Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sówka1313

kupujecie oryginaalne jeansy czy szkoda wam kasy

Polecane posty

Mam dylemat. Mam niby kasę, ale jestem oszczedna. Nigdy nie miałam jeansów za 200-300 zł, bo jakos szkoda mi tyle dac za spodnie. Warto? Czy nie warto, bo takie za stówe są równie dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea

Różnie, naprzemiennie zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo ja jestem...nie wiem jak to nazwac...skąpa? Ale na jedzenie dobre mi nie szkoda... czy na prezenty dla najbliższych, wydaję bez wyrzutów nawet parę stów... a jak mam kupic sobie ciuch drogi to mam obiekcje straszne... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Srówka, szkoda ci na dobre ciuchy, bo to tak, jakby w stajni wieszać muślinowe firanki i kłaść perskie dywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonooka

Ja nawet za stowe nie mialam nigdy.

Co to niby znaczey, ze masz kase ILE zarabiasz? To powiem czy przy tych zarobkach bym kupila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu? Ja jestem atrakcyjna fizycznie, wiele osób mi to mówi... ale noszę się chyba niezbyt ciekawie... znaczy stac mnie by nosic  markowe rzeczy, a mi szkoda... jak sie prxzemóc? a moze nie nwarto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea

Chyba nie skąpa, może za bardzo chcesz oszczędzić na rzeczach, które kupujesz  dla siebie😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zarabiam sama na siebie, nie mam dzieci ani kredytu. Wzięło mnie na refleksję dzis, bo byłam w galerii, i myslałam nad spodniami za 250 zł, ale było mi szkoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea
2 minuty temu, Gość Zielonooka napisał:

Ja nawet za stowe nie mialam nigdy.

Co to niby znaczey, ze masz kase ILE zarabiasz? To powiem czy przy tych zarobkach bym kupila

Nie, kupuję takie jakie mi się podobają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od zawsze bylam taka oszczędna, lubiłam sobie odłożyć kaśe... ale czy warto? Bo kasa przeciez traci na wartosci, a zycie ucieka... a ja jestem chyba naprawde jakas dziwna delikatnie mówiąc... bo wydaję kupe kasy nieraz naprawde na bzdety, a na ciuchy dla siebie mi szkoda. Facetowi swojemu bym kupiła, a sobie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja kupuje ciuchy jakie mi sie podobaja. Nie wazne czy to bedzie bluzka za 40zl czy za 200zl. Ostatnio kupilam sobie ...enke na wesele kuzynki kosztowala 540zl. Zalozona raz. Nie wazne ze raz ale bardzo mi sie podobowala i musialam ja miec. Ogolnie mam dzieci, mam meza i jak nam sie cos podoba to kupujemy. Kase sie zarabia po to zeby wydawac i nie zalowac sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, sówka1313 napisał:

Ja od zawsze bylam taka oszczędna, lubiłam sobie odłożyć kaśe... ale czy warto? Bo kasa przeciez traci na wartosci, a zycie ucieka... a ja jestem chyba naprawde jakas dziwna delikatnie mówiąc... bo wydaję kupe kasy nieraz naprawde na bzdety, a na ciuchy dla siebie mi szkoda. Facetowi swojemu bym kupiła, a sobie żałuję

No to dziwna jestes. Facetowi kupisz a sobie nie????? Dzisiaj masz faceta jutro nie. Co ty sie w sponsorke bawisz??? Nieee no to normalne nie jest.

Kup sobie te spodnie i sie nie czaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No własnie nie potrafię się przemóc. Na siebie zawsze mi szkosda. Ale dziś własnie sie w...iłam, i chyba czas na zmiane myslenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pytasz o glupie spodnie i zachowujesz się conajmniej jakbyś je codziennie kupowała. Ja wydaję co 3 miesiące 1000 zł na botoks, a co 9 miesiecy na kwas hialuronowy jakieś 2 000 zl i to można byłoby nazwać bycie rozrzutnym. Do tego nie wspomnę o wydawanych 440zł miesięcznie na oczyszanie twarzy (2×w mscu) i masaż 2x mscu około 250zł. Tylko jestem zdania, że zyje sie raz i to ode mnie zależy jak to życie przeżyje. Pieniądze na co mam niby oszczędzać? Ja już miałam przyjemność poznać co to bieda i od tamtej chwili powiedziałam sobie że jeżeli w moim życiu moja sytuacja się polepszy, będe żyła jak królowa. ( uprzedzę pytania i sponsora nie mam, na garnuszku u mamusi też nie siedze, otworzyłam swoją działalnosc i zarabiam własne pieniądze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja własnie dziwna inna jakas jestem... na kremy też wydaję, kosmetyki ogółem kupuje drogię, a jak przyjdzie mi kupic ciuch to mam dylematy nie z tej ziemi normalnie...ale chyba czas to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonooka

Jeszcze raz napisze zalezy il zarabiasz. Przy 3000 na reke bym kupiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa

Ja mam zarówno oryginalne i zwykle jeansy. Oryginalne wyglądają porządniej i dłużej wytrzymują, ale materiał jest gruby i pogrubia trochę nogi. Zwykłe jeansy wyglądają słabiej, szybciej się spierają, ale nie pogrubiaja tak jak te markowe.  Ale może ja akurat trafiłam na takie egzemplarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agiya

Ja nie noszę tego typu spodni (rzadko noszę spodnie w ogóle), a poza tym nie choruję na markowe ciuchy, po co tracić pieniądze na metkę? Nie kupuję też oczywiście badziewia, które zniszczy mi się po pierwszym praniu. Generalnie wybieram ubrania w możliwie jak najlepszej jakości przy jednocześnie przyzwoitej cenie i przede wszystkim ładne (wg mojego gustu), do tego ciuchy wcale nie muszą być drogich marek. Czasem z tymi drogimi jest wręcz przeciwnie, widziałam dziś w galerii tak paskudne ...enki, że szkoda patrzeć a cena 5tys. Gdybym miała za dużo pieniędzy, że nie wiedziałabym na co wydać to i tak nie zmieniłoby to nic w moich ubraniowych zwyczajach, a za zbywające pieniądze wolałabym pomóc głodującym dzieciom niż wyrzucać je w błoto na metki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Agiya napisał:

Ja nie noszę tego typu spodni (rzadko noszę spodnie w ogóle), a poza tym nie choruję na markowe ciuchy, po co tracić pieniądze na metkę? Nie kupuję też oczywiście badziewia, które zniszczy mi się po pierwszym praniu. Generalnie wybieram ubrania w możliwie jak najlepszej jakości przy jednocześnie przyzwoitej cenie i przede wszystkim ładne (wg mojego gustu), do tego ciuchy wcale nie muszą być drogich marek. Czasem z tymi drogimi jest wręcz przeciwnie, widziałam dziś w galerii tak paskudne ...enki, że szkoda patrzeć a cena 5tys. Gdybym miała za dużo pieniędzy, że nie wiedziałabym na co wydać to i tak nie zmieniłoby to nic w moich ubraniowych zwyczajach, a za zbywające pieniądze wolałabym pomóc głodującym dzieciom niż wyrzucać je w błoto na metki.

Po pierwsze : gdzie widzialas w galerii su ki en ki za 5tys??? Za tyle to kupisz od projektanta.

 

Po drugie : jakbys miala kase to bys wydawala i na metki i na glodujace dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość Gość
58 minut temu, sówka1313 napisał:

Mam dylemat. Mam niby kasę, ale jestem oszczedna. Nigdy nie miałam jeansów za 200-300 zł, bo jakos szkoda mi tyle dac za spodnie. Warto? Czy nie warto, bo takie za stówe są równie dobre?

Kupuję i drogie i tanie (takie ok 100 zł). Czasem droższe dłużej służą i lepiej leżą - ale to nie zawsze reguła. 

Np. pojechałam do Primarku w Berlinie i kupiłam za dwadzieścia euro i są super. Za to BIG Star za ponad dwieście złotych, jeden z modeli, "marszczy mi się w KROKU! Drugi ich model z dodatkiem streczu rozciąga się podczas noszenia, po praniu wraca z powrotem do formy. 

Mustang super, levi's nie wszystkie fajne, wranglerów nigdy nie kupiłam, bo mi stanie podobają kieszonki. Orsay badziewie, Zara ok (w Niemczech kupione). H&m porażka.  Mam mnóstwo dżinsów, sama właśnie nie wiem po co mi aż tyle? 

Marki - to moja subiektywna ocena, pewnie model spodni też na znaczenie. 

Jedno co zauważyłam, że ciężko znaleźć dżinsy czarne szyte czarną nitką. Miałam tylko raz i nie pamiętam marki ani modelu. Do tej pory szukam i nic. Może niezbyt intensywnie chyba? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc79

Warto czy nie warto zalezy od tego jak beda lezec bo na wytrzymalosc spodni nie ma reguly czy beda za 70 zl czy za 300 zl. Przewaznie w drozszych  placisz za marke a tez w chinach potrafia byc uszyte... Jezeli jakies spodnie mi sie podobaja i super leza to biore bez wzgledu na to ile kosztuja. U mnie ogolnie ciezko jest znalezc dobry fason spodni bo mam duzy tylek/biodra a nogi szczuple :classic_mellow: i wiekszosc jak jest dobra w "nogach" to na tylek nie wsune a jak wieksze to za luzne w udach. Tak wiec naprawde znalezienie dobrych spodni graniczy z cudem wiec biore co pasuje i na cene nie patrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×