Czy ten związek może być fikcją? I na złość kobiecie?

To jest sytuacja mojej koleżanki: W Nowy Rok jak weszła na fb zobaczyła jak facet z którym się spotykała został oznaczony na zdjęciach z sylwestra z inną laska,  którą na jednym zdjęciu objął, a na drugim tak jakby się do niej przytulił głową i jak to zobaczyła to ją to zabolało i się wkurzyła. On wtedy od miesiąca pracował zagranicą, a ta moja koleżanka za miesiąc miała do niego tam dojechać. Napisała do niego kilka niemiłych wiadomości po tym jak to zobaczyła. Była bardzo zła na niego. On nic nie odpisał tylko jeszcze dodał zdjęcia z tą dziewczyną ze spaceru noworocznego. Koleżankę jeszcze bardziej to zabolało. Potem tylko odpisał jej tak bywa małżeństwem jeszcze nie byliśmy i niczego sobie przed Bogiem nie obiecaliśmy i zablokował tą koleżankę. Ona strasznie płakała i cierpiała i dwa dni po tej sytuacji założyła konto tylko na messengerze ze swoimi prawdziwymi danymi i życzyła mu szczęścia z tą dziewczyną. Nie odczytał tej wiadomości, ani nie odpisał  jej nic tylko ustawił publicznie związek z tamtą kilka godzin po tym jak ta moja koleżanka do niego napisała. I ta koleżanka zamilkła zupełnie. Po 3 tygodniach jej milczenia on ją odblokował, a dzień po tym zaprosił do znajomych. I ona po dwóch dniach przyjęła jego zaproszenie. I zauważyła na jego koncie, że oni mieli tylko te zdjęcia, które dodali 1 Stycznia, które ona widziała, a potem tamta dziewczyna kilka godzin po tym jak on zaprosił moją koleżankę do znajomych  dodała jakieś zdjęcie romantycznej scenerii oznaczajac tego chłopaka, ale na tym zdjęciu ich samych nie było. Czy myślicie,  że ten cały związek to fikcja? On miał już kilka takich związków na złość dziewczynie, która mu się podobała. I nie lubi on strasznie zazdrości. Myślicie, że może to wszystko robić koleżance po złości i na pokaz, aby ją wkurzyć? Czy Waszym zdaniem ten związek to fikcja? 

Co sądzicie o tej sytuacji? Liczymy z koleżanką na Wasze opinie niezależnie od płci 

Mówi kobieta:

ja bym odpuściła sobie kogoś tak chwiejnego emocjonalnie jak ten chłopak. W życiu będą trudne sytuacje. On swoim zachowaniem pokazuje, że nie można na niego liczyć. Twoja koleżanka natomiast nadal go kocha i liczy na to, że to wszystko to jeden wielki zły sen i żart.

Tylko ...a żartowałby w ten sposób kompletnie nie licząc się z uczuciami niby kochanej osoby. Piszę "niby" bo to zachowanie nawet jeśli to żart (w co nie wierzę) pokazuje, jak mało ona dla niego znaczy. Jak bezwartościowe jest jej cierpienie w jego oczach.

On już nie raz jej podobne numery wykręcił. Ona mu wiele wybaczyła głupich akcji, bo go kochała. Ale tej akcji nie wybaczy mu już na pewno. Wtedy zamilkła, bo coś w niej pękło i chociaż teraz przyjęła jego zaproszenie to mimo tego, że ma go w znajomych to nie odzywa się do niego w ogóle. I dobrze wie, że nawet czegoś tak głupiego można, by się po nim spodziewać jak udawany związek jej na złość. Ale dziwne i podejrzane nam się to wydaje, że oni afiszują się tym związkiem i miłością tylko wtedy, gdy ta koleżanka ma możliwość zobaczyć to na własne oczy. Gdy on ją zablokował i nie miała dostępu do jego konta to w tym czasie ani on, ani ona nic nie dodawali żadnych wspólnych zdjęć, a teraz gdy przyjęła zaproszenie jego to oni się uaktywnili znowu na fb i dodają wspólne zdjęcia jak są objęci i z romantycznej kolacji zdjęcie. Czy Wam też wydaje się to podejrzane? I dziwne? 

On teraz do niej wypisuję na fb, ale ona go ignoruje, bo nie rozumie po co do niej piszę mając dziewczynę, którą przecież kocha. Powinien nią się zajmować,  A nie życiem i uczuciami byłej dziewczyny