Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JustNiceGuy

Kontrowersyjny poroblem z dziewczyną

Polecane posty

Gość JustNiceGuy

Witam wszystkich, piszę na forum, ponieważ chciałem poznać wasze opinie i sugestie odnośnie mojego problemu.

Od dosyć niedawna spotykam się z dziewczyną na studiach (poznaliśmy się na wf-ie). Ona ma 25, ja 22 lata. Spędziliśmy (moim zdaniem) parę miłych chwil, ale w sumie to tylko kilka spotkań, nie licząc wf-u (na który już niestety nie chodzi). Martwi mnie to, że na tych spotkaniach nie dotykałem jej, nie przytulałem, ani nie całowałem (wiem trochę ...ałem). Zależy mi na niej i wiem, że to nie jest głupie zauroczenie, ponieważ ponad jej wygląd, cenie jej osobowość, zaradność i pewność siebie. Pomyślałem, że skoro jakoś nie mogę przełamać się na spotkaniach w miejscach publicznych to zorganizuje spotkanie w moim pokoju (już tam raz była) i tam spróbuję ją pocałować. Wiem, że może ona już powoli wrzuca mnie do szufladki "friendzone", ale ja nie zamierzam się tak łatwo poddać i chce zawalczyć o nasz związek. Czy to spotkanie może się udać ? Czy może jednak powinienem jakoś inaczej to rozegrać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajko Pisanka

A ona sama jakieś oznaki zainteresowania dawała? Wiesz, kobiety czasem spędzają czas z kolegami bo ich lubią i nie chcą być wcale całowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że może nie. Dziwi mnie jednak to, że jechała zawsze dosyć długo, aby się ze mną spotkać. Poza tym zawsze spotykamy się tylko we dwoje. Szczerze wątpię, że któraś z moich innych koleżanek chciałaby kilka razy spotkać się sam na sam z chłopakiem i nic by nie było "na rzeczy". Chociaż, może po prostu zabija ze mną nudę. Bardzo chciałbym, żeby się do mnie zbliżyła, jednak nic na siłę. Dostaję chyba czasami trochę sprzeczne komunikaty i chce wiedzieć czy ona też coś do mnie czuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lnjnm

zapros ja i pocaluj:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

A na przywitanie nie możesz jej pocałować? Zabierasz się jak do jeża to raczej nic z tego nie będzie. Pewne sytuacje robimy spontanicznie, bo tak czujemy. Ty tego nie robisz i nie wiem czy w pokoiku coś przydziałasz. Jesteś nieśmiały, wstydliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, uczysz się dopiero relacji damsko-męskich (wnioskuję po wpisie). Potraktuj to jako przygodę-doświadczenie. Próbuj coś ugrać jeszcze, spieprzyć już tego chyba bardziej nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

Ale gadasz Bezedury. : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew ;) Ogólnie to nie uważam się za nieśmiałego, ale czasami jakiś "głupi hamulec" w głowie mam i nie robię tego co powinienem. Na razie nie możemy się spotkać, bo oboje mamy dużo nauki do sesji. Jednak myślę, że moja decyzja jest słuszna. Jeśli ją przytulę i pocałuję w mieszkaniu to może coś z tego będzie, a jeśli nie będzie chciała i stwierdzi, że nic do mnie czuje, to będzie to moja nauczka na przyszłość, żeby lepiej i odważniej podchodzić do tych spraw. Tak czy owak spędziłem z nią naprawdę miłe chwile (a może będzie ich dużo więcej ;) ) i nabrałem trochę doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ktoś już sugerował spróbuj może pocałować dziewczynę na powitanie, a może w kawiarni, może na spacerze w parku.

Mam wątpliwości, czy taka pierwsza próba w mieszkaniu będzie dobrze odebrana, np. czy dziewczyna nie poczuje się jakoś zagrożona.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem co masz na myśli. Pomyślę jeszcze czy nie lepiej będzie właśnie na powitanie lub w parku. Kawiarnia raczej odpada, ja jakoś nie mam obiekcji (chociaż do tej pory jakoś nie mogłem się przełamać), ale ona może mieć (zwłaszcza jak będzie dużo ludzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Umawiałem się kiedyś z panną, która była naprawdę piękna. Pod kopułą było dużo gorzej. Wytrzymałem chyba koło miesiąca, że względu na urodę. Panna dała się pocałować tylko w policzek na drugiej randce (umawiałem się z pannami, które na drugiej randce mnie do wyra na siłę zaciągały) a tu takie coś. Okazało się, świętojebliwa, siędzę z nią na piwie w knajpie i słucham argumentów na to, że bug istnieje. Niestety w rodzinie choroby umysłowe, ojciec schizofrenia i matka też jakieś zaburzenia osobowości. Ojca nie widziałem ale matkę tak i niestety pierwszy raz wtedy widziałem osobę szaloną.

Darowałem sobie tą znajomość, trwało to coś koło miesiąca ponieważ to był pierwszy mój raz z takimi osobami. Później nauczyłem się poznawać tego typu zachowania i jak mi coś nie grało w jakieś pannie to kończyłem natychmiast znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×