Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarzyna30

Ciężki sąsiad

Polecane posty

Gość Katarzyna30

Część wszystkim. Otóż od 3 lat mieszkam z mężem i dwójką dzieci w bloku w stolicy. Z naszymi sąsiadami mieliśmy dobre relacje aż pod nami wprowadził się nowy sąsiad. Od początku mieliśmy napięte relacje, prowadził głośny remont całego mieszkania przez prawie pół roku, moje dzieci (3,7 lat) nie mogły spać, ja z mężem też nie, w końcu poszliśmy do niego z pretensjami że czas się opamiętać, że tak się nie da funkcjonować dostaliśmy super odpowiedz że remont trzeba zrobić. Wzywaliśmy raz policję gdy wiertarki chodziły przez 6 godzi non stop, a oni na to że w dzień nie mogą nic zrobić. Drugi fakt, stawia swój samochód na miejscu gdzie mąż zawsze trzymał swoje auto. Miejsca nie są przypisane ale mąż jest kierowcą, ma dostawczaka i potrzebuje większego miejsca - nasz sąsiad ja to, że ma nowy samochód i nie chcę mieć poobijanych drzwi. No kurde w akcie odwetu stwierdził, że nasze dzieci za bardzo hałasują a najmłodsze płacze po nocach, przecież to są dzieci co mam zrobić. Dyskusja na jakikolwiek temat kończy się tak samo, mamy dość. Z tego co wiem to pracuje w liniach lotniczych, czuba steward bo młody bardzo, w nocy wychodzi (głośno zresztą) wraca też często nad ranem dla nas to jest nie do zniesienia. Czy ktoś wie co można zrobić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę że to wy jesteście nienormalni. Macie pretensje o to, że ktoś robi remont? Wy nie robiliście? Miejsca parkingowe nie przydzielone, czyli każdy parkuje gdzie chce, rozumiem, że można się dogadać ale jak widać to wy jesteście roszczeniowi i nie do życia. Współczuję waszym sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×