Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dori

Po ślubie córka męża zmieniła sie

Polecane posty

Gość Dori
7 minut temu, Gość Maja napisał:

Mało tego powinnaś zorganizować rodzinny wypad do kina, zrobić parę fajnych zdjęć i powiesić na ścianach albo ustawić w mieszkaniu na meblach zeby ten zadufany bachor zobaczyl ze nie jest najwazniejszy. Niestety najwiekszy blad popelnia twój mąż. On jest jedyna osobą ktora moze zmienic tą sytuacje. Napisz mi proszę co się stało z ojcem twojej córki 

Witaj Maia.Nie ma takiej opcji na kolejny wspólny wypad, było to raz dwa lata temu i ostatni powiedziałam.Córka wtedy jeszcze nie męża co ona odstawiala kupował mi nad morzem bransoletkę prawie mnie zagryzła ale co zrobiła później złapała ojca za rękę i tak szli promenadą jak narzeczeni   Po kilku metrach zalapal ze ie jest to zbyt mądre i zlapal mnie i to tez był ostatni raz jak tak sie złapali jak nowożeńcy a my z córka z tylu i patrzyłyśmy ze zdziwieniem co tu sie dzieje a dziewczyna 20lat.Jesli chodzi o kontakt mojej corki ze swoim ojcem to maja telefoniczny jak i sie spotykają bez udziału jego nowej od niedawna partnerki...A o tych błędach cały czas mu demonstracyjnie wytykam jeśli sie  pojawiają ze sytuacja taka jest napięta przez jego niepoprawne rozgraniczenie tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
42 minuty temu, Gość Maja napisał:

Uważam Dori ze powinnaś ignorować gówniarę a swojemu dziecku zakazać kontaktów z nią. Poza tym czemu piszesz że  twój mąż  I twoje dziecko mają zły kontakt? Podaj przykłady 

I tak tez robię a córce mowie żeby sie nie przejmowała bo i tak zaraz wroci siebie do matki . Wiesz różnie to mozna interpretowac zły tzn nie wchodzą sobie w drogę na poczatku w ogóle nie rozmawiali, ale zaczynała zauważać różnice jak przyjezdzala jego umiał rozmawiać trajkotanie cały czas czyli potrafi a tu nie potrafi.Po roku troszke zaczal po moich sygnałach ze minął rok czy nie uważa ze juz czas rozpoznawczy terenu.. nie jest zbyt za długi i poznal tez moja rodzę znajomych.A po slubie juz mu lepiej wychodzi ale takie krótkie zdania czasami jak corka moja uniesie głos to „okres dojrzewania teraz”zwróci jej uwage ze nie powinna tak mówić do mnie bo dbam o nią itp i to cały ich kontakt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
31 minut temu, Gość Dolce Vita napisał:

I po co ten hejt na dori? jak sama nie byłaś w podobnej sytuacji to ... wiesz! Bycie czyjąś macocha nie jest wcale takie proste jak się wydaje szczególnie jak się ma do czynienia z dorosłą panną która pokazuje fochy podjudzana przez mamę czy babcię. Przestań myśleć o tej dziewczynie. Starajcie się spędzać aktywnie jak najwięcej czasu razem jak juz maja  przede mną wspomniała. Budujcie swój domek z kart bez tego dziecka skoro stwarza tylko problemy, staraj się skupić na swojej córce i mężu.

Witaj Dolce Vita i tak tez robię  dom budujemy naprawdę i nie z kart ale z ytong😃Kocham mojego męża jest dobrym człowiekiem ale nie mogę tego znieść  jak coreczka aktorzy chce to zniszczyc udaje taka cierpietnice żeby wzbudzić w nim poczucie winy oszukuje bo wiem powiedziałam mu zebys sie nie przeliczył kiedys ze jej tak ufasz i tyle.Ale nie raz zauważyłam ze nie jest najważniejsza ,jestem tu bo chciała poznać opinie osob innych co mysla z doświadczenia .Mysle ze matka ja tez podpuszcza ,potrafi siedziec cały bity weekend na laptopie wgapiona, zje pogada z ojcem i na laptopa mysle ze to celowe albo znowu zle ulokowała serce w takim  ze nie będę pisac i tatus ratował. Nawet święta zorganizowałam wyjazd bo juz chciała niech z matka spędza w tym roku jedne i drugie ibtez zarezerwowałam kwiecień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
1 godzinę temu, Gość Aneta napisał:

Miałam identyczną sytuację. Moje dziecko było zawsze gorsze od jego dzieci. Musisz postawić na swoim bo bachory się nie zmieniają prawdopodobnie nastawieni przez matkę odpowiednio.przynajmniej tak było u mnie. Jedyna opcja zagrozić rozwodem,bo twoje własne dziecko będzie na tym cierpieć. Ja sie niestety rozwiodlam. Najlepsze co mogłam zrobić.

U mnie jest b.dobrze ale jeśli wracza temat  coreczki to jest gorąco .Tak na samym poczatku postawiłam na swoim poustawiałam jak chciałam min koniec co weekend wizyt coreczki to nie mała dziewczynka ze trzeba sie z nią pobawić drugie koniec wspolnych wyjazdów jest dorosła wyjeżdża z koleżankami na wakacje trzecie nie kazde święta musi spędzać z nami bo ja tez chce wyjechac na gotowe na święta i wctym roku tak sie stało.Rozwod to raczej nie wchodzi tu w rachubę dopiero sie pobraliśmy pol roku temu duzo inwestujemy itp.Ostatnim razem powiedziała do męża tato jak będę mieszkała w ciepłym jakims kraju przyjedziesz do mnie  mowie do męża to polecisz a ja ciebie zaprosiła tylko a on ze mna pojedziesz a ja ze nie to on tez nie hehe Juz tutaj chciała znowu pomieszać .sklocic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -/4
2 godziny temu, Gość 56789 napisał:

Nie. Nie stać Cię bo widzę co tu wypisujesz. Dlatego myślę, że to prowokacja, ktoś kto pakuje się w związek z obciążeniami powinien być mądry, dojrzały, bynajmniej nie egoistyczny, powinien być silny. Nie widzę żadnej z tych cech u Ciebie na podstawie tego, co tu napisałaś.

Pamiętaj - wasz związek też może się rozpaść. Z tak głupiego powodu jak Twój problem z akceptacją jego córki i tego, że to nadal dziecko. I że będzie jeszcze przez czas studiów itp. potrzebować jego wsparcia. A może i potem. Tak to jest z dziećmi. Widocznie nie masz dobrego kontaktu ze swoim byłym partnerem ojcem swojej córki i ona nie ma takiego kontakt z nim.

 

Żal mi obojga dzieci. Dobrej nocy. Nawet nie widzisz, gdzie robisz błędy. A więc będziesz je pogłębiać. Chcesz być drugą córeczką swoje męża? Czy kimś kto jest na jego poziomie i wspólnie mierzy się ze zobowiązaniami i codziennymi problemami?

Ty to  chyba jestes ta  jedna z tych córeczek  rozwodnikow co pilnują konta a nie tatusia i pewnie ta od autorki to samo jak nie chętna pójścia do pracy i siedzi na matki garnuszku 22latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To znów to jeppnięte koorfiszcze które żre się z pasierbicą, bo nie odróżnia męża od ojca. Dla niej chłop to chłop i tylko do jednego służy, pewnie sama nigdy ojca nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsa
2 godziny temu, Gość -/4 napisał:

Ty to  chyba jestes ta  jedna z tych córeczek  rozwodnikow co pilnują konta a nie tatusia i pewnie ta od autorki to samo jak nie chętna pójścia do pracy i siedzi na matki garnuszku 22latka

wygnaj głąbie do roboty swojego gowniaka niech zapierdziela na siebie a od cudzego studiującego dziecka wara szmato bezrozumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jego córka
3 godziny temu, Gość Dori napisał:

U mnie jest b.dobrze ale jeśli wracza temat  coreczki to jest gorąco .Tak na samym poczatku postawiłam na swoim poustawiałam jak chciałam min koniec co weekend wizyt coreczki to nie mała dziewczynka ze trzeba sie z nią pobawić drugie koniec wspolnych wyjazdów jest dorosła wyjeżdża z koleżankami na wakacje trzecie nie kazde święta musi spędzać z nami bo ja tez chce wyjechac na gotowe na święta i wctym roku tak sie stało.Rozwod to raczej nie wchodzi tu w rachubę dopiero sie pobraliśmy pol roku temu duzo inwestujemy itp.Ostatnim razem powiedziała do męża tato jak będę mieszkała w ciepłym jakims kraju przyjedziesz do mnie  mowie do męża to polecisz a ja ciebie zaprosiła tylko a on ze mna pojedziesz a ja ze nie to on tez nie hehe Juz tutaj chciała znowu pomieszać .sklocic..

Już nie zmyślaj poczwaro. 😄 Nie będziesz nigdzie zapraszana, bo jesteś alkoholiczką i tylko wstyd robisz. Musisz zacząć się leczyć pijaczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
2 godziny temu, Gość jego córka napisał:

Już nie zmyślaj poczwaro. 😄 Nie będziesz nigdzie zapraszana, bo jesteś alkoholiczką i tylko wstyd robisz. Musisz zacząć się leczyć pijaczko.

 

3 godziny temu, Gość gfdsa napisał:

wygnaj głąbie do roboty swojego gowniaka niech zapierdziela na siebie a od cudzego studiującego dziecka wara szmato bezrozumna

No widac i słychać ze to córeczka porzucona ależ ty masz słownictwo hoho 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

To znów to jeppnięte koorfiszcze które żre się z pasierbicą, bo nie odróżnia męża od ojca. Dla niej chłop to chłop i tylko do jednego służy, pewnie sama nigdy ojca nie miała

Nikt sie nie żre jest nie lubiana i nie chciana jak ty i co wynika porzucił cie własny ojciec tylko dlaczego?pewnie miał powody🙄ty sie żresz potwornie ,nie mozesz pojąć nie komentuj  i nie pozwolę sobie żeby tu przyjezdzala złośliwie i psuła jak ty zapewne ojcu rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori

Proszę osoby które miały podobne doświadczenia aby podzieliły sie, osobom niekulturalnym jak wyzej dziekuje nie będę juz reagować na chamstwo z traumą i pozuconym coreczkom mściwym.rozliczac proszę swoich opiekunów i rodziców😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

To znów to jeppnięte koorfiszcze które żre się z pasierbicą, bo nie odróżnia męża od ojca. Dla niej chłop to chłop i tylko do jednego służy, pewnie sama nigdy ojca nie miała

Proszę założyć inny wątek niechciane corki przez ojców czy coś tym stylu tam Pani znajdzie wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ło matko, to znowu ta z "Nienawidzę córki swojego partnera". 

Zmyslasz od dawna i piszesz te banialuki w róznych miejscach kafe.

Zaraz zaczniesz niby " macoszko" wyzywać, z tego jesteś znana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

0/10

czuc z daleka ze to provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pewnie poczuła się realnie zagrożona. poza tym nie wiadomo jak wygląda jej sytuacja rodzinna, pewnie słabo skoro piszesz że siedziałaby u was co weekend a z jakiegoś powodu nie może. też bym nie lubiła żony ojca gdyby miała mi za złe, że chcę przebywać w jego domu. strasznie pogardliwie się o niej wypowiadasz, może udajesz miłą przy niej ale ona pewnie wyczuwa że traktujesz ją jak 5 koło u wozu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smyk
29 minut temu, goshkaa napisał:

pewnie poczuła się realnie zagrożona. poza tym nie wiadomo jak wygląda jej sytuacja rodzinna, pewnie słabo skoro piszesz że siedziałaby u was co weekend a z jakiegoś powodu nie może. też bym nie lubiła żony ojca gdyby miała mi za złe, że chcę przebywać w jego domu. strasznie pogardliwie się o niej wypowiadasz, może udajesz miłą przy niej ale ona pewnie wyczuwa że traktujesz ją jak 5 koło u wozu ;/

Żadne zagrożenie nie widac żeby czuła zagrożenie jawnie mówi i pokazuje jej ze juz nie jest niemile widziana bo miesza ,niech pomiesza we wlasnym ty...lku   jak nie lubiłabys żony ojca to po co sie pachasz do ich domu???autorka pozwala ale nie zbyt często i prawidłowo.Widac po wpisach ze trzyma tam wszystko twarda ręka żeby nie wtrącała sie w jej życie to gowniara sobie nie radzi jak wrocila w połowie drogi na slub 🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smyk
1 minutę temu, Gość Smyk napisał:

Żadne zagrożenie nie widac żeby czuła zagrożenie jawnie mówi i pokazuje jej ze juz nie jest niemile widziana bo miesza ,niech pomiesza we wlasnym ty...lku   jak nie lubiłabys żony ojca to po co sie pachasz do ich domu???autorka pozwala ale nie zbyt często i prawidłowo.Widac po wpisach ze trzyma tam wszystko twarda ręka żeby nie wtrącała sie w jej życie to gowniara sobie nie radzi jak wrocila w połowie drogi na slub 🤪

jawnie mówi i pokazuje jej ze juz jest niemile widziana(poprawka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Smyk napisał:

Żadne zagrożenie nie widac żeby czuła zagrożenie jawnie mówi i pokazuje jej ze juz nie jest niemile widziana bo miesza ,niech pomiesza we wlasnym ty...lku   jak nie lubiłabys żony ojca to po co sie pachasz do ich domu???autorka pozwala ale nie zbyt często i prawidłowo.Widac po wpisach ze trzyma tam wszystko twarda ręka żeby nie wtrącała sie w jej życie to gowniara sobie nie radzi jak wrocila w połowie drogi na slub 🤪 

bo dom żony i ojca to byłby dla mnie mimo wszystko dom mojego OJCA :) to że bym tej żony nie lubiła to nie znaczyłoby że ojciec przestał być dla mnie ważny

(pomijiam fakt że to tak w teorii, bo w praktyce ze mną się można bardzo łatwo dogadać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smyk
42 minuty temu, goshkaa napisał:

pewnie poczuła się realnie zagrożona. poza tym nie wiadomo jak wygląda jej sytuacja rodzinna, pewnie słabo skoro piszesz że siedziałaby u was co weekend a z jakiegoś powodu nie może. też bym nie lubiła żony ojca gdyby miała mi za złe, że chcę przebywać w jego domu. strasznie pogardliwie się o niej wypowiadasz, może udajesz miłą przy niej ale ona pewnie wyczuwa że traktujesz ją jak 5 koło u wozu ;/

Sprawa jest tu jasna jak gówniarze nie pasuje u matki i jej faceta bo przebywałaby w domu ojca żony to niech sie za robote wezmie i wynajmie mieszkanie i tam pomieszać w rachunkach i płaci za siebie sama, takie bachory najgorsze są,leniwe nieroby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smyk
6 minut temu, goshkaa napisał:

bo dom żony i ojca to byłby dla mnie mimo wszystko dom mojego OJCA :) to że bym tej żony nie lubiła to nie znaczyłoby że ojciec przestał być dla mnie ważny

(pomijiam fakt że to tak w teorii, bo w praktyce ze mną się można bardzo łatwo dogadać)

Dom jest tez jej i ona sobie nie życzy nieuczciwej  dziewuchy uszanuj to.Kontakt kogą mieć ale gdzie indziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wygląda jakby autorka założyła wątek i sama sobie odpowiadała, nawet język się zgadza :D więc chyba jednak prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
3 minuty temu, Gość Smyk napisał:

Dom jest tez jej i ona sobie nie życzy nieuczciwej  dziewuchy uszanuj to.Kontakt kogą mieć ale gdzie indziej!

Dom nie ważne kogo jest  za każdym razem mąż pyta czy może przyjechac jego córka ja o tym decyduje jak sie nie zgodzę jej poprostu nie ma i kropka , jest juz dorosła.Gdyby zachowywała sie uczciwie byłoby jak na poczatku ale niestety...I nigdzie nie zamierzam za nią jedzic czy do niej, mam własne życie przyjemniejsze  niz odwiedzac  obrażoną nadąsaną z fochami coreczke bo tatus ożenił sie z inną kobietą a nie z nią paradoks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
58 minut temu, goshkaa napisał:

pewnie poczuła się realnie zagrożona. poza tym nie wiadomo jak wygląda jej sytuacja rodzinna, pewnie słabo skoro piszesz że siedziałaby u was co weekend a z jakiegoś powodu nie może. też bym nie lubiła żony ojca gdyby miała mi za złe, że chcę przebywać w jego domu. strasznie pogardliwie się o niej wypowiadasz, może udajesz miłą przy niej ale ona pewnie wyczuwa że traktujesz ją jak 5 koło u wozu ;/

To ty cała stronę zapisałaś jak narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
15 minut temu, goshkaa napisał:

wygląda jakby autorka założyła wątek i sama sobie odpowiadała, nawet język się zgadza :D więc chyba jednak prowo

Goshkkaa wyglada na to ze ty pod różnymi nazwami sie podszywasz bo na twoje obelgi nikt nie reaguje.Zachecam do Cie na psychoterapię jestes juz w w wieku takim ze to traumą sie nazywa ze ojciec zostawił twoja matkę wraz z toba dla innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka

Coś z tobą ewidentnie jest nie tak. Współczuję temu facetowi takiej baby a tym bardziej jego córce macochy. Wyraźny kompleks kopciuszka-tylko ty i twoja córka macie być na piedestale. Jesteś zazdrosna o córkę to powinnaś się była z kawalerem związać. On tym bardziej teraz jej będzie pomagał wkroczyć w dorosłe życie, pogodz się z tym że kasy będziecie mieć mniej bo może chcieć np dac na wkład własny kredytu aby umożliwić córce usamodzielnienie sie. Może chłop w końcu przejrzy na oczy i zostawi tak egoistyczne babsko w końcu ma wyprawę bo już jedną partnerkę zostawił a wy nawet nie macie wspólnego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
5 minut temu, Gość Emilka napisał:

Coś z tobą ewidentnie jest nie tak. Współczuję temu facetowi takiej baby a tym bardziej jego córce macochy. Wyraźny kompleks kopciuszka-tylko ty i twoja córka macie być na piedestale. Jesteś zazdrosna o córkę to powinnaś się była z kawalerem związać. On tym bardziej teraz jej będzie pomagał wkroczyć w dorosłe życie, pogodz się z tym że kasy będziecie mieć mniej bo może chcieć np dac na wkład własny kredytu aby umożliwić córce usamodzielnienie sie. Może chłop w końcu przejrzy na oczy i zostawi tak egoistyczne babsko w końcu ma wyprawę bo już jedną partnerkę zostawił a wy nawet nie macie wspólnego dziecka. 

Hehehehe może w koncu coreczka przejrzy na oczy i zajmie sie swoim życiem i przestanie zatruwać innym życie i nie dopuszczę do tego ja z nią ślubu nie brałam i mąż jest tego samego zdania ale ta na siłe jak rzep sie pcha do nie swojego domu.Jej dom jest u matki! Albo jak sobie kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori

wkład własny kredytu aby umożliwić córce usamodzielnienie sie. 

Emilka marzyłaś o tym wkładzie od własnego ojca?Ale sama musisz tyrać i ona to samo musi tylko pomarzyć i zrobić bo wkładu nie dostanie od nas..Dostała juz po rozejściu sie z jej matką czego sie dorobili.Mojego nie dostanie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
1 minutę temu, Gość Dori napisał:

Hehehehe może w koncu coreczka przejrzy na oczy i zajmie sie swoim życiem i przestanie zatruwać innym życie i nie dopuszczę do tego ja z nią ślubu nie brałam i mąż jest tego samego zdania ale ta na siłe jak rzep sie pcha do nie swojego domu.Jej dom jest u matki! Albo jak sobie kupi.

Poczekaj aż się tatuś zacznie starzec. Skoro jest tak egoistyczny jak ty będzie bal się "kto mu podda szklankę wody" i za wszelką cenę będzie chciał kontaktu z córką jako zabezpieczenie na ciężkie czasy. Ty jako zbliżona wiekiem pójdziesz w odstawkę i role się odwroca jak tylko nie będzie mógł albo potrzebował miłosnych igraszek. Na razie być może woli sie tobie nie narażać żebyś mu nie odmawiała niczego. Jesteście siebie warci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
1 minutę temu, Gość Dori napisał:

wkład własny kredytu aby umożliwić córce usamodzielnienie sie. 

Emilka marzyłaś o tym wkładzie od własnego ojca?Ale sama musisz tyrać i ona to samo musi tylko pomarzyć i zrobić bo wkładu nie dostanie od nas..Dostała juz po rozejściu sie z jej matką czego sie dorobili.Mojego nie dostanie nic.

Normalni rodzice pomagają dzieciom jak tylko mogą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dori
56 minut temu, Gość Emilka napisał:

Normalni rodzice pomagają dzieciom jak tylko mogą 

Normalne dzieci pracują dorabiają sie same a nie pasożytują na rodzicach a ty co musza pomagać to leniwe bachory nieroby paskudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×