Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nikt

Mam 18 lat i nie mam znajomych. Jestem absolutnie beznadzieją osobą.

Polecane posty

Gość Nikt

Mam 18 lat i nie mam znajomych. Jestem absolutnie beznadzieją osobą. 

Ale chcę to zmienić.

Ma ktoś jakieś rady jak zacząć?

Ktoś chce popisać, coś doradzić?

Pomocy, nie chce być osamotnioną osobą do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a szkola, ew. studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początek poszukaj miejsc, gdzie spotykają się ludzie o podobnych zainteresowaniach do Twoich, przejrzyj wydarzenia w okolicy na facebooku 🙂 może coś wpadnie Ci w oko? Zawsze łatwiej nawiązać kontakt, jeśli już wie się, że ma się z kimś o czym pogadać — wspólne hobby łączy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

I tu jest problem 

Po pierwsze nie mam hobby,

A po drugie w moim "mieście" nie ma takich forów ale dzięki za starania.

A i chodzę do 3 technikum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Nikt napisał:

Mam 18 lat i nie mam znajomych. Jestem absolutnie beznadzieją osobą. 

Ale chcę to zmienić.

Ma ktoś jakieś rady jak zacząć?

Ktoś chce popisać, coś doradzić?

Pomocy, nie chce być osamotnioną osobą do końca życia.

Doskonale Cię rozumiem, to bardzo przykre. Dobrze, że próbujesz coś zrobić. A masz rodzeństwo, może oni powinni Cię wciągnąć w dane towarzystwo? A co w Twojej klasie jest nie tak, że nie masz znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

Z klasą wszystko ok w szkole nie brakuje mi osób do rozmowy.

Ale po szkole wszystko ucicha i nie mam do kogo się odezwać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Nikt napisał:

Z klasą wszystko ok w szkole nie brakuje mi osób do rozmowy.

Ale po szkole wszystko ucicha i nie mam do kogo się odezwać.

 

Tak myślałam. A rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

Mam ale dużo młodsze. Więc o wprowadzeniu w jakąś grupę nie ma opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiesz, nie wiem co Ci doradzić, bo zawsze niestety tak miałam i to się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmmmmmm

Jeśli jesteś kobietą to nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem kogoś do rozmowy. A jak nie to zawsze pozostaje net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

Szkoda, ale Wielkie dzięki za pomoc. Może kiedyś los się do mnie uśmiechnie. Ale na chwilę obecną chyba muszę się pogodzić z swoją bezużytecznością. Dzięki jeszcze raz.

Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Nikt napisał:

Szkoda, ale Wielkie dzięki za pomoc. Może kiedyś los się do mnie uśmiechnie. Ale na chwilę obecną chyba muszę się pogodzić z swoją bezużytecznością. Dzięki jeszcze raz.

Pozdrawiam

 

Dlaczego od razu bezużytecznością? Ja uważam, że trzeba działać. Może zaproś sam/sama kogoś gdzieś. Może siłownia, warto zawalczyć o swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwini

Nie piszesz skąd jesteś i jakie masz preferencje. Napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

Mieszkam w województwie wielkopolskim więcej wolę nie podawać.

Nie wiem co masz na myśli pisząc preferencjie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwini

To się zgadza, podaj e mail, pójdziemy na pizze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Ja to miałem i mam na odwrót, chodząc do szkoły nie miałem z kim w niej gadać, ogólnie z nikim nie gadałem a jak wróciłem do domu to z kolegami z sąsiednich domów rozmowy, zabawy nie miały końca i to samo teraz jak chodzę do pracy też jakoś z nikim mi się rozmowy nie kleją a jak wrócę z pracy to mogę gadać aż mi się buzia nie zamyka. Nie wiem od czego to zależy ale w pracy po prostu nie mogę z nikim znaleźć tematów do rozmowy a na dworzu przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×