Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Teksky

Czy w dzisiejszych czasach warto jeszcze studiować prawo?

Polecane posty

Gość Teksky

Witam, mam na imię Wojtek 
Zawsze marzyła mi się kariera prawnika, mam zdolności w przedmiotach humanistycznych, interesuję się historią, jak byłem mały zawsze lubiłem oglądać wiadomości, kanały informacyjne itp. interesuje mnie WOS i geografia, j.polski, no ogólnie jestem takim humanistą, jestem pewien, że gdybym przysiadł na nauce teraz to spokojnie bym mógł aplikować na UJ czy do Warszawy, UAM też spoko. Lecz jestem teraz w liceum na profilu matematyczno-fizycznym w drugiej już klasie. Tak nie musicie jeszcze raz czytać. Chyba ubzdurałem sobie, że prawnicy mało zarabiają w porównaniu do inżynierów, muszą pracować do późna i nie mają czasu na swoją rodzinę, a to jest dla mnie bardzo ważne. Nigdy mnie nie ciągnie jak coś trzeba zrobić w domu (przykręcić, podreperować), drugiej strony jest dużo takich inżynierów którzy w domu nie umieją zawiesić lampy a jakoś w pracy sobie radzą (no aż tak źle ze mną nie jest, chodzi mi o to, że nigdy nie byłem ciekaw dlaczego ten kabelek jest niebieski a ten zielony itp.) . Poza tym z matmy mi nie idzie tak dobrze, jestem średniakiem, a z fizyki to w ogóle, poza tym nie to nudzi, jak już zrobię tony zadania domowego to już nie chcę ich widzieć na oczy. Heh, może się w końcu przekonam, ale mnie do tego nigdy nie ciągnęło, z drugiej strony mam naprawdę niezłe umiejętności humanistyczne, i boję się ich wyrzucić w błoto. Mam poczucie, że byłbym niezłym prawnikiem, jestem obrotny, w ogólniaku dyrektor mnie już poznawał po pierwszym miesiącu, umiem sobie naturalnie wyrabiać znajomości. Boję się tego życia adwokata, tych małych zarobków za dużo czasu poświęconego w pracy, braku czasu na rodzinę, przyjaciół, uwiązanie w jednym kraju, dużą konkurencję na rynku pracy. Może mi ktoś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Teksky napisał:

Witam, mam na imię Wojtek 
Zawsze marzyła mi się kariera prawnika, mam zdolności w przedmiotach humanistycznych, interesuję się historią, jak byłem mały zawsze lubiłem oglądać wiadomości, kanały informacyjne itp. interesuje mnie WOS i geografia, j.polski, no ogólnie jestem takim humanistą, jestem pewien, że gdybym przysiadł na nauce teraz to spokojnie bym mógł aplikować na UJ czy do Warszawy, UAM też spoko. Lecz jestem teraz w liceum na profilu matematyczno-fizycznym w drugiej już klasie. Tak nie musicie jeszcze raz czytać. Chyba ubzdurałem sobie, że prawnicy mało zarabiają w porównaniu do inżynierów, muszą pracować do późna i nie mają czasu na swoją rodzinę, a to jest dla mnie bardzo ważne. Nigdy mnie nie ciągnie jak coś trzeba zrobić w domu (przykręcić, podreperować), drugiej strony jest dużo takich inżynierów którzy w domu nie umieją zawiesić lampy a jakoś w pracy sobie radzą (no aż tak źle ze mną nie jest, chodzi mi o to, że nigdy nie byłem ciekaw dlaczego ten kabelek jest niebieski a ten zielony itp.) . Poza tym z matmy mi nie idzie tak dobrze, jestem średniakiem, a z fizyki to w ogóle, poza tym nie to nudzi, jak już zrobię tony zadania domowego to już nie chcę ich widzieć na oczy. Heh, może się w końcu przekonam, ale mnie do tego nigdy nie ciągnęło, z drugiej strony mam naprawdę niezłe umiejętności humanistyczne, i boję się ich wyrzucić w błoto. Mam poczucie, że byłbym niezłym prawnikiem, jestem obrotny, w ogólniaku dyrektor mnie już poznawał po pierwszym miesiącu, umiem sobie naturalnie wyrabiać znajomości. Boję się tego życia adwokata, tych małych zarobków za dużo czasu poświęconego w pracy, braku czasu na rodzinę, przyjaciół, uwiązanie w jednym kraju, dużą konkurencję na rynku pracy. Może mi ktoś doradzi?

Dla faceta najlepsze studia to medycyna ginekologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×