Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moras08

Zakochany w przyjaciółce

Polecane posty

Gość Moras08

Cześć 🙂

Tematów szukałem, ale nic w zasadzie nie odzwierciedla mojej sytuacji. Do sedna, znam moją przyjaciółkę już od kilku dobrych lat. Nasza przyjaźń miała różne wzloty i upadki, ale i tak jest to dla mnie jedyna kobieta, którą znam tak długo i dalej utrzymujemy kontakt. Na ostatniej imprezie po raz pierwszy się całowaliśmy, przetańczyliśmy ją całą, czułem się wspaniale, tak jak nigdy. Jednak ona na kolejnym naszym spotkaniu wydawała się być obojętna, chociaż kiedy wspomniałem mimochodem o całowaniu to się uśmiechnęła 😉 kiedy się żegnaliśmy, wszystko było takie bezuczuciowe, wydawało się oschłe. Mam zamiar powiedzieć jej to, co czuję, bo dłużej nie mogę skrywać tego w sercu, zaraz wybuchnę.

 

aaa, jeszcze jedno. Złapałem się na tym, że na tym ostatnim spotkaniu nie byłem już sobą, bo czułem do niej miłość, w nie tylko przyjaźń jak wcześniej. Caly czas chciałem jej to wyznać, ale jakoś ona tak prowadziła rozmowę, że nie było sposobności.

 

i warto chyba dodać, że mieliśmy już do siebie 'podchody'. Ja do niej z 5 lat temu, ona do mnie 3. Ale jakoś zawsze wtedy ta 2 strona nie była gotowa. Może do 3 razy sztuka, oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieszczoch
Przed chwilą, Gość Moras08 napisał:

Cześć 🙂

Tematów szukałem, ale nic w zasadzie nie odzwierciedla mojej sytuacji. Do sedna, znam moją przyjaciółkę już od kilku dobrych lat. Nasza przyjaźń miała różne wzloty i upadki, ale i tak jest to dla mnie jedyna kobieta, którą znam tak długo i dalej utrzymujemy kontakt. Na ostatniej imprezie po raz pierwszy się całowaliśmy, przetańczyliśmy ją całą, czułem się wspaniale, tak jak nigdy. Jednak ona na kolejnym naszym spotkaniu wydawała się być obojętna, chociaż kiedy wspomniałem mimochodem o całowaniu to się uśmiechnęła 😉 kiedy się żegnaliśmy, wszystko było takie bezuczuciowe, wydawało się oschłe. Mam zamiar powiedzieć jej to, co czuję, bo dłużej nie mogę skrywać tego w sercu, zaraz wybuchnę.

 

aaa, jeszcze jedno. Złapałem się na tym, że na tym ostatnim spotkaniu nie byłem już sobą, bo czułem do niej miłość, w nie tylko przyjaźń jak wcześniej. Caly czas chciałem jej to wyznać, ale jakoś ona tak prowadziła rozmowę, że nie było sposobności.

 

i warto chyba dodać, że mieliśmy już do siebie 'podchody'. Ja do niej z 5 lat temu, ona do mnie 3. Ale jakoś zawsze wtedy ta 2 strona nie była gotowa. Może do 3 razy sztuka, oby.

Gdybyś ją na tej imprezie ... byłaby twoja, teraz musisz czekać kolejnej imprezy. Może z jakiejś okazji zaproś ją do siebie i ... widać że nie jest ci obojętna, poszła w ślinę to i dalej pójdzie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółek dość

Lizanko na imprezie o niczym nie świadczy, bo jak powszechnie wiadomo, kobieta pijana - d..a sprzedana.

Jesteś zfriendzonowany i jedynym sposobem aby opuścić to pożałowania godne miejsce jest ochłodzić relacje z przyjaciółką. Tak....najlepiej schłodzić prawie do zera, zakąsić pysznym śledzikiem albo i tatarem, być może nóżką w galarecie...a potem na drugą nóżkę...rozmarzyłem się. O czym my tu...? A, o przyjaciółce!

Olej tę babę, kolego. Żyjemy w kraju pięknych kobiet, jutro poznasz młodszą, ładniejszą, głupszą i taką, która potrafi porządnie zrobić laskę. Czyli ideał. I tego życzę Tobie w nowym roku. :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz zrozumieć, że:

"Są trzy rzeczy wieczne: wieczne pióro, wieczna miłość i wieczna ondulacja. Najtrwalsze z tego jest wieczne pióro".

Sam rozumiesz, co ci sugeruję.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moras08

Kochani, wszystko rozumiem i dziękuję za odpowiedzi. Nie chcę jej jednak tracić, cholernie mi na niej zależy i nie wyobrażam sobie tak z dnia na dzień, czy nawet z minuty na minutę stracić wszelki kontakt. Czy wyznanie jej tego co we mnie siedzi jest równoznaczne ze straceniem kontaktu? 

Totalnie nie wyobrażam sobie jej z kimś innym, chyba jestem zakochany po uszy 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiaj z nią o tym co czujesz, ale tak na spokojnie. Nie wyskakuj od razu z miłością, bo może się wystraszyć nawet jeśli też poczuła chemię :D Może jakieś wspólne wyjście w bardziej "romantyczne" miejsce niż zazwyczaj, żeby poczuła się przy Tobie jak kobieta a nie jak koleżanka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29

Jak chcesz to próbuj, ale wiesz że możesz stracić przyjaźń na zawsze? Jeżeli do czegoś by doszło to możecie już nigdy nie wrócić do takiej neutralnej relacji, szczerych rozmów... a taka dobra przyjaźń to raczej wartościowa sprawa. Nie wiem, Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chemie się czuje od początku albo nie, tu tego nie widzę. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moras08
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Chemie się czuje od początku albo nie, tu tego nie widzę. Ile macie lat?

20 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

walcz o nią 🙂🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak się będziesz za nią brał jak pies za jeża, to inny ci ją wydudka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×