dlaczego panowie na wyzszym stanowisku skreslaja kobiety ... ?

ktore pracuja na stanowiskach nizszych (nie chodzi o przelozonego)  i  dlaczego traktuja je przedmiotowo ?

dlaczego faceci skreslaja kobiety za nizsze stawiska pracy ?

Dlatego ze kobiety Im na to pozwalają...ja nie pozwalam sie ponizac czy nie szanowac jakiemukolwiek facetowi,nawet ten na najwyzszym stanowisku dostałby ode mnie kopa albo plaskacza gdyby mną pomiatał

Ludzie na wyższych stanowiskach mają skłonność do nadużywania swojej władzy nad podwładnymi - zwłaszcza ci bez ogłady i kultury osobistej.

napisz konkretniej, moze cos doradzimy. Jak napisał Narodowy, to ludzie bez ogłady. Dodaj w Polsce jeszcze dobrze trzymający się patriarchat i przesiąknięta tym nasza przaśna kultura. Dobrez że juz to się zmienia, ale dużo jeszcze jest do zrobienia. Niestety, teraz miarą człowieka jest włądza i pieniądz. Straszne czasy.

7 minut temu, Gość gość napisał:

napisz konkretniej, moze cos doradzimy. Jak napisał Narodowy, to ludzie bez ogłady. Dodaj w Polsce jeszcze dobrze trzymający się patriarchat i przesiąknięta tym nasza przaśna kultura. Dobrez że juz to się zmienia, ale dużo jeszcze jest do zrobienia. Niestety, teraz miarą człowieka jest włądza i pieniądz. Straszne czasy.

Władza i pieniądze, to prawda. Ludziom się w głowach poprzewracało. Myślą, że jak mają kasę, to mogę pomiatać ludźmi. Takich przykładów można wymieniać w nieskończoność, niestety. Tam, gdzie władza i kasa, tam brak kultury, ogłady, tam chamstwo, kpina.

Bo nie chcą stanąć na sali rozpraw będąc potencjalnie oskarżonymi o molestowanie.

A Ty hipotetycznie będąc osobą na wysokim stanowisku spojrzałabyś z zainteresowaniem na magazyniera czy też taksówkarza? No właśnie. Ludzie instynktownie dążą do tego by dobrać się odpowiednio pod względem aspiracji życiowych, statusu materialnego a nie dokonywać mezaliansu.

15 minut temu, Gość gość napisał:

A Ty hipotetycznie będąc osobą na wysokim stanowisku spojrzałabyś z zainteresowaniem na magazyniera czy też taksówkarza? No właśnie. Ludzie instynktownie dążą do tego by dobrać się odpowiednio pod względem aspiracji życiowych, statusu materialnego a nie dokonywać mezaliansu.

z tego wynikałoby że status materialny jest najważniejszy a tak nie jest, sprowadzanie wszystkiego do pieniądza to też dla mnie kpina

To chyba zalezy od tego jak wysokie i jak niskie stanowisko wchodzi w gre. Moj maz jest dyrektorem, ja analitykiem. Nie pracujemy w tej samej firmie, ale ja swoja wiedza nie oddstaje od niego, ani on ode mnie. Gdyby ktores z nas mialo zawrotna kariere w wykladaniu towaru to mogloby byc ciezko sie dogadac.