero jakiejś nieśmiałości, mówię, co ma robić, robię co chce, komunikacja miedzy nami - serio jak z dziewczyną. Nagość kobiety mnie nie krępuje - jak widać, jest mi niestety raczej obojętna... Lokal też 10/10, przytulne, nowe mieszkanko. Panna sama domu. Rozmowa też była, jak najbardziej, ale raczej po, niż przed.

Chyba tylko no fap mnie uratuje, ale po paru dniach można zwariować... Jak zaznaczyłem, poranne erekcje mam w normie.

Zrezygnuj z fapania na dłuższy czas i wtedy spróbuj z kobieta. Stopniowo, jak ktoś wyżej napisał. Jesteś przyzwyczajony do jednej techniki i dlatego realnie będziesz miał z tym problem. Z kobietami jest podobnie.

I jeszcze dodam, że za duży nacisk kładziesz na seks. Gdzie nie widzę Twojego wpisu to tylko jeden temat. Wyluzuj a będzie lepiej 

40 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zrezygnuj z fapania na dłuższy czas i wtedy spróbuj z kobieta. Stopniowo, jak ktoś wyżej napisał. Jesteś przyzwyczajony do jednej techniki i dlatego realnie będziesz miał z tym problem. Z kobietami jest podobnie.

Tak, wiem, że odrzucenie masturbacji może pomóc, ale jak nie możesz zasnąć przez 4 godziny, to zaczynasz wątpić :D

40 minut temu, Gość Gosc napisał:

I jeszcze dodam, że za duży nacisk kładziesz na seks. Gdzie nie widzę Twojego wpisu to tylko jeden temat. Wyluzuj a będzie lepiej 

Masz na myśli, że nie mówię nigdzie o miłości? W związku oczekiwałbym przyjaźni i seksu - lubienia się, wzajemnego zrozumienia, albo chociaż dopasowania, plus możliwości realizacji najbardziej naturalnej potrzeby. Raczej akurat nie kręci romantyczna miłość "jak z filmu", chyba, że byłaby produktem ubocznym. Kobieta może w każdej chwili odejść. Związki dzisiaj trwają krótko. Nie idealizuję "instytucji" związku.

Związki w dzisiejszych czasach są krótkie tylko i wyłącznie dlatego, że większość chce żyć lekko i przyjemnie, nic nie dając od siebie. Nudzi się partnerka to sobie ja wymienię, z kolejną to samo itd. No to niby jakim cudem ma to przetrwać?

Nie myślałam i nie pisałam o miłości, po prostu skupiasz się na jednym i wyolbrzymiasz. Rozumiem potrzeby, naturalna sprawa, ale ile można? Zajmij się czymś innym, praca, nauka, zainteresowania, nie wiem co tam lubisz, no ale czymś innym. Znajdź jakąś miłą, sympatyczna koleżankę i próbuj po kolei, bo inaczej u Ciebie nie wychodzi 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Związki w dzisiejszych czasach są krótkie tylko i wyłącznie dlatego, że większość chce żyć lekko i przyjemnie, nic nie dając od siebie. Nudzi się partnerka to sobie ja wymienię, z kolejną to samo itd. No to niby jakim cudem ma to przetrwać?

Nie myślałam i nie pisałam o miłości, po prostu skupiasz się na jednym i wyolbrzymiasz. Rozumiem potrzeby, naturalna sprawa, ale ile można? Zajmij się czymś innym, praca, nauka, zainteresowania, nie wiem co tam lubisz, no ale czymś innym. Znajdź jakąś miłą, sympatyczna koleżankę i próbuj po kolei, bo inaczej u Ciebie nie wychodzi 

 

W sumie od koleżeństwa to też metoda, ale i prosta droga do friendzone :P Ładna też wolna w nieskończoność nie będzie. Ale jak mówię - niegłupie. I jakimś cudem odstawić masturbację...

organ Twój działa bez zarzutu, bo masz spontaniczne erekcje. Dziwne, że nie masz ich przy łądnej kobiecie.

Viagra na pewno zadziała, ale nie wiem czy tędy droga, jeśli jestes zdrowy.

a tu zdziwionko - nagle odkryli, że mają psychikę i potrzebują zaangażowania emocjonalnego żeby im stanął

masz tabletkę i nie musisz się przywiązywać do konkretnej osoby..

cóż seks zazwyczaj łączy 2 osoby, w tym hormony, które wydzielają się po orgazmie

mi staje jak rozmawiam ze znajomą przez tel i już chcę być w niej.