Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arleta

Lęk przed pierwszym pocałunkiem

Polecane posty

Gość Arleta

Marzycie aby mieć ten pierwszy pocałunek już za sobą. Jednak gdy nadarza się okazja, robicie unik mimo tego, że partner wam się podoba. Tracicie okazję z własnej winy, a potem tego żałujecie gdyż nadal wszystko jeszcze przed wami i czekacie na kolejną okazję. Czy któraś z Was tak miała? Panowie też mogliby się wypowiedzieć w tej sprawie jeżeli, któryś był w podobnej sytuację i.

Macie wielką ochotę na pierwszy pocałunek, ale jednocześnie nie możecie tego zrobić gdyż się wstydzicie tego, że to Wasz pierwszy raz. Dziwne to,ale tak było w moim przypadku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

po prostu powiedz że to Twój pierwszy raz, tak będzie łatwiej 🙂

faceci bardziej się wstydzą pierwszych razów niż my 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 nigdy nie miałem z tym problemu i od razu całowałem kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fred

Pamiętam mój pierwszy pocałunek. Tego się nie zapomina. Zanim do tego doszło,,zmarnowałem kilka sytuacji z czego jedną 100% gdy dziewczyna sama zaproponowała całowanie,ale ja udałem głupka i tego nie zrobiłem. Speniałem gdyż nigdy wcześniej tego nie robiłem. Nie chciałem też przyznawać się jej do tego, że nigdy nie całowałem. Ona była pewna, że ja to już robiłem. Była zdziwiona, że jej nie pocałowałem, ale tego nie skomentowała. Byliśmy wtedy na biwaku. Byliśmy nietrzeźwi. 

Dwa lata po tym falstarcie pierwszy pocałunek miałem w końcu za sobą. Później było mi już łatwiej i wykorzystywałem nadarzające się okazje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludomir

Oczywiście, że pamiętam pierwszy pocałunek. To były wakacje. Dorabiałem pracując  na wsi w Zakładzie Rolnym. Dojeżdżałem do pracy 50 km. Zbierałem kasę na biwak. Miałem 23 lata. Tak, wiem, że to trochę późno jak na pierwszy pocałunek. W wieku 23 lat powinienem już bzykać. Nic jednak nie mogłem poradzić na to, że byłem nieśmiały i wszelkie wcześniejsze okazje przechodziły mi z tego powodu bokiem. Wracając do tematu. W tej wiosce poznałem dziewczynę. Była 2 lata młodsza ode mnie. Ona się mną zajęła, że tak się wyrażę. Pokazała mi, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Kurczę, prawie się już zakochałem. Zanosiło się na szalone wakacje gdyż zamiast myśleć o biwaku z kumplami, zacząłem myśleć o dziewczynie, która uczyła mnie całowania. Pech chciał, że zaraz po pierwszym z nią spotkaniu musiałem wyjechać na 2 tygodnie z siostrą i rodzicami na wczasy. Najchętniej bym na nie jechał, ale one były już wykupione. Dziewczyna była zawiedziona,ale obiecałem jej, że za 2 tygodnie, po wczasach wrócę na wieś do pracy. Przecież to było jasne jak słońce. Kto by nie wrócił? Na wczasach wciąż o niej myślałem. Wiedziałem, że czeka mnie po powrocie wiele rozkoszy. Miałem realną szansę na to, aby przeżyć swój pierwszy stosunek. Niestety po powrocie doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Z mojej winy pokłóciliśmy się. Nie będę opisywał szczegółów gdyż jest to zbyt głupie i irracjonalne. Zachowałem się jak skończony ...a w sytuacji gdy dziewczyna zapraszała mnie na wieczorną dyskotekę,po której mieliśmy spędzić kilka godzin w moim pokoju, który ZR mi udostępnił. Tak fatalnie zakończyła się tak pięknie zapowiadająca się przygoda. Od tamtej pory trzymałem dystans. Mówiliśmy sobie tylko cześć. Czułem się urażony i nie chciałem ustąpić. Miałem jeszcze miesiąc czasu /umowa o pracę /na to aby zmienić zdanie i wrócić do dziewczyny. Zwyciężył mój prymitywny upór i świadomość rzekomo urażonej dumy. Kara była za to wysoka. Los mnie srogo pokarał. Na kolejny pocałunek z dziewczyną /inną/musiałem czekać 1,5 roku.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×