Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieWiem

Zostawiłybyście 1,5roczniaka z 14latką na 20 minut?

Polecane posty

Gość gosc

Nie mysl ze taka 14 latka zacznie bawic sie i pilnowac mlodsze. Znajac zycie to bedzie telefon i facebook, tik tok itd 

Bedac na placu widze jak sie wlasnie te starsze "opiekuja" mlodszym rodzenstwem. Stoja z boku ze znajomymi i robia glupie miny do telefonow. Kiedys dzieciaki byly bardziej odpowiedzialne bo nie byly zahipnotyzowane glupimi rzeczami w telefonie. Teraz zapomnij ze tak jest. Jak sie cos stanie to bedzie wylacznie twoja wina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ill
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Nie mysl ze taka 14 latka zacznie bawic sie i pilnowac mlodsze. Znajac zycie to bedzie telefon i facebook, tik tok itd 

Bedac na placu widze jak sie wlasnie te starsze "opiekuja" mlodszym rodzenstwem. Stoja z boku ze znajomymi i robia glupie miny do telefonow. Kiedys dzieciaki byly bardziej odpowiedzialne bo nie byly zahipnotyzowane glupimi rzeczami w telefonie. Teraz zapomnij ze tak jest. Jak sie cos stanie to bedzie wylacznie twoja wina. 

Zupełnie jak 80% matek na placu zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaraz. Tak tu krzyczycie, że od babć nie można oczekiwać, że zajmą się wnukami, bo swoje dzieci odchowały, ale rodzeństwo już można tym obciążać, mimo że to nie ich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Zaraz. Tak tu krzyczycie, że od babć nie można oczekiwać, że zajmą się wnukami, bo swoje dzieci odchowały, ale rodzeństwo już można tym obciążać, mimo że to nie ich dzieci?

Pytanie w temacie brzmi: czy zostawiły byście półtoraroczniaka z 14 latką na 20 minut?  Widzisz to? 20 minut! A piszesz jakby chodziło o 8-9 godzin. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak idziesz zrobić kupę to z dzieckiem na kolanach bo 14 letnia córka nie jest na tyle dojrzała by móc sie nim w tym czasie zająć? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

przepraszam, ale dla mnie to jest czyste lenistwo. Nigdy w życiu tak nie robiłam. Uważam, że nie wolno tak młodej osoby obarczać odpowiedzialnością za życie tak małego dziecka. Jak widzę komentarze, że niektóre zostawiają z 9 czy 10-letnim dzieckiem,to wprost nie mogę uwierzyć, że są tak nieodpowiedzialne. 10-latkow teżnie można zostawia bez opieki!  A Tu nie chodzi o to czy 14-latka jest ok czy nie, to jest Twój obowiązek dziecko pilnować, a dziewczyna może jedynie pomagać "z boku". Nigdy nawet nie zostawiłam syna samego w aucie na stacji benzynowej. Zawsze go wyciągałam z fotelika i szłam płacić. A jak komuś nie chce się dziecka ubierać do wyjścia do osiedlowego sklepu to dla mnie to lenistwo. A po drugie, co w momencie jak coś tej 14-latce się stanie, ktora ma pod opieką młodsze rodzeństwo? wszystko się może zdarzyć, sama może zasłabnąć, albo się uderzyć i co? Samo życie. Nie obarczajcie starszego rodzeństwa taką odpowiedzialnością, bo to jest Wasze dziecko, nie rodzeństwa. Nastolatki jeszcze będą mieć czas na naukę"życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość mama napisał:

przepraszam, ale dla mnie to jest czyste lenistwo. Nigdy w życiu tak nie robiłam. Uważam, że nie wolno tak młodej osoby obarczać odpowiedzialnością za życie tak małego dziecka. Jak widzę komentarze, że niektóre zostawiają z 9 czy 10-letnim dzieckiem,to wprost nie mogę uwierzyć, że są tak nieodpowiedzialne. 10-latkow teżnie można zostawia bez opieki!  A Tu nie chodzi o to czy 14-latka jest ok czy nie, to jest Twój obowiązek dziecko pilnować, a dziewczyna może jedynie pomagać "z boku". Nigdy nawet nie zostawiłam syna samego w aucie na stacji benzynowej. Zawsze go wyciągałam z fotelika i szłam płacić. A jak komuś nie chce się dziecka ubierać do wyjścia do osiedlowego sklepu to dla mnie to lenistwo. A po drugie, co w momencie jak coś tej 14-latce się stanie, ktora ma pod opieką młodsze rodzeństwo? wszystko się może zdarzyć, sama może zasłabnąć, albo się uderzyć i co? Samo życie. Nie obarczajcie starszego rodzeństwa taką odpowiedzialnością, bo to jest Wasze dziecko, nie rodzeństwa. Nastolatki jeszcze będą mieć czas na naukę"życia".

Przepraszam, że co? Ty porównujesz zostawienie dziecka z 14 latką do zostawienia dziecka samego w samochodzie? No to ja nie mam pytań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

A jak idziesz zrobić kupę to z dzieckiem na kolanach bo 14 letnia córka nie jest na tyle dojrzała by móc sie nim w tym czasie zająć? 

 

Ooo właśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieWiem
38 minut temu, Gość Gosc napisał:

A jak idziesz zrobić kupę to z dzieckiem na kolanach bo 14 letnia córka nie jest na tyle dojrzała by móc sie nim w tym czasie zająć? 

1. Odżywiam się tak, że nie muszę spędzać w toalecie 20 minut.

2. Pytanie dotyczyło pozostawienia w domu dzieci samych, a nie chwilowej opieki podczas gdy np. obieram ziemniaki obok w kuchni, bo wówczas od razu jestem w stanie zareagować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikar

Chodzi o 20minut raz na jakiś czas a nie na zajmowanie się młodszym rodzeństwem kilka godzin codziennie , przecież 14latce nie stanie się krzywda raz na jakiś czas jak zajmie się tak krótki czas rodzeństwem , do galerii pewnie chodzi sama z koleżankami albo do kina a tu nagle taka mała i niedojrzała  że chwilę rodzeństwem nie może się zajść raz na jakiś czas jeszcze do tego matka ja wykorzysta że ma jej chwilę dziecka popilnowac , nie dziwne że coraz bardziej bezradne te młode pokolenia jak wszystko za nich robią rodzice oni nic nie muszą tylko biorą i ciągną od rodziców 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Spytaj córki czy mogłaby/dałaby rade zająć się rodzeństwem. Przedewszystkim ona musi sie zgodzić, nie może to być przymus. Jeśli dla niej nie ma problemu, a ty obawiasz się czy sobie poradzi to może na kurs pierwszej pomocy ją wyślij, albo sama jej powiedz, pokaz na misiu co i jak. 14 lat to już duża dziewczyna da rade jeśli będzie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

to nie chodzi o to czy 14 latka da rade , bo przecież da, ale ja jednak na twoim miejscu bym nie ryzykowala. 14 latka face odpali i 1,5 roczniak w tym czasie wezmienoz z kuchni. nie ważne , ze jest odpowiedzialna, ważne , ze to jej młodszy brat i ona może zajac się sobą i zawsze może się cos stać, a odpowiedzialność lezy na tobie/ spacer to nie to samo, bo jak pojda we dwoje na spacer to maly jest w wozku i wszystko ok. a wdomu może zwalic cos na siebie, wszystko może się stać. ja tez jak miałam 8 lat dostawałam male dzieciatko w gondoli i szlam na spacer , ale ten maluch spała, a ja bardzo lubiłam dzieci i było to dziecko mojej siostry ciotecznej. tez widze w skleie jak 7 latek prowadza 2 latke w koszyku ale 4 lat to taki wiek , ze ja bym nie zostawila. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc8

Ja moze stara jestem, no nie wiem. Ja zajmowalam sie moja siostra gdy byla malutka. Mialam z 7 lat jak juz przewijalam jej solidnie pampersy. Pomagalam matce po prostu. Nawet to lubilam. Nie wspominam tego zle. Siostra miala wtedy roczek, bo ur sie gdy ja mialam 6 lat. Czlowiek nie jest samowystarczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goac

Debata powstała jakby to dziecko miało zostać z siostrą na cały dzien.. Chyba widzisz czy twoja corka potrafi się zająć rodzenstwem i chyba obserwujesz jak się razem bawią? Bo ja mam wrazenie, ze traktujesz swoją córkę jak kogos obcego i jakby ona w ogole nie znała swojego rodzenstwa.. 

20minut to jest taka chwila, ze corka nie powinna zauważyć, ze w ogole ciebie w domu nie ma. Gdzie jakies zaufanie do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W mojej rodzinie jest taki przypadek: dziewczyna lat 12 i niespełna roczniak. W wakacje mała zajmowała się nim całymi dniami, bo rodzice faktycznie w polu, albo na rynku. Nie wiem czy ja bym się zdecydowała na takie rozwiązanie, ale u nich się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

to nie chodzi o to czy 14 latka da rade , bo przecież da, ale ja jednak na twoim miejscu bym nie ryzykowala. 14 latka face odpali i 1,5 roczniak w tym czasie wezmienoz z kuchni. nie ważne , ze jest odpowiedzialna, ważne , ze to jej młodszy brat i ona może zajac się sobą i zawsze może się cos stać, a odpowiedzialność lezy na tobie/ spacer to nie to samo, bo jak pojda we dwoje na spacer to maly jest w wozku i wszystko ok. a wdomu może zwalic cos na siebie, wszystko może się stać. ja tez jak miałam 8 lat dostawałam male dzieciatko w gondoli i szlam na spacer , ale ten maluch spała, a ja bardzo lubiłam dzieci i było to dziecko mojej siostry ciotecznej. tez widze w skleie jak 7 latek prowadza 2 latke w koszyku ale 4 lat to taki wiek , ze ja bym nie zostawila. 

Ale hipokryzja! Ty jako 8latka mogłaś iść na spacer z gondolą, a 14latka nie może zostać z bratem 20 minut sama? Weź ty się zastanów. 14latce face odpali, a ty jako 8latka to wiedziałaś co zrobić jakby się niemowlę obudziło, zwymiotowało i zakrztusiło? Na spacerze też się mogą różne rzeczy stać. Dostaje pannica pod opiekę półtoraroczniaka, to niech z nim klocki poukłada, albo książeczkę przed te 15-20 minut poczyta, a nie puszcza tam, gdzie dziecko może sobie coś na głowę zwalić. A ta dwulatka w tym koszyku może wstać, podciągnąć się i wypaść, a w najlepszym wypadku przewrócić się i rozwalić nos.

30 minut temu, Gość Goac napisał:

Debata powstała jakby to dziecko miało zostać z siostrą na cały dzien.. Chyba widzisz czy twoja corka potrafi się zająć rodzenstwem i chyba obserwujesz jak się razem bawią? Bo ja mam wrazenie, ze traktujesz swoją córkę jak kogos obcego i jakby ona w ogole nie znała swojego rodzenstwa.. 

20minut to jest taka chwila, ze corka nie powinna zauważyć, ze w ogole ciebie w domu nie ma. Gdzie jakies zaufanie do niej?

Dokładnie. Zamiast uczyć dziecko odpowiedzialności, to traktuje 14latkę jak 4latkę. Za chwilę ta laska będzie mogła legalnie laskę facetom stawiać. Masz rację, dziewczyna doskonale zna swojego brata i doskonale wie, czym dziecko może zająć i o co to dziecko się drze, a matka ma podejście jakby córka pod jej nieobecność, specjalnie wałkiem bratu po głowie waliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ill
23 godziny temu, Gość mama napisał:

przepraszam, ale dla mnie to jest czyste lenistwo. Nigdy w życiu tak nie robiłam. Uważam, że nie wolno tak młodej osoby obarczać odpowiedzialnością za życie tak małego dziecka. Jak widzę komentarze, że niektóre zostawiają z 9 czy 10-letnim dzieckiem,to wprost nie mogę uwierzyć, że są tak nieodpowiedzialne. 10-latkow teżnie można zostawia bez opieki!  A Tu nie chodzi o to czy 14-latka jest ok czy nie, to jest Twój obowiązek dziecko pilnować, a dziewczyna może jedynie pomagać "z boku". Nigdy nawet nie zostawiłam syna samego w aucie na stacji benzynowej. Zawsze go wyciągałam z fotelika i szłam płacić. A jak komuś nie chce się dziecka ubierać do wyjścia do osiedlowego sklepu to dla mnie to lenistwo. A po drugie, co w momencie jak coś tej 14-latce się stanie, ktora ma pod opieką młodsze rodzeństwo? wszystko się może zdarzyć, sama może zasłabnąć, albo się uderzyć i co? Samo życie. Nie obarczajcie starszego rodzeństwa taką odpowiedzialnością, bo to jest Wasze dziecko, nie rodzeństwa. Nastolatki jeszcze będą mieć czas na naukę"życia".

10 łatki kotku to wracają same ze szkoły przypominam....... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×