Za co żyją Kubańczycy? Jak zarobki to kilkadziesiąt dolarów?

Jak to jest możliwe mi powiedźcie? Jak przeciętne zarobki na Kubie to w przeliczeniu kilkadziesiąt dolarów? A przecież ludzie normalnie tam żyją, nie głodują, nie umierają na ulicach, nie mieszkaja w kartonach?

Może w przeliczeniu to kilkadziesiąt dolarów, ale ceny są tam inne, nie wiem jak tam dokładnie jest, ale myślę, że ponieważ jest to kraj socjalistyczny być może ludzie dostają też coś za darmo od państwa. Z pewnością nie mamy co z wyższością spoglądać na Kubańczyków i "współczuć" im jak to mają źle. Średnia życia jest tam wyższa niż w Polsce, a ludzie wyglądają jakoś na szczęśliwszych niż Polacy (moja siostra tam była parę lat temu, miała dobre wrażenia).