Czy da się jeszcze w tych czasach znaleźć wierną kobietę?

bo często czytam o kobietach piszących, że mają fajnego męża, wszystko w związku dobrze, na nic się nie skarżyły a i tak zdradzają.

Paradoksalnie dojść można do wniosków, że lepiej się tak specjalnie nie starać w małżeństwie, bo ci mężczyźni co się starają by było jak najlepiej są najczęściej zdradzani...

tak, traktuj wszystkie jak szmaty na pewno będa wierne o jesusie , za dużo patologii tu pisze i pada ci na mozg, ale o zgrozo to obraz dzisiejszego społeczeństwa

oczywiście, że można, sama raczej jestem wierna, moje koleżanki też

trzeba po prostu chcieć być wiernym/ wierną, samo się nie dzieje - to element dbałości o relację :) i spokój sumienia

Na imprezie dla osiedlowej patoli, czy wierna nie wiadomo, chętna na pewno.

i dziwić się tu facetom, że unikają ślubu jak ognia

6 minut temu, Gość === napisał:

oczywiście, że można, sama raczej jestem wierna, moje koleżanki też

trzeba po prostu chcieć być wiernym/ wierną, samo się nie dzieje - to element dbałości o relację i spokój sumienia

 

Co znaczy "raczej wierna"?.

Jeśli będziesz prawdziwym mężczyzną z jajami to kobieta będzie zawsze wierna , w przeciwnym razie kopa w Deere i poszła droga wolna 

7 minut temu, Gość heh napisał:

i dziwić się tu facetom, że unikają ślubu jak ognia

a sam aniołek? jak tak to spoko, chociaż jeden, plus narodowy

Takie jest życie. Nawet jeśli będziesz najcudowniejszym mężczyzną/kobietą na świecie, to nie da ci to gwarancji że osoba którą kochasz będzie ci wierna.

Coraz trudniej jest poznać kogoś wartościowego niezależnie od płci.

15 minut temu, Narodowy napisał:

Co znaczy "raczej wierna"?.

Każdy ma inne standardy wierności. Ja mam dość wysokie, bo obejmują też głowę. A Ty?

36 minut temu, Gość ... napisał:

bo często czytam o kobietach piszących, że mają fajnego męża, wszystko w związku dobrze, na nic się nie skarżyły a i tak zdradzają.

Paradoksalnie dojść można do wniosków, że lepiej się tak specjalnie nie starać w małżeństwie, bo ci mężczyźni co się starają by było jak najlepiej są najczęściej zdradzani...

No widzisz, a ja się dzisiaj zastanawiałam, czy da się poznać mężczyznę z wartościami, wierzącego, z kulturą, z klasą, z poczuciem humoru na poziomie, który nie będzie się od razu do mnie dobierał, który uszanuje moje granice i zasady....

Jak był temat o tym czy są jeszcze wierni faceci to wielkei oburzenie strony męskiej że oni musza i taka ich natura... to jak to w końcu niby kurna jest, odechciewa się w was wierzyć... nie widze żeby dziewczyny z miejsca sobie dawały takie przyzwolenie...bądż przykłądnym facetem i wtedy sobie wymagaj i w końcu się uda, a jak już się zastanawiasz że to bez sensu to masz z miejsca zerowe szanse proste.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Jak był temat o tym czy są jeszcze wierni faceci to wielkei oburzenie strony męskiej że oni musza i taka ich natura... to jak to w końcu niby kurna jest, odechciewa się w was wierzyć... nie widze żeby dziewczyny z miejsca sobie dawały takie przyzwolenie...bądż przykłądnym facetem i wtedy sobie wymagaj i w końcu się uda, a jak już się zastanawiasz że to bez sensu to masz z miejsca zerowe szanse proste.

Hahaha Nie ma czegoś takiego, że ktoś musi... wcale nie musi. Jeżeli jakiś facet ci kiedyś powie, że on nie chciał, ale musiał, bo taką ma naturę, to go wyśmiej w twarz. Człowiek różni się od zwierząt dwiema rzeczami.

1. Zdolnością abstrakcyjnego myślenia.

2. Umiejętnością panowania nad swoimi instynktami.

Jeżeli jakiś facet mówi ci, że nie potrafi panować nad swoimi żądzami to albo jest intelektualnie ograniczony, albo kłamie. To samo tyczy się kobiet.

Cóż za pytanie. Mozesz na swojej drodze spotkać dziesiątki jak nie setki kobiet które są wierne a mozesz nie spotkać żadnej. Kwestia przypadkowosci.

4 minuty temu, Narodowy napisał:

Hahaha Nie ma czegoś takiego, że ktoś musi... wcale nie musi. Jeżeli jakiś facet ci kiedyś powie, że on nie chciał, ale musiał, bo taką ma naturę, to go wyśmiej w twarz. Człowiek różni się od zwierząt dwiema rzeczami.

1. Zdolnością abstrakcyjnego myślenia.

2. Umiejętnością panowania nad swoimi instynktami.

Jeżeli jakiś facet mówi ci, że nie potrafi panować nad swoimi żądzami to albo jest intelektualnie ograniczony, albo kłamie. To samo tyczy się kobiet.

Gratuluję wniosków, mądre wnioski są rzadkością na tym forum, tym bardziej dotyczące panowania nad ciałem,  instynktami

8 minut temu, Narodowy napisał:

Hahaha Nie ma czegoś takiego, że ktoś musi... wcale nie musi. Jeżeli jakiś facet ci kiedyś powie, że on nie chciał, ale musiał, bo taką ma naturę, to go wyśmiej w twarz. Człowiek różni się od zwierząt dwiema rzeczami.

1. Zdolnością abstrakcyjnego myślenia.

2. Umiejętnością panowania nad swoimi instynktami.

Jeżeli jakiś facet mówi ci, że nie potrafi panować nad swoimi żądzami to albo jest intelektualnie ograniczony, albo kłamie. To samo tyczy się kobiet.

pisałam o tych tu co piszą, i jak chętnie się wypowiadają w takich tematach ...a w realu, a jakże, usłyszałam raz na odchodne, żebym sobie nie wyobrażała że jakikolwiek facet będzie kiedyś mi wierny ;] także ten...czasem po prostu brak słów, 

9 minut temu, Narodowy napisał:

Człowiek różni się od zwierząt dwiema rzeczami.

1. Zdolnością abstrakcyjnego myślenia.

2. Umiejętnością panowania nad swoimi instynktami.

Dawno juz nie przeczytalam na tym forum wiekszej bzdury.

Dla niektórych sama dzika żądza to już zdrada. Wychodzi na to że facetowi wystarczy postawić babe przed nosem i już się podnieci. To już pokazuje że o wiele bliżej im do zwierząt. Dla. Większości kobiet sam wygląd to za mało chyba że są niewyzyte. 

4 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

Dawno juz nie przeczytalam na tym forum wiekszej bzdury.

bo jesteś społecznym szonem a nie każdy taki jest, więc nie dziwne że nie słyszałaś

5 minut temu, Gość Zuzanna napisał:

Dawno juz nie przeczytalam na tym forum wiekszej bzdury.

Wymień mi przynajmniej jedno zwierzę zdolne do abstrakcyjnego myślenia i/lub zdolne do panowania nad swoimi instynktami/żądzami.

2 minuty temu, Narodowy napisał:

Wymień mi przynajmniej jedno zwierzę zdolne do abstrakcyjnego myślenia i/lub zdolne do panowania nad swoimi instynktami/żądzami.

Żaba, która zamieniła się w królewicza, hahaha :D

Chociazby slonie. Tak samo jak czlowiek potrafia zmieniac warunki otoczenia dla swoich potrzeb. Potrafia na przyklad odkopywac podziemne rzeki w czasie suszy a nastepnie zaraz po wypiciu zasypywac je z powrotem.

1 minutę temu, Narodowy napisał:

Wymień mi przynajmniej jedno zwierzę zdolne do abstrakcyjnego myślenia i/lub zdolne do panowania nad swoimi instynktami/żądzami.

pies

Delfiny pomijam. Sa na wyzszym poziomie niz sie to pierwotnie wydawalo. Oslawione pomaganie rozbitkom to znany temat. Ale nie kazdy wie , ze rozbitkom i tonacym pomagaja rowniez foki.

1 minutę temu, Gość Zuzanna napisał:

Chociazby slonie. Tak samo jak czlowiek potrafia zmieniac warunki otoczenia dla swoich potrzeb. Potrafia na przyklad odkopywac podziemne rzeki w czasie suszy a nastepnie zaraz po wypiciu zasypywac je z powrotem.

to, że ktoś cię skrzywdził, nie znaczy że każdy by tak zrobił i tyle, więc pozostań sobie cynikiem jak chcesz

Oczywiście, że istnieją i to myślę, że całkiem sporo   Nie wiem czy to z racji płci ale wydaje mi się, że wiernych z natury kobiet jest więcej niż facetów..swego czasu bardzo się bałam, że to wśród Was ciężko trafić na kogoś lojalnego ale wierzę, że to możliwe i że faktycznie - to nie jest kwestia płci Według mnie no to taki typ ludzi, którzy uważają się za "zwierzęta" bo wszystko sprowadzają i tłumaczą tymi instynktami samczymi to specyficzny typ, w necie ciężko mi to tak odróżnić, ale w realu bez problemu - zazwyczaj to ateiści, którzy wykluczają całkowicie życie duchowe i wartość wyższą człowieka. Oczywiście nie jest to regułą, ale jednak coś w tym jest tak z moich obserwacji..plus do tego także mięsożerstwo To znaczy jak myślę ludzie, którzy porzucili jedzenie mięsa i także nabiału to osoby które potrafią zmieniać nawyki i przyzwyczajenia, mają silną wolę, żyją ponad instynktami drapieżnika, zmienia się nam świadomość, jesteśmy empatyczni i nie tak bardzo egoistyczni. Dla mnie o wiele większą pokusą jest zjeść czy nie zjeść ciasto na jajkach niż jakiś seks..zresztą zawsze nawet jako mniej świadoma i mięsożerna osoba chciałam być wierna i łączyłam seks z uczuciami. 

To raczej Wam podobno łatwiej te strefy oddzielać? Ja nie wyobrażam sobie seksu np. w jakiejś dyskotece z nieznajomym.

Zawsze byłam idealistką i swojemu partnerowi będę wierna na 100 % zresztą już teraz jestem, tak na przyszłość Mam nadzieję, że mój pierwszy będzie tym na całe życie

A dla partnera będę dobra dlatego, że go kocham a nie po to by zapewnić sobie i zaklepać jego uczucia, to interesowne podejście byłoby i nie o to chodzi w miłości..

dużo osób niestety wychodzi z założenia, że nie warto być dobrym bo większość ludzi nie jest dobra i tracicie na tym bo przez to robi się takie błędne koło..ktoś zraniony postanawia za karę za jedno niepowodzenie całą płeć przeciwną traktować przedmiotowo. To trochę tak jakby ktoś strzelał do psów dlatego, że go kiedyś jakiś pies ugryzł w tyłek   A przecież dużo jest miłych psów. 

Mam wujka, który ciągle nawiązuje do tego jaka jest ludzka natura, że w gruncie rzeczy jesteśmy tylko drapieżnymi zwierzętami, a on jest ateistą i je w zasadzie tylko mięso

Ateista-weganin to już inny poziom

W ogóle prościej by było gdybyśmy nie traktowali się aż tak z podziałem na płeć..no dobra trochę się różnimy ale w gruncie rzeczy te różnice nie są aż tak duże i nie ma powodu zmyślać pierdół na temat płci przeciwnej.

A Narodowy jak zwykle ratuje płeć męską  

haha bzdury, czlowiek to zwierze i to glupie 7 milinuw lat ewolucjii i muzg czlowieka troche ruzni sie od malpy ,za 300 lat malpy weewouluja do czlowieka tak dziala maszyna, czlowiek nie kontrluje popeduw swoich, dziala jak malpa bo nia jest, a abstrakcyjne myslenie, tak miliony lat i dopiero teraz wynalezlismy internet w ho'''j abstrakcyjni jestesmy, jeszcze nie dawno ludzie zapierta'''lali na matutach i jeleniach do roboty a ten pier---toli a abstrakcyjnosci hahaaahaha kto zapiera ze czlowiek to zwierze jest glu--pi

1 minutę temu, Gość Zuzanna napisał:

Chociazby slonie. Tak samo jak czlowiek potrafia zmieniac warunki otoczenia dla swoich potrzeb. Potrafia na przyklad odkopywac podziemne rzeki w czasie suszy a nastepnie zaraz po wypiciu zasypywac je z powrotem.

Samce słonia w czasie godów wpadają w tzw. okres „wściekłości" (ang. musth), tracą panowanie nad sobą, stają się bardzo agresywni pod wpływem podniecenia seksualnego, dlatego też samice słonia są preferowaną płcią do tresury czy poddawaniu próbom pracy.  Ponadto jako żywo słonie nie posiadają zdolności abstrakcyjnego myślenia.

1 minutę temu, Gość pfff napisał:

pies

Szczególnie gdy wyczuje ciecze u ....

1 minutę temu, Gość gość napisał:

to, że ktoś cię skrzywdził, nie znaczy że każdy by tak zrobił i tyle, więc pozostań sobie cynikiem jak chcesz

?