Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaaaaaama

Zostawić rodzinę dla niego?

Polecane posty

Gość Kaaaaaama

Jestem mężatką od 7lat, bywało różnie między nami, napewno nie byłam szczęśliwa. Rok temu kupiliśmy dom, mamy jednego syna, z boku normalna rodzina, ale problem jest że ja do męża już nic nie czuje, dużo w życiu krzywd mi zrobił, czasami czuję wręcz nienawiść. Poznałam "jego " dwa lata temu, przez jego ówczesną narzeczoną,  bardzo to polubiłam,gdy narzeczoną go zostawiła bardzo do siebie zbliżyliśmy się, nie spaliśmy że sobą ale po prostu zakochaliśmy się, trwa to już 4 miesiące on chce ułożyć sobie życie że mną, chce abyśmy razem zamieszkali (za granicą) A ja nie wiem co robić,  iść za głosem rozsądku (stabilizacja, dobra materialne) czy za głosem serca ale nie wiem co mnie czeka jak dam sobie radę, jak syn przeżyje to rozstanie i wyjazd za granicę, a co gdy nam nie wyjdzie. Nie wiem co robić. Zdawałam tą znajomość kilka razy, próbowałam ale czasami mam wrażenie że żyć bez niej nie potrafię. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaaaama

Wszystko napisane na szybko,ale oczywiście on był zawsze przy mnie jak z mężem mi się nie układało, pocieszał wspierał.  A z mężem już wcześniej nam się zaczęło psuć.  Bardzo ciężko mi wybrać. Ciężko skreślić małżeństwo,rodzinę ale też ciężko zapomnieć o nim, i się odkochać 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Doskonale Cię rozumiem i ja na twoim miejscu poszła bym za głosem serca życie jest jedno i trzeba je wykorzystać jak najlepiej tym bardziej że nie czujesz nic do męża. Jesteś w wiele lepszej sytuacji jak ja bo on chce sobie z tobą ułożyć życie, my niestety postanowiliśmy postawić na szczęście naszych rodzin  a nie na nasze. Wiem teraz że gdyby przyszedł do mnie i powiedział "chcę być z tobą damy radę" poszła bym bez zastanowienia jeśli  nie zaryzykujesz do końca życia będziesz żałowała. Ja też nie potrafię bez niego żyć wiem że teraz już nigdy nie będę szczęśliwa ale wybrał rodzinę nie chce ich krzywdzić mimo że serce mówi co innego. Każdego dnia udaję że wszystko ze mną jest ok uśmiecham się sztucznie i nie wiem ile tak dam radę. Życzę ci powodzenia i szczęścia po całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos

Sama musisz zdecydować. Jeśli naprawdę między Tobą i mężem jest źle, to lepiej się rozwieść. Bo nie tylko Ty jesteś nieszczęśliwa ale cała sytuacja też odbije sie na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Po co wy sie zenicie z kims kogo nie kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaaaama

Jak wychodziłam za mąż to naprawdę go kochalam. Ale przez te lata wcale nie było dobrze, odkochałam, i raczej nie pokocham to już,  próbowałam i nie potrafię. A jak zakochałam się w tamtym to tymbardziejnie wyobrażam sobie tego. Na sama myśl przerwania znajomości z nim pęka mi serce. A mąż zauważył że świetnie się dogadujemy oraz przeczytał nasze wiadomości gdzie pisaliśmy do siebie m.in że się kochamy i takie tam. Kazał mi wybrać, tak samo jak on czeka aż dam mu szansę, a ja tkwiew tym i nie wiem co robić. Boję że mogę którejś z decyzji pożałować którąkolwiek bym nie podjęła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotus esprit

No to klops. Nie wiadomo co zrobić w takiej sytuacji. Nie jesteś pierwsza z takim problemem. Nie jestem w stanie nic Tobie doradzić. Współczuję, że musisz zmierzyć się z tak poważnym sercowym dylematem. Ja miałem trochę inną sytuację. Przez rok spotykałem się z kobietą, która była niespełnioną miłością z czasów młodości. Piękna i dobra kobieta. Mam też piękną i dobrą żonę. Los w moim przypadku przesadził z łaskawością. Jedni szukają swojej wymarzonej drugiej połówki przez lata, często nigdy jej nie spotykając, a ja miałem o jedną wspaniałą kobietę za dużo. Sprawa wyjaśniła się w banalny sposób. Moja dawna miłość wyjechała do innego miasta -odległego o 400 km. Nie wiem co by było gdyby została, ale raczej miałbym wielki problem. Właściwie to już go miałem, ale sytuacja nie wymknęła się jeszcze spod kontroli. Prędzej czy później doszłoby jednak do tego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos

Ale tutaj gdzie ta Pani nie kocha meża, to chyba lepiej by było gdyby rozstali się. Wiem, ciężko podjać taka decyzję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A czy "przestałaś" kochać męża zanim pojawił się ten drugi mężczyzna? Bo być może to tylko fascynacja, coś innego, odskocznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A czy "przestałaś" kochać męża zanim pojawił się ten drugi mężczyzna? Bo być może to tylko fascynacja, coś innego, odskocznia.

W tym czasie wzięła ślub, wybrała ojca dziecka a tego głupiego chciała trzymać na smyczy odbierając mu szansę na założenie rodziny. Teraz znowu zaczyna łudzić go szczęściem z nią. Bez szans na to szczęście, jest słaba,  zazdrosna, chwiejna,  bluszczowata, szybko go zmęczy i będzie miał jej dość, zacznie go szantazowac powrotem do picia, że jak ja zostawi, to zacznie pić, facet jest są słaby psychiczne, bo ciągnąć swój wózek i jej pełen frustracji, niepewności podjętej decyzji, problemów jej dorosłego dziecka, tym bardziej że jej nie kocha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem

Zaraz, chcesz wyjechac i pozbawic dziecka kontaktu z ojcem?? Jak CI tak zle z mezem to sie z nim rozstan, ale dlaczego chcesz odebrac mu ojca to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość nie rozumiem napisał:

Zaraz, chcesz wyjechac i pozbawic dziecka kontaktu z ojcem?? Jak CI tak zle z mezem to sie z nim rozstan, ale dlaczego chcesz odebrac mu ojca to nie wiem...

Dziecko jest dorosłe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkh

To jest tylko chwilowa fascynacja, jak to minie to bedziesz załować i bedziesz chciała wrócic do męża, a wtedy to juz za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolo

Cholera za bardzo zakochany ten mąż i bardzo naiwny "kazał wybrać" ale po co? Przecież pisze że kocha innego a nie jego, logiczne więc że jak zostanie to tylko dla dóbr materialnych. Za rok czy za dwa znowu się trafi jej jakiś koleś w którym się zauroczy, w końcu odejdzie a on zostanie dam na starość. Im wcześniej pogoni ta zdradliwą babę tym prędzej ułoży sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko.. zapraszam na nasz temat..”wychodzenie z romansu cz 2”, czasem rozkminianie problemu pomaga (a czasem nie). Ja pare razy prawie juz odeszlam od meza... dziewczyny w podibnych sytuacjach z kublem zimnej wody pomagaja:) . Czy naprawde chcesz zaczac zycie od poczatku??😁. Tylko pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

autorko jak twoja sytuacja? Podjęłaś już jakąś decyzję?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mąż doszedł do wniosku, że pomoże podjąć jej decyzje i pewnie złożył papiery rozwodowe. Pewnie należy do tych trzezwo myślących i poczytał portale. Zorientował się że jak kobieta przestanie kochać i zakocha się w innym to nigdy już go nie pokocha. Zawsze będzie tęsknic za kochankiem. Po co mu ktoś w domu co nic do niego nie czuje, nie lubi, nie chce znać ??? A nawet jakby chciała zostać z mężem to wychodzenie z romansu ( to zdrada uczuciowa ) min 2 lata trwałoby. Po co się męczyć z zauroczoną babą tak długo kiedy można spotkać kogoś wartościowego. Niech popłynie z swoim nowym , ciekawe dlaczego znajoma tak cudownego faceta zostawiła ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro męża nie kochasz to odejdź ale dla siebie samej, a nie dla innego faceta, bo możesz się mocno sparzyć, może to być coś co szybko się wypali. Jeśli nie ma miłości to nie ma sensu trwać w tym związku.

Nie pojmuję tej metody trzymania się gałęzi dopóki nie znajdzie się innej - chodzi o finanse? Sama na własną rękę nie poradziłabyś sobie po rozstaniu, dlatego czekasz, aż znajdzie się inny facet? 

A poza tym co oznacza zostawić rodzinę? Zostawić możesz męża, ale nie rodzinę... chyba dziecka nie zostawisz dla jakiegoś faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×