Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż ma bliską przyjaciółkę

Polecane posty

Gość Gość
20 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Ja zawsze swoim kumplom którzy są w związkach radzę

Jeśli chcecie by kobieta was szanowała to zawsze miejcie bliską przyjaciółkę albo koleżanki z którymi macie regularny kontakt.

Jeśli tego zabraknie, to kobiecie się szybko znudzicie. Kobieta by mogła być oddana musi czuć ze jest tylko jedną z wielu opcji dla faceta. Myślę że facet autorki to ju rozpracował.

Tylko zakompleksiony facet potrzebuje wielu kobiet dla potwierdzenia swej wartości jak mężczyzna i taki,  który nie potrafi pokochać kobiety, wiec potrzebuje zmian, raz Iwona,  raz Verka,  raz Agata, raz Eugenia, raz Marta i od początku kolejka. Rozrzut między kochankami 40 lat.

Normalna kobieta z kimś takim nie chce mieć nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko zakompleksiony facet potrzebuje wielu kobiet dla potwierdzenia swej wartości jak mężczyzna i taki,  który nie potrafi pokochać kobiety, wiec potrzebuje zmian, raz Iwona,  raz Verka,  raz Agata, raz Eugenia, raz Marta i od początku kolejka. Rozrzut między kochankami 40 lat.

Normalna kobieta z kimś takim nie chce mieć nic wspólnego.

Kobiety też potrzebują wielu bolcowników. Ile to kobiet chce spróbować z innym facetem bo ten z którym są jest ich pierwszym i chcą się przekonać jak bolcują inni. Nie bądź hipokrytką 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Kobiety też potrzebują wielu bolcowników. Ile to kobiet chce spróbować z innym facetem bo ten z którym są jest ich pierwszym i chcą się przekonać jak bolcują inni. Nie bądź hipokrytką 😉

Jesteś głupcem, biednym, nie potrafiącyma kochać człowiekiem,  uzależnionym od seksu, pogubionym w wartościach życiowych, żyjącym w rozbieżności między życiowymi priorytetami a głęboko skrywanymi wartościami moralnymi, między wrażliwością poety a bezwzględnościa sadysty, między wielka potrzeba miłości a wyuzdaniem seksualnym, pragniesz czego innego niż czerpiesz z życia, wierzysz w co innego niż publicznie wyznajesz. Stąd twoje frustracje, ale i przekonanie o swojej, nazwijmy to porządności, bo oceniasz siebie nie przez pryzmat swoich czynów a głęboko skrywanych tęsknot. A to błąd, bo określają nas czyny a nie pragnienia czy wrażliwość.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, JonnyDaniels napisał:

Jeśli chcecie by kobieta was szanowała to zawsze miejcie bliską przyjaciółkę albo koleżanki z którymi macie regularny kontakt.

Jeśli tego zabraknie, to kobiecie się szybko znudzicie. Kobieta by mogła być oddana musi czuć ze jest tylko jedną z wielu opcji dla faceta. Myślę że facet autorki to ju rozpracował.

Cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jesteś głupcem, biednym, nie potrafiącyma kochać człowiekiem,  uzależnionym od seksu, pogubionym w wartościach życiowych, żyjącym w rozbieżności między życiowymi priorytetami a głęboko skrywanymi wartościami moralnymi, między wrażliwością poety a bezwzględnościa sadysty, między wielka potrzeba miłości a wyuzdaniem seksualnym, pragniesz czego innego niż czerpiesz z życia, wierzysz w co innego niż publicznie wyznajesz. Stąd twoje frustracje, ale i przekonanie o swojej, nazwijmy to porządności, bo oceniasz siebie nie przez pryzmat swoich czynów a głęboko skrywanych tęsknot. A to błąd, bo określają nas czyny a nie pragnienia czy wrażliwość.

 

Czyli jestem jak setki tysięcy innych mężczyzn, którzy kiedyś wierzyli w miłość i kochali a potem dostali za to nauczkę taką, że do końca życia nie chcą już nigdy więcej się zakochać. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie szczerosc tylko stwierdzenie faktu. Mysle zreszta , ze dziala tak samo w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, JonnyDaniels napisał:

Czyli jestem jak setki tysięcy innych mężczyzn, którzy kiedyś wierzyli w miłość i kochali a potem dostali za to nauczkę taką, że do końca życia nie chcą już nigdy więcej kochać. 😉

Nie czytasz uważnie bądź świadomie bagatelizujesz istotne szczegóły. Nie jestes taki jak większość mężczyzn, odrzucenie tek prawdy nie uczyni z ciebie innego człowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, ZUZANNA napisał:

Cos w tym jest.

Tylko wg ludzi wchodzących w związek bez miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tylko wg ludzi wchodzących w związek bez miłości.

Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Ja zawsze swoim kumplom którzy są w związkach radzę

Jeśli chcecie by kobieta was szanowała to zawsze miejcie bliską przyjaciółkę albo koleżanki z którymi macie regularny kontakt.

Jeśli tego zabraknie, to kobiecie się szybko znudzicie. Kobieta by mogła być oddana musi czuć ze jest tylko jedną z wielu opcji dla faceta. Myślę że facet autorki to ju rozpracował.

To prawda. I działa w obie strony. 

Nic tak nie wzbudza pożądania danego obiektu jak świadomość pożądania tegoż przez osoby trzecie i nic tak nie zabija jak pewność stałości.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bzdura? Taki komentarz mówi o tobie, że nie potrafisz kochać, boisz się,  że facet, z którym jesteś tez cie nie kocha i zostawi dla innej, wiec wolisz pokazać mu jaka jesteś interesująca,  bo inni czekają by ciebie przelecieć. Jeżeli on działa podobnie, to tworzycie związek ludzi niepewnych siebie lub z Nie zdrowym nadmiarem pewności,  niepewnym  swego partnera i swego związku, żyjących bez komfortu pewności, jaki daje miłość kochającego człowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powtorze jeszcze raz - Bzdura.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

To prawda. I działa w obie strony. 

Nic tak nie wzbudza pożądania danego obiektu jak świadomość pożądania tegoż przez osoby trzecie i nic tak nie zabija jak pewność stałości.

 

No właśnie. Dlatego związki, a już tym bardziej małżeństwo to najgorsza głupota jaką można popełnić.

Nic tak nie daje uczucia stabilizacji, pewności i stałości jak stały związek, czyli de facto nic tak nie zabija pożądania jak stały związek. Dlatego należy tego unikać, bawić się życiem, seksem, ale unikać zobowiązań i angażowania się uczuciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, JonnyDaniels napisał:

No właśnie. Dlatego związki, a już tym bardziej małżeństwo to najgorsza głupota jaką można popełnić.

Nic tak nie daje uczucia stabilizacji, pewności i stałości jak stały związek, czyli de facto nic tak nie zabija pożądania jak stały związek. Dlatego należy tego unikać, bawić się życiem, seksem, ale unikać zobowiązań i angażowania się uczuciowego.

Miłość jest najważniejsza w życiu a ona was omija, o ile ubożsi jesteście, nie negujcie jej, nie zamykającie się na nią, pozwólcie jej działać, przyniesie ze sobą tez cierpienie, bo kto kocha ten cierpi bardziej od zimnego człowieka,  ale warto. Matka kochająca dziecko też ma cierpie z nim związane,  ale czy zrezygnowałaby z miłości,  bo niesie strach, ból,  obawę,  cierpienie? Tak działa każda miłość. Odwagi w miłości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Miłość jest najważniejsza w życiu a ona was omija, o ile ubożsi jesteście, nie negujcie jej, nie zamykającie się na nią, pozwólcie jej działać, przyniesie ze sobą tez cierpienie, bo kto kocha ten cierpi bardziej od zimnego człowieka,  ale warto. Matka kochająca dziecko też ma cierpie z nim związane,  ale czy zrezygnowałaby z miłości,  bo niesie strach, ból,  obawę,  cierpienie? Tak działa każda miłość. Odwagi w miłości życzę.

Wolę nie kochać i nie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Wolę nie kochać i nie cierpieć.

Lepiej żyć pełnią,  kochać,  cierpieć,  śmiać się,  płakać, żyć  całym sobą we wszystkim co robimy, niż żyć bez uczuć i emocji. Co komu, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Lepiej żyć pełnią,  kochać,  cierpieć,  śmiać się,  płakać, żyć  całym sobą we wszystkim co robimy, niż żyć bez uczuć i emocji. Co komu, po prostu.

Ale co to ma do tematu ? Piszemy o posiadaniu przyjaciol , kolezanek , o mozliwosci rozmawiania z innymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość Esteta napisał:

 Też chętnie bym "pocieszał" młodą wdówkę. Ciebie Skromna Ja, też. Myślę ze fajniejsza jesteś od tej wdówki  XD

Myślę że tak daleko idące wnioski mogły powstać jedynie przy użyciu kuli 😎😂 nie potrzebuje pocieszenia, jestem szczęśliwym człowiekiem 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×